bardzo ładnieDeathhammer66 pisze: ↑28-08-2020, 19:02Jeśli ktoś jest ciekawy mojej opinii, to zachęcam do lektury recenzji:
INCANTATION - Sect of Vile Divinities

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
bardzo ładnieDeathhammer66 pisze: ↑28-08-2020, 19:02Jeśli ktoś jest ciekawy mojej opinii, to zachęcam do lektury recenzji:
INCANTATION - Sect of Vile Divinities
Chłopaki ale co to znaczy brzmienie xxi wieku? Mogę podać kilkaset płyt z xxi w. Które brzmią lepiej. Z duszą.
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
Nie do końca się zgadzam ale kolejny bdb tekst!Deathhammer66 pisze: ↑28-08-2020, 19:02Jeśli ktoś jest ciekawy mojej opinii, to zachęcam do lektury recenzji:
INCANTATION - Sect of Vile Divinities
Co do brzmienia - jest przeciętne. Ani jakieś zajebiste, ale też nie psuje przyjemności z odsłuchu. Co do tego, że jest to zlepek riffów to zupełnie się nie zgodzę. Pod względem kompozycyjnym to jest ich najlepsza płyta od dawien dawna. Jest świeża i zróżnicowana. Zresztą nie będę się rozpisywał, wszystko to zawarłem w recenzji![]()
Muszę też wrócić do Profane Nexus, bo w okolicach premiery poleciało parę razy i jakoś zupełnie bez emocji odebrałem tę płytę. Tej zaś chce mi się słuchać i słuchać.
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
Produkcja Primordial Domination chyba jeszcze mniej mi sie podobała.
Niebyła jakaś dobra ale był ten brud i ciężar na niej, a tutaj...
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
Dlaczego? Są jakieś przeszkody techniczne, których nie było na początku lat 90-ych?
Przecież wychodzi mnóstwo płyt z brzmieniem ala lata 90. I się sprzedają.
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
Dla mnie każda muzyka lepiej brzmi z głośników, byle nie takich jak z laptopa,maciek z klanu pisze: ↑29-08-2020, 11:52Już kończąc z narzekaniem na brzmienie to lepiej to brzmi z głośników niż ze słuchawek jak dla mnie.
Stylizowanych na brzmienie lat 90' ale to jednak nie to samo. Choćby w kwestii produkcji bębnów czy dynamiki, która zazwyczaj jest mizerna ( loudness war again ).maciek z klanu pisze: ↑29-08-2020, 11:47Przecież wychodzi mnóstwo płyt z brzmieniem ala lata 90. I się sprzedają.
Rumburak pisze: ↑30-08-2020, 14:39Nowa płyta bardzo mi się podoba. Niedostatki brzmieniowe zlikwidowała płyta nagrobna postawiona w pokoju odsłuchowym. Jest smród, brud i zgnilizna znana choćby z legendarnego debiutu. Wreszcie znalazłem dla niej zastosowanie. Płyty nagrobnej z ogrodu. Jak chcecie to mogę odsprzedać, mam jeszcze parę sztuk. Powinno rozwiązać wasze problemy z nowoczesnym, plastikowym brzmieniem.
Nie wiem na ile to na serio, ale przypomniało mi się, że w latach młodzieńczych naprawdę miałem w pokoju - na biurku - płytę nagrobną. A w każdym razie kawałek. Przytargałem toto z cmentarza, bo było już chyba nieużywane, ale podobało mi się, że pękło tak, że zostało na tym ułamanym fragmencie tylko EGO DUSZY.
Nie zgodzę się z tym, że w latach 90 INCANTATION było niedocenione. "Onward To Golgotha" wywołała spustoszenie i była wymieniana wraz z "Dawn of Possession" IMMOLATION wśród płyt, które szły zaraz po MORBID ANGEL i DEICIDE w amerykańskim death metalu.Deathhammer66 pisze: ↑06-09-2020, 16:04Jak chcecie podyskutować o brzmieniu werbla, to zapraszam na pierwszą część wpisu o dyskografii niniejszego zespołu
INCANTATION, czyli piewcy buchającego siarką bluźnierczego death metalu