Może zrobią wkładkę o Opeth - też może być ciekawie.
[/quote]
Była, z 10 lat temu

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Ten Opeth to pewnie robota Akerfeldta i jego wokali, bo sam szkielet kompozycji i pomysły na riffy nie są wcale aż tak odległe od tego, co zaprezentowali na "Discouraged Ones".Medard pisze: ↑27-01-2021, 08:20
Brave murder day ze względu na wokal nie jest w pełni Katatonią, a sporo w niej Opeth.
Jedynka Dance of december souls jest dla mnie najlepsza, szkoda, że nie nagrali więcej płyt w stylistyce doom.
Ale rockowe oblicze też lubię do The great cold distance, potem rrozmarzenie i cierpienie zamieniają się raczej w nudę. Wyjątkiem jest the Fall of hearts, którą nawet lubię.
A najnowsza City burdel ...ehh burial jest okropna wręcz, to chyba najgorsza ich płyta.
moonfire pisze: ↑28-01-2021, 19:29Przejrzałem w Empiku "Teraz Wąs"; recki Katatonii pisał niezmordowany Jordan Babula.
Dance of December Souls - dwie gwiazdki, Brave - cztery gwiazdki, Discouraged - trzy i pół - jest nieźle, prawda? Lecimy dalej. Słabszy od poprzedniczki Tonight's Decision - cztery gwiazdki. Maksa dostała nieco przymulona i na pewno gorsza od Discouraged Ones - Last Fair Deal Gone Down. Viva Emptiness - nie pamiętam. The Great Cold Disance - cztery gwiazdki, tyle samo chujowa Night is a New Day. Lepsza od niej Dead End Kings - dwie i pół gwiazdki. Oni są tam, kurwa, głusi? Ale to jeszcze nie wszystko, bo - co prawda - nie pamiętam, ile dostała Fall of Hearts - chyba cztery (i tu się wyjątkowo zgodzę), ale ostatni kloc ma maksa.
Idioci, którzy znają się na muzyce o tyle, o ile poinformuje ich o niej Wojciech Mann lub Piotr Kaczkowski.Medard pisze: ↑28-01-2021, 20:00moonfire pisze: ↑28-01-2021, 19:29Przejrzałem w Empiku "Teraz Wąs"; recki Katatonii pisał niezmordowany Jordan Babula.
Dance of December Souls - dwie gwiazdki, Brave - cztery gwiazdki, Discouraged - trzy i pół - jest nieźle, prawda? Lecimy dalej. Słabszy od poprzedniczki Tonight's Decision - cztery gwiazdki. Maksa dostała nieco przymulona i na pewno gorsza od Discouraged Ones - Last Fair Deal Gone Down. Viva Emptiness - nie pamiętam. The Great Cold Disance - cztery gwiazdki, tyle samo chujowa Night is a New Day. Lepsza od niej Dead End Kings - dwie i pół gwiazdki. Oni są tam, kurwa, głusi? Ale to jeszcze nie wszystko, bo - co prawda - nie pamiętam, ile dostała Fall of Hearts - chyba cztery (i tu się wyjątkowo zgodzę), ale ostatni kloc ma maksa.
Nie ma w ludzkim języku takich plugawych słów, by wyrazić opinię o tych pismakach.
Bądźmy realistami. Wczoraj posłuchałem Metali szlachetnych, odcinek z Dunajem, który wspomina fajną historię o recenzji, jego autorstwa, Christ Agony "Elysium" na łamach Thrashem All. Dał 7, a "wydrukowała się" 11moonfire pisze: ↑28-01-2021, 19:29Przejrzałem w Empiku "Teraz Wąs"; recki Katatonii pisał niezmordowany Jordan Babula.
Dance of December Souls - dwie gwiazdki, Brave - cztery gwiazdki, Discouraged - trzy i pół - jest nieźle, prawda? Lecimy dalej. Słabszy od poprzedniczki Tonight's Decision - cztery gwiazdki. Maksa dostała nieco przymulona i na pewno gorsza od Discouraged Ones - Last Fair Deal Gone Down. Viva Emptiness - nie pamiętam. The Great Cold Disance - cztery gwiazdki, tyle samo chujowa Night is a New Day. Lepsza od niej Dead End Kings - dwie i pół gwiazdki. Oni są tam, kurwa, głusi? Ale to jeszcze nie wszystko, bo - co prawda - nie pamiętam, ile dostała Fall of Hearts - chyba cztery (i tu się wyjątkowo zgodzę), ale ostatni kloc ma maksa.
Idioci, bo podobają się im inne płyty niż Tobie? Ja tam się z ich ocenami zgadzam. Last Fair Deal Gone Down jest gorsza od Discouraged Ones? Chyba w alternatywnym wszechświecie. Chujowa Night is a New Day? Weź sobie posłuchaj tej płyty, bo jest bardzo dobra. Nieważne, to tylko opinie o czymś totalnie subiektywnym jak muzyka.moonfire pisze: ↑29-01-2021, 14:32Idioci, którzy znają się na muzyce o tyle, o ile poinformuje ich o niej Wojciech Mann lub Piotr Kaczkowski.Medard pisze: ↑28-01-2021, 20:00moonfire pisze: ↑28-01-2021, 19:29Przejrzałem w Empiku "Teraz Wąs"; recki Katatonii pisał niezmordowany Jordan Babula.
Dance of December Souls - dwie gwiazdki, Brave - cztery gwiazdki, Discouraged - trzy i pół - jest nieźle, prawda? Lecimy dalej. Słabszy od poprzedniczki Tonight's Decision - cztery gwiazdki. Maksa dostała nieco przymulona i na pewno gorsza od Discouraged Ones - Last Fair Deal Gone Down. Viva Emptiness - nie pamiętam. The Great Cold Disance - cztery gwiazdki, tyle samo chujowa Night is a New Day. Lepsza od niej Dead End Kings - dwie i pół gwiazdki. Oni są tam, kurwa, głusi? Ale to jeszcze nie wszystko, bo - co prawda - nie pamiętam, ile dostała Fall of Hearts - chyba cztery (i tu się wyjątkowo zgodzę), ale ostatni kloc ma maksa.
Nie ma w ludzkim języku takich plugawych słów, by wyrazić opinię o tych pismakach.
Przykro mi, ale to akurat Ty żyjesz w alternatywnym świecie. Last Fair Deal Gone Down jest dobra, ale to przepaść po genialnym Discouraged Ones, no ale tutaj jeszcze rozumiem, że każdy może mieć swoją opinię. Co innego w przypadku miernego Night is a New Day. Przecież to był policzek dla fanów po absolutnie rewelacyjnym The Great Cold Distance!nicram pisze: ↑29-01-2021, 17:12Idioci, bo podobają się im inne płyty niż Tobie? Ja tam się z ich ocenami zgadzam. Last Fair Deal Gone Down jest gorsza od Discouraged Ones? Chyba w alternatywnym wszechświecie. Chujowa Night is a New Day? Weź sobie posłuchaj tej płyty, bo jest bardzo dobra. Nieważne, to tylko opinie o czymś totalnie subiektywnym jak muzyka.
Sugerujesz, że wokale na "Discouraged Ones" są dużo słabsze od tych na "Tonight's Decision"? Wg mnie nie ma większej różnicy, a obie płyty są bardzo dobre.nicram pisze: ↑29-01-2021, 19:34Genialny Discouraged Ones? Bardzo dużo brakuje jej do genialności, zwłaszcza w sferze nieporadności wokalnej. Nie wiem czy ten zespół nagrał coś co można nazwać genialną płytą. Ja najbardziej lubię Tonight's Decision, Last Fair Deal Gone Down i The Great Cold Distance. Znam tutejszą opinię o Night is a New Day, ale kompletnie jej nie podzielam. Dla mnie to ostatnia słuchalna płyta tego zespołu.
Widzisz Nicram jaką jesteś pizdą. Nie potrafisz wznieść się poza polityczne, światopoglądowe itp. podziały by normalnie rozmawiać o muzyce.nicram pisze: ↑29-01-2021, 20:02Tak sugeruję, że wokalnie te płyty dzieli przepaść. Ale, zaraz, zaraz. Nie zmieniaj tematu. Jak to było z tą wypłukaną szczepionką?Pacjent pisze: ↑29-01-2021, 19:38Sugerujesz, że wokale na "Discouraged Ones" są dużo słabsze od tych na "Tonight's Decision"? Wg mnie nie ma większej różnicy, a obie płyty są bardzo dobre.nicram pisze: ↑29-01-2021, 19:34Genialny Discouraged Ones? Bardzo dużo brakuje jej do genialności, zwłaszcza w sferze nieporadności wokalnej. Nie wiem czy ten zespół nagrał coś co można nazwać genialną płytą. Ja najbardziej lubię Tonight's Decision, Last Fair Deal Gone Down i The Great Cold Distance. Znam tutejszą opinię o Night is a New Day, ale kompletnie jej nie podzielam. Dla mnie to ostatnia słuchalna płyta tego zespołu.
Pizdą to jesteś ty, zasrywając wszelkie tematy swoją szurską, konfiarską propagandą. I nawet nie potrafisz tych swoich kłamliwych twierdzeń poprzeć czymś co można byłoby uznać, że ma choć cień racjonalności.Pacjent pisze: ↑29-01-2021, 20:17Widzisz Nicram jaką jesteś pizdą. Nie potrafisz wznieść się poza polityczne, światopoglądowe itp. podziały by normalnie rozmawiać o muzyce.
Dlaczego wokalnie te płyty dzieli przepaść? Tembr głosu, produkcja, a może coś innego?
Znajdź temat muzyczny, w którym to zrobiłem. Tymczasem Ty nasrałeś swoim politycznym bezmózgiem na biedną KATATONIĘ.
Idioci, bo piszą o muzyce, której kontekstu nie czują i nie rozumieją, bo w latach 90., gdy Katatonia wydawała pierwsze rzeczy, oni słuchali tego, co im akurat w Trójce suflowali, albo Wiesiek Weiss polecał. Widzisz, ostatnio słucham trochę muzyki barokowej i klasycznej, ale w życiu nie pokusiłbym się o napisanie recenzji, bo jestem w tej kwestii ignorantem. Tak jak Wewióry i Babule w sprawie metalu.nicram pisze: ↑29-01-2021, 17:12
Idioci, bo podobają się im inne płyty niż Tobie? Ja tam się z ich ocenami zgadzam. Last Fair Deal Gone Down jest gorsza od Discouraged Ones? Chyba w alternatywnym wszechświecie. Chujowa Night is a New Day? Weź sobie posłuchaj tej płyty, bo jest bardzo dobra. Nieważne, to tylko opinie o czymś totalnie subiektywnym jak muzyka.
Pozorna nieporadność wokalna Jonasa to zdecydowanie zaleta, a nie wada. Uwielbiam Live Constrernation, nawet tego ostatniego koncertu nie wyłączyłem. słuchając z jutubka. Natomiast niska ocena Dance Of December Souls dyskwalifikuje recenzenta. Niech się chłop weźmie za inną muzykę. Jest jej wiele i każdy znajdzie coś dla siebie. I jeszcze jedno. Medard, bez brawury z tym tworzeniem gatunku, bo ktoś może za bardzo w to uwierzyć. Jako pięćdziesięciolatek masz obowiązek wyrażać się precyzyjnie, przynajmniej w kwestiach istotnych. Reprezentowali ten gatunek. Tworzył go ktoś zupełnie inny.Medard pisze: ↑29-01-2021, 19:58Jonas nie jest świetnym wokalistą, a tylko poprawnym, nie pamiętam, by kiedykolwiek zaśpiewał wybitnie, siłą Katatonii jest klimat, niebo placze, gdy grają i jak pamiętam dzień koncertu w Progresji był akurat deszczowy.
Jeżeli spec od muzyki daje ich pierwszej płycie, która tworzyła w latach 90 gatunek doom ocenę 2/5, a jakiejś kopii A Perfect Circle połączonej z The Cure dużo wyższą, to coś jest nie tak.