Wątek wakacyjny - czyli chwalimy się gdzie wybywamy na urlop

[tomaszm]

Wrocilem z Islandii i po tygodniu pracy pojechałem na Balkany. Mam film z niedzwiedziem. Skurwiel witał nas przy drodze. Ja pierdole - co za klimat. Wrzucę na forume jak wrócę. Wakacje to piękny okres.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

[Ascetic]

tydzień wcześniej ma uprzedzić. z tą kwarantanną. tak obiecał. miej tvpiss na bierząco i wszystko będziesz wiedział.

ja też biorę pod uwagę na wrzesień bo szkoła to będzie z tydzień i znów zdalne. poza tym jak wrócą z tych hiszpani,i bułgarii, grecji (ku mojemu zaskoczeniu sporo bachorów poleciało z klasy) to rok szkolny zacznie się od kaszlenia. teraz obserwuję rozwój dynamicznej akcji.

[tomaszm]

Niedźwiedź turysta. Przeslalem video bdb koledze z Masterfula. Dla takich wojaży warto żyć.
Btw. Trzeci raz przechodziłem badanie na covid. Za każdym razem dostaje krwotoku z nosa. Kurwa co za chujostwo.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

[uglak]

Dawaj misia dla wszystkich

[Lukass]

Tomasz dawaj misia! Nie daj się prosić

[ursus]

Urlopik spędzam w domku. Będę walił konia do materiałów od pana Dareczka!!!! kakałka,kraterki,zwieraczyki itp. Dzięki Dario za wypełnienie mojego wolnego czasu

[zodiac]

chyba zaryzykuje Bałkany autem bo polskie mordy i komary mi się chwilowo znudziły. najwyżej kwarantanne się odpierdoli jak pan minister nakaże.

Planowałem Węgry i Chorwację ale chyba to popierdolę bo coś czuję, że jeszcze z tydzień i zamkną w pizdu cały ten bajzel. A komary to kurwa plaga. W lesie nie ma ratunku ale w domu na tarasie można przeżyć, kupiłem jakąś dziwną świeczkę wygląda kurwa jak znicz sprzed 20 lat i jak ją odpalam to żaden jebany komar się nawet nie zbliża. Kosztuje to jakieś 10 PLN.

[Lukass]

chyba zaryzykuje Bałkany autem bo polskie mordy i komary mi się chwilowo znudziły. najwyżej kwarantanne się odpierdoli jak pan minister nakaże.

Planowałem Węgry i Chorwację ale chyba to popierdolę bo coś czuję, że jeszcze z tydzień i zamkną w pizdu cały ten bajzel. A komary to kurwa plaga. W lesie nie ma ratunku ale w domu na tarasie można przeżyć, kupiłem jakąś dziwną świeczkę wygląda kurwa jak znicz sprzed 20 lat i jak ją odpalam to żaden jebany komar się nawet nie zbliża. Kosztuje to jakieś 10 PLN.

Ja się czaiłem na krótki wypad do Dubrownika, ale chyba nie ma sensu planować. Nie mam ochoty siedzieć później 14 dni na kwadracie. A świeczki świetna sprawa, ale po jakimś czasie przestają działać, przynajmniej niektóre. Albo cały aromat się ulatnia, albo te kurwy się przyzwyczajają.

[Ascetic]

jest i misiu. nie będę się Wam tutaj gimnastykował i kombinował jak te filmik przekleić. pewnie Tomuś jak wróci zapoda Wam całą akcje.



dopowiem, że w samochodzie było lekkie poruszenie a misiu wyglada na słodziaka.

[nagrobek]

fajny. chyba lepiej spotkać takiego niż wyposzczonego bonobo.

[Lukass]

Ooo, dzięki! No zajebiaszczy misio, u nas trzeba się trochę postarać, żeby spotkać.

[nagrobek]

chyba zaryzykuje Bałkany autem bo polskie mordy i komary mi się chwilowo znudziły. najwyżej kwarantanne się odpierdoli jak pan minister nakaże.

Planowałem Węgry i Chorwację ale chyba to popierdolę bo coś czuję, że jeszcze z tydzień i zamkną w pizdu cały ten bajzel. A komary to kurwa plaga. W lesie nie ma ratunku ale w domu na tarasie można przeżyć, kupiłem jakąś dziwną świeczkę wygląda kurwa jak znicz sprzed 20 lat i jak ją odpalam to żaden jebany komar się nawet nie zbliża. Kosztuje to jakieś 10 PLN.

Ja się czaiłem na krótki wypad do Dubrownika, ale chyba nie ma sensu planować. Nie mam ochoty siedzieć później 14 dni na kwadracie. A świeczki świetna sprawa, ale po jakimś czasie przestają działać, przynajmniej niektóre. Albo cały aromat się ulatnia, albo te kurwy się przyzwyczajają.

ja właśnie m.in. Dubrownik obrałem.
zobaczymy co z tego wyjdzie. najwyżej:
-No, długo jeszcze będziecie siedzieć ?
-14 dni. ale będę apelował!

[Lukass]

Ha ha. Ja będę śledził sytuację, może we wrześniu jednak się odważę. A jak nie, to przyoszczędzę trochę. Też dobrze.

[Ascetic]

fajny. chyba lepiej spotkać takiego niż wyposzczonego bonobo.

co fakt to fakt. w świetle tych faktów, które dzisiaj przytoczyłem oraz które przytoczył kolega Lukass, niby miłe te bonobo, ale wiadomo, mocno ruchliwe. nawet nie wiadomo jak taki incydent wytłumaczyć później rodzinie, na komisariacie, czy w szpitalu.

[Lukass]

Bonobo są... małe, jeśli wiecie, co mam na myśli. Choć gwałt analny w wykonaniu szympansa? Fakt, trudno to wyjaśnić. Ale, ale. Wydawało mi się, że jedynym gatunkiem małp zdolnym do ataku na tle seksualnym na człowieka jest orangutan. Wielkie, silne bydlę, nie ma żartów. No więc robię research. Do czego mnie to forume zmusza w niedzielny wieczór... I wyszło, że chyba jednak nie i to były żarty. Zamiast tego znalazłem historię orangutanicy, trzymanej w fatalnych warunkach i sprzedawanej. Tak, tak, ludziom. Tak, tak, w celu współżycia. Kurwa. Zwątpiłem. Naprawdę.

Edytuję. Jednak były przypadki ataku samców orangutanów na kobiety. Nie do końca udane, ale były. Plus, był też przypadek próby uwiedzenia mężczyzny przez samicę orangutana Gdy spotkała się z brakiem reakcji, strzeliła długotrwałego i teatralnego focha.

Kurwa, czego ja się dowiaduję tutaj.

[uglak]

Planowałem Węgry i Chorwację ale chyba to popierdolę bo coś czuję, że jeszcze z tydzień i zamkną w pizdu cały ten bajzel. A komary to kurwa plaga. W lesie nie ma ratunku ale w domu na tarasie można przeżyć, kupiłem jakąś dziwną świeczkę wygląda kurwa jak znicz sprzed 20 lat i jak ją odpalam to żaden jebany komar się nawet nie zbliża. Kosztuje to jakieś 10 PLN.

Ja się czaiłem na krótki wypad do Dubrownika, ale chyba nie ma sensu planować. Nie mam ochoty siedzieć później 14 dni na kwadracie. A świeczki świetna sprawa, ale po jakimś czasie przestają działać, przynajmniej niektóre. Albo cały aromat się ulatnia, albo te kurwy się przyzwyczajają.

ja właśnie m.in. Dubrownik obrałem.
zobaczymy co z tego wyjdzie. najwyżej:
-No, długo jeszcze będziecie siedzieć ?
-14 dni. ale będę apelował!

Podczas tych samych wakacji zwiedziłem i Dubrownik i Zagrzeb i o ile zabytkowo Dubrownik jest rewelacyjny tak jeśli chodzi o samopoczucie i spędzanie czasu dużo lepiej czułem się w Zagrzebiu. Może 2/3 zaborów nie zrozumie, ale to po prostu C.K. miasto i mnie jest tam lepiej niż w miejscówkach typowo turystycznych.

[Lukass]

Podczas tych samych wakacji zwiedziłem i Dubrownik i Zagrzeb i o ile zabytkowo Dubrownik jest rewelacyjny tak jeśli chodzi o samopoczucie i spędzanie czasu dużo lepiej czułem się w Zagrzebiu. Może 2/3 zaborów nie zrozumie, ale to po prostu C.K. miasto i mnie jest tam lepiej niż w miejscówkach typowo turystycznych.

Miałem podobnie z Pragą i Ołomuńcem. Praga napakowana atrakcjami, ale hałaśliwa, droga i generalnie syf. Ołomuniec pusty, spokojny, tani i przepiękny. Czułem się jak na prawdziwych wakacjach.

[Ascetic]

Ja się czaiłem na krótki wypad do Dubrownika, ale chyba nie ma sensu planować. Nie mam ochoty siedzieć później 14 dni na kwadracie. A świeczki świetna sprawa, ale po jakimś czasie przestają działać, przynajmniej niektóre. Albo cały aromat się ulatnia, albo te kurwy się przyzwyczajają.

ja właśnie m.in. Dubrownik obrałem.
zobaczymy co z tego wyjdzie. najwyżej:
-No, długo jeszcze będziecie siedzieć ?
-14 dni. ale będę apelował!

Podczas tych samych wakacji zwiedziłem i Dubrownik i Zagrzeb i o ile zabytkowo Dubrownik jest rewelacyjny tak jeśli chodzi o samopoczucie i spędzanie czasu dużo lepiej czułem się w Zagrzebiu. Może 2/3 zaborów nie zrozumie, ale to po prostu C.K. miasto i mnie jest tam lepiej niż w miejscówkach typowo turystycznych.

Dubrownik owszem ładny. Split też ok, choć za wiele nie ma tam do zwiedzania. i pewnie przez to luźniejszy. generalnie miasta do jednokrotnego odwiedzenia, przynajmniej na tym etapie życia. na starość wedle zasady "głowa siwieje, dupa szaleje" jak będzie kasa to się pewnie odwiedzi, bo mówią, że jest jak i gdzie się godziwie zabawić. a tak to po razie na miasto i przy kolejnej wizycie od razu na makarską.

dla mnie osobiście tak średnio przyjazne towarzystwo. byłem trzy razy w chorwacji. najlepiej wspominam pobyt na apartamentach jak to się ładnie mówi, u rodziny polsko-chorwackiej. chorwaci mam wrażenie, że wolą ruskich i niemców. choć ta reguła też sprawdza się np. w hiszpanii (tutaj byłem najwięcej razy i często było rozczarowanie jak się dowiadywali, że ten dziwny język to nie ruski a polski). jedyny kraj gdzie miałem wrażenie, ż polaki są ok, to grecja. ale to może przypadek. w każdym bądź razie takie moje wrażenie z dwóch miłych pobytów w grecji. choć ja sam tak średnio za grekami przepadam. wolę hiszpanów.

[nagrobek]

Ja się czaiłem na krótki wypad do Dubrownika, ale chyba nie ma sensu planować. Nie mam ochoty siedzieć później 14 dni na kwadracie. A świeczki świetna sprawa, ale po jakimś czasie przestają działać, przynajmniej niektóre. Albo cały aromat się ulatnia, albo te kurwy się przyzwyczajają.

ja właśnie m.in. Dubrownik obrałem.
zobaczymy co z tego wyjdzie. najwyżej:
-No, długo jeszcze będziecie siedzieć ?
-14 dni. ale będę apelował!

Podczas tych samych wakacji zwiedziłem i Dubrownik i Zagrzeb i o ile zabytkowo Dubrownik jest rewelacyjny tak jeśli chodzi o samopoczucie i spędzanie czasu dużo lepiej czułem się w Zagrzebiu. Może 2/3 zaborów nie zrozumie, ale to po prostu C.K. miasto i mnie jest tam lepiej niż w miejscówkach typowo turystycznych.

tak. w Zagrzebiu spędziłem kiedyś kilka dni i rownież bardzo pozytywne wrażenia. w Dubrowniku nie byłem jeszcze w ogóle więc tak jak Tomek pisze - zobaczyć raz, może kiedyś wrócić. miała być tez Bośnia ale się zesrało z wiadomych względów.

[Hatefire]

Ja zwiedziłem praktycznie całe Bałkany. Bośnię, Macedonię, Chorwację, Serbię, Rumunię, Bułgarię. Poziom nienawiści wobec innych jaki spotkałem w Serbii jest niesamowity. Oni wszystkich sąsiadów zagonili by do gazu,. Mały narodek z poczuciem wielkości..