SARS-CoV-2

[Olo]

Naprawdę zbyt długo by tu mówić o tym co się obecnie dzieje z polskim społeczeństwem - o politycznej trybalizacji i postępującej polaryzacji w kierunkach ekstremum. Generalnie jednak jest jeden wspólny mianownik dla większości mocno zaangażowanych w politycznych dyskusjach (po obydwu stronach) - to nakładanie własnych projekcji o czyichś poglądach na drugą osobę na podstawie kilku wcześniejszych wytycznych. To jest dramatyczne nieporozumienie prowadzące do kompletnego, wzajemnego niezrozumienia.

[maciek z klanu]

10400 jebło! 130 zeszło z tego łez padołku...

Niestety coraz więcej. Jest tylko jedna ciekawa rzecz która lekko zakłamuje te liczby dla ludzi mianowicie liczba testów jest 3krotnie większa niż kiedy mieliśmy 3-4k przypadków. Wydaje mi się że powinni też o tym mówić. Wiadomo że można testować 10 dziennie i się szczycić że mamy 4 chorych. Dlatego testy testy i testy to klucz wg mnie. Choć z drugiej strony testowali też wtedy wszystkich domowników a teraz z tego co wiem tego nie robią. I to też sporo zaniża wynik. No nic u nas dzisiaj w robocie testowali 30 osob zobaczymy jakie będą wyniki. Myślę że 50/50

[Pacjent]

Raczej dyma ciebie brunatny Robciu. Ja staram się trzymać z boku.

Świetnie. Siedzisz sobie cały czas w domu bez maseczki i masz tylko donoszone piwo + żarcie.

[535]

Raczej dyma ciebie brunatny Robciu. Ja staram się trzymać z boku.

Świetnie. Siedzisz sobie cały czas w domu bez maseczki i masz tylko donoszone piwo + żarcie.

Właściwie od stycznia mogłoby to tak wyglądać, ale zbyt pracowity jestem. Nie usiedze na dupie. Tym bardziej, że życie pisze swój scenariusz. Natomiast charakter moich zajeć pozwala na całkiem sporą izolację. Oczywiście nie jestem bosakiem. Mam świadomość, że wcześniej, czy później , być może dzięki takim pajacom jak ty i ten twój ducze, zgarnę to gówno. Żeby była jasność. Akurat o to nie mam pretensji. Sram na to. Byłoby kompletnym nieporozumieniem, gdybym, dotychczas ignorując swój stan zdrowia, nagle zaczął przejmowac się tą, czy inną zarazą. I tak mnie nikt nie będzie ratował. Mam nadzieję, że wyraziłem się jasno. Wszystko to jednak nie przeszkadza mi nazwać cię brunatną ścierą, bo nią w istocie jesteś. Każde ścierwo, próbujące ustawiać komuś życie zasługuje na widły i piec. Takie jest moje motto. Ps piszę, bo wiem, że zaraz będzie próba strzału zza węgła. Tak. Małżonka moja jest ze mna. Wszystko robimy razem.

[Ołówkiiiii]

Ja mam pozytywa, grypuję sobie w domku i dopiero dziś, po tygodniu od pierwszych gorączek, straciłem węch i chyba tracę też smak. Życie byłoby smutne bez takiego zmysłu na stałe. Dobrze, że słuchu się nie traci przy SARS-CoV-2

[Olo]

Dobrze, że słuchu się nie traci przy SARS-CoV-2

nie mów hop: https://portal.abczdrowie.pl/kolejna-cz ... nia-sluchu

[nicram]

A jak w ogóle się czujesz Olo i Twoja rodzina?

[Ołówkiiiii]

nie mów hop: https://portal.abczdrowie.pl/kolejna-cz ... nia-sluchu

No kurwa

[Gunman]

Od piątku miałem ból głowy, temp. w porywach 37.5- 37.7. Teleporada w poniedziałek stwierdziła infekcje wirusową (jakąś), obserwować i L4 do końca tygodnia. Obecnie od dwóch już dni mam 36.8-37.2 mierzone w uchu, głowa już mniej boli, tylko właśnie straciłem węch i smak. Testu nie miałem, więc domownicy na samoizolacji.

Jak robią test jeżeli ktoś za nic nie da sobie wsadzić patyka do gardła ze względu na odruch wymiotny?

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Od piątku miałem ból głowy, temp. w porywach 37.5- 37.7. Teleporada w poniedziałek stwierdziła infekcje wirusową (jakąś), obserwować i L4 do końca tygodnia. Obecnie od dwóch już dni mam 36.8-37.2 mierzone w uchu, głowa już mniej boli, tylko właśnie straciłem węch i smak.

Po co, wszak

ja nie czuję smaku i zapachu nawet przy zwykłym katarze, przeziębieniu czy grypie.

[Ołówkiiiii]

Jak robią test jeżeli ktoś za nic nie da sobie wsadzić patyka do gardła ze względu na odruch wymiotny?

Wsadzają do nosa, więc nie ma odruchu.

[Gunman]

Od piątku miałem ból głowy, temp. w porywach 37.5- 37.7. Teleporada w poniedziałek stwierdziła infekcje wirusową (jakąś), obserwować i L4 do końca tygodnia. Obecnie od dwóch już dni mam 36.8-37.2 mierzone w uchu, głowa już mniej boli, tylko właśnie straciłem węch i smak.

Po co, wszak

ja nie czuję smaku i zapachu nawet przy zwykłym katarze, przeziębieniu czy grypie.

Pamiętliwa bestia

[Ascetic]

10400 jebło! 130 zeszło z tego łez padołku...

eeee. tam. dopisują, aby zbić majątki

[Pacjent]

Raczej dyma ciebie brunatny Robciu. Ja staram się trzymać z boku.

Świetnie. Siedzisz sobie cały czas w domu bez maseczki i masz tylko donoszone piwo + żarcie.

Właściwie od stycznia mogłoby to tak wyglądać, ale zbyt pracowity jestem. Nie usiedze na dupie. Tym bardziej, że życie pisze swój scenariusz. Natomiast charakter moich zajeć pozwala na całkiem sporą izolację. Oczywiście nie jestem bosakiem. Mam świadomość, że wcześniej, czy później , być może dzięki takim pajacom jak ty i ten twój ducze, zgarnę to gówno. Żeby była jasność. Akurat o to nie mam pretensji. Sram na to. Byłoby kompletnym nieporozumieniem, gdybym, dotychczas ignorując swój stan zdrowia, nagle zaczął przejmowac się tą, czy inną zarazą. I tak mnie nikt nie będzie ratował. Mam nadzieję, że wyraziłem się jasno. Wszystko to jednak nie przeszkadza mi nazwać cię brunatną ścierą, bo nią w istocie jesteś. Każde ścierwo, próbujące ustawiać komuś życie zasługuje na widły i piec. Takie jest moje motto. Ps piszę, bo wiem, że zaraz będzie próba strzału zza węgła. Tak. Małżonka moja jest ze mna. Wszystko robimy razem.

Znowu braki w spostrzegawczości. Otóż masz tu całą grupę użytkowników, próbujących ustawiać komuś życie, bo "pandemia wg PiS", a z częścią z nich robisz sobie dobrze. To mówisz, że widły i piec?

[Ascetic]

Naprawdę zbyt długo by tu mówić o tym co się obecnie dzieje z polskim społeczeństwem - o politycznej trybalizacji i postępującej polaryzacji w kierunkach ekstremum. Generalnie jednak jest jeden wspólny mianownik dla większości mocno zaangażowanych w politycznych dyskusjach (po obydwu stronach) - to nakładanie własnych projekcji o czyichś poglądach na drugą osobę na podstawie kilku wcześniejszych wytycznych. To jest dramatyczne nieporozumienie prowadzące do kompletnego, wzajemnego niezrozumienia.

jakby to powiedzieć ... aby za dużo nie powiedzieć.

jak komuś nie przeszkadza, żeby to było konfiarskie forum, to pewnie odbiór może być i taki jak powyżej. wystarczy spojrzeć na to kto i jakie dyskusje inicjuje. skąd się biorą materiały źródłowe i sprawa zakładam, że się stanie bardziej klarowna.

mam jeszcze taką jedną uwagę o charakterze ogólnym. wystarczy nie regulować tego pierdolnika i się okaże kto ma rację. jak kilka osób przestaje pisać, to to miejsce zalewa brunatne gówno. notorycznie. proponuję z tej perspektywy na to spojrzeć.

zostawiając kwestię ewentualnie polityczne, czy światopoglądowe. to dział o sars. ja tam nie wiem, ale wydaje mi się, że mimo wszystko jawnie szurowska postawa typu "kagańce są złe", promowanie takich akcji, a i przyzwalanie na nie , nawet dla tego miejsca jest średnio bezpieczna. nie mój bajzel, ale kilka osób jest do niego jakoś tam przyzwyczajona. wydaje mi się, że z szacunku do innych, wystarczyłoby aby kilku szurów zwyczajnie zamilkło. nikt mu nie broni zbierania mandatów. tam niech sobie szkodzi. jego brocha. ale tutaj?

[535]

Świetnie. Siedzisz sobie cały czas w domu bez maseczki i masz tylko donoszone piwo + żarcie.

Właściwie od stycznia mogłoby to tak wyglądać, ale zbyt pracowity jestem. Nie usiedze na dupie. Tym bardziej, że życie pisze swój scenariusz. Natomiast charakter moich zajeć pozwala na całkiem sporą izolację. Oczywiście nie jestem bosakiem. Mam świadomość, że wcześniej, czy później , być może dzięki takim pajacom jak ty i ten twój ducze, zgarnę to gówno. Żeby była jasność. Akurat o to nie mam pretensji. Sram na to. Byłoby kompletnym nieporozumieniem, gdybym, dotychczas ignorując swój stan zdrowia, nagle zaczął przejmowac się tą, czy inną zarazą. I tak mnie nikt nie będzie ratował. Mam nadzieję, że wyraziłem się jasno. Wszystko to jednak nie przeszkadza mi nazwać cię brunatną ścierą, bo nią w istocie jesteś. Każde ścierwo, próbujące ustawiać komuś życie zasługuje na widły i piec. Takie jest moje motto. Ps piszę, bo wiem, że zaraz będzie próba strzału zza węgła. Tak. Małżonka moja jest ze mna. Wszystko robimy razem.

Znowu braki w spostrzegawczości. Otóż masz tu całą grupę użytkowników, próbujących ustawiać komuś życie, bo "pandemia wg PiS", a z częścią z nich robisz sobie dobrze. To mówisz, że widły i piec?

Nie zauważyłem bym wchodził tutaj z kimś do wyra. Nie musisz przerzucać na mnie swych pragnień pisowski podnóżku, bo tym w istocie jesteś brunatny śmieciu. Także jest tak jak napisałem. Każdy kto próbuje ustawiać mi życie jest moim wrogiem, bez względu na to, czy nazywa się braun, czy biedroń. Nic się w tej kwestii nie zmienia.

[maciek z klanu]

Naprawdę zbyt długo by tu mówić o tym co się obecnie dzieje z polskim społeczeństwem - o politycznej trybalizacji i postępującej polaryzacji w kierunkach ekstremum. Generalnie jednak jest jeden wspólny mianownik dla większości mocno zaangażowanych w politycznych dyskusjach (po obydwu stronach) - to nakładanie własnych projekcji o czyichś poglądach na drugą osobę na podstawie kilku wcześniejszych wytycznych. To jest dramatyczne nieporozumienie prowadzące do kompletnego, wzajemnego niezrozumienia.

jakby to powiedzieć ... aby za dużo nie powiedzieć.

jak komuś nie przeszkadza, żeby to było konfiarskie forum, to pewnie odbiór może być i taki jak powyżej. wystarczy spojrzeć na to kto i jakie dyskusje inicjuje. skąd się biorą materiały źródłowe i sprawa zakładam, że się stanie bardziej klarowna.

mam jeszcze taką jedną uwagę o charakterze ogólnym. wystarczy nie regulować tego pierdolnika i się okaże kto ma rację. jak kilka osób przestaje pisać, to to miejsce zalewa brunatne gówno. notorycznie. proponuję z tej perspektywy na to spojrzeć.

zostawiając kwestię ewentualnie polityczne, czy światopoglądowe. to dział o sars. ja tam nie wiem, ale wydaje mi się, że mimo wszystko jawnie szurowska postawa typu "kagańce są złe", promowanie takich akcji, a i przyzwalanie na nie , nawet dla tego miejsca jest średnio bezpieczna. nie mój bajzel, ale kilka osób jest do niego jakoś tam przyzwyczajona. wydaje mi się, że z szacunku do innych, wystarczyłoby aby kilku szurów zwyczajnie zamilkło. nikt mu nie broni zbierania mandatów. tam niech sobie szkodzi. jego brocha. ale tutaj?

Niezgodze się Tomku, idea regulowanego/sterowanego forum, czy nawet jednego tematu zabija jakąkolwiek dyskusje. Forum służy do wymieniania poglądów i gdyby wszyscy mówili w jednym tonie to nie byłoby dyskusji. Do tego jeśli ktoś będzie się kierował wypowiedziami ludzi anonimowych z internetu to jest niezłym niedorozwojem.

[Ascetic]

Naprawdę zbyt długo by tu mówić o tym co się obecnie dzieje z polskim społeczeństwem - o politycznej trybalizacji i postępującej polaryzacji w kierunkach ekstremum. Generalnie jednak jest jeden wspólny mianownik dla większości mocno zaangażowanych w politycznych dyskusjach (po obydwu stronach) - to nakładanie własnych projekcji o czyichś poglądach na drugą osobę na podstawie kilku wcześniejszych wytycznych. To jest dramatyczne nieporozumienie prowadzące do kompletnego, wzajemnego niezrozumienia.

jakby to powiedzieć ... aby za dużo nie powiedzieć.

jak komuś nie przeszkadza, żeby to było konfiarskie forum, to pewnie odbiór może być i taki jak powyżej. wystarczy spojrzeć na to kto i jakie dyskusje inicjuje. skąd się biorą materiały źródłowe i sprawa zakładam, że się stanie bardziej klarowna.

mam jeszcze taką jedną uwagę o charakterze ogólnym. wystarczy nie regulować tego pierdolnika i się okaże kto ma rację. jak kilka osób przestaje pisać, to to miejsce zalewa brunatne gówno. notorycznie. proponuję z tej perspektywy na to spojrzeć.

zostawiając kwestię ewentualnie polityczne, czy światopoglądowe. to dział o sars. ja tam nie wiem, ale wydaje mi się, że mimo wszystko jawnie szurowska postawa typu "kagańce są złe", promowanie takich akcji, a i przyzwalanie na nie , nawet dla tego miejsca jest średnio bezpieczna. nie mój bajzel, ale kilka osób jest do niego jakoś tam przyzwyczajona. wydaje mi się, że z szacunku do innych, wystarczyłoby aby kilku szurów zwyczajnie zamilkło. nikt mu nie broni zbierania mandatów. tam niech sobie szkodzi. jego brocha. ale tutaj?

Niezgodze się Tomku, idea regulowanego/sterowanego forum, czy nawet jednego tematu zabija jakąkolwiek dyskusje. Forum służy do wymieniania poglądów i gdyby wszyscy mówili w jednym tonie to nie byłoby dyskusji. Do tego jeśli ktoś będzie się kierował wypowiedziami ludzi anonimowych z internetu to jest niezłym niedorozwojem.

Nie zgodzę się Tobiaszu. Wypowiedzi na temat LBT+ czy -. nawet na temat prolife są dla mnie kosmicznie dziwne w tym miejscu, ale, są były, będą. Taki czas. Nie są specjalnie szkodliwe, oczywiście do momentu, kiedy się nie nawołuje do np. przemocy.

Nie zgodzę się Tobiaszu, że działania szkodliwe, jak podważanie istnienia pandemii, nawoływanie do łamania zakazów związanymi z maseczkami powinny mieć tutaj. Oceniam, że przy trwaniu długo pandemii, zmiany opcji politycznej - rządzącej, miejsca gdzie, będą jawnie szurowskie przekazy, będą zakazywane. Tak jak się dzieje teraz na facebooku. Mówimy o dobrze wspólnym. Jak patus pacjent ma takie potrzeby, jak psucie ludziom głowy, ma swoje fora. Tam może szkodzić.

Drugi aspekt. Hujek jest tutaj tylko po to, żeby skłócać towarzystwo* na potrzeby polityczne. Jest w Polsce tylko jeden osrodek skąd idą szurowskie przekazy. Jest to konferedacja. Jak jest niezrealizowanym politykierem to niech się realizuje i wypierdala na wiec. Dodatkowo, jest to najzwyczajniej szkodliwe. Bo im więcej takich cymbałów się wypowiada, tym więcej ludzi nie nosi, bo się czuje, że ma przyzwolenie, a na końcu strzela bogu winnych ludzi. Dla mnie może nie nosić. Nawet mu w tym kibicuję. Z wiadomych względów.

Cwaniak pacjent, zakrywa się za wolnością do wypowiedzi. Niech spierdala szkodzić gdzie indziej. Ma pełną wolność. Tak jak z nienoszeniem maseczek. Jak to u niego. Mniejszość (szacuje tutaj z 10 szurów) nie może szkodzić większości. Sam cymbał to przyzna, bo co tydzień mówi, że geje, mniejszość, coś tam chcą narzucić heterykom. Więc niech gej kowidowy zostawi szkodliwe swoje teorie dla chłopaków z ONR i będzie spokój.

* wystarczy poczytać innych użytkowników o prokonfiarskich poglądach. da się pogadać. bo nie jebią przekazem 1:1. są właśnie dla dyskusji a nie dla agitacji. mogę zaraz 3 z biegu wymienić.

[535]

Zabawnie brzmi w ustach rządzacych hasło "wszystkie ręce na pokład!". Kogo mam niby ratować? Tę bandę nieudaczników? Jak dla mnie mogą zdychać pod płotem. Tak jak ja zapewne zdechnę. Miłego dnia.

[bullet]

Jak robią test jeżeli ktoś za nic nie da sobie wsadzić patyka do gardła ze względu na odruch wymiotny?

Wsadzają do nosa, więc nie ma odruchu.

Mi pobierali z gardła i z nosa, przy czym w taki sposób, że żadnego odruchu wymiotnego nie było. Nie ma się czego obawiać moim zdaniem, a też jestem na to wyczulony.