CULT OF LUNA

[Plasfodeur]

Jakoś mi się tak właśnie nie klei specjalnie jej głos z resztą, no ale zobaczymy, to tylko pierwsze wrażenie. Nie zniechęcam się, ale po "Vertikal" oczekiwania mam wysokie.

[neuro]

Nowy kawałek:

[youtube][/youtube]
jakoś bardziej mi od poprzedniego podchodzi, bardzo fajnie się ta płyta zapowiada :)

[shadowthrone]

Płyta przesłuchana. O jeju, jak mi się nie podoba ten kobiecy wokal. Muzycznie jest dobrze, ale Julie Christmas niszczy cały klimat z jakiego jest znana Cult of Luna. Szkoda :(

[neuro]

Ostatnio po przerwie wróciłem sobie do tej płytki i tak jak przy pierwszych przesłuchaniach był jakiś niedosyt, tak teraz weszło znakomicie. Klimat to dobra kontynuacja Vertikal. Julie imho nie niszczy wcale tego klimatu, przeciwnie - uzupełnia go, odświeża, miejscami wnosi fajny element dziewczyńskiego wkurwu. Dobrze się to klei jako całość , mam nadzieję że to nie ostatnia ich kooperacja.

[Chal-Chenet]

[youtube][/youtube]

[Chal-Chenet]

[youtube][/youtube]

[nicram]

FANTASTYCZNA płyta. Co za powrót. Wyrwało mnie z kapci, choć muzyka raczej jesienna, refleksyjna i spokojna, od czasu do czasu tylko urozmaicona wybuchami energii. Wspaniały klimat. Pięknie ci Szwedzi grają. Widać, że przerwa spożytkowana została na pisaniu dobrej muzyki. Zaryzykuję i napiszę, że to ich najlepszy materiał.

[Harlequin]

O widzisz, a ja kilka razy ziewnąłem podczas tej płyty. Ma trochę niepotrzebnych dłużyzn i w ogólnym rozrachunku podoba mi się mniej niż "Vertikal" (który cały czas wydje mi się byc zaskakująco świeżą i aktualną płytą, do której bardzo lubię wrócić)

[nicram]

Jedynym niepotrzebnym elementem i skazą nowej płyty jest We Feel the End. Reszta wspaniała. Podobnie jak Vertikal, ale to chyba oczywistość w kontekście tego zespołu.

[mj.]

Jestem oczarowany nową płytą.
I jakkolwiek zgodzę się z kol. Harlequinem, że jest na niej kilka dłużyzn, w ostatecznym rozrachunku fantastycznie mi się jej słucha. Mocny top tego roku w moim skromnym, prywatnym rankingu.
Ostrzę zęby na CoL + Brutus w grudniu w stolicy.

[Medard]

Może oczarowany to nie jestem, ale mi się podoba. Bardziej od poprzedniego, tego z wokalistką, który był zbyt lekki.

Tutaj w sumie też nie jest ciężko, ale ładnie to płynie, szybko jakoś przechodzi, bo melodyjnie jest. Taki post metal to lubię, tylko czy to jeszcze metal..

Dwa razy dzisiaj przesłuchałem i zleciało jakby na dwa baty kobitę wziąć,

hmm przepraszam, zleciało jak z bicza strzelił.

[Skaut]

na razie jest ok, ale do Vertical daleko

[Harlequin]

Słucham sobie tej nowej CUL i zacyna się wkręcac. Vertikal nie przebija moim zdaniem, ale płynie dobrze, ma fajny klimacik i nawet jakby tych dłużyzn coraz mniej mi się robiło.

[maciek z klanu]

Nigdy nie słyszałem nawet jednej nuty tego zespołu. Dużo tracę? Co oni grają tak w pigułce?

[Medard]

Nigdy nie słyszałem nawet jednej nuty tego zespołu. Dużo tracę? Co oni grają tak w pigułce?

Progmetal lub progrock, starsze płyty trochę cięższe, kontynuacja ISIS w swoim stylu.

[maciek z klanu]

Eee to nie chce

[uglak]

Medard, tys widzial progmetal czy progrock. to post-metal.

[youtube][/youtube]

maciek z klanu, jak nie zaskoczy na tym kawalku to raczej nie zaskoczy ;-)

[Pelson]

Słucham sobie tej nowej CUL i zacyna się wkręcac. Vertikal nie przebija moim zdaniem, ale płynie dobrze, ma fajny klimacik i nawet jakby tych dłużyzn coraz mniej mi się robiło.

Coś w tym guście.
Choć mam nieodparte wrażenie, że bardzo chcieli nagrać Vertikal pt2, tylko już nie ta świeżość w kroku, że użyję takiego biegowego porównania.

[Raagoon]

Choć mam nieodparte wrażenie, że bardzo chcieli nagrać Vertikal pt2, tylko już nie ta świeżość w kroku, że użyję takiego biegowego porównania.

Vertikal pt3 chyba, bo pt2 juz powstał i miał się dobrze.
https://www.metal-archives.com/albums/C ... _II/385852

[Prodi]

Nigdy nie słyszałem nawet jednej nuty tego zespołu. Dużo tracę? Co oni grają tak w pigułce?

Progmetal lub progrock, starsze płyty trochę cięższe, kontynuacja ISIS w swoim stylu.

Toś dopierdolił pan z tymi progami, od razu widać że na tej muzie zęby zjadłeś.

Maciek - COL to taka mieszanka sludge/post hardcore / post metalu / screamo ze smutnymi lirycznymi długimi zwolnieniami ;) Mieszanka Isis/Neurosis/Fall of Efrafa/Nux Vomica.

Uglak zapodał dobry trop, ja może dorzucę swój ulubiony utwór z "Vertikal":
[youtube][/youtube]

To pierdolnięcie od ok. 6 minuty...Poezja.