Ostatnio kupiłem kilka używanych CDs w komisie i jakiś koleżka, były właściciel, podpisywał każdą płytę i książeczkę (markerem, kurwa) swoim imieniem i numerem telefonu. Chujowo to wygląda niestety.maciek z klanu pisze: ↑08-06-2020, 17:22Po szmatach faktycznie kumam, ale po książkach czy płytach świetna sprawa. Nie interesuje się tym mam tylko The Satanist z podpisami bo inaczej nie szło kupić. Ale fajnie byłoby mieć coś z podpisem otrzymanym face to face. Tzn ja najbardziej chciałbym chyba jakaś płytę od Sunn O)))
Sam mam jedną podpisaną płytę - The Great Annhilator z autografem M. Giry i dedykacją, ale tylko dlatego, że przed chwilą kupiłem ten CD, a mi się Michael akurat napatoczył po koncercie. Jakoś nigdy mi się nie chce stać w kolejce jak idiota po jakiś podpis.