SARS-CoV-2

[83koper83]

Nie chce tu robić off topu na temat aborcji, ale dam taki przykład. Z punktu widzenia "obrońców życia" kto jest gorszy? Feministka pisząca na forach, że aborcja jest ok, która nigdy żadnej aborcji nie miała, czy zwykła kobieta, która przerwała ciążę, bo "życie ją do tego zmusiło"?

Potrzeba więcej danych: czy tej feministki nikt nie chciał wyruchać i czy "zwykła" kobieta to przedział powiedzmy od 6,5 do 8/10?

[nicram]

Bedzie rozjebunda na całego. Za moment dojdziemy do 10 tys. zakażonych. Drugiego lockdownu nie będzie, bo by wyjebało naszą gospodarkę poza orbitę okołoziemską. Ograniczenia dla usług hotelarskich, gastronomicznych czy pokrewnych na pewno- mają przejebane. U mnie pół rodziny zainfekowana. Zastanawiam się kiedy i ja trafię pod przymus odbycia kwarantanny, bo kontakt bezpośredni miałem cały zeszły piątek. Chuj. Życie. Ciotka co pobiera wymazy od pacjentów (zarazem moja chrzestna) sama się zaraziła zarazem zarażając moją matkę, babcie i dziadka. Dziadkowie - starsi ludzie - w chuj schorowani - dziadek po chemiach min. Meksyk jak chuj, bo już jak rozmawiałem z matką wszyscy czują sie fatalnie. Chujowo też sie czuje z ta sytuacja, bo poprosiłem rodzine by nikt nie wspominał o mnie, że był kontakt bezpośredni. Kurwa zobowiązań mam od zajebania w pracy toteż cicho siedzę - nawet nie wiem jak sie w tej sytuacji obecnej zachować (w delegacji od 3 dni) . Jednocześnie sumienie mi nie pozwala trwać w sytuacji, że mogę zarażać . Kurwa przeczuwałem, że tak bedzie. Do dupy. W tej chwili 38,7 na termometrze - jutro grafiki zajebane od roboty ale myślę, że muszę usiąść na dupie. Koledzy przed chwilą dzwonili z pracy z pretensjami, że chujowo się czują bo spędziliśmy przez ostatnie 3 dni masę czasu ze mną choćby w samochodzie i wszystkich "rozklada" . Teraz mam wyrzuty sumienia, że jestem sam nieodpowiedzialny - żenada z mojej strony ale kurwa miałem w chuj wazne tematy do załatwienia i wyszło jak wyszło. Co ja mam teraz zrobić - zrobić testy gdzieś? Do ciotki nawet nie dzwonie, bo mnie zajebie za sytuację—miałem siedzieć na dupie.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Gratki Tomciu. Jakby to powiedziały forumowe pizdeczeki-iście blek metalowa postawa-tym ruchem skasowałeś wszystkich, określanych tu jako szury i konfiarze. Tylko reakcja kolegów jakaś taka słaba i niejednoznaczna,antymaseczkowców chcieli żywcem zajebac.Demony zadręczą cie za to co zrobiłeś.

Tylko widły i piec. Bez żadnej taryfy ulgowej. Ale obstawiałbym, że to historia równie prawdopodobna jak "straszy u mnie w domu".

[nicram]

Porównanie jak przygotowali do pandemii swoich obywateli: Niemcy vs. Polska: https://next.gazeta.pl/next/7,151003,26 ... =BoxOpLink

[tomaszm]

Taki job. Jest pożar musisz jechać go ugasić. Jakbym nawet nie chciał to koledzy by mnie do tego samochodu wjebali, bo klienta trzeba ratować z wszelką cenę, bo konkurencja chce go przejąć. Mam klientów porozpierdalanych od Gdańska po Bielska Biała a są tacy , że jak osobiście się nie pojawię to zakończą współprace. Specyfika roszczeniowych klientów gdzie musisz być na każde zawołanie a żyć z czegoś trzeba. Niestety czasem kosztem własnego zdrowia co mnie wkurwia. Kolega Self wie sporo o mojej branży i wie ,że miedzy rywalami idziemy na noże i walka jest ostra. NIe to że się usprawiedliwiam ale są tu osoby co też prowadzą własną działalność i pewnie postąpiliby podobnie. Zresztą ja miałem z tyloma chorymi kontakt ,że musiałbym zaprzestać w ogóle kontaktu i się nie ruszać. NIe da się tak. Teraz jestem uziemiony ale jak mi przejdzie wracam do zapierdalania.

[Bloodcult]

Wszystko jasne można się rozejść
Nie było tematu, bo przecież klient by uciekł do konkurencji xD

[nagrobek]

"Wszystkie miasta wojewódzkie będą w strefie czerwonej! W sumie ponad 100 powiatów. A tam zapewne dodatkowe zakazy i nakazy. Zapewne jeszcze krócej otwarte bary i restauracje - relacjonuje dziennikarz RMF FM Mariusz Piekarski.

czyli o koncertach w takim Gdańsku, Krakowie, Warszawie czy Wrocławiu można chyba na jakiś czas zapomnieć, bo czerwona strefa chyba zakazuje imprez tego typu

Jeśli chodzi o panujące w czerwonej strefie obostrzenia, lista zaczyna się od kwestii organizacji targów i kongresów, a także wydarzeń kulturalnych - jest to zakazane, zarówno na świeżym powietrzu, jak i w zamkniętych przestrzeniach. Możliwe jest jednak organizowanie wydarzeń sportowych (na stadionach, boiskach, basenach czy klubach fitness), jednak nie mogą w nich brać udziału widzowie.

no nie wiem, Black Silesia wciąż gorąco zaprasza na koncert w Krakowie w sobotę:)

[Hatefire]

Niestety czasem kosztem własnego zdrowia co mnie wkurwia.

Jakby chodziło tylko o twoje zdrowie, bo bym słowa nie powiedział, bo mam je gdzieś. Ty natomiast jak widzę rozsiewałeś wirusa po połowie Polski. Płaczesz nad swoimi rodzicami, a widzę, że masz gdzieś, że za twoją sprawę czyiś rodzice mogli się zarazić i stracić zdrowie lub nawet życie.

[Hatefire]

Wszystko jasne można się rozejść
Nie było tematu, bo przecież klient by uciekł do konkurencji xD

W sumie czego spodziewać się po człowieku, który swego czasu na forume publicznie chwalił się zadymami, które robi po pijaku, a kiedyś napisał o swojej zonie, że "chuj jej w dupę"

[Pan_Kimono]

to nawet nie jest glupota tylko zwykle skurwysynstwo

[mocny2_3]

idą grube obostrzenia mirki, o 17 konferencja premiero.Przygotujcie sie na łapanke po 19ej i ponowne stanie w kolejkach za mięsem

[Pan_Kimono]

Znowu trza sie w papir obkupic

[Rumburak]

Wszystko jasne można się rozejść
Nie było tematu, bo przecież klient by uciekł do konkurencji xD

W sumie czego spodziewać się po człowieku, który swego czasu na forume publicznie chwalił się zadymami, które robi po pijaku, a kiedyś napisał o swojej zonie, że "chuj jej w dupę"

Nom, lepiej by już ulaniec stulił gębę i przestał nadawać. Nadzieja jedynie w tym, że jest to historia równie prawdziwa jak demony rysujące serduszka na lodówce. Jeśli jednak nie, to mam nadzieję, że ulanca porządnie sponiewiera i posadzi na dupie na kilka tygodni.

[tomaszm]

Wytłumaczcie mi proszę zatem jak mam funkcjonować kiedy sam wrzesień to jak policzyłem 65 spotkań u klientów, do tego dochodzą spotkania z pracownikami, z rodzina ,znajomymi gdzie każdy mógł zarazić każdego? Po każdym spotkaniu wykonywać test na obecność wirusa? Przecież to nierealne. Jest taki charakter pracy a nie inny ,że kontakt z ludźmi jest nieustanny. Fajnie się pisze jak człowiek idzie na 8 godzin do biura i ma ograniczony kontakt z ludźmi lub pracuje zdalnie Wtedy wszystko jest proste. Niektórzy tak jednak nie mają.

[Pan_Kimono]

Wytłumaczcie mi proszę zatem jak mam funkcjonować kiedy sam wrzesień to jak policzyłem 65 spotkań u klientów, do tego dochodzą spotkania z pracownikami, z rodzina ,znajomymi gdzie każdy mógł zarazić każdego? Po każdym spotkaniu wykonywać test na obecność wirusa? Przecież to nierealne. Jest taki charakter pracy a nie inny ,że kontakt z ludźmi jest nieustanny. Fajnie się pisze jak człowiek idzie na 8 godzin do biura i ma ograniczony kontakt z ludźmi lub pracuje z zdalnie Wtedy wszystko jest proste. Niektórzy tak jednak nie mają.

stary chuj mnie to obchodzi. Jesli przez ciebie ktokolwiek z moich bliskich zlapalby to swinstwo zajebalbym cie jak psa.

[tomaszm]

To zapytam- spotykasz się z ludźmi czy ograniczyłeś kontakt do całkowitego zera? Skąd masz pewność ,że sam nie jesteś chory?

[Pan_Kimono]

ogarniczylem do minimum w przeciwienstwie do ciebie durniu nie mialem kontaktu z chorymi i nie mam zadnych objawow. Ty jestes pierdolniety ze probujesz to w jakikolwiek sposob tlumaczyc? Mam nadzieje, ze jakis cpun z dworca wjebie ci igle z hivem w reke i bedzie tez tak pierdolil.

[Hatefire]

To zapytam- spotykasz się z ludźmi czy ograniczyłeś kontakt do całkowitego zera? Skąd masz pewność ,że sam nie jesteś chory?

Kurwa młocie nie widzisz różnicy między nie mam objawów i nie wiem czy jestem zainfekowany, a mam niemal 100% pewność, że złapałem wirusa i jeżdżę po całej Polsce go roznosząc.

[Bloodcult]

Nie chodzi o to że jeździłeś po Polsce i spotykałeś się z klientami. Chodzi o to że kiedy już wiedziałeś że miałeś styczność z osobami chorymi to jeździłeś nadal.

Prosty przykład z mojej rodziny: miesiąc temu było wesele i wszyscy prawnicy (w tym chrzestny panny młodej) nie przyszli. Żaden z nich nie chciał ryzykować i nikt pretensji nie miał.

[Drone]

Nie no, nie da się tego w żaden sposób obronić. Jeżeli jest podejrzenie, że miało się kontakt z wirusem, to się siada w domu i już.

[tomaszm]

Dowiedziałem sie o tym będąc już w trzecim dniu delegacji. Jakbym wcześniej wiedział to bym nie jeździł. Jebnięty przecież nie jestem.