Drone pisze:Przytaczasz zjawiska z pogranicza patologii gospodarczych (przeważnie) jako przykłady mające sankcjonować pozycję KK w Polsce?
A nawet jeśli tak, to te analogie są chybione z tego powodu, że KK jest JEDYNĄ instytucją działającą na tych zasadach w Polsce. Już widzę rwetes, gdyby inne środowiska zaczęły rościć sobie prawa do podobnych subwencji. A czy katolicy nie dostają białej gorączki na wzmianki, że jakiś samorząd wsparł lokalną inicjatywę LGBT czy jakąś podobną? Jakie wtedy działa są wytaczane przez wszystkich oburzonych na szczeblu krajowym?
Nic lepiej nie zrobi temu państwu jak ostry skręt w liberalizm obyczajowy i światopoglądowy. Będą ofiary, będą wynaturzenia, ale to niewielka cena w porównaniu z tym, jakie zacofanie i duchowy prymitywizm funduje od dekad społeczeństwu KK, szczególnie w ludyczno-materialistycznej polskiej wersji.
Do mnie?
Ktoś pisał, żeby podać przykłady i podaję, że globalne korporacje wpływają na prawodawstwa różnych krajów, są jak państwa w państwie. Chronią je przepisy, za którymi same lobbują. To nie pojedyncze patologie, tylko często standard.
Nieprzypadkowo był pomysł, żeby właśnie Kalifornia, gdzie jest najwięcej central korpo, oddzieliła się od USA.
Coś to przypomina? Właśnie działania KK, różnych mafii, magnaterii szlacheckiej itp.
Mnie Twoja postawa Drone nie dziwi, chcesz jedną patologię zastąpić inną. Trudno wypośrodkować, bo każdy ciągnie w swoją stronę, ale trzeba próbować.