Zdaje się, że w UE nie chodzi o kraje, a bardziej o producentów - dostawcy, którzy zakontraktowali szczepionki mają najpierw zrealizować zamówienia dla rządów, a dopiero potem mogą ewentualnie sprzedawać sektorowi prywatnemu. Z tego samego powodu pracodawcy nie mogą przez Luxmedy czy inne Medicovery nie są w stanie zamówić jakiejś partii szczepionek dla swoich pracowników jak np. przy szczepieniach przeciwko grypie.
Może jakimś wyjściem byłaby szczepionka spoza zamówienia, ale Ruscy* musieliby się zgłosić do Europejskiej Agencji Leków o dopuszczenie do użytku na terenie UE.
* - jeśli Sputnik wchodzi w grę
