Rasizm na Masterfulu

[uglak]

Nie widzę związku - przecież gatunek to co innego.

[nicram]

Nadrzędny nad rasą.

[bartwa]

No tak, ale nie muszę rozmyslać wiele, żeby stwierdzić, że czarny jest czarny. To przeciez widać. Nie znaczy to jednak wcale, że go nienawidzę.

[uglak]

Nadrzędny nad rasą.

Spoko, rodzaj jest jeszcze wyżej tylko, że to nic nie wnosi.

[nicram]

To raczej rozmyślanie o rasach i przypisywanie im negatywnych cech niczego nie wnosi.

[Pacjent]

Istnienie ras jest faktem naukowym. Jeśli łączą się z tym jakieś cechy to niech sobie naukowcy je badają, a inni o tym dyskutują. Natomiast rasizm, czyli uznawanie jakiegoś człowieka za gorszego z powodu jego rasy, jest głupi.

[bartwa]

Sądzą po historii medali olimpijskich w sprincie, śmiało mogę uznać, że biali w szybkim bieganiu są gorsi od czarnych.

[TheDude]

^ I takich przykładów w obie strony można przytaczać setki. Jest jak jest i nic się kurwa nie poradzi.

[bartwa]

Dokładnie, co wkurwia to przypisywanie ludziom, którzy widzą różnice rzekomej nienawiści.

[Pacjent]

Sądzą po historii medali olimpijskich w sprincie, śmiało mogę uznać, że biali w szybkim bieganiu są gorsi od czarnych.

Jednocześnie biali są lepsi od czarnych w innych dziedzinach, co wcale nie oznacza, że są gorszymi lub lepszymi ludźmi. Świetnym przykładem jest koszykówka gdzie na parkiecie dominują Murzyni, a na ławkach trenerskich jest już inaczej.

[bartwa]

Jednocześnie biali są lepsi od czarnych w innych dziedzinach, co wcale nie oznacza, że są gorszymi lub lepszymi ludźmi. Świetnym przykładem jest koszykówka gdzie na parkiecie dominują Murzyni, a na ławkach trenerskich jest już inaczej.

Tak jest, inny nie oznacza gorszy/lepszy.

[WaszJudasz]

Istnienie ras jest faktem naukowym.

Nie w wypadku człowieka, ponieważ ludzkie zróżnicowanie genetyczne jest zbyt małe, co oznacza, że podział na rasy wedle koloru skóry ma z grubsza tyle samo sensu, co dzielenie na rasy pod kątem powiedzmy koloru włosów.

[Pacjent]

Istnienie ras jest faktem naukowym.

Nie w wypadku człowieka, ponieważ ludzkie zróżnicowanie genetyczne jest zbyt małe, co oznacza, że podział na rasy wedle koloru skóry ma z grubsza tyle samo sensu, co dzielenie na rasy pod kątem powiedzmy koloru włosów.

Z naukowego punktu widzenia problem jest nieco głębszy. Np. niektóre rasy ludzkie mają wariacje genotypowe, które wpływają na spadek lub wzrost aktywności tych enzymów. Konsekwencją tego mogłaby być większa podatność na interakcje farmakologiczne i częstsze efekty uboczne. Jest to widoczne zwłaszcza w wariacjach genotypowych izoenzymów układu cytochromu P450.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Interakcj ... kologiczna

[WaszJudasz]

Pewnie, że jest głębszy. Z naukowego i pragmatycznego punktu widzenia należałoby stosować nie jeden podział na rasy wedle powszechnych wyobrażeń, tylko wiele podziałow "rasowych" w zależności od różnicującej cechy, jaka nas interesuje. Indianie np. mieli kiedyś "rasową" cechę braku odporności na europejskie choroby, teraz już jej nie mają. Przestali być "rasowi", czy po prostu cecha była nie "rasowa", a populacyjna? Podział na żółtych, czarnych, białych i czerwonych ma sens np. w wypadku działań policyjnych czy generalnie wymagających idenetyfikacji/opisu, bo pozwala w jednym terminie zawrzeć bardzo wiele informacji na temat fenotypu jednostki, ale z nauką nie ma to zbyt wiele wspólnego.

[Triceratops]

No nie do konca, np rasa zolta ma problem z trawieniem skladnikow mleka, glownie laktozy. Rasa czarna chyba tez z tego co pamietam

[bartwa]

Na pewno nie Mongołowie, którzy jadą z kumysem aż miło.

[Triceratops]

Kumys to sfermentowane mleko, wiec laktozy tam prawie nie ma, bo fermentacji podlega wlasnie cukier mleczny

[bartwa]

Kumam, czyli taki kefirek?

[Triceratops]

No cos w ten desen

[TheDude]

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kumys

''mleczny napój alkoholowy powstający w wyniku fermentacji alkoholowej cukru mlecznego. Kumys jest alkoholem musującym, zawiera, prócz zmniejszonej ilości cukru i produktów jego fermentacji (alkoholu) inne składniki mleka (mniej więcej w zwykłym stosunku). Kumys jest tradycyjnym napojem koczowniczych ludów centralnej Azji (kazachskich, mongolskich, kirgiskich, tatarskich, baszkirskich). Podstawą napoju jest mleko klaczy, czasem jednak przyrządza się go z mleka jaka, oślego, wielbłądziego, owczego[1] lub krowiego[2].''