SARS-CoV-2

[est]

Siedzę czwarty dzień na tej osranej kwarantannie i jeszcze nikt nas nie sprawdził. Jeżeli tak to działa to znaczy, że nie działa.

[nicram]

W pisim państwie już to nie działa od jakiegoś czasu.

[est]

Myślę, że w innym też by nie działało. To nie jest efekt prowadzonej polityki, a jedna z głównych przywar tego narodu - partactwo.

[Sybir]

Te, frycu, z szacOnkiem mi tu!

[est]

Halt die klappe! Przy okazji wyślij mi swój nr telefonu żebym mógł obrażać cię na łosapie

[Olo]

Siedzę czwarty dzień na tej osranej kwarantannie i jeszcze nikt nas nie sprawdził. Jeżeli tak to działa to znaczy, że nie działa.

Mnie zaczęli sprawdzać dopiero po mniej więcej 5 dniach od pozytywnego wyniku. Żona z córkami tydzień czekała na wynik wymazów, a pierwszą kontrolę kwarantanny miały dopiero wczoraj. Czyli już ponad 2 tyg. po tym, gdy mogły cały czas zarażać. Kluczem jest samodyscyplina społeczeństwa bo służby nie dają rady tego ogarnąć.

Nie dostałem też jeszcze żadnego nakazu instalacji aplikacji kwarantannowej.

[est]

No właśnie. Zupełnie zapomniałem o tej aplikacji. Na poziomie administracyjnym to wszystko chyba leży i kwiczy, bo np. ta aplikacja to dobry pomysł i mógłby ktoś tego pilnować skoro brakuje kadr do działania w terenie.

[Nasum]

Siedzę czwarty dzień na tej osranej kwarantannie i jeszcze nikt nas nie sprawdził. Jeżeli tak to działa to znaczy, że nie działa.

Mnie zaczęli sprawdzać dopiero po mniej więcej 5 dniach od pozytywnego wyniku. Żona z córkami tydzień czekała na wynik wymazów, a pierwszą kontrolę kwarantanny miały dopiero wczoraj. Czyli już ponad 2 tyg. po tym, gdy mogły cały czas zarażać. Kluczem jest samodyscyplina społeczeństwa bo służby nie dają rady tego ogarnąć.

Nie dostałem też jeszcze żadnego nakazu instalacji aplikacji kwarantannowej.

Pewnie już to opisywałem, ale napiszę raz jeszcze: tylko i wyłącznie samodyscyplina, bo ani policja ani tym bardziej sanepid, nie jest w stanie ogarnąć wszystkiego. Znajoma pielęgniarka miała 10 dni kwarantanny. Jej mąż nauczyciel też został w domu, ale jak się dodzwonili w końcu po 3 dniach to się okazało, że nie ma go w ich rejestrze osób objętych kwarantanną. Zupełnie jakby tam z nią nie mieszkał. Jak po wszystkim sprawdził skrzynkę pocztową, to po czterech dniach mniej więcej dostali list od sanepidu że żona jest objęta kwarantanną ! Wcześniej sami się dodzwonili. Poprosili ich o zainstalowanie tej aplikacji kwarantannowej. Na jej telefonie nie działało, a na jego wyskakiwał komunikat, że nie jest objęty kwarantanną. Ale to było podczas pierwszej fali, myślałem że coś się zmieniło.... Niewiele. Mam znajomą w urzędzie miejskim, która musi kontaktować się służbowo z sanepidem. Przykre ale prawdziwe - sporo osób które powinno być na kwarantannie dowiaduje się o tym później niż trzeba - nawet po tygodniu. To ekstremalne przypadki, ale takowe miały miejsce.

Nie wiem, może system jest przeciążony, może za dużo biurokracji....

[est]

Właśnie ściągnąłem sobie tę appkę i też mnie nie ma w bazie danych. Czy to znaczy, że mogę legalnie iść do żabki?

[Stary Metal]

Miałem już dwukrotnie kwarantannę. Raz byłem testowany. A wszystko dlatego, że z uwagi na swoją pracę miałem kontskty (czasem długotrwałe) z osobami, które później okazały się być zakażonymi. Nic jeszcze mnie nie ruszyło. Póki co.
Nie wierzę w żadne aplikacje, bo te mogą być najlepsze, ale co z tego, kiedy najsłabszym ogniwem jest człowiek.
I tak, jak napisał powyżej Kolega - tylko świadomość i samodydcyplina powstrzyma to gówno.

Aplikacja, a przynajmniej jej pierwsze wersje miały sporo dziur, były nieintuicyjne i pełne błędów. Teraz nie chce mi już się tego badać. Mimo, że to część mojej roboty. Ale nie programy - one mogą tylko wspomóc- a postępowanie ludzi jest najważniejsze i najskuteczniejsze.

[est]

Tylko nie zacznijcie pisać jeszcze, że w tę samodyscyplinę wierzycie. Zresztą poniekąd gdzieś tam wyżej zawarłem cały sens.

[Stary Metal]

O to chodzi, że osobiście nie bardzo wierzę. W każdym razie nie samodyscypilnę powszechną.

[Medard]

O to chodzi, że osobiście nie bardzo wierzę. W każdym razie nie samodyscypilnę powszechną.

Nie wierzę w samodyscyplinę przy polskiej mentalności.
Jedynie strach przed śmiercią może to zmienić, ale to nastąpi tylko wtedy, gdy będzie umierać po kilka tyś. dziennie.
Wtedy każdy będzie znał kogoś zakażonego i słyszał od znajomych, że ktoś znajomy zmarł i szpitale już są niewydolne.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Właśnie ściągnąłem sobie tę appkę i też mnie nie ma w bazie danych. Czy to znaczy, że mogę legalnie iść do żabki?

U mnie w rodzinie policja się pojawiła pod drzwiami przed pojawieniem się w rejestrze, i to dwa dni z rzędu, więc...

[uglak]

W samodyscyplinę nie wierzyli nawet Chińczycy na początku roku mimo, że społeczeństwa dalekowschodnie są bardzo karne.

[Headcrab]

O jakiej dyscyplinie społeczeństwa wy mówicie, skoro to co się dzieje dla wielu ludzi to: spisek, grypka, pLandemia, Bill Gates itd?

[Pacjent]

http://listlekarzy.pl/

[Sybir]

^Anti-vaxxers' seal of approval

[nicram]

Od miesiąca próbuję kupić Vaxigrip Tetra. Jak tam towarzyszu Sybir, chociaż służba zdrowia ma do niej dostęp?

[Hatefire]

^Anti-vaxxers' seal of approval

Tak jest bardziej profesjonalnie