POlitykowanie

[Triceratops]

Drone to twoja robota?
https://www.dziennikwschodni.pl/swidnik ... 70980.html

[Bloodcult]

Jak jest obok narzygane to pewnie on (skoro rzyga na słowo "rodzina" to na słowo "żołnierz wyklęty" tym bardziej)

[Medard]

Jak jest obok narzygane to pewnie on (skoro rzyga na słowo "rodzina" to na słowo "żołnierz wyklęty" tym bardziej)

Przesadzacie troszkie,

ale z drugiej strony skoro instytucja rodziny jest dla Drona taka zła, to nie kumam, czemu chce, żeby geje, lesby i transy też
wchodziły w to moralne bajoro, przecież byłoby im lepiej pozostać w związkach nieformalnych. Zło ( czyli rodzina) pozostanie złem.

[Pacjent]

Jak jest obok narzygane to pewnie on (skoro rzyga na słowo "rodzina" to na słowo "żołnierz wyklęty" tym bardziej)

Przesadzacie troszkie,

ale z drugiej strony skoro instytucja rodziny jest dla Drona taka zła, to nie kumam, czemu chce, żeby geje, lesby i transy też
wchodziły w to moralne bajoro, przecież byłoby im lepiej pozostać w związkach nieformalnych. Zło ( czyli rodzina) pozostanie złem.

W punkt, ale tak naprawdę chodzi o to by nienawiść do instytucji rodziny przekuć nie w formę bezpośredniego jej zniszczenia, lecz w groteskową jej atrapę w stylu sformalizowanego związku dwóch facetów itp.

[Drone]

Powtórzę: jeżeli z pisowskich szczekaczek co chwilę słyszę o wartościach, poszanowaniu rodziny, tradycyjnej polskiej rodzinie i tym podobnych pierdołach, to tak, zbiera mi się na wymioty od tego obłudnego pierdolenia. Możecie sobie komentować i zżymać się na to do woli - macie takie prawo.

[Medard]

Powtórzę: jeżeli z pisowskich szczekaczek co chwilę słyszę o wartościach, poszanowaniu rodziny, tradycyjnej polskiej rodzinie i tym podobnych pierdołach, to tak, zbiera mi się na wymioty od tego obłudnego pierdolenia. Możecie sobie komentować i zżymać się na to do woli - macie takie prawo.

Ale pis nie ma monopolu na definicję rodziny, chociaż bardzo by chciał.
Rodzina wg pis to również drugi kościelny ślub kurskiego, albo kolejny rozwód Marty Kaczyńskiej, chyba nikt tutaj nie traktuje poważnie ich interpretacji słowa rodzina.

[Drone]

Obawiam się, że jest tu kilku pacjentów, którzy traktują tę interpretację poważnie.

[Jimmy Boyle]

No nie wiem, poza Plastkiem, który kiedyś przyznał ze głosował na PiS, jakoś specjalnie nie widzę tu zwolenników "dobrej zmiany"

[dzik]

Jest ich od zajebania, tylko większość z nich jakoś wstydzi się przyznać.
No i część z tych, którzy tak mocno teraz krytykuje PiS w poprzedniej kadencji, co najmniej z nimi sympatyzowała.

[Drone]

Właśnie tak. W ogóle jakoś tak jest, że mało który pisowiec lub choć trochę sympatyzujący z nimi wprost się do tego przyznaje.

[Jimmy Boyle]

Ja może zbyt wiele czasu na forume nie spędzam, ale wyznawców kultu Jarosława to tutaj nie widzę. Druga sprawa, to "nie do takich rzeczy" niektóre pokemony sie tu taj przyznawały

[Drone]

Dobrze. To ja zapytam wprost. Czy ktoś z obecnych na forum i głosujących ostatnio na PiS albo na Dudę może nam się do tego przyznać?

[Lukass]

Przyznaję się. Ale jestem pijany. I kłamię.

[Rumburak]

Dobrze. To ja zapytam wprost. Czy ktoś z obecnych na forum i głosujących ostatnio na PiS albo na Dudę może nam się do tego przyznać?

Ascetyk głosował ale teraz pilnuje słoików i zasięgu w piwnicy nima żeby się przyznać.

[trup]

Głosowałem na PiS.

[Triceratops]

Ja może zbyt wiele czasu na forume nie spędzam, ale wyznawców kultu Jarosława to tutaj nie widzę. Druga sprawa, to "nie do takich rzeczy" niektóre pokemony sie tu taj przyznawały

Otoz to

A uwaga Medarda dosc celna.

[Sgt. Barnes]

[Triceratops]

xDD

[Olo]

Lotek mistrz

[Hatefire]

Rząd zamknie kopalnie i obniży górnikom pensje? Związkowcy: Ten plan się nie uda

Nieoficjalnie wiadomo, że plan naprawczy PGG, który zostanie zaprezentowany we wtorek, zakłada m.in. likwidację kopalni Wujek i Ruda, a także obniżenie pensji górników o 30 proc. Związkowcy alarmują, że po wprowadzeniu takich założeń w życiu po całym Śląsku może przetoczyć się "fala wściekłości".

O założeniach planu naprawczego PGG poinformowała w niedzielę Karolina Baca-Pogorzelska, dziennikarka portalu biznesalert.pl.

Ministerstwo Aktywów Państwowych chce zamknąć trzy ruchy kopalni Ruda (Bielszowice, Halemba, Pokój) oraz kopalnię Wujek. Resort planuje też obniżyć wynagrodzenie górnikom z PGG o 30 proc., a także zawiesić im "czternastki" na trzy lata. Nieoficjalnie wiadomo, że ostatnie kopalnie wydobywające węgiel energetyczny mają funkcjonować maksymalnie do 2036 roku.

Z informacji serwisu biznesalert.pl wynika także, że Tomasza Rogalę, obecnego prezesa PGG, miałby zastąpić Tomasz Cudny, prezes spółki Tauron Wydobycie, w przeszłości stojący na czele Spółki Restrukturyzacji Kopalń oraz Katowickiego Holdingu Węglowego.

Karol Manys, rzecznik prasowy ministerstwa aktywów państwowych, nie chciał w poniedziałek komentować doniesień dotyczących planu dla PGG. - Zarząd spółki przedstawi związkowcom szczegóły we wtorek. To wszystko, co mogę na ten temat powiedzieć w tym momencie - powiedział.

Przypomnijmy, że w minionym tygodniu Ministerstwo Aktywów Państwowych zaprosiło przedstawicieli związków zawodowych z PGG na spotkanie dotyczące przyszłości spółki, które miało odbyć się w Warszawie. Związkowcy nie skorzystali jednak z zaproszenia. Argumentowali, że - ich zdaniem - spotkanie na temat PGG powinno się odbyć w siedzibie spółki w Katowicach. Ostatecznie do rozmów z udziałem wicepremiera Jacka Sasina, ministra aktywów państwowych, dojdzie we wtorek w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim.

Wcześniej związkowcy z PGG zagrozili, że jeżeli spotkanie dotyczące przyszłości spółki nie odbędzie się do końca lipca, na Śląsku dojdzie do protestów. Zastrzegli jednak, że chcą rozmawiać z premierem Morawieckim. W ich ocenie dalsze rozmowy z ministrem Sasinem lub innymi przedstawicielami Ministerstwa Aktywów Państwowych są bezcelowe.

- Pan minister od miesięcy nieustannie wprowadza w błąd stronę społeczną i opinię publiczną. Jego wiarygodność w oczach pracowników kopalń jest zerowa, a cierpliwość załóg górniczych już się wyczerpała - podkreślali związkowcy w niedawnym liście do premiera Morawieckiego.

Nastroje wśród górników z PGG są bardzo napięte. Sytuacja spółki nie jest dobra - w 2019 roku przyniosła ponad 400 mln zł straty. Od kilku miesięcy w ogromnym tempie rosną zwały węgla przy kopalniach, bo spółki energetyczne nie wywiązują się z umów zawartych z Polską Grupą Górniczą i nie odbierają zakontraktowanego węgla. Pandemia koronawirusa, a co za tym idzie, konieczność okresowego wstrzymania wydobycia w kopalniach spółki, tylko pogłębiła problemy PGG.

- Górnictwo musi znaleźć nową formułę działania, musi się dostosować do otaczającej rzeczywistości. Jeśli nic się nie zmieni, ze spółek górniczych za kilka miesięcy nie będzie co zbierać. Grozi im rychła upadłość - przekonywał dwa tygodnie temu w rozmowie z "Wyborczą" Bogusław Ziętek, przewodniczący Sierpnia '80. Na planie naprawczym PGG Ziętek nie zostawia dziś jednak suchej nitki.

- To się nie uda. Jeśli ktoś myśli inaczej, to jest wariatem. Widać wyraźnie, że nikt nie spojrzał na ten program z perspektywy Śląska i branży wydobywczej. To założenia totalnie oderwane od rzeczywistości. Takich operacji na żywym organizmie się nie da zrealizować. Po całym Śląsku może przetoczyć się fala wściekłości - alarmuje Ziętek.

Przewodniczący Sierpnia '80 przypomina, że konsekwencje zamykania kopalń odczuliby nie tylko górnicy, ale także przedstawiciele innych branż. - Doskonałym przykładem jest tutaj Ruda Śląska. Jeśli trzy kopalnie wchodzące w skład zespolonej KWK Ruda zostaną w najbliższym czasie zlikwidowane, miasto może czekać katastrofa. Odbije się to na dziesiątkach firm wykonujących zlecenia dla branży górniczej, ale nawet na firmach usługowych czy tamtejszych sklepach - dodaje.

Jerzy Markowski, szef Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Górnictwa oraz były wiceminister gospodarki, również przyznaje, że plan naprawczy, w którym zapisane zostaną znaczne obniżki wynagrodzeń górników, może się stać zarzewiem bardzo dużego konfliktu społecznego.

- Pensje w górnictwie, a tym bardziej w PGG, już teraz nie są imponujące. Z pewnością ogromnym błędem byłoby ich obniżenie wszystkim po równo. Jeżeli już, to trzeba ciąć wynagrodzenia tym, których udział w produkcji węgla jest minimalny, a utrzymać pensje górników np. fedrujących w przodku. Trzeba kierować się zdrowym rozsądkiem - mówi Jerzy Markowski.

Z kolei Michał Hetmański, analityk ds. energii i klimatu z Fundacji Instrat, zauważa, że rząd PiS po pięciu latach po raz pierwszy przedstawił jakąkolwiek planowaną datę odejścia od węgla.

- Należy to docenić. Ta deklaracja otwiera możliwość skorzystania ze środków z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji z Komisji Europejskiej. Górny Śląsk może otrzymać kwotę największą z wszystkich polskich regionów. Urząd Marszałkowski województwa śląskiego musi jednak wykazać większe zainteresowanie tym tematem, o ile nie wyprzedzić ambicji ministerstw w Warszawie. Konkurencja o środki rośnie - w kolejce ustawiają się kolejne województwa, np. małopolskie, na terenie którego znajdują się tylko dwie kopalnie: Janina oraz Brzeszcze - mówi Hetmański.

Mój brat wżenił się w górniczą rodzinę z Giszowca. Mentalność tych ludzi jest porażająca. Nic im nie przetłumaczysz, mój brat dał już sobie spokój dawno, bo nic nie dociera. Jego szwagier (mąż siostry żony) jest zdolny, dużo potrafi, naprawdę mógłby się przebranżowić, wystarczyłoby jakieś kursy porobić, bo i pospawa, fundament wyleje itp. Sugerowaliśmy mu to, ale bo on jest górnik, a to brzmi dumnie. No i wszyscy głosowali na PiS, będę miał bekę, przy następnym rodzinnym grillu