DEMOteka archiwum Usa/Canada death,deathgrind,gore...

[Harlequin]

Od wczroj próbuje w wolnej chwili słuchac tego co nie znam i Bartek wrzuca.

Carnal Decimate - bdb, szkoda ze tak bało
Organism - chyba spodziewałem się więcej. Jest dość progresywnie, jakieś pomysły są, ale nie do konca zażarło
Grotesque Infection - znam, lubie, ale w gronie ulubionych bym nie postawił, dlatego składak na półke nie powędruje
Anal Blast olewam
Caustic Funeral - nie moja baja, za bardzo strshowane to to.
BodyBag - wiadomiź, super sprawa, zwłaszcza 'Severed Existence". Dla mnie jeden z lepszych demosów tamtych czasów
Immortal Terror - podoba mi sie, nawet bardzo. Dobrze buja, jest mięso

Tymczasem EXCORIATE z Konektiket i ich jedyne demo "Dead Molestation", chyba jedna z brutalniejszych rzeczy tamtych lat:

[SODOMOUSE]

Potem długograj i po latach dwa następne. Nie wiedziałem o tym do dzisiaj.

^ To dobrze, że są korzyści dla kilku osób,
z odgrzania tak geriatrycznego kotleta na forume. Nasum, a coś więcej o tej
demówce? Bardziej death czy grind?
Xerowka okładka czy prof tape? Przegrywka czy oryginał?

[Nasum]

Zdecydowanie death, nie jakiś hiper szybki, ale wolnym też bym go nie nazwał. Teraz już nie pamiętam, czy początek, czy koniec był urozmaicony wstawką z horroru, jakiś krótki dialog. Kapela miała nazwę albo na literę "E" albo "F". Nie pamiętam więcej szczegółów, kaseta i tak była odgrywana niestety.... Wiem, że na drugiej stronie był nagrany Sorrow, bardziej wolne, ciężkie klimaty.

[est]

Piękne rzeczy na tym wspomnianym kanale yt.

[est]

A podążając np. śladem ilustracji Marka Riddicka można się natknąć na takie rzeczy:

[SODOMOUSE]

kanadyjski Purulence, tutaj ładnie ktoś zebrał całą dysko w jednym video. Mimo, że oficjalnie żadna reedka się nie ukazała.
Steeve Hurdle voc/git - RIP

[SODOMOUSE]

Necrotic Mutation, też zamieniłem kilka listów. Kanada.

z demo 1992

[SODOMOUSE]

Cervical Slot, Kanada projekt wokalisty z Necrotic Mutation
demo 1992

wyszedł też split cd potrójny , reedycja demówek kanadyjskich Disaster/Corruption i wspomnianego Cervical Sloth

[est]

To zespół jedynego chyba "drugiego" gitarzysty Kataklysm, który grał z nimi na pierwszym demo. Deathgrind z mocno zaznaczonym basem.

[SODOMOUSE]

^ o, nie znałem, będzie mielone i szukane po internetach

[Nasum]

To zespół jedynego chyba "drugiego" gitarzysty Kataklysm, który grał z nimi na pierwszym demo. Deathgrind z mocno zaznaczonym basem.

2o pierwszych sekund rozpierdala współczesny Kataklysm zanim te 20 sekund się skończy...

[est]

To nic trudnego dzisiaj
Sprawdź sobie też ich długograja. Bardziej kojarzy mi się z wczesnym Brutal Truth czy wczesnym Cryptopsy.

[Harlequin]

To zespół jedynego chyba "drugiego" gitarzysty Kataklysm, który grał z nimi na pierwszym demo. Deathgrind z mocno zaznaczonym basem.

A ten band akurat znam, kiedys nawet prawie upiłem pełniaka, ale jednak AŻ tak mi sie niepodobał.

A propos kanady to moim mokrym snem, żeby ukazało sie na CD jest to jedyne demo FOURTH DIMENSION:



Techniczny death/thrash z nieco eksperymentalną nutą. Dość błyskotliwe granie, nawet jeśli nienajcięższe.

[Harlequin]

I Pre-ATHERETIC czyli SATANIZED i ich jedyne demo "In Search Of Belief". Bardziej bezporednie granie, bardziej "ukierunkowane" i poukładane, ale wciąż brutalne.





Niestety nie znajalzłem całosci na żydtubie, ale dysponuje mp2 całośći jakby co

[Mol]

oprocz pierwszej od gory to tak w temacie ostatnio badanych demowek i staroci (tak, czesc to Europa)

[SODOMOUSE]

Satanized, gitary przypominają mi srogo Devastation. Znałem tylko portugalski Satanized. (ten blekowy).

[Mol]

no i warto wspomniec, ze demowki Mortal Decay zostaly w koncu wydane na winylu.

[SODOMOUSE]

miażdżąco brzmią te demówy za pocz lat 90tych Mortal Decay.
tutaj są wrzucone wszystkie na reedycji CD :

[Mol]

zdecydowanie tak, uwielbiam. W ogole, strasznie niedoceniany zespol moim zdaniem.

[est]

Dobrze, że zrobiłem dzisiaj wszystko co zaplanowałem XD