Hatefire pisze: ↑17-05-2020, 11:43
Tak świrze Zandberg to drugi Stalin.

" My mówimy: jeżeli chcemy mieć w Polsce dobre państwo, a nie państwo z tektury, to musimy mieć też porządny system podatkowy, w którym bogatsi płacą wyższe podatki niż dzisiaj."
"Za pomocą podatków możemy przeciwdziałać nierównościom dochodowym. Wyobraźmy sobie sytuację, że prezes firmy się zastanawia, czy przyznać sobie 2 mln zł premii, czy te pieniądze przeznaczyć na podwyżki dla kilkuset pracowników. Wysokim progiem podatkowym zmobilizujemy go, by dał ludziom zarobić. "
"Bazowa stawka godzinowa dla ludzi zatrudnionych na umowę o pracę to powinno być 15 zł. Dla ludzi na niestabilnych kontraktach – 20 zł. (…) Chcemy skłonić przedsiębiorców, żeby zatrudniali na etacie. Umowy śmieciowe muszą się przestać opłacać."
"Chcielibyśmy wprowadzić model, który przypomina ten model polityki mieszkaniowej na przykład w tym konkretnym przypadku, który jest realizowany w wielu państwach Europy Zachodniej, czyli postawienie na budownictwo komunalne."
"Elementem naszego systemu jest likwidacja podatku liniowego dla przedsiębiorców. Niezależnie od tego, do jakiej firmy prezes przeleje swoje wynagrodzenie, będzie musiał w końcu zapłacić podatek dochodowy na zasadach ogólnych. Inaczej nie kupi sobie za nie ani maserati, ani bułek w sklepie. (…) Chcemy, żeby tacy ludzie dorzucali do wspólnego kotła więcej pieniędzy."
"Usługi publiczne w Polsce są skrajnie niedofinansowane, przez co ich jakość i dostępność jest niska."
"Nam co do zasady chodzi o to, żeby podatki były progresywne. Chcemy, żeby podatki osób, które zarabiają więcej były wyższe niż dziś (75% - przyp.)"
"Półkę z "Dziełami" Marksa stojącą za biurkiem Jacka Kuronia mam zamiar pamiętać długie lata"
Tak, kretynie.