POlitykowanie

[Triceratops]

Celebryci tez nie lubia Szumowskiego xd
https://www.se.pl/wiadomosci/gwiazdy/vi ... -jtRZ.html

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Stonoga bierze chyba te same leki co niektórzy tutaj

Haha ma swój klimat. Swoją drogą ma niezły głos, jakby poćwiczył to byłby dobry hard rockowy wokalista, tak czuję.

[hcpig]

tanajno najlepiej

Chyba w sensie formy, dużo krzyczał, machał ręcyma i zapraszał na wiec.

Tragiczni kandydaci. Towarzystwo strachliwe i klepiące na jedną modłę. Jak ktoś jeszcze powie, że w Polsce lewica ideologiczna jest popularna to wyśmieję.

Pytanie o homomałżeństwa - albo gromkie 'nie' albo asekuranckie pierdolenie żeby nie powiedziać 'tak', do tego widać że pytanie sformułowane jako prowakacja - jedyną sensową odpowiedzieć dał o dziwo S. Żółtek, który jako jedyny nie dał się sprowokować i udzieł odpowiedzi noszącej znamiona inteligencji.

Europa Narodów czy Naród Europa (jakoś tak) - albo modne hasło państwa narodowego albo jakieś pustosłowie o wspólnocie żeby tylko jakiś łysy szalikowiec się nie zbulwersował i nie zapluł przed telewizornią.

Więszkość uczestników debaty ratują jednak występy dwójki przedstawicieli frakcji AWS, którzy przekopali się na antypody - 15 lat rządów takich ludzi, kto na nich głosuje?

Gdybym miał na kogoś zagłosować to na Stanisława Żółtka, reszta nie ma absolutnie nic do powiedzienia.

[Triceratops]

Zoltek fajnie wypadl, tylko nie jest z niego najlepszy orator, momentami za bardzo sie zacinal. Wrzutka o "kosciele homoseksualnym" oczywiscie zajebista xD

[hcpig]

tylko nie jest z niego najlepszy orator, momentami za bardzo sie zacinal.

O właśnie, jedyny kandydat, który nie robił wrażenia jakby czytał z niewidzialnej kartki.

[Triceratops]

E, no nie jedyny Tanajno tez szedl na zywiol, Bosak z kolei stal nieruchomo jak robot i rece mial na pulpicie, Jakubiak machal rekami jak typowy facet w barze. Najbardziej tresowany oczywiscie Anzej, Kidawa, Bieddron i Kosminiak. Holownia raczej byl soba, czyli szolmenem. Mnie najbardziej zaskoczyl Rydzykowy Piotrowski, ktory w kazdej wypowiedzi podkreslal, ze sie zawiodl na Anzeju, czyzby Tatko Rydzyk mial wojne z Super Prezesem?

[hcpig]

czyzby Tatko Rydzyk mial wojne z Super Prezesem?

Nie, Wieczny Kandydat o. Tadeusza popadł w niełaskę:

https://www.se.pl/wiadomosci/polityka/k ... -wQQ3.html

E, no nie jedyny Tanajno tez szedl na zywiol,

Jak dla mnie to były takie frazesy, tyle że wykrzyczane.

Bosak z kolei stal nieruchomo jak robot i rece mial na pulpicie,

Mogli wystawić Brauna, jak można głosować na członków LPR??

Jakubiak machal rekami jak typowy facet w barze.

To też jest poza, takie pozowanie na Pana Hetmana Wielkiego, bicie w narodowe i krzyczenie 'URA!'.

[Triceratops]

Ale Jakubiak taki jest tez prywatnie, on naprawde nie udawal. A Tanajno, on poszedl tam zeby zwrocic uwage na siebie i problemy prywaciarzy, zreszta tak samo jak Zoltek, z ktorym jest bardzo ciekawy wywiad w majowkowym NIE. Facet wrzucil 140 klockow w fundacje na kampanie, choc wie, ze raczej nie ma szans. Ale po tym co widzial w kolchozparlamencie uwaza, ze kazdy powinien to wiedziec, bo te pisie i platformiane (czyli jeden chuj) kurwy razem pija w barze i slowa nie pisna jak tam chca nas opierdolic na parobkow szwabow i zabojadow. I facet wydaje 140 klockow, ktore zarobil w tymze parlamencie po to zeby w o tym uswiadomic ludzi w telewizji.....
Moge cyknac fotke tego wywiadu jak ktos chce, ale ostatnio zauwazylem, ze temat prasowy nie cieszy sie popularnoscia.

[Sodomix]

Wrzucaj wrzucaj. Wieki "nie" nie czytałem :)

[Triceratops]

Postaram sie jutro.

Tymczasem obejrzalem Kropke nad I, byl Gowin. Stokrotka dziwnie jakos wyglada, jak nacpana i te otwarte usta. No i mruga popierdolona.
Z ciekawosci zliczylem i wyszlo mi na minute raz 112, mrugniec, raz 122 a trzeci raz 129, Biorac pod uwage, ze 20 minut x srednio 120 to wychodzi kurwa 2400 mrugniec przez program, a teraz jeszcze leci z Kosiniakiem. Sprobowalem mrugnac 120 razy na minute, no kuwa pol minuty sie nic nie widzi, ona chyba cos cpie.
Gowin mrugnal 32 razy na minute,

[Hatefire]

O czyli wyborów póki co nie ma.

Swoją drogą powierzmy wybory kolesiowi odpowiedzialnemu za lot do Smoleńska. Co może pójść nie tak?

Ta ekipa zalicza takie fakupy, że Gang Olsena przy nich to profesjonaliści.

[Sgt. Barnes]

a ponadto:
https://msp.money.pl/wiadomosci/protest ... 7601a.html

[Stoigniew]

O czyli wyborów póki co nie ma.

i kilkadziesiąt baniek (niektóre źródła mówią nawet o kilkuset) które poszły na organizację tych wyborów również wyparowało,

[535]

O czyli wyborów póki co nie ma.

i kilkadziesiąt baniek (niektóre źródła mówią nawet o kilkuset) które poszły na organizację tych wyborów również wyparowało,

I może byłoby to nawet śmieszne, gdyby nie mały szczegół nie dający mi spokoju. Kiedy ludność tego jebanego kraju dojdzie do wniosku, że wystarczy nie kraść i w końcu,do kurwy nędzy, zrozumie co to tak naprawdę oznacza?

[535]

Nawiasem mówiąc to piękne jak rzekomi anty systemowcy nie lewacy zajebali sobie wnioski z tego tekstu. Nie wstyd ci pacjent, że jesteś programowym złodziejem, a twoi mentorzy kradną pomysły lewackiej hołocie?

[Bloodcult]

Dezerter to korwiniści

[nicram]

Dzieje się. Czyżby ameba Gowin znowu zostanie wystrychnięty na głupka?

[Triceratops]

W ostatnim Przegladzie jest dosc ciekawa analiza autorstwa Walenciaka chyba, gdzie rozpatruje te triki Gowina i wychodzi mu, ze to co robi Gowin wcale nie jest takie glupie.

[WaszJudasz]

- Niy rhozumiem - powiedziała po polsku, z tym swoim uroczym akcentem, moja amerykańska Żona.
- Czego nie rozumiesz, Kochana? - zapytałam po angielsku z moim polskim akcentem. (Żona zna kilka garści polskich słów i zwrotów, ale ciężko z tego skleić całą konwersację.)
- Niy rhozumiem tzo czytam - odpowiedziała po polsku. Spojrzałam na jej iPada, by zobaczyć co czyta. Tekst na ekranie był po angielsku. - Dlaczego nie rozumiesz? - pytam po angielsku więc Żona też przeszła na swój ojczysty język:
- Nie rozumiem czy w Polsce są wybory czy ich nie ma w tę niedzielę.
- Są ale ich nie ma - odpowiadam, zrywam się z kanapy i daję nogę do kuchni. Niestety Żona z pustym kubkiem bieży za mną i drąży temat po drodze:
- Są ale nie są?
- No właśnie TAK!!! - Wyrzucam z siebie tę oczywistość, dolewam jej kawy i mleka i milczę takim najbardziej nonszalancko obojętnym i znudzonym milczeniem na jakie mnie stać. Odstawiam mleko do lodówki i zaczynam grzebać w szufladzie z marchewką i trochę zwiędłym porem. - Wyrzucić? - pytam pokazując Żonie pora i modląc się by zmiana tematu uzyskała potrzebne tarcie.
- Dziś go posiekam, nie wyrzucaj. To mówisz, że są i nie są wybory? To bardzo ciekawe! Co to znaczy? Jak to się robi? Wytłumacz, proszę - popija kawę i sadowi się na stołku przy barku.
Stoję z tym zwiędniętym porem i mu zazdroszczę. On będzie ocalony. A ja idę na stracenie: - No wybory są, ale głosowania nie będzie - mówię i wiem, że lecę w przepaść.
- Jak to? Ludzie bojkotują? - Żona tarmosi temat, jak szczeniak przytroczony do nogawki.
- Ludzie chcieli bojkotować, gdy wybory miały być, ale teraz, gdy wybory są choć ich nie będzie, żeby je zbojkotować trzebaby chyba zagłosować - mówię niepewnie i wiem co Żona myśli. Myśli, że mi się angielski popierdolił.
- Honey!!!??? - Uslyszałabym takie same znaki zapytania podszyte wykrzyknikami, gdybym próbowała tego zwiędniętego pora wsadzić sobie do nosa - What the hell are you talking about?! (Co ty mówisz, do cholery?!) - dopytuje się bez litości.
TRZEBA BYŁO, KURNA, W TYM 2015 RZUCIĆ POLSKI PASZPORT, ZAPOMNIEĆ, ODCIĄĆ SIĘ, NIE PRZYZNAWAĆ! TRZEBA BYŁO DO KOSZA WYWALIĆ tę słowiańską duszę, te malwy i szopeny, te karuzele z Demarczykami, kurki w śmietanie z borowikami, Kuronie i Michniki, kwitnące kasztany i zmrożoną Wyborową, głupie Osieckie i Szymborskie i jeszcze głupsze Mazury, Kulturę, pierogi i bigos bieszczadzkich niedźwiedzi! Zamiast tego zachciało się bawić w opozycję przez ocean i Żonę szeroko i głęboko o sytuacji w Polandzie edukować. No to teraz jemy tę żabę, jemy!
Odruchowo przeżegnałam się w myśli, choć jestem głęboko niewierząca i odciągnęlam zawleczkę:
- No czego tu nie rozumiesz?! Wybory są ogłoszone ale wyborów nie będzie, bo nie zrobi się głosowania, żeby unieważnić te wybory z powodu ich nieodbycia, co się dla odmiany zrobi, żeby ogłosić nowe wybory!!! Proste i tak samo oczywiste, jak to, że wybory robią teraz w Polsce listonosze! Tak, listonosze! Poczta Polska! Dobrze słyszysz, Postal Service! Dlaczego listonosze? A bo ja wiem?! Może strażacy są zajęci!
Kubek Żony wisiał już w powietrzu od jakiegoś czasu więc było mi wszystko jedno:
- Listonosze się jednak od tych wyborów odcięli. Odciął się też minister, który miał listonoszy nadzorować i mówił, że listonosze się nie odetną. Wydrukował im nawet w tajemnicy 30 mln kart do głosowania i też się od nich odciął. Te karty są do pobrania wolno fruwając po ulicach ale nie ma gdzie ich wrzucać, bo komisja, która już tych wyborów nie organizuje też się od nich odcięła i nie da urn. Listonosze nie dadzą skrzynek, bo tych kart oficjalnie nie ma, bo ich nie drukowali tak jak i minister, który je wydrukował przed odcięciem się.
Już mi było naprawdę wszystko obojętne więc zdecydowałam się kontynuować:
- Pani, która ogłosiła te wybory nie mogła się od nich odciąć, więc poprosiła grupę kolegów ze stołówki, która gotuje obiady prezesowi Kaczyńskiemu, by poparli ją w ogłoszeniu tych wyborów w innym terminie. Koledzy nie zdążyli się wypowiedzieć, bo prezes przed obiadem dogadał się z innym posłem, że Sąd Najwyższy unieważni te wybory, których nie będzie czyli unieważni coś czego nie ma i będzie po sprawie. Wtedy ta pani, która ogłosiła wybory i nie może się od nich odciąć będzie mogła ogłosić nowe wybory. No co się tak na mnie gapisz? Wszystko jest pod kontrolą. Jedyny drobny problem jest z tym, że nie do końca wiadomo, kto w tych nowych wyborach będzie kandydował. W tych wyborach, których nie będzie kandydują nawet ci, którzy je bojkotują, a w tych nowych to będą mogli wziąć udział ci co skończyli 35 lat po terminie tych wyborów, w których nie mogli brac udziału bo byli za młodzi i których nie będzie, a które i tak się unieważni przez rozkaz, który dostali niezawiśli sędziowie Sądu Najwyższego. Wybór będzie między wszystkimi, którzy kandydują, bojkotują, mieli 35. urodziny i jednym kandydatem, który ma wygrać i ma pozwolenie na prowadzenie kampanii wyborczej w telewizji, której ostatnio dał pieniądze .
Pierdolnęlam pora z powrotem do lodówki i poszłam sobie. Wytłumaczyć cokolwiek Amerykanom jest jak rąbać kamienie.

[Jimmy Boyle]

W ostatnim Przegladzie jest dosc ciekawa analiza autorstwa Walenciaka chyba, gdzie rozpatruje te triki Gowina i wychodzi mu, ze to co robi Gowin wcale nie jest takie glupie.

Proste, przecie już kawal czasu jest czegoś tam ministrem, wicepremierem, czy innym chujem mujem z ramienia różnych partii, choć czasem bidulek głodem przymiera.