BOLT THROWER

[Stoigniew]

Metal Archives podaje że wersja DIGI jak najbardziej istnieje
https://www.metal-archives.com/albums/B ... oyal/93260
posiada nawet bonusowy utwór

[Najprzewielebniejszy]

Istnieje digi, z dodatkowym numerem, mam na stanie.
O

[REINHARD IRRUMATOR]

Istnieje digi, z dodatkowym numerem, mam na stanie.
O

ilechcesz

[est]

Po co jakiś tam bonus kiedy po When Cannons Fade ni ma co zbiyrać?

[maciek z klanu]

Zawsze jak klikam ten temat myślę że może nowa CD z ukrycia a tu hujnia.... Już tyle lat to robię i nic

[BOLEK]

Zawsze jak klikam ten temat myślę że może nowa CD z ukrycia a tu hujnia.... Już tyle lat to robię i nic

he he to samo mom

[byrgh]

A ja odpaliłem sobie ostatnio pięć pierwszych i twierdzę, że to wystarczająca liczba płyt, by nazwać zespół spełnionym i legendarnym. Reszta to przypisy (no, może nie licząc nieco lepszego Those Once Loyal). Nowa płyta mogłaby niestety być zjawiskiem typu Neocaesar, Morbid Angel czy jakiegoś Entombed AD. Pierwotny, oryginalny skład czasami nie wystarcza.

[Heretyk]

bardzo lubię ten zespół, ale niepotrzebna mi kolejna, "taka sama" płyta. to co jest wystarczy w zupełności

[wolff]

Szczytem ich możliwości był War Master, mimo, że potem nagrywali bardzo ciekawe materiały to jednak była to kontynuacja obranej wcześniej drogi . Doskonały band który zasłużył sobie na mocny szacunek. Jedno z lepszych brzmień w całym death metalu.

[Deathhammer66]

+1 co do War Master jako najlepszej płyty, idealne połączenie surowości i wpierdolu dwóch poprzednich płyt z chwytliwym riffowaniem kolejnych, do tego najlepsze wokale w dyskografii. Często to powtarzam i powiem raz jeszcze, że ten zespół niczym żaden inny tworzył riffy bujające jak skurwysyn, a przy tym nie popadające w jakieś chujowe, pretensjonalne melodyjki albo granie na jednej strunie i emanowanie breakdownami rodem z defkora. To sztuka tworzyć coś co podoba się natychmiast od pierwszego odsłuchu, a nie nudzi się po dziesięciu kolejnych - zwykle to co od razu "chwyci" szybko idzie w zapomnienie. Dlatego jest mi ogromnie szkoda, że zespół poszedł do piachu, z drugiej strony zakończyli z idealną płytoteką i faktycznie nie wiem, czy dałoby się jeszcze lepiej niż na "Those..." :)

[Najprzewielebniejszy]

Gav & Jo 1985, pre-Bolt Thrower

[von Leers]

Irokez prawie jak Wattie. Natchnięty odświeżonym tematem miałem zapuścić coś z dysko Bolt Thrower (którą nota bene uwielbiam po całości) a wyszło na to, że wyciągnąłem z półki "The massacre" wiadomo kogo.

[Nasum]

Fryzura Jo natomiast kojarzy mi się z Robertem Smithem z The Cure.

[von Leers]

Przez te skojarzenia wyjdzie na to, że zamiast zgodnie z założeniem posłuchać Bolt Thrower skończy mi się popołudniem z The Exploited i The Cure haha.

[Deathhammer66]

+1 co do War Master jako najlepszej płyty, idealne połączenie surowości i wpierdolu dwóch poprzednich płyt z chwytliwym riffowaniem kolejnych, do tego najlepsze wokale w dyskografii. Często to powtarzam i powiem raz jeszcze, że ten zespół niczym żaden inny tworzył riffy bujające jak skurwysyn, a przy tym nie popadające w jakieś chujowe, pretensjonalne melodyjki albo granie na jednej strunie i emanowanie breakdownami rodem z defkora. To sztuka tworzyć coś co podoba się natychmiast od pierwszego odsłuchu, a nie nudzi się po dziesięciu kolejnych - zwykle to co od razu "chwyci" szybko idzie w zapomnienie. Dlatego jest mi ogromnie szkoda, że zespół poszedł do piachu, z drugiej strony zakończyli z idealną płytoteką i faktycznie nie wiem, czy dałoby się jeszcze lepiej niż na "Those..." :)

Podtrzymuję. Nieco przewartościowała mi się zaś Krucjata - nadal uwielbiam, ale jednocześnie rozumiem głosy, że późny BT może kogoś nudzić, bo jak się nie ma dnia, to potrafi toto mulić. Ciężar jak skurwysyn, dywizja pancerna miażdżąca wszystko na swej drodze, ale czasem chciałoby się jakiegoś soczystego blasta. War Master ma idealnie wyważone proporcje, po prostu.

[Pacjent]

Najlepsza jest "...For Victory".

[von Leers]

Ciężar jak skurwysyn, dywizja pancerna miażdżąca wszystko na swej drodze

.

Lepiej bym tego nie ujął

[Triceratops]

Ja tez za Warmaster z przelomem Realm Of Chaos. potem bylo dostojnie ale troche mniej dziko. Walcuje z kaset z upodobaniem

[Deathhammer66]

BOLT THROWER - dywizja pancerna miażdżąca wszystko na swojej drodze

Dzisiaj o zespole, który zajmuje szczytne miejsce w panteonie deathmetalowych bogów. Wspaniały BOLT THROWER. Zapraszam do lektury i dyskusji nt. rankingu :D

[Lukass]

To jak tak tylko nieśmiało podzielę się snem, że ogłosili koncert w gdańskim B90 ;) Nie pierwszy raz mi się to śni (choć ostatnio jednak Progresja była), podświadomość wciąż ma nadzieję, że kiedyś zobaczę ich live.