PSYCHOTIC WALTZ

[nicram]

Dobry kawałek, choć ma mało wspólnego z twórczością sprzed lat.

[Harlequin]

Straszna chujnia. Linia melodyczna przypomina mi Dream theater w najgorszym możliwym wydaniu. Strasznie syntetyczne, nowoczesne gitary. I tak, nie ma to nic wspólnego z wcześniejszymi dokonaniami. Zero liryzmu, mroku, poetyki i pewnej teatralności, którą czarowali.

Jeszcze 2020 się nie zaczął a ja już mam 2 kandydatów do odstrzału.

[ultravox]

Jeszcze 2020 się nie zaczął a ja już mam 2 kandydatów do odstrzału.

Ja mam co najmniej 200 ;)

[moonfire]

Zobaczy się, gdy całość wyjdzie. Kawałek anemiczny z początku, ale końcówka dość ciekawa. Fakt, brzmienie syntetyczne, szkoda. Nie mówię "nie", czekam na odsłuch.

[Plagueis]

[youtube][/youtube]

eeee nie bardzo oto mi chodziło ;)

O kurwa. :/ A takie nadzieje wiązałem z tym albumem. Kij, więcej kasy w portfelu zostanie...

[Żułek]

[youtube][/youtube]

no cóż jeśli chodzi o mnie to ja wysiadam z tego pociągu ;)

[Harlequin]

Moim zdanim kawałek dużo lepszy od poprzedniego. Wpadająca w ucho, ale nostalgiczno-psychodeliczna melodia w ich stylu (tak z okresu "Bleeding"), dobre solo, tylko troche mało iskry w tym.

[Żułek]

jest już całość, ja może innym razem ;)

[Harlequin]

Zaskakująco dobry album Żułku. największym jego grzechem jest to, że na pierwszy promo track wybrali chyba najgorszy (i do tego naprawdę słaby) i najbardziej toporny kawałek, który troche ma taką wielkolabelową manierę i obrzyguje słuchacza. Całość jest mroczna, dość klimatyczna, troche jak wypadkowa płyt 2-4. Momentani jest trochę mielizn, tempo jest zbyt jednostajne, ale generalnie po przesłuchaniu całosci mam zaskakująco pozytywne odczucia. Buddy w wysokiej formie, duet Rock/McAlpin rzeźbi wzorowo, nawet flet się pojawia, choć mało go tutaj. In plus tez to, że jest lirycznie, ale raczej bez tych manieryzmów znanych z pierwszych 2 płyt, Myśle, ze wóce do tej płyty. Moim zdaniem nie ma mowy o rozczarowaniu, wyjebać pierwszy kawałek i cacy album.

[Plagueis]

jest lirycznie, ale raczej bez tych manieryzmów znanych z pierwszych 2 płyt

Czyli mogę sobie darować. ;)

[Pacjent]

Dobra płyta, a może coś więcej.

[soulsick]

Doskonale wszedł mi ten album. Wkręciły mnie single, ale całość jest naprawdę świetnie "poprowadzona". Od dobrych dwóch tygodni praktycznie słucham codziennie. Nie znam ich poprzednich wydawnictw, ale coś czuję, że wkrótce czekam mnie przegląd dorobku PW.

[Żułek]

miałem póki co nie słuchać ale się skusiłem

generalnie z tą płytą jest taki problem że jest na jedno kopyto, nie ma szybszych zakręconych partii jak wcześniej, jest po prostu nudna