A czemu złe?Mass-Turbo pisze: ↑14-08-2020, 07:43U mnie od niedzieli brak jednej sztuki ( z trzech ). Niby nie długo ale mam tym razem złe przeczucia...
Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Stary Metal
- w mackach Zła
- Posty: 956
- Rejestracja: 21-03-2014, 20:07
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
We're the metal generation
Cold blue steel runs on our veins
We're the metal generation
Don't fuck with us cos we're insane!
Cold blue steel runs on our veins
We're the metal generation
Don't fuck with us cos we're insane!
- Kilgore
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1951
- Rejestracja: 21-12-2010, 20:34
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Wygląda jak gwiazda porno po trzech czarnych kotach. Gorzej jak się spodobało.
Wyobraź sobie że zawsze masz czas
- Mass-Turbo
- w mackach Zła
- Posty: 695
- Rejestracja: 19-04-2017, 12:16
- Lokalizacja: west mazovia
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Nigdy nie była typem powsinogi i trzymała się najbliżej domu. Nawet na ulicę nie wychodziła (gdzie większość sierściuchów dokonywała tradycyjnie swego żywota). Poza tym sporo kotów przerobiłem już w swoim życiu i po prostu czuję kiedy coś jest nie tak. Miałem przypadki kiedy koty wracały po 2 tygodniach ( i to po potrąceniu przez samochód), po miesiącu a nawet po trzech miesiącach jedna wróciła.
- Stary Metal
- w mackach Zła
- Posty: 956
- Rejestracja: 21-03-2014, 20:07
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Może też wróci.
We're the metal generation
Cold blue steel runs on our veins
We're the metal generation
Don't fuck with us cos we're insane!
Cold blue steel runs on our veins
We're the metal generation
Don't fuck with us cos we're insane!
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18134
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
U mnie jedno z kociat padlo, a raczej weterynarz je uspil. Od paru dni biale kocie jadlo i od razu wszystko wymiotowalo, weterynarz twierdzil, ze to wszystko sa wczesniaki i cos mi sie tam nie wyksztalcilo czy blokowalo, nie pamietam. Kociak piszczal z glodu ale co zjadl to z powrotem, wiec lekarz sugerowal skrocenie meczarni. Teraz z drugim problem jest jakis, twierdzi weterynarz, ze ma padaczke czy cos kurwa, mam nadzieje, ze nie. Trzeci najmniejszy i najspokojniejszy cicho siedzi za to.Mass-Turbo pisze: ↑14-08-2020, 07:43U mnie od niedzieli brak jednej sztuki ( z trzech ). Niby nie długo ale mam tym razem złe przeczucia...
woodpecker from space
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Super Seba!!! Tylko czemu masz dłonie jak Milka biało czarna? Jagody zbierałes?
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12152
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Tzo
Dzięki jeszcze raz ziomeczki. Jak miło się zrobiło nagle na forume, jak nigdy hehe. Kot dochodzi do siebie, nie chce odejść od nas na metr, ciągle by siedziała na nogach, je, myje się. Przy pazurach krew, przy uszach sierść prawie całkiem wypadła. Ech kurwa kitku kitku coś ty odjebał.
Dzięki jeszcze raz ziomeczki. Jak miło się zrobiło nagle na forume, jak nigdy hehe. Kot dochodzi do siebie, nie chce odejść od nas na metr, ciągle by siedziała na nogach, je, myje się. Przy pazurach krew, przy uszach sierść prawie całkiem wypadła. Ech kurwa kitku kitku coś ty odjebał.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12607
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Tak, bardzo dziwne. Przecież oni znają się na WSZYSTKIM i ZAWSZE mówią prawdę...
A co do kotki to fajnie, że się udało!
all the monsters will break your heart
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16260
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
pewnie stoczył jakąś walkę. albo dwie. najważniejsze, że zwycięskąŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑14-08-2020, 20:35Tzo
Dzięki jeszcze raz ziomeczki. Jak miło się zrobiło nagle na forume, jak nigdy hehe. Kot dochodzi do siebie, nie chce odejść od nas na metr, ciągle by siedziała na nogach, je, myje się. Przy pazurach krew, przy uszach sierść prawie całkiem wypadła. Ech kurwa kitku kitku coś ty odjebał.

lys på slutten av lys
- Rumburak
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1969
- Rejestracja: 22-12-2016, 20:43
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Drone, nie bądź złośliwy. Może za mało psychotronicznych arkykułów z gazety wyborczej na ten temat przeczytaliśmy. Pomyśl lepiej, ile ptaków ta bestia pozbawiła życia w trakcie swej tułaczki wokół bloku zamiast heheszkować. W zasadzie to nie musisz myśleć, przeczytaj artykuł w wyborczej
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3058
- Rejestracja: 17-02-2018, 21:00
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
wkurwiają mnie moi pojebani sąsiedzi po drugiej stronie ulicy, od rana do rana chlanie, jebanie, bitki i w koło macieja jakiś pojebany ''nowoczesny'' hiphopopodobny syf w boomboxie napierdala.Zwrócić zjebom uwagi nie możesz bo cie w 10ciu napierdolą na drugi dzień.Na psy nie zadzwonisz bo nie przystoi podpierdalać.Trzeba sie męczyć z kurwami póki nie zjade do norwegi w następnym roku.
Z ciekawości sprawdziłem to nową muzyke niedojebanych gówniarzy, wyskoczył mi na YT koleś pod pseudonimem Żabson... o ja pierdole.O ile w moich latach koledzy typu kalbler, młody rychu czy inni z ówczesnej sceny nadużywali wulgaryzmów to były one często stosowne i potrzebne.Koleś ' zabson'' napierdala srogo w takim kierunku że za rok, dwa a może trzy mature będzie kończyło 20%.
Najlepsze jest to źe koleś jawnie namawiający do alkoholizowania się ma miliony wyświetleń i jest idolem dzieciaków.Serio ja czasami nie wiem gdzie ja żyje, co sie aktualnie odpierdala ale widząc co sie odpierdala zdecydowanie coraz mniej myśle o tym by mieć potomka
Z ciekawości sprawdziłem to nową muzyke niedojebanych gówniarzy, wyskoczył mi na YT koleś pod pseudonimem Żabson... o ja pierdole.O ile w moich latach koledzy typu kalbler, młody rychu czy inni z ówczesnej sceny nadużywali wulgaryzmów to były one często stosowne i potrzebne.Koleś ' zabson'' napierdala srogo w takim kierunku że za rok, dwa a może trzy mature będzie kończyło 20%.
Najlepsze jest to źe koleś jawnie namawiający do alkoholizowania się ma miliony wyświetleń i jest idolem dzieciaków.Serio ja czasami nie wiem gdzie ja żyje, co sie aktualnie odpierdala ale widząc co sie odpierdala zdecydowanie coraz mniej myśle o tym by mieć potomka
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18134
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Nie wiem skad on w ogole wzial te urojenia, ze kot powinien byc na Bornholmie, nikt tutaj tak nie twierdzil, pewnie lektura Wysokich Obcasow mu zaszkodzila xD Tam publikuja badania psychotronikow z Canada i United States oraz DetroitRumburak pisze: ↑14-08-2020, 20:57Drone, nie bądź złośliwy. Może za mało psychotronicznych arkykułów z gazety wyborczej na ten temat przeczytaliśmy. Pomyśl lepiej, ile ptaków ta bestia pozbawiła życia w trakcie swej tułaczki wokół bloku zamiast heheszkować. W zasadzie to nie musisz myśleć, przeczytaj artykuł w wyborczej![]()
woodpecker from space
- Rumburak
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1969
- Rejestracja: 22-12-2016, 20:43
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
No ja napisałem, że kiedyś kot wrócił mi na chatę po 3 tygodniach i to, że kota karkasa ktoś mógł widzieć 1,5 km od domu to nie takie dziwne. Napisałem tak dlatego, że ja swojego sprowadziłem z osiedla oddalonego ponad 2 km od mojego. Drone stwierdził, że to nieprawda bo w wysokich obcasach napisali, że koty domowe odchodzą od domu max 1,3 km
Jedyna opcja jest taka, że nie był to mój kot.
Jedyna opcja jest taka, że nie był to mój kot.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18134
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Albo naukowcy z Canada zle zmierzyli odleglosc, moze tam w calach albo stopach licza?
woodpecker from space
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10383
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Kot mojej babci też sam wrócił ok. 3 km, a był wywieziony samochodem.Triceratops pisze: ↑15-08-2020, 08:39Albo naukowcy z Canada zle zmierzyli odleglosc, moze tam w calach albo stopach licza?
Poszukałem, poszperałem, pewnie fałszują rzeczywistość, ale wkleję liny:
Wzruszająca historia we Francji. Kot o imieniu Cookie przemierzył prawie cały kraj – w sumie 1116 kilometrów – by wrócić do swojej właścicielki w Normandii.
url]https://www.rmf24.pl/ciekawostki/news-k ... Id,1575398[/url]
Po sześciu latach kot wrócił do domu. Ta historia ma jednak smutny finał
https://www.wprost.pl/swiat/10285476/po ... final.html
albo
https://wszystko-o-wszystkim.life/swiat ... wykla.html
Die Welt ist meine Vorstellung.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18134
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
To nie z gazety wyborczej ani wysokich obcasow, nie liczy sie
woodpecker from space
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18134
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Coz za zbieg okolicznosci, czytam ostatnia Angore i jest fragment artykulu z wyborczej pt "kiedy kot zabije ptaka"
I jest tam zdanie:"Gros kotow domowych poluje po prostu z glodu, poniewaz wlasciciele karmia je niewystarczajaco lub wcale"
No coz, widac nasz kanadyjsko-amerykanski psychotronik nie doczytal tego zdania ale przypominam sobie, ze twierdzilem cos podobnego.
I jest tam zdanie:"Gros kotow domowych poluje po prostu z glodu, poniewaz wlasciciele karmia je niewystarczajaco lub wcale"
No coz, widac nasz kanadyjsko-amerykanski psychotronik nie doczytal tego zdania ale przypominam sobie, ze twierdzilem cos podobnego.
woodpecker from space
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12152
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Ale podparli to czymś, czy tylko padło takie stwierdzenie? Pytam, bo jest skrajnie sprzeczne z moim doświadczeniem. Taki przypadek: kobieta na wsi, ale przy ruchliwej drodze, przez czas stania domu przewinęło się tam około 20 kotów których średnia życia wynosiła prawie zawsze około rok, bo albo nie wracały w pewnym momencie, albo znajdowano jest rozpłaszczone jak hieroglif na ulicy (sam jednego zakopałem). I zawsze płacz po kotku, ale nie, nie będzie ich pilnować w domu, bo dom jest prawie cały czas otwarty, ponieważ ona robi dużo w polu. Psy są mądre to i siedzą tam od we dwójkę od wielu wielu lat, ale koty, cóż. I jak taki kot się rozpłaszczy, to ona zaraz cyk nowego bierze, i powtórka z historii. No ale chuj w sumie ja nie o tym. No i te koty zawsze mają pełną michę co by się nie stało, a polują jak pojebane i tak. Wydawałoby się, że taka natura, ale jak jeden przyniósł bażanta, to już zacząłem się drapać w głowę. Nasz to samo, tylko z wszelkimi insektami w domu, jak yeti w Kapitanie Bombie: "Zabił moich rodziców! Żeby jeszcze zeżarł, ale nie! Pogryzł i wypluł!". Dlatego wątpię w powyższe na podstawie bogatego materiału źródłowego jaki mam okazję oglądać.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
No i te obserwacje są zasadne. Tu jest dobry artykuł, który opisuje te sprawy dość szczegółowo:
https://icatcare.org/understanding-the- ... roduction/
https://icatcare.org/understanding-the- ... roduction/
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16260
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
co do osobistych doświadczeń i rozmów terenowych.
pobyt na agro u przemiłych ludzi obok różnych atrakcji przyniósł również następującą historię, zasłyszaną od gospodarza tego obiektu. w trakcie proszonego obiadu. bo jesteśmy na tyle miłymi i kulturalnymi ludźmi, że zostaliśmy zaproszenia na podlaski obiadek. oto historia: właściciele mieli kota co łowił i czyścił wszystko co na posesję wpadło. mimo, że w trakcie tego pobytu widziałem, że się troskliwie troszczą ekipą kocią którą mają*. tym samym widziałe, że nie szczędzą szamy dla tej wesołej kociej zgrai. był zdziwinony bo kiedyś znalazł ptaka z połamanym skrzydłem. u weta go podratowali, a on mimo, że mógł odlecieć to tego nie robił. i żył w symbiozie z tym kotem. gospodarz określił, że ten kot go wręcz pilnował. aż jednego pięknego dnia, dla kota zapewne, znalazł zagryzionego ptaka. od tak. właściciel podsunął takie przypuszczenie, że może inny kot, ale później stwierdził, że ten kot to był wariat i żadne zwierze kotowate na jego rewir nie miało prawa wejścia. jak się atmosfera poluzowała maksymalnie od alkoholu (nie wypada odmówić tak kulturalnemu panu jak ja tak miłemu gospodarzowi i jego żonie jak oni. prawda?) to przytoczyłem teorie z tego miejsca. generalnie zbył to na zasadzie, że pierdolety. jest ptak. nie ma ptaka. jest kot dziś, jutro pod kolami. mimo, że widać, że kochają te swoje koniki, kaczki, kury, koty i psy, ale mają zgoła odmienne podejście do tematu
* oto ekipa. za którą trochę już tęsknię. teraz czekam na grzyby, a właściwie deszcze, co nawilżą te w huj suche lasy i wbijamy do kociej ekipy.



pobyt na agro u przemiłych ludzi obok różnych atrakcji przyniósł również następującą historię, zasłyszaną od gospodarza tego obiektu. w trakcie proszonego obiadu. bo jesteśmy na tyle miłymi i kulturalnymi ludźmi, że zostaliśmy zaproszenia na podlaski obiadek. oto historia: właściciele mieli kota co łowił i czyścił wszystko co na posesję wpadło. mimo, że w trakcie tego pobytu widziałem, że się troskliwie troszczą ekipą kocią którą mają*. tym samym widziałe, że nie szczędzą szamy dla tej wesołej kociej zgrai. był zdziwinony bo kiedyś znalazł ptaka z połamanym skrzydłem. u weta go podratowali, a on mimo, że mógł odlecieć to tego nie robił. i żył w symbiozie z tym kotem. gospodarz określił, że ten kot go wręcz pilnował. aż jednego pięknego dnia, dla kota zapewne, znalazł zagryzionego ptaka. od tak. właściciel podsunął takie przypuszczenie, że może inny kot, ale później stwierdził, że ten kot to był wariat i żadne zwierze kotowate na jego rewir nie miało prawa wejścia. jak się atmosfera poluzowała maksymalnie od alkoholu (nie wypada odmówić tak kulturalnemu panu jak ja tak miłemu gospodarzowi i jego żonie jak oni. prawda?) to przytoczyłem teorie z tego miejsca. generalnie zbył to na zasadzie, że pierdolety. jest ptak. nie ma ptaka. jest kot dziś, jutro pod kolami. mimo, że widać, że kochają te swoje koniki, kaczki, kury, koty i psy, ale mają zgoła odmienne podejście do tematu
* oto ekipa. za którą trochę już tęsknię. teraz czekam na grzyby, a właściwie deszcze, co nawilżą te w huj suche lasy i wbijamy do kociej ekipy.



lys på slutten av lys