Najlepsze płyty 2019 - głosowanie

[Plagueis]

^ Popularności powiadasz...

[Medard]

^ Popularności powiadasz...

A jakości?

Raczej żadne nagrody czy miejsca na listach konkursowych nie są przyznawane/ zdobywane głównie za jakość.

[535]

Zaklinanie rzeczywistości nie doda jakości, a już na pewno nie tej płycie.

[Lukass]

No tak. Miejsce drugie to już taka popularność, że jak zespół przyjedzie do Polski, to dziennikarze biją się o akredytację, a koncerty wyprzedają się w dwie minuty. Słyszałem, że rozważają, żeby po zwalczeniu wirusa zagrać koncerty na Narodowym. Dwa, bo przy jednym biletów nie wystarczy dla wszystkich chętnych.

A płyta na miejscu 1? Kwestia gustu, bądź jego braku :D Dla mnie nie jest przeciętna, a na pewno nie nudna. Zabijcie mnie i głoście swoją jedyną prawdę.

[nicram]

Uśredniona lista nie będzie wyglądać jak nasza własna. To oczywiste. Cóż zrobić, przecież każdy z nas jest inny. Nie ma co histeryzować z tego powodu. :-)

[Medard]

No tak. Miejsce drugie to już taka popularność, że jak zespół przyjedzie do Polski, to dziennikarze biją się o akredytację, a koncerty wyprzedają się w dwie minuty. Słyszałem, że rozważają, żeby po zwalczeniu wirusa zagrać koncerty na Narodowym. Dwa, bo przy jednym biletów nie wystarczy dla wszystkich chętnych.

A płyta na miejscu 1? Kwestia gustu, bądź jego braku :D Dla mnie nie jest przeciętna, a na pewno nie nudna. Zabijcie mnie i głoście swoją jedyną prawdę.

Kwestia popularności w danym miejscu, czy to zawsze trzeba podkreślać?

[Lukass]

Śliski argument, niby Nocturnus bardziej jest tu popularny, niż DsO czy Mgła? Może po prostu nagrał lepszą płytę?

[Medard]

Śliski argument, niby Nocturnus bardziej jest tu popularny, niż DsO czy Mgła? Może po prostu nagrał lepszą płytę?

Jednak nie, bo najpierw trzeba jeszcze przesłuchać płytę, a po mniej znane rzadziej się raczej sięga.

A dso ma tu wielu przeciwników, dla mnie taka sobie jest ich ostatnia płyta.

[Plagueis]

No tak. Miejsce drugie to już taka popularność, że jak zespół przyjedzie do Polski, to dziennikarze biją się o akredytację, a koncerty wyprzedają się w dwie minuty. Słyszałem, że rozważają, żeby po zwalczeniu wirusa zagrać koncerty na Narodowym. Dwa, bo przy jednym biletów nie wystarczy dla wszystkich chętnych.

A płyta na miejscu 1? Kwestia gustu, bądź jego braku :D Dla mnie nie jest przeciętna, a na pewno nie nudna. Zabijcie mnie i głoście swoją jedyną prawdę.

Bardzo ładnie wyręczyłeś mnie w odpowiedzi(ach); nic dodać, nic ująć. :)

[535]

Paradox to płyta nudna i przeciętna. Nomen omen paradoksem jest to, że znalazła sìę na pierwszym miejscu tej listy.

[Lukass]

Paradox to płyta ciekawa i nieprzeciętna. Nie dziwi, że znalazła się na pierwszym miejscu tej listy.

I co niby wynika z tej dyskusji?

[535]

Co jest w niej takiego ciekawego i nieprzeciętnego, prócz faktu, że nagrała ją kapela onegdaj wprowadzająca parapet w death metalu? Jakby się ktoś uparł, to mógłby nazwać Nocturnus największym szkodnikiem tego gatunku.

[Ascetic]

Paradox to płyta ciekawa i nieprzeciętna. Nie dziwi, że znalazła się na pierwszym miejscu tej listy.

I co niby wynika z tej dyskusji?

dla mnie np. że tu sporo dałnów pisze

[Plagueis]

Ja pierdolę, coraz lepsze kwiatki na tym forum. Nocturnus szkodnikiem gatunku - nic, tylko w ramki i na ścianę. :D

[Ascetic]

no nic. wycinać i wklejać. najlepiej w złote ramki. a i podklejcie tekturą od spodu i zalaminujcie.

same emeryty mentalne tu piszą. "oooooo. łoooooo. return kończącej się cywilizacji" "jakby nagrali to w latach 90' to wszyscy by się zesrali". itd. itp.


dla mnie też nudy do wyrzygania. kalka tego co w minionych czasach było sztosem sztosów. ić pan w huj jeden z drugim.

no tak ale jak MA nagrywa srake to tak to się kończy. a i panowie pamiętajcie, że są jeszcze Immolation i Incantation. i nie mają jak Nocturnus, że wysuwają się z dupy węża i jest chóralne : "oooooo. łoooooo. return kończącej się cywilizacji". tam jest regularność i systematyczność. jak już tak się jaramy emerytami dla emerytów.

[Harlequin]

panowie pamiętajcie, że są jeszcze Immolation i Incantation. i nie mają jak Nocturnus, że wysuwają się z dupy węża i jest chóralne : "oooooo. łoooooo. return kończącej się cywilizacji". tam jest regularność i systematyczność. jak już tak się jaramy emerytami dla emerytów.

To mam zupełnie inaczej. Immolation po "Unholy Cult' mogłoby dla mnie nie istnieć, Incantation tez najlepsze czasy ma za sobą. Świeżości u nich tyle ile w kroczu Korzeniowskiego po przejściu 50km

[Ascetic]

podaję co miałem na uwadze;

podanie numer jeden: Atonement

podanie numer dwa: Profane Nexus

dalej pamięcią nie sięgam.

[Lukass]

Co jest w niej takiego ciekawego i nieprzeciętnego, prócz faktu, że nagrała ją kapela onegdaj wprowadzająca parapet w death metalu? Jakby się ktoś uparł, to mógłby nazwać Nocturnus największym szkodnikiem tego gatunku.

To teraz sobie będziemy w ramach walki z nudą tworzyć kryteria, które pozwolą ocenić, czy płyta jest ciekawa, czy nie? No kurwa, ja przepraszam, ale apeluję o rozsądek. Ja widzę w pierwszej dziesiątce kilka pozycji, które mnie nudzą. Akurat nie nr 1. Tyle. Szkodnictwa nie zauważyłem, nigdy nie stało się to trendem, jak w tym bardziej "mrocznym" gatunku. W ogóle nazwanie tej kapeli szkodnikiem budzi we mnie wewnętrzny sprzeciw.

same emeryty mentalne tu piszą.

No kurwa, dopiero teraz zauważyłeś? ;)

a i panowie pamiętajcie, że są jeszcze Immolation i Incantation. i nie mają jak Nocturnus, że wysuwają się z dupy węża i jest chóralne : "oooooo. łoooooo. return kończącej się cywilizacji". tam jest regularność i systematyczność. jak już tak się jaramy emerytami dla emerytów.

A tu zgoda. Ale regularność jest męcząca. Marduk też nagrywa sporo i jest regularny. Większości płyt Marduka nie mam ochoty słuchać. Z podwórka DM mógłbym to samo powiedzieć o Vader. Chuj, koncertów na razie nie ma, więc mam w dupie, czy mnie Kmiołek wpuści czy nie :D Choć oczywiście obie kapele na literkę I nie męczą tak buły, ze szczególnym wskazaniem na Immolation.

[bartwa]

kurwa z kim ja tu piszę.

w pierwszej setce tych "najlepszych" sa trzy (3) plyty ,ktore w roku 2019 przyciagnely moja uwage. tez nie wiem co ja tu robie:)

Dlatego też jestem tu tylko czasami. Mniejszość w mniejszości.

[Ascetic]

a i panowie pamiętajcie, że są jeszcze Immolation i Incantation. i nie mają jak Nocturnus, że wysuwają się z dupy węża i jest chóralne : "oooooo. łoooooo. return kończącej się cywilizacji". tam jest regularność i systematyczność. jak już tak się jaramy emerytami dla emerytów.

A tu zgoda. Ale regularność jest męcząca. Marduk też nagrywa sporo i jest regularny. Większości płyt Marduka nie mam ochoty słuchać. Z podwórka DM mógłbym to samo powiedzieć o Vader. Chuj, koncertów na razie nie ma, więc mam w dupie, czy mnie Kmiołek wpuści czy nie :D Choć oczywiście obie kapele na literkę I nie męczą tak buły, ze szczególnym wskazaniem na Immolation.

czyli chodzi tylko i wyłącznie o taki staro-nowy efekt niu end łoł ;-)

rozumiem. teraz jeżeli jako pierwszy do polski po okresie wielkiejpandemiosmuty przyjdzie grejw digger to wszystkie i wszelakie sierściuchy zapełnią narodowy > bo to metal. wyczekany i upragniony po roku na żywca metal. a że gówno. no cóż. wyczekiwane gówno.