SARS-CoV-2

[535]

Przecież te lockdałny nie mają na celu zatrzymać zarazy tylko dać względny spokój w dalszym rządzeniu władzy w poszczególnych krajach. Po co komu z góry przegrana walka z niewidzialnym wrogiem . Niech suweren za nich odpierdoli czarną robotę w imię szczytnych celów.

No właśnie. Spokój pozorny i z krótkim terminem przydatności do spożycia.

Jak by ci dojebało bez tych lockdownów po 2000 tyś. zgonów dziennie z samego covida i drugie tyle, albo i więcej dziennie bo zatkane by były całkowicie szpitale to byś tak nie kozaczył. Tylko trzeba trochę wyobraźni mieć żeby móc to sobie zobrazować. A na PiS sram i zawsze się nimi brzydziłem, ale nie mieszam wirusa i epidemii z żadną partią polityczną.

Darku ja wcale nie kozaczę. Śmiem wątpić tylko w sposób prowadzenia tych zamknięć. Ba ja nawet wcale nie jestem przeciwko lokdałnowi jako metodzie walki. Przeczytaj uważnie co napisałem powyżej. Poza tym przejdź się po chałupach w swojej okolicy i popytaj ludzi czego się boją bardziej, biedy i komornika, czy zarazy i zamkniętego szpitala?

[Triceratops]

I jeszcze ci tak przypomnę kurwa, kto cię bronił w mojej sławetnej 'grupie kontr' przed doktorem one i innymi, którzy napadali na ciebie psychicznie. Byłeś wtedy zwykłym nieopieszałym forumowym wypierdkiem, który lubiał się popisać przed grupą jakąś natarczywą, męczącą gatką. Widzę jednak, że dalej jesteś taki sam. Obserwuję cię. Teraz bardziej poważniejszy, bo więcej książek przeczytał i filmów obejrzał.. nie jesteś nawet godzien powąchiwać wiejskiego pola.. niewytrzymał byś tam dłużej jak dwie godziny. Wkurwiłem się. Aż musiałem wyjść i się upić. Z Adamem.

Mariuszu Wazeliniarzu (a wlasciwie Dariuszu), grupe kontr-hipopotam zakladal Dlugopisyyy, ktory nie byl jebanym pisowskim trollem jak ty
A wies to ty na obrazku tylko widziales Ja wczoraj musialem wyjebac ze 2 tony sniegu zeby w ogole wyjechac traktorem ze stodoly i rozgonic wyjazd plugiem. Bez babki.

Zdziwił byś się jak byś zobaczył moją babkę lepjącą w misce pierogi do której kiedyś sraliśmy na podwórzu bo nie mieliśmy po prostu w co. Musiałem kiedyś zmienić konto na Wędliniarza bo już na tamtym być nie mogłem. Hipopotam cię bronił, a ty teraz wbijasz mu sztylety w plecy. Ja nie ma traktora i nie jestem żadnym pisowskim pomagierem. Nie cierpię ich tak samo jak i konfederacji.

Ja mysle Mariusz, ze ty skasowales konto Dlugopisyy jak sie zapisywales do PIS, bo sie bales, ze ktos to pewnie wyczyta i cie zwolnia z gminy. Tys juz miastowy prawie, zostawiles babke sama na wsi i ona siedzi w maseczce i czeka kiedy wrocisz, a ty w garniturze siedisz w urzedzie gminy pod pisim wojtem.
Slucham rano Mazurka w RMFce i Lubeckiej w ZETce i tam bywaja te pisoskie klauny jak Koscinski, Dworczyk, ta wiceminister od stokow glupia Semeniuk co gadala, ze stoki sa bardziej niebezpieczne od marketow, ten Niedzielski i oni gadaja wszystko to co ty gadasz, to znaczy odwrotnie - ty gadasz to co te pisuary gadaja, no gadasz jak ten idiota Koscinski. Ze prywaciarz to bogacz i sobie nie kupi mercedesa. Pewnie wojt ci nakazal z pracy pisac i piszesz.
Zdradziles wies Mariusz. I babke. Pewnie siedzi niezywa w oknie w maseczce, tylko po to zeby listonosz emeryture zostawil.
A ty rece masz spracowane, ale nie od siekiery ani trzonka od lopaty.

[nicram]

No dobrze ja z tym nie będę nawet próbował polemizować. Zatem co z biurami, marketami budowlanymi, aptekami, przychodniani, pocztami, kościołami, komunikacją zbiorową, biedronkami, fabrykami i tysiącem innych miejsc gdzie ludzie spotykali się, spotykają i spotykać będą? Masz świadomość, że w firmach do których dzień w dzień przychodzi po przykładowo kilkadziesiąt osób, ktore nie żyją przecież w prożni, transmisja trwa w najlepsze bez względu na to jak bardzo wszystko pozamykasz? Przecież ja betoniarz nie będę tłumaczył, że wirus nie działa punktowo. Słyszałeś żeby masowo zamykane były fabryki, biedronki albo kościoły z powodu masowych zarażeń? Jakiś cud, czy ki dyjabeł, że nie ma plagi tego typu przypadków? Nie uważasz zatem, że ci którym zamknięto firmy maja prawo być wkurwieni, tym bardziej mają prawo domagać się wyrównania poniesionych strat? I nie piszę tutaj o drobnych z tarczy , czy innego hełmu.

No ale mają prawo być wkurwieni. Czy ja z tym polemizuję? Ta cała litania nie jest do mnie, bo ja ich nie zamknąłem. Z tego co widzę w okolicy i mam styczność, to firmy wprowadzają limity osób na pomieszczenie, czas przebywania w dany pomieszczeniu gdy są np. więcej niż 2 osoby, praca zmianowa, nie przychodzenie codziennie, obowiązkowe maseczki, dystans i dezynfekcja plus testowanie co tydzień po to aby wyłapywać od razu nosicieli.

[535]

Prywatne firmy testują ludzi? Gdzie tak jest? Jakie to firmy? Stary, weź się może przejedź po okolicy. Wejdź do kilku firm i zobacz jak to wygląda.

[Wacław]

W Berlinie jak się widzieliśmy na NWN? - przeca to było przed pandemią z rok wcześniej. Nie bardzo wiem osochodzi Tomasz:) jeszcze o jakimś covidzie świat nie słyszał.

Tomasz, nie chodzi o pandemię a o rozmowy kto z kim i oczym.

[nicram]

Prywatne firmy testują ludzi? Gdzie tak jest? Jakie to firmy? Stary, weź się może przejedź po okolicy. Wejdź do kilku firm i zobacz jak to wygląda.

Nie muszę przechodzić się po okolicy, sami do nas przychodzą.

[maciek z klanu]

U mnie testuja co tydzien (kazdy pracownik raz na 2 tygodnie). Niestety tylko umysłowych (ale to i tak w moim oddziale okolo 50-60 osob) + fizycznych (brygadzistów lub tych z podejrzeniami/lub jak zgłosza ze mieli kontakt).

[535]

Prywatne firmy testują ludzi? Gdzie tak jest? Jakie to firmy? Stary, weź się może przejedź po okolicy. Wejdź do kilku firm i zobacz jak to wygląda.

Nie muszę przechodzić się po okolicy, sami do nas przychodzą.

I jesteś przekonany , że wszyscy? Oczywiście można mieć nadzieję. Kurierzy przychodzą? Listonosze też? Budowlańcy popierdalający w dziesięciu busami także? No dobra. Właściwie nie jest moją ambicją udowadnianie czegokolwiek. Pisałem już , że punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia. Oczywiście nie masz w swoim otoczeniu nikogo komu właśnie zawalił się świat, dzięki temu co odpierdala dobra zmiana? Ciekawe zatem kto brał na wyścigi te wszystkie kredyty?

[nicram]

Prywatne firmy testują ludzi? Gdzie tak jest? Jakie to firmy? Stary, weź się może przejedź po okolicy. Wejdź do kilku firm i zobacz jak to wygląda.

Nie muszę przechodzić się po okolicy, sami do nas przychodzą.

I jesteś przekonany , że wszyscy? Oczywiście można mieć nadzieję. Kurierzy przychodzą? Listonosze też? Budowlańcy popierdalający w dziesięciu busami także? No dobra. Właściwie nie jest moją ambicją udowadnianie czegokolwiek. Pisałem już , że punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia. Oczywiście nie masz w swoim otoczeniu nikogo komu właśnie zawalił się świat, dzięki temu co odpierdala dobra zmiana? Ciekawe zatem kto brał na wyścigi te wszystkie kredyty?

Oczywiście, że nie przychodzą wszyscy, przychodzi głównie korpo.
Mam to szczęście, że mam raczej wąskie grono znajomych, ale nawet ci którzy są z gastronomi (jedna para), choć cienko, to jakoś przędą, Jak zresztą już wspominałem, ciągle wspomagam ich jak mogę.

[ozob]

Po niemal roku już wiemy co lepsze. Czy jeszcze trzeba to tłumaczyć, Nikoś?

Podajesz ciągle Szwecję jako przykład. Ale to ma się nijak do naszego kraju niestety. Tam się ludzie inaczej zachowują, inna mentalność. Do tego służba zdrowia na dużo wyższym poziomie. Demografia ludności. Nie wiem jak teraz, ale na wiosnę tam podawali w statystykach dziennych zgony ludzi chorych na covid, bez współistniejących, osłabiających odporność. To tak jakby dziś u nas podali 90 zgonów a nie trzysta. Tam ten ich główny epidemiolog zdecydowanie od początku lekceważył i starał się maskować tego covida. I chciał po prostu ludzi starszych poświęcić dla reszty społeczeństwa. Była sprawa tych maili, które wyciekły w tamtym roku. Chociaż ostatnio też tam duży wysyp zakażeń i zgonów był. Naprawdę duży jak na ich liczbę ludności. Więc chuja dała ta ich osławiona "odporność stadna". Przytaczanie przykładu Szwecji ma się nijak do naszej rzeczywistości.

Skoro wyjechałeś z tą Szwecją, to od niej zacznę. Tabelka:



Wiemy jakie było tam podejście do Covid-19. Wedle narracji mediów powinien być tam armagedon. I co? Widać jak na dłoni, że Szwecja w 2020 roku odnotowala 5802 dodatkowe zgony w porównaniu z 2019. Jak to wypada z wchodzącymi i wychodzącymi z lockdownow Polska, UK, Francja, Hiszpania, Belgia? Nie dość, że osiągnęli mniejsza śmiertelność do w/w lub zbliżona do reszty, to na dodatek udało im się przejść ubiegły rok bez drastycznych ograniczeń w gospodarce przez co ludzie mogli prowadzić swoje biznesy najnormalniej jak to tylko możliwe.

W tym miejscu powinna przyjść gorzka refleksja nad tym, że w większości przypadków europejskie lockdowny nie uchronily ludzi przec Covid-19 i na dodatek były przyczyna nadprogramowych zgonów w kilku krajach z uwagi na to, iż służba zdrowia skupiła się tylko i wyłącznie na Covid-19. Do tego dochodza konsekwencje gospodarcze bowiem zamykane biznesy są bezpośrednim skutkiem decyzji podjętych przez rządy.

Zachód nie poradził sobie przede wszystkim dlatego, że zareagował zbyt późno na pierwszą, a także i druga fale. W przypadku Europy Wschodniej zbagatelizowano druga fale. Natomiast i Zachód i Wschód Europy zmarnowali czas letni, aby się do tej drugiej fali przygotować. Zła decyzja była zastepowna przez kolejną zła i tak Europa wpadła w spirale błędów, do których rządzący oczywiście się nie przyznają. Można dziś spytać czy Europa mogła dokonać lepszych wyborów? Oczywiście, że mogła. Jednakże trzeba zaznaczyć, że o ile czynnik kulturowy (poczucie wolności) wydaje się nie do przeskoczenia w warunkach europekjskich, to można było więcej zrobić w ramach służby zdrowia i gospodarki będąc świadomym tego, że wirusa powstrzymać się nie da i ludzie jednak będą na niego umierać. Zamiast tego doświadczyliśmy niekonsekwencji, chaosu, zmarnowanego czasu oraz pozorowanych lockdownow (mających za zadanie kupić czas do momentu wynalezienia szczepionki?), a efekt jeżeli idzie o zgony osiągnięto zbliżony do cyfr w idącej pod prąd Szwecji. Tam po prostu sobie przekalkulowano, że chiński lockdown nie ma racji bytu w szwedzkich warunkach więc wszelkie pozorowane rozwiązania znane później z Europy nie mają większego sensu, bo i tak ludzie umierać będą w setkach na milion mieszkańców.

Jako kolejne przykłady "co lepsze" podam Chiny, Japonię, Koreę i Tajwan. Gęstość zaludnienia duża, skomunikowanie ze zrodlem pandemii ogromne, a jednak po roku są w zupełnie innym miejscu niż Europa. Dlaczego? Na pewno zadziałały nawyki i doświadczenia z pierwszego SARS, ale nie bez znaczenia jest szybka reakcja na zagrożenie plus wsparcie technologią. Wszystkich tych 3 czynników zabrakło w Europie. WHO było pewne, że wirus do Europy i USA nie dotrze więc można wziąć to za okoliczność łagodząca w przypadku pierwszej fali, ale co z drugą? Tu już nie ma taryfy ulgowej. Letni czas należało lepiej wykorzystać i postąpić tak jak zrobiła Azja od samego początku:

1) ograniczenie lotów i podróży międzynarodowych,
2) kwarantanny po przylotach w hotelach,
3) testy przed wylotami,
4) mierzenie temperatury w restauracjach, kinach itd,
5) apki do monitorowania aktywności społecznej,
5) edukacja.

Zasłużyli i zapracowali na to, gdzie dziś są. Przewyższyli Zachód pod względem szybkości działania, właściwego rozpoznania, dyscypliny i technologii.

[535]

Kim jest człowiek , który jako przykład poradzenia sobie z zarazą przedstawia i wychwala miejsce w którym funkcjonują obozy koncentracyjne? Tak z ciekawości pytam.

[ozob]

W Południowej nie ma. A jeżeli chodzi o Chiny, to technologicznie, kulturowo, a także politycznie byli w stanie poradzić sobie lepiej niż Europa. Niech świadczy o tym fakt, że pod ścisłą kwarantanna było około 70 mln ludzi. Zero wychodzenia z domu, zero ćwiczeń na zewnątrz, zero pracy. Całe Hubei stanęło, na skalę niewyobrażalną w rozumieniu europejskich lockdownow. Można oczywiście nie ufać ich liczbom, jednakże po roku są w dużo lepszej kondycji ekonomicznej i społecznej niż Zachód. Wygrali z wirusem, bo zareagowali, bo byli konsekwentni, bo pomogli sobie technologia (mierzenie temperatury na ulicach za pomocą kamer + smsy, że musisz się izolować, bo być może jesteś chory).

[hcpig]

W Południowej nie ma. A jeżeli chodzi o Chiny, to technologicznie, kulturowo, a także politycznie byli w stanie poradzić sobie lepiej niż Europa. Niech świadczy o tym fakt, że pod ścisłą kwarantanna było około 70 mln ludzi. Zero wychodzenia z domu, zero ćwiczeń na zewnątrz, zero pracy. Całe Hubei stanęło, na skalę niewyobrażalną w rozumieniu europejskich lockdownow. Można oczywiście nie ufać ich liczbom, jednakże po roku są w dużo lepszej kondycji ekonomicznej i społecznej niż Zachód. Wygrali z wirusem, bo zareagowali, bo byli konsekwentni, bo pomogli sobie technologia (mierzenie temperatury na ulicach za pomocą kamer + smsy, że musisz się izolować, bo być może jesteś chory).

To jest nowe mocarstwo przewodnie globu, trzbe się z tym pogodzić, pandemia tylko przyśpieszyła objęcie tronu.

[maciek z klanu]

Ale wy wierzycie w to co podawały Chiny? To może jeszcze lepszym przykładem jest Korea Północna? Też świetnie sobie poradzili

[ozob]

To jest nowe mocarstwo przewodnie globu, trzbe się z tym pogodzić, pandemia tylko przyśpieszyła objęcie tronu.

Wiadome. Niestety są jeszcze oporni, którzy nie potrafią tego zaakceptować. Opowiem pewna anegdotę. Swego czasu poznałem Brytyjczyka, który mieszka w Chinach od lat 80-tych. Przekazał mi, że widział jak się Chiny zmieniają i dziś - a było to 3 lata temu - gdy żebrak prosi cię o pieniądze, to nie rzucasz mu monet jak w Londynie tylko przelewasz mu na elektroniczny portfel.

Ale wy wierzycie w to co podawały Chiny? To może jeszcze lepszym przykładem jest Korea Północna? Też świetnie sobie poradzili

Chiny być może przypudrowany te liczby, ale z drugiej strony nie znajdziesz drugiego kraju, który zamknął się na początku stycznia i to na taka skalę na niemal 4 miesiące. Ludzie dokładniej wiedzieli co mają robić i co im grozi jeżeli się nie podporządkują.

[535]

Raj na ziemi. U nas też tak mogłoby być. W małopolskiem strefa relaksu, a w lubelskiem obozy koncentracyjne. Lubię to!

[hcpig]

Państwo o którym piszesz z tak wielkim lekceważeniem i pogardą niedługo będzie dyktować warunki.

Prezydencja niemiecka już zdążyła podpisać umowę handlową z Chinami pod koniec grudnia, nie bacząc na pomrukiwanie Wuja Sama.

[Bloodcult]

A miał Jedwabny Szlak przez Łódź przebiegać

[535]

Państwo o którym piszesz z tak wielkim lekceważeniem i pogardą niedługo będzie dyktować warunki.

Prezydencja niemiecka już zdążyła podpisać umowę handlową z Chinami pod koniec grudnia, nie bacząc na pomrukiwanie Wuja Sama.

Ty jesteś głupszy , niż ustawa przewiduje. Nie piszę z pogardą o państwie, lecz gardzę śmieciami gloryfikującymi jego niewątpliwe osiągnięcia.

[hcpig]

Jakimi śmieciami? Kto gloryfikuje? Użytkownik ozob napisał, że Chiny poradziły sobie znacznie lepiej niż US/EurZach - czego nie rozumiesz? A może uważasz, że łamiący kwarantannę lądują w obozach?