Czy zaszczepisz się przeciwko SARS-CoV-2?

[nagrobek]

Logika szurów: trząść galotami przed szczepionką i rozdzielać włos na czworo, a jednocześnie krzyczeć o konieczności masowego leczenia amantadyną (bo może zadziała), która ma mnóstwo udowodnionych skutków ubocznych. Tak mnie naszło, bo znowu usłyszałem, że dlaczego "na wszelki wypadek" nie podają amantadyny i "co szkodzi spróbować".

Warto będzie zacytować ten wpis za pół roku, za rok. O amantadynie wiadomo już wiele, w tym to, że wielu osobom pomogła i jest szybko wydalana z organizmu. Osobiście byłbym ostrożny z jej użyciem, ale ryzyko jest małe. O szczepionce wiemy coś wręcz przeciwnego. Poczekamy zobaczymy. Szury vs zjeboszczepy. Ciekawy pojedynek.

żaden pojedynek tylko zwykle pasożytnictwo w wykonaniu szurii

[RippingHeadache]

https://www.globaltimes.cn/page/202101/1212746.shtml

Jedyny znany mi głos tego typu, a takie wyniki z powodu przyjęcia wygodnej dla siebie metodologii. Facet jest ogólnie niechętny różnym szczepieniom, nic nowego.
Tymczasem w Izraelu efektywność szczepionki Pfizera oceniana jest na 33-60% - już po pierwszej dawce. Za 2-3 m-ce wszyscy w Izraelu będą wyszczepieni, ale co tam władze tego kraju, łącznie z Mosadem, wiedzą.

[RippingHeadache]

https://www.indiatoday.in/coronavirus-o ... 2021-01-16

https://wydarzenia.interia.pl/raporty/r ... Id,4986744

Na świecie zaszczepiono już 40 milionów osób, zatem statystyka nadal przemawia na korzyść szczepień.
Przypadek Norwegii wydaje się być niepokojący, ale skoro to jedyny kraj, w którym doszło do takiej liczby zgonów, to oznacza, że problem leży w czymś co się dzieje w tym właśnie kraju. Być może jest to niewłaściwa kwalifikacja do szczepień. Corminaty Pfizera ma wysoką częstość występowania różnych objawów niepożądanych. Dla człowieka w miarę zdrowego ryzyko poważniejszych powikłań jest praktycznie równe zeru, natomiast w przypadku ledwo zipiącego, schorowanego staruszka należy zastanowić się, czy warto go narażać. Medycyna odchodzi od ratowania każdego na siłę, bierze pod uwagę przewidywaną dalszą długość życia i jej jakość. Być może w Norwegii ktoś o tym zapomniał.

[Mariusz Wędliniarz]

U nas na wsi wszyscy zdyscyplinowani, myją kończyny, noszą maseczki i siedzą w swoich domach. I tak powinno być w całej Polsce. Bez gadania. Po prostu mamy społeczeństwo bardzo cwane i po prostu takie zbydlęcone. Tyle ludzi chorych, a oni se kawiarnię otwierają bez maseczki i się śmieją do kamery. Niech się kurwa przebranżowi. Nie ma co jeść? Niech idzie na budowę i zapracuje jak porządny człowiek. Albo w pole. Niech wygrzebie kartofla tymi swoimi lewymi rękami jak chce jeść. Kawiarenek im się zachciewa. Jakieś kawki w małych tutkach po 20 zł w których pływa gówno. Piwa mieszają z Ludwikiem i trują obywateli. Pozamykać ich wszystkich.

Mariusz zapisałeś babke ? bo ja swoją tak, ale nie tam gdzie chciałem bo powiedzieli ze w wawie zostało dosłowienie 10 wolnych miejsc i nie wiedzą co będzie dalej
oczywiście o zadnym transporcie mobilnym nie mają pojęcia, strututu tututu

Jeszcze nie, mrozy teraz przyszły i siedzimy w chałupie i się grzejemy. Jakby trzeba było busem jechać do miasta na zastrzyk to nie ma jak, bo u nas zasypało. W tym tygodniu babkę zapiszę. Jest bardzo zdyscyplinowana. Siedzi cały czas w maseczce, zakazałem jej wychodzić na dwór żeby się nie zaraziłała. Siedzi zazwyczaj w kuchni i patrzy w okno. Wydobywa z siebie takie dziwne dźwięki czasem i trzęsie się przy tym. Chyba przypomina jej się coś z młodości.

[83koper83]

Szury vs zjeboszczepy. Ciekawy pojedynek.

Ja to się pewnie zaszczepię, nie mogę się jednak nie wtrącić na gruncie słowotwórczym. Aż się prosi wprowadzenie barwnej formy: zaszczepizdy. Dręczy mnie to od kilku tygodni, w końcu musiałem napisać. Róbcie screenshoty, jak się przyjmie to moja zasługa.

[535]

Ja natomiast mam inną obserwację. Czytam i ze zdumieniem konstatuje , że wśród użytkowników forume mamy całkiem sporo celebrytów.

[Żułek]

U nas na wsi wszyscy zdyscyplinowani, myją kończyny, noszą maseczki i siedzą w swoich domach. I tak powinno być w całej Polsce. Bez gadania. Po prostu mamy społeczeństwo bardzo cwane i po prostu takie zbydlęcone. Tyle ludzi chorych, a oni se kawiarnię otwierają bez maseczki i się śmieją do kamery. Niech się kurwa przebranżowi. Nie ma co jeść? Niech idzie na budowę i zapracuje jak porządny człowiek. Albo w pole. Niech wygrzebie kartofla tymi swoimi lewymi rękami jak chce jeść. Kawiarenek im się zachciewa. Jakieś kawki w małych tutkach po 20 zł w których pływa gówno. Piwa mieszają z Ludwikiem i trują obywateli. Pozamykać ich wszystkich.

Mariusz zapisałeś babke ? bo ja swoją tak, ale nie tam gdzie chciałem bo powiedzieli ze w wawie zostało dosłowienie 10 wolnych miejsc i nie wiedzą co będzie dalej
oczywiście o zadnym transporcie mobilnym nie mają pojęcia, strututu tututu

Jeszcze nie, mrozy teraz przyszły i siedzimy w chałupie i się grzejemy. Jakby trzeba było busem jechać do miasta na zastrzyk to nie ma jak, bo u nas zasypało. W tym tygodniu babkę zapiszę. Jest bardzo zdyscyplinowana. Siedzi cały czas w maseczce, zakazałem jej wychodzić na dwór żeby się nie zaraziłała. Siedzi zazwyczaj w kuchni i patrzy w okno. Wydobywa z siebie takie dziwne dźwięki czasem i trzęsie się przy tym. Chyba przypomina jej się coś z młodości.

jak wydaje dzwięki to znaczy że jeszcze dycha, a jak dycha to połowa sukcesu
trzymam kciuki

[Headcrab]

I to wszystko w imieniu naukowej nauki, gdzie wystarczy zajrzec do pierwszego lepszego podrecznika do wirusologii i jest napisane jak byk
ze wirusy typu korona sa RNA, czyli nie kontroluja swojej replikacji co powoduje, ze nie da sie wytworzyc skutecznej szczepionki, bo wirus sie zmienia dynamicznie. Zreszta juz gadlismy na ten temat, gdzie sie jebnalem i zamiast patogen napisalem bakteria( co doktore syberia skrzetnie wykorzytal), tam bylo o zmiennosci genetycznej i ze uklad immunologiczny moze nie nadazac. Ale to bylo przed era swirusa

Przeglądając temat teorie spiskowe trafiłem na ten post. Jak to się stało że szczepionki jednak są?

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

I to wszystko w imieniu naukowej nauki, gdzie wystarczy zajrzec do pierwszego lepszego podrecznika do wirusologii i jest napisane jak byk
ze wirusy typu korona sa RNA, czyli nie kontroluja swojej replikacji co powoduje, ze nie da sie wytworzyc skutecznej szczepionki, bo wirus sie zmienia dynamicznie. Zreszta juz gadlismy na ten temat, gdzie sie jebnalem i zamiast patogen napisalem bakteria( co doktore syberia skrzetnie wykorzytal), tam bylo o zmiennosci genetycznej i ze uklad immunologiczny moze nie nadazac. Ale to bylo przed era swirusa

Przeglądając temat teorie spiskowe trafiłem na ten post. Jak to się stało że szczepionki jednak są?

Odpowiedź znajduje się w stopce kolegi Sybira;)

[Panopticon]

https://www.haaretz.com/amp/israel-news ... -1.9462478

[nicram]

I to wszystko w imieniu naukowej nauki, gdzie wystarczy zajrzec do pierwszego lepszego podrecznika do wirusologii i jest napisane jak byk
ze wirusy typu korona sa RNA, czyli nie kontroluja swojej replikacji co powoduje, ze nie da sie wytworzyc skutecznej szczepionki, bo wirus sie zmienia dynamicznie. Zreszta juz gadlismy na ten temat, gdzie sie jebnalem i zamiast patogen napisalem bakteria( co doktore syberia skrzetnie wykorzytal), tam bylo o zmiennosci genetycznej i ze uklad immunologiczny moze nie nadazac. Ale to bylo przed era swirusa

Przeglądając temat teorie spiskowe trafiłem na ten post. Jak to się stało że szczepionki jednak są?

Przyznam, że nie bardzo rozumiem, co kolega Witamin miał na myśli, gdyż nie znajduję ciągu logicznego uzasadniającego tego typu twierdzenia. Jak widać szczepionka jest i działa. Z dwóch powodów. SARS-CoV-2 jak na wirusa mutuje bardzo powoli. Już wspominałem o tym, że ma enzym proofreadingowy, który zapobiega wprowadzaniu błędów. Druga sprawa, do szczepionki wybrano białko Spike. Jest to białko konserwatywne, które zmienia się (mutuje) bardzo wolno. Takie białko ma kilkanaście a nawet kilkadziesiąt epitopów antygenowych. Jeżeli nawet dojdzie do sytuacji, że jeden epitop zmutuje, to nadal mamy kolejne, względem których wytworzy się odpowiedź immunologiczna.

[Pacjent]

Przyznam, że nie bardzo rozumiem, co kolega Witamin miał na myśli, gdyż nie znajduję ciągu logicznego uzasadniającego tego typu twierdzenia. Jak widać szczepionka jest i działa. Z dwóch powodów. SARS-CoV-2 jak na wirusa mutuje bardzo powoli. Już wspominałem o tym, że ma enzym proofreadingowy, który zapobiega wprowadzaniu błędów. Druga sprawa, do szczepionki wybrano białko Spike. Jest to białko konserwatywne, które zmienia się (mutuje) bardzo wolno. Takie białko ma kilkanaście a nawet kilkadziesiąt epitopów antygenowych. Jeżeli nawet dojdzie do sytuacji, że jeden epitop zmutuje, to nadal mamy kolejne, względem których wytworzy się odpowiedź immunologiczna.

Zazwyczaj rezolutni Żydzi zdają się mieć pierwsze poważne wątpliwości:
Przedstawiciele izraelskiego Ministerstwa Zdrowia liczyli, że po miesiącu szczepień widoczny będzie spadek dobowych liczb zakażeń oraz ciężkich przypadków COVID-19, jednak jak dotąd nie zaobserwowano takiego trendu. Jak pisze "Times of Israel", obwiniane o taki stan rzeczy są bardziej zaraźliwe warianty wirusa, w tym B117, który początkowo zidentyfikowano w Wielkiej Brytanii.
https://www.rp.pl/Covid-19/210119313-Iz ... COVID.html

[Mariusz Wędliniarz]

Już coś do Żydów ma. No tak, całe zło tego świata i prawdopodobnie twórcy pandemii.

[mistrzsardu]

Już coś do Żydów ma. No tak, całe zło tego świata i prawdopodobnie twórcy pandemii.

A to nie jest tak, że na wiosce przed Wielkanocą kukłę Judasza gonicie, a teraz starasz się wybielić wskazując potworne zbrodnie antysemityzmu u innych?

[Pacjent]

Już coś do Żydów ma. No tak, całe zło tego świata i prawdopodobnie twórcy pandemii.

Sam to napisałeś, antysemito.

[Mariusz Wędliniarz]

Już coś do Żydów ma. No tak, całe zło tego świata i prawdopodobnie twórcy pandemii.

Sam to napisałeś, antysemito.

Dobra dobra, dobrze wiemy kto tu Żydów nie cierpi.

[Mariusz Wędliniarz]

Już coś do Żydów ma. No tak, całe zło tego świata i prawdopodobnie twórcy pandemii.

A to nie jest tak, że na wiosce przed Wielkanocą kukłę Judasza gonicie, a teraz starasz się wybielić wskazując potworne zbrodnie antysemityzmu u innych?

Jak mały byłem to topiliśmy marzanny nad rzeką. Później szliśmy na szczypy jak były. Ja do Żydów nic nie mam. Budyń, ten co miał staw hodowlany był podobno żydem. Fakt że wrzucaliśmy gówna do jego stawu, ale nie myśleliśmy o nim jak o żydzie.

[nicram]

Przyznam, że nie bardzo rozumiem, co kolega Witamin miał na myśli, gdyż nie znajduję ciągu logicznego uzasadniającego tego typu twierdzenia. Jak widać szczepionka jest i działa. Z dwóch powodów. SARS-CoV-2 jak na wirusa mutuje bardzo powoli. Już wspominałem o tym, że ma enzym proofreadingowy, który zapobiega wprowadzaniu błędów. Druga sprawa, do szczepionki wybrano białko Spike. Jest to białko konserwatywne, które zmienia się (mutuje) bardzo wolno. Takie białko ma kilkanaście a nawet kilkadziesiąt epitopów antygenowych. Jeżeli nawet dojdzie do sytuacji, że jeden epitop zmutuje, to nadal mamy kolejne, względem których wytworzy się odpowiedź immunologiczna.

Zazwyczaj rezolutni Żydzi zdają się mieć pierwsze poważne wątpliwości:
Przedstawiciele izraelskiego Ministerstwa Zdrowia liczyli, że po miesiącu szczepień widoczny będzie spadek dobowych liczb zakażeń oraz ciężkich przypadków COVID-19, jednak jak dotąd nie zaobserwowano takiego trendu. Jak pisze "Times of Israel", obwiniane o taki stan rzeczy są bardziej zaraźliwe warianty wirusa, w tym B117, który początkowo zidentyfikowano w Wielkiej Brytanii.
https://www.rp.pl/Covid-19/210119313-Iz ... COVID.html

Trudno widzieć efekty przy 25% zaszczepieniu populacji. Z czego dopiero głównie pierwszą dawką.

[Pacjent]

Przyznam, że nie bardzo rozumiem, co kolega Witamin miał na myśli, gdyż nie znajduję ciągu logicznego uzasadniającego tego typu twierdzenia. Jak widać szczepionka jest i działa. Z dwóch powodów. SARS-CoV-2 jak na wirusa mutuje bardzo powoli. Już wspominałem o tym, że ma enzym proofreadingowy, który zapobiega wprowadzaniu błędów. Druga sprawa, do szczepionki wybrano białko Spike. Jest to białko konserwatywne, które zmienia się (mutuje) bardzo wolno. Takie białko ma kilkanaście a nawet kilkadziesiąt epitopów antygenowych. Jeżeli nawet dojdzie do sytuacji, że jeden epitop zmutuje, to nadal mamy kolejne, względem których wytworzy się odpowiedź immunologiczna.

Zazwyczaj rezolutni Żydzi zdają się mieć pierwsze poważne wątpliwości:
Przedstawiciele izraelskiego Ministerstwa Zdrowia liczyli, że po miesiącu szczepień widoczny będzie spadek dobowych liczb zakażeń oraz ciężkich przypadków COVID-19, jednak jak dotąd nie zaobserwowano takiego trendu. Jak pisze "Times of Israel", obwiniane o taki stan rzeczy są bardziej zaraźliwe warianty wirusa, w tym B117, który początkowo zidentyfikowano w Wielkiej Brytanii.
https://www.rp.pl/Covid-19/210119313-Iz ... COVID.html

Trudno widzieć efekty przy 25% zaszczepieniu populacji. Z czego dopiero głównie pierwszą dawką.

Skąd zatem Twój wniosek, że szczepionka działa?

[nicram]

Żeby obserwować efekty populacyjne potrzeba wyszczepić przynajmniej ponad 40% populacji (i to mówimy o spowolnieniu). Szczepionka nie daje natychmiastowej odporności. Aby ją wytworzyć potrzeba co najmniej 6 tygodniu (wliczając to 2 dawki). Z 2 mln osób, które zostały zaszczepione 12.4 tyś zachorowało, w tym 69 z 400 tyś. zaszczepionych drugą dawką. Policz sobie procenty. Producent deklaruje, że 1 dawka daje 50% ochrony, a dwie 95% (czyli nadal 5% nie wytworzy odporności). Jakie procenty ci wyszły?