ursus pisze: ↑25-01-2021, 12:35
Po co ci lekarze opowiadają jakieś brednie uspokajające? Przecież nikt nie wie, jak działa ta szczepionka na dłuższą metę. To wielki eksperyment i nikt temu nie zaprzecza, bo to fakty.
To jest bardzo wygodny argument pt. ,,nikt nie wie, co będzie kiedyś". A jest wygodny, bo nieweryfikowalny. Jeśli za rok nic dalej nie będzie się działo, to można powiedzieć, że to nie jest na dłuższą metę. Jak za trzy, to samo. Jak za dwadzieścia coś się zepsuje w ciele, to zawsze można zrzucić to na szczepionkę. Zakład, którego nie da się przegrać, jak mój kolega, który założył się, że nie będzie pił do końca życia - jego koledzy prędko zgodzili się na zakład, zgadnij czemu.