CATTLE DECAPITATION
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15627
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: CATTLE DECAPITATION
Jeśli chodzi o Catlle Decapitation, to owszem, mogliby nawet przestać grać, jednak Nile to zupełnie inna bajka i o wiele lepszy zespół.
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10341
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: CATTLE DECAPITATION
racja jest decapitated i jakieś cattle decapitation jest już niepotrzebne
Die Welt ist meine Vorstellung.
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4614
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: CATTLE DECAPITATION
Teraz Nile ma korowe wokale bleeeNasum pisze:Jeśli chodzi o Catlle Decapitation, to owszem, mogliby nawet przestać grać, jednak Nile to zupełnie inna bajka i o wiele lepszy zespół.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15627
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: CATTLE DECAPITATION
Medard pisze:racja jest decapitated i jakieś cattle decapitation jest już niepotrzebne
Decapitated też mnie w sumie chuj obchodzi ;-)
- babayaga
- rozkręca się
- Posty: 82
- Rejestracja: 15-02-2016, 21:09
Re: CATTLE DECAPITATION
jeszcze jeden z nadchodzącej płyty
[youtube][/youtube]
[youtube][/youtube]
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15627
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: CATTLE DECAPITATION
Ja pierdolę, co za szrot....
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1092
- Rejestracja: 26-02-2018, 19:47
Re: CATTLE DECAPITATION
[youtube][/youtube]
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15627
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: CATTLE DECAPITATION
Chciałem zacząć od jakiegoś wstępu, żeby wszystko się jakoś ładnie komponowało i żeby nie wyskakiwać z puentą już w pierwszym zdaniu, ale chyba już każdy zdążył się zorientować, że ta płyta zyskała nominację do sraki roku, więc nie będę się tutaj z tym krył, bo ani moja dyskrecja ani miłe słowa nie zmienią rzeczywistości. A brutalna prawda jest taka, że jedyne co zespołowi wyszło na tym pożal się szatanie albumie, to okładka, która choć infantylna, to jest przynajmniej dobrze wykonana. Ćwierć punktu dałbym jeszcze na otarcie łez za intro, które jeszcze da się słuchać, natomiast co do całej reszty.....
Zgodnie z szyldem zespołu, muzyka ma wiele wspólnego z bydłem. "Death atlas" to taka personifikacja wysuszonego krowiego gówna, które dzięki promieniom słońca zmieniło wierzchnią powłokę w wydawałoby się twardą skorupę, przez co smród roztaczajacy się wokół jest lżejszy i łatwiejszy do zniesienia. Nie radzę jednak sprawdzać grubości tej wierzchniej warstwy butem, bo czeka nas przykra niespodzianka i wdepniecie w cuchnącą, lepką breję, która przyklei się do podeszwy i trudno będzie ją zmyć. Podobnie jest z tą płytą - jeśli macie taką mozliwość, nie załączajcie tej chały. Najlepiej nie patrzcie nawet w tym kierunku. Muzyka tutaj zawarta, choć słowo muzyka jest zdecydowanie na wyrost, jawi sie jako przeważnie mniej udany zlepek kilku pomysłów, które pasują do siebie mniej więcej tak, jak świni siodło. Wokal, bo mimo całej swej chujowości warto napisać o nim kilka słów, to chyba próba odwzorowania Kinga Diamonda w death metalowej wersji. Oprócz normalnego growlu usłyszeć możemy też piskliwy jazgot, kwik albo quasi czysty wokal w wysokich rejestrach, stąd też porównanie do Króla, ale w tym przypadku jest to tak spierdolone, tak denne, tak czerstwe, że słuchając popisów tego pana można dostać czkawki. Instrumentalnie może nie jest źle, bo słychać że panowie wiedzą do czego służą instrumenty, ale kompozytorsko to taki bigos z marmoladą polany octową zaprawą. Pomysły może są, ale żeby to to miało ręce i nogi, to raczej trudno powiedzieć. Na domiar złego, o ile jeszcze może być coś gorszego, choć jak się okazuje może być, produkcja tego albumu jest całkowicie zjebana. Tyle plastiku to chyba nie ma nawet na osławionej pływającej, plastikowej wyspie gdzieś pośrodku oceanu. Cały ten album wyglada jak ponury, nieśmieszny żart. Jeśli ktokolwiek chciałby posłuchać dla przykładu czego słuchacie nie mając do czynienia wcześniej z cieżką muzyką, to nie puszczajcie mu tego badziewia, bo ze wstydu i zażenowania nie będziecie mogli mu spojrzeć w oczy.
Szrot jakich mało. Chyba Kataklysm jest mniej chujowy, bo przynajmniej chłopaki próbują grać melodyjnie, ci tutaj udają że grają brutalnie. Wychodzi tragicznie. Sraka i padaka roku.
Zgodnie z szyldem zespołu, muzyka ma wiele wspólnego z bydłem. "Death atlas" to taka personifikacja wysuszonego krowiego gówna, które dzięki promieniom słońca zmieniło wierzchnią powłokę w wydawałoby się twardą skorupę, przez co smród roztaczajacy się wokół jest lżejszy i łatwiejszy do zniesienia. Nie radzę jednak sprawdzać grubości tej wierzchniej warstwy butem, bo czeka nas przykra niespodzianka i wdepniecie w cuchnącą, lepką breję, która przyklei się do podeszwy i trudno będzie ją zmyć. Podobnie jest z tą płytą - jeśli macie taką mozliwość, nie załączajcie tej chały. Najlepiej nie patrzcie nawet w tym kierunku. Muzyka tutaj zawarta, choć słowo muzyka jest zdecydowanie na wyrost, jawi sie jako przeważnie mniej udany zlepek kilku pomysłów, które pasują do siebie mniej więcej tak, jak świni siodło. Wokal, bo mimo całej swej chujowości warto napisać o nim kilka słów, to chyba próba odwzorowania Kinga Diamonda w death metalowej wersji. Oprócz normalnego growlu usłyszeć możemy też piskliwy jazgot, kwik albo quasi czysty wokal w wysokich rejestrach, stąd też porównanie do Króla, ale w tym przypadku jest to tak spierdolone, tak denne, tak czerstwe, że słuchając popisów tego pana można dostać czkawki. Instrumentalnie może nie jest źle, bo słychać że panowie wiedzą do czego służą instrumenty, ale kompozytorsko to taki bigos z marmoladą polany octową zaprawą. Pomysły może są, ale żeby to to miało ręce i nogi, to raczej trudno powiedzieć. Na domiar złego, o ile jeszcze może być coś gorszego, choć jak się okazuje może być, produkcja tego albumu jest całkowicie zjebana. Tyle plastiku to chyba nie ma nawet na osławionej pływającej, plastikowej wyspie gdzieś pośrodku oceanu. Cały ten album wyglada jak ponury, nieśmieszny żart. Jeśli ktokolwiek chciałby posłuchać dla przykładu czego słuchacie nie mając do czynienia wcześniej z cieżką muzyką, to nie puszczajcie mu tego badziewia, bo ze wstydu i zażenowania nie będziecie mogli mu spojrzeć w oczy.
Szrot jakich mało. Chyba Kataklysm jest mniej chujowy, bo przynajmniej chłopaki próbują grać melodyjnie, ci tutaj udają że grają brutalnie. Wychodzi tragicznie. Sraka i padaka roku.
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10341
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: CATTLE DECAPITATION
Lubię takie recenzje. Co skłoniło do przesłuchania tej płyty?
Bo z tego, co pamiętam poprzednia też była kiepska (obie słuchałem niestety).
I niewiele ten zespół ma do zaoferowania.
Bo z tego, co pamiętam poprzednia też była kiepska (obie słuchałem niestety).
I niewiele ten zespół ma do zaoferowania.
Die Welt ist meine Vorstellung.
- Jimmy Boyle
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2482
- Rejestracja: 21-12-2010, 21:06
Re: CATTLE DECAPITATION
Kolega Nasum za to, że słucha tych chujowych płyt, a potem pisze dla nas ich recenzje powinien dostać wiadro wódki.
- Kilgore
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1807
- Rejestracja: 21-12-2010, 20:34
Re: CATTLE DECAPITATION
Właśnie dzisiaj odpaliłem, he nie dałem rady ani jednego kawałka w całości, ja pierdziele ale kicha.
Wyobraź sobie że zawsze masz czas
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10341
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: CATTLE DECAPITATION
Przesłuchałem dwa razy, bo zawsze daję szansę, a czasami nawet więcej niż jedną, ale na CD to był stracony czas.
Die Welt ist meine Vorstellung.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1092
- Rejestracja: 26-02-2018, 19:47
Re: CATTLE DECAPITATION
Dokładam drugie.Jimmy Boyle pisze:Kolega Nasum za to, że słucha tych chujowych płyt, a potem pisze dla nas ich recenzje powinien dostać wiadro wódki.
Bez
A
Pe
La
Cyj
Nie
:-)
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: CATTLE DECAPITATION
Kol. Nasum, z całym szacunkiem dla Niego, tym razem przyjął na siebie rolę bohaterskiego szambonurka i z ww. zadania wywiązał się znakomicie. Niestety jakiś ślad po tym pozostanie. Oby mu to nie zaszkodziło. Ta płyta jest gorsza niż awaria ścieków w stolicy, bo tej przynajmniej nikt nie sprzedawał jako artystyczny sukces. Osoba, która będzie wychwalać ten album jest bez wątpienia osobnikiem niezasługującym na zaufanie.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8949
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: CATTLE DECAPITATION
Atlas Śmierci dopisany do listy tegorocznych materiałó, które należy wrzucić do rowu, zalać wapnem i ojszczać po zakopaniu
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: CATTLE DECAPITATION
Polecam recenzje tej płyty na metal-archives, zwłaszcza kolesia, który dał najwyższą notę.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15627
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: CATTLE DECAPITATION
Pacjent pisze:Polecam recenzje tej płyty na metal-archives, zwłaszcza kolesia, który dał najwyższą notę.
A przypadkiem przed tą cyferką nie ma znaku "minus"? Jeśli ktoś daje maksymalną notę tej parodii death metalu, to albo został przekupiony, albo zrobił to dla zgrywy, albo słucha takiego szajsu o którym nawet filozofom się nie śniło. A jeśli nawet się przyśniło, to nikt nie wpadłby na tak głupi pomysł by takie pokraczne cudo nagrywać i sprzedawać. Serio, nie chciałbym wiedzieć czego słucha człowiek, który wychwala ten album.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: CATTLE DECAPITATION
To musi być recenzja opłacona przez wytwórnię np. darmową dostawą płyt. Innej opcji nie widzę.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: CATTLE DECAPITATION
Ahahahhahahahahahagababayaga pisze:jeszcze jeden z nadchodzącej płyty
[youtube][/youtube]
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10341
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: CATTLE DECAPITATION
Pomyliłem się, nie wiedziałem, że coś nowego wyszło, to poprzednią płytę przesłuchałem i była kicha.Medard pisze:Przesłuchałem dwa razy, bo zawsze daję szansę, a czasami nawet więcej niż jedną, ale na CD to był stracony czas.
A tej nie ruszam nawet, dobrze, że są ostrzeżenia.
Die Welt ist meine Vorstellung.