Masa mode ON ;)

[Triceratops]

[Pelson]

Nawet nie wiedziałem, że to się odbędzie w tym roku.
Już od dawna nie śledzę kulturystyki z takimi wypiekami, ale po kilku obejrzanych filmach- zasłużone zwycięstwo Ramy'ego. Za samą dolną połówkę ciała powinien był wygrać, Heath pozując obok niego wyglądał jak uczeń koło mistrza. A tu jeszcze koleś wniósł brak insulinowego bebzuna, jak u Heatha i bardzo dobrą górę. Fajnie, że Curry był drugi, daje to jeszcze nadzieje, że Mr Olympia nie będzie tylko freakshow masowców, ale rzeczywiście pokazem kulturystyki.

[Mariusz Wędliniarz]

Przecież to są chorzy ludzie. Mają permanentny stan zapalny w organizmie z powodu gigantycznego przerostu mięśniowego. Zaprząg bym ich jak konie i razem z góralami musieli by orać pola.

[tomaszm]

Fest cyborgi. Wszyscy są tam czarnoskórzy czy to kwestia samoopalaczy? Tak szczerze ile dziennie kalori trzeba pochłonąć by nie sflaczeć? Trening treningiem ale ta masa mięśni wymaga kalorycznego zapotrzebowania.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

[Pelson]

Jeśli wierzyć internetom to w okresie masowym 8 x 250-300 g mięcha dziennie albo innego białkowego ekwiwalentu plus nieco mniejsze ilości węgli.
Plus rzecz jasna trochę "kalorycznych" pigułek i igiełek.

[tomaszm]

Matko bosko.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

[Triceratops]

5000 to wcale nie duzo, przeciez latala po forach pakerskich "dieta Phelpsa" 10000kcal.
5000 to dzisiaj przecietny amerykanin spozywa, bo tam juz obesity w wieksosci stanow

[Triceratops]

Lokalne pako sie otwierajo. Na strychu pizga jeszcze,

[SODOMOUSE]

Lokalne pako sie otwierajo. Na strychu pizga jeszcze,

tylko śniek otgarnij w strychu...

[Triceratops]

Ba strychu nie mam sniegu ale na tarasie najebalo ze 30cm

[Pelson]

Lokalne pako sie otwierajo. Na strychu pizga jeszcze,

Na szczeście nie mam tego problemu. Jest limit osób do wejścia, ale ćwiczyć można bez problemu.

Wczoraj w końcu poczułem, że zaczynam wracac siłowo do formy po Covidzie, wraca też czucie mięśniowe. Teraz pora na poprawę wydolności, tutaj czuję, że pójdzie znacznie bardziej opornie.

[Triceratops]

Wczoraj pod pakernia byly tlumy

Na wydolnosc najlepsze kettlebells. Zastosowac rutyne z Simple&Sinister albo The Quick And The Dead i wydolnosc wraca ekspresowo. Warto dorzucic cwiczenia McKeowna z Tlenowej Przewagi, daja wchuj, a nawet zastosowac odwrocony oddech przy cwiczeniach, gdzie to mozliwe, taki jak jest w Hindu Squats.

Ja na strychu zapierdalam, bo lubie zimno. Tylko sztanga troche parzy na poczatku z zimna Otwieram okna zeby miec przewiew to troche sniegu sie nasypie

[Pelson]

Wczoraj pod pakernia byly tlumy

Na wydolnosc najlepsze kettlebells. Zastosowac rutyne z Simple&Sinister albo The Quick And The Dead i wydolnosc wraca ekspresowo. Warto dorzucic cwiczenia McKeowna z Tlenowej Przewagi, daja wchuj, a nawet zastosowac odwrocony oddech przy cwiczeniach, gdzie to mozliwe, taki jak jest w Hindu Squats.

Ja na strychu zapierdalam, bo lubie zimno. Tylko sztanga troche parzy na poczatku z zimna Otwieram okna zeby miec przewiew to troche sniegu sie nasypie

Zabawy w ładowanie wydolności przez obwody, albo jakieś kompleksy sztangowe czy kettlowe to jeszcze nie ten etap, zwłaszcza, że dość łatwo wychodzi mi przeginanie z obciążeniem/intensywnością w trakcie takich ćwiczeń i szybko spada mi wtedy masa mięśniowa. Na razie z racji kolan skupiam się na Skiergometrze, odkryłem, że to w sumie najbardziej zbliżona rzecz do intensywnego biegania i przy sensownym tempie zatyka tak dobrze jak zabawa biegowa. Jak przestanę odczuwać efekty Covida na płucach, a na razie niestety ciągle je mam, to wrzuce kolejny bieg i do wydolności dodam sztangę.

[Triceratops]

Na razie z racji kolan skupiam się na Skiergometrze, odkryłem, że to w sumie najbardziej zbliżona rzecz do intensywnego biegania

Az musialem guglac tzo to za cudo jest

[Pelson]

Na razie z racji kolan skupiam się na Skiergometrze, odkryłem, że to w sumie najbardziej zbliżona rzecz do intensywnego biegania

Az musialem guglac tzo to za cudo jest

Bardzo fajna zabawka, polecam. Domyślam się, że raczej nie jesteś fanem takich ćwiczeń, a jak masz śnieg za oknem to lepiej ubrać boazerię i po prostu załatwić sprawę na świezym powietrzu, ale u mnie, z racji kwestii pogodowo-kolanowych musze się wspomagać takim wynalazkiem.
Potrafi naprawdę przytkać i fajnie sprawdza się zarówno jako główna jednostka treningowa albo np. dodatek do obwodów.

[Triceratops]

MIalem kiedys wioslarza stacjonarnego i chodziarza (oryginalna gazelle freestyle) ale od czasu zakupu kettli pogonilem te sprzety na ludzi. Kettlami da sie zrobic wszystko.

Mialem gdzies line do artu z CKB o tym, jak w zimie zamiast biegania mozna swingami trzymac wydolnosc i forme.

[Oferma]

Rzućno, bom ciekaw. Sam macham ostatnio czajnikami

[Triceratops]

Strona chyba dead, bo sie nie otwiera, http://www.eksperciformy.pl/trener-pers ... rszawa.php
ale na szczescie kopiuje takie teksty i przechowuje.

Jak podnieść wytrzymałość w bieganiu nie ćwicząc wytrzymałości.

Załóżmy ,że masz 3-5 treningów w tygodniu i wszystkie wytrzymałościowe np. bieganie. W pewnym momencie czy tego chcesz czy też nie Twój progres przestanie być progresem a zamieni się w stagnację. I co wtedy? Przeważnie zniechęcasz się albo biegasz w nadziei ,że mimo wszystko postęp się pojawi... Czekasz tydzień, dwa , miesiąc... I nic. W końcu dajesz sobie spokój albo trenujesz dalej bez postępów.
Uważam ,że takiemu stanu rzeczy zawsze można zapobiec i w każdym wieku można podnosić swoje wyniki czy to w bieganiu, dźwiganiu czy też innych formach ruchu. Jak ? A na przykład zwiększając siłę. Nie mówię oczywiście o maszynach izolujących mięśnie a o dobrze dostosowanym treningu wielostawowym czy też funkcjonalnym. Przy treningu biegowym dobrze jest np. dołączyć 2 x w tygodniu trening,który zamknie się góra w 1godzinie i będziemy mogli wykonać go w domu. Idealnie pasują tu odważniki kettlebell z którymi spokojnie wykonasz:
-SWING- który wzmocni twoje plecy a przede wszystkim odcinek lędźwiowy , biodra, pośladki i nada dynamiki Twoim nogą . -Przysiad tzw . front squat dzięki niemu dodasz lekkości Twojemu bieganiu
-Wykroki z kettlami dodatkowo wzmocnią kończyny dolne
-Tureckie powstanie - dzięki temu ćwiczeniu nadasz stabilizacji całemu ciału , jest to ruch w którym aktywowane są niemal wszystkie mięśnie, dzięki temu stajesz się silny i stabilny.
Wszystkie ćwiczenia wykonujemy w 5 seriach po 5 powtórzeń i około 2-3 minutową przerwą odpoczynkową tak by do każdego podejścia być wypoczętym. Ciężar dobieramy tak aby zostawały około 1-2 ruchy w zapasie, nigdy do nieudanego powtórzenia, gdyż naszym celem nie jest pompowanie i męczenie mięśni czy nie daj Boże zwiększenie ich gabarytów a jedynie zwiększenie ich siły.
Pomyśl ,że nagle jesteś o 10 kg lżejszy.... Jak myślisz będziesz szybszy i wytrzymalszy? Oczywiście! Tak właśnie jest gdy zamiast zamęczać się niezliczoną ilością treningów wytrzymałościowych włączysz do swego planu dobrze dobrany trening siłowy. Pisząc siłowy-napiszę to jeszcze raz- nie mam na myśli maszyn czy innych urządzeń dzięki którym izolujemy mięśnie( te urządzenia zostawmy kulturystą) pisząc siłowy myślę o ćwiczeniach angażujących wiele mięśni w jednym ruchu (przysiad, tgu, wiatrak, wykroki) z małym dodatkiem eksplozywno, dynamiczno, balistycznych jak swing czy snatch.
Weź to pod uwagę zanim nabawisz się kontuzji czy przetrenowania katując się wieloma powtórzeniami.
Marcin Dudczak

Mam tez gdzies w pdf pare fejnych rutyn z nieistniejacego juz (niestety) forka Kettlebells.pl na sile, wytrzymalosc itp.

[Pelson]

MIalem kiedys wioslarza stacjonarnego i chodziarza (oryginalna gazelle freestyle) ale od czasu zakupu kettli pogonilem te sprzety na ludzi. Kettlami da sie zrobic wszystko.

Mialem gdzies line do artu z CKB o tym, jak w zimie zamiast biegania mozna swingami trzymac wydolnosc i forme.

Nie no, znam Twoje poglądy już chyba na tyle dobrze, że wiem, że zataczasz na czole kołeczka jak czytasz takie posty jak moje powyżej, ale w moim przypadku, jak się to bieganie trenowalo przez x lat, na, nazwijmy to, dość wysokim poziomie, to dochodzi kwestia przyzwyczajenia i zwykłej tęsknoty za takim rodzajem wysiłku. Muszę po prostu, inaczej idzie mi ochujeć, zresetować się poprzez taki trening, niezależnie od tego, że resetuję się też na kompleksach sztangowych.

[Triceratops]

„Co dziś robisz?” spytałem. „Ręce. Przyłączysz się?” Ruszyliśmy. Nie padło zbyt wiele słów. Ja prowadziłem, on podążał za mną. Obaj trenowaliśmy ciężej niż kiedykolwiek ze strachu, że ten drugi uzna partnera za mięczaka. Powtórzenia wymuszone, superserie, naprawdę duże ciężary. Cokolwiek wymyślicie…

Gdy skończyliśmy, piłem sobie białko i gadaliśmy o bzdurach.