Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Co robi Emperor obok Enslaved? Taki darmowy przejazd dla emeryta? Nie powiesz spierdalaj, bo szacun dla siwego włosa? Przecież to jaja są, żeby ten złom stał obok potężnego Enslaved.
Emperor >>>>>>>>> Enslaved
Milego zawracania kijem rzeki. (:
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
Dzisiaj dostałem CD. Jestem wielkim fanem zespołu i nie mogę napisać nic innego niż to, że mi się podoba. Ale szczerze podoba. O wiele lepsze odczucia po pierwszym przesłuchaniu niż kilka poprzednich. Tradycyjnie dużo dobrych melodii, dużo śpiewania, wszystko tak lekko i naturalnie płynie, że aż się zdziwiłem jak mi się płyta skończyła.
Co robi Emperor obok Enslaved? Taki darmowy przejazd dla emeryta? Nie powiesz spierdalaj, bo szacun dla siwego włosa? Przecież to jaja są, żeby ten złom stał obok potężnego Enslaved.
Znów po nadmiarze Harnasia wyjebałeś łbem o betoniarkę? Czy po prostu bycie kretynem to u ciebie stan permanentny?
Co robi Emperor obok Enslaved? Taki darmowy przejazd dla emeryta? Nie powiesz spierdalaj, bo szacun dla siwego włosa? Przecież to jaja są, żeby ten złom stał obok potężnego Enslaved.
Znów po nadmiarze Harnasia wyjebałeś łbem o betoniarkę? Czy po prostu bycie kretynem to u ciebie stan permanentny?
Bycie beneficjentem jest twoim stanem permanentnym. Gardzę.
Co robi Emperor obok Enslaved? Taki darmowy przejazd dla emeryta? Nie powiesz spierdalaj, bo szacun dla siwego włosa? Przecież to jaja są, żeby ten złom stał obok potężnego Enslaved.
Emperor >>>>>>>>> Enslaved
Milego zawracania kijem rzeki. (:
Porzućmy mity, których notabene nie byłeś osobiście świadkiem, przejdźmy do faktów. Emperor nie istnieje, a pan cesarz wykonuje takie szpagaty, że nawet ja wstydzę się to włączać . Tymczasem Enslaved nagrywają i mają się doskonale. Oglądałeś może którykolwiek z ich koronakoncertów? Widziałeś kiedyś ten zespół na żywo? Czy tradycyjnie popierdujesz bez pojęcia, refleksji, przeglądu pola i własnego zdania? Nie musisz odpowiadać.
^ Eh. Jak miło, że kolega Numerki wrócił. Ban czy emigracja? Jak uwielbiam Emperor, nawet ich ostatnią przesadzoną płytę, tak jednak mam pewien dyskomfort. Po pierwsze dlatego, że to taki byt, powoływany raz na jakiś czas, żeby zagrać jakiś gig. Po co? Niech zdechną albo działają, ale nie po środku. Po drugie, Enslaved miał swoje wielkie momenty, choć to jednak nie ta klasa i nie ten czas. Po trzecie, Grieghallen jest dziwacznym miejscem na taki koncert. Po czwarte, tam powinna grać Gehenna. Nie wiem tylko, czy zamiast Emperor, czy zamiast Enslaved.
Nie musiałem wracać, bo nigdzie nie odchodziłem. Po prostu piszę kiedy mam ochotę i tyle. Nie ma tutaj żadnego drugiego, ani piątego dna. To oczywiste, że Gehenna zamiast Emperor. Czas wyraźnie pokazuje, gdzie kamień i cierń , a gdzie pajacowanie i gruby sweter. Pierwszy raz się spotykam z opinią, że Enslaved brakuje klasy. Było pite coś niedobrego? Może trzeba se przypomnieć jak się sprawy miały? Od strony marketingowej, że tak się wyrażę. I co miało główne znaczenie w postrzeganiu tych kapel? Oczywiście możemy udawać, że muzyka...
^ Pite było, to oczywiste. A Enslaved? Ja tam nie wiem, ale ostatnie większe emocje wzbudziła we mnie "Axioma Ethica Odini". A i przed, i po było różnie, pomijam sam początek. Emperor można zarzucić wiele, ale produkcje studyjne miały w większości moc. Przy czym, to już gadanie o historii, mało zajmujące w przypadku muzyki.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
Przeciez piekne to jest. Przyjemne, ladne i gladkie.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
^ Pite było, to oczywiste. A Enslaved? Ja tam nie wiem, ale ostatnie większe emocje wzbudziła we mnie "Axioma Ethica Odini". A i przed, i po było różnie, pomijam sam początek. Emperor można zarzucić wiele, ale produkcje studyjne miały w większości moc. Przy czym, to już gadanie o historii, mało zajmujące w przypadku muzyki.
Naprawdę? Uważasz, że jedynka Emperor miała moc? Uważasz, że przynajmniej kilka płyt Enslaved ustępuje pierdolnięciem cesarzowi? Kiedy ostatnio słuchałeś Eld? Kiedy Below The Lights? Kiedy Beyond The Within? Nie wspominając o Frost, czy Vikingligr Veldi, które tak po prostu gaszą każdą studyjną płytę Emperor? Ja może przypomnę, że mowa jest o kapeli, która od samego początku gra w swojej lidze i na własnych warunkach. Czy po AEO było różnie? Było, ale tak z ręką na sercu. Ile szans dałeś tym płytom? Czy czasem nie jest tak, że wpadłeś w sidła pierdolenia osobników , którzy w dupie byli i gówno widzieli, a próbują kreować opinie, wkurwiając się, że ktoś ma własną?