NEGURA BUNGET

[Wódka i Piwo]

Podoba mi się. Jest...inaczej. Ale ma to swój klimat. Swoją drogą zapomniałem już ile czasu minęło od debiutu. Masakra jak ten czas zapierdala

[maciek z klanu]

ciekawe brzmienie gitar

[nicram]

Kurde, takie to jakieś słabawe jest.

[maciek z klanu]

Jak pierwsza płyta mnie zmiotła i kupiłem ją we wszystkich możliwych wersjach to tutaj jakieś te dwa utwory dziwaczne.. plus okładka która kompletnie mi do nich nie pasuje

[nicram]

No właśnie w tym problem, że z pierwszą płytą to nie ma nic wspólnego, ale najgorsze jest to, że te piosenki są nudne i po prostu słabe.

[shagwest]

Drugi kawałek trochę lepszy, ale oba jakoś niespecjalnie mnie porywają. Jakoś bardziej mi się to na razie widzi jako drugi album Sunset in the 12th House niż Dordeduha.

[maciek z klanu]

Dokładnie. Choć wokale w tym nowym kawałku powodują że nadzieja się jeszcze tli

[shagwest]

W tym już jakąś duszę dostrzegam, zdecydowanie najlepszy z zaprezentowanych.

[maciek z klanu]

Faktycznie. Najmniej przekraczania Rubikonu na nim.

[shagwest]

Jest lepiej niż się obawiałem, ale bez zachwytu. Dwa pierwsze opublikowane kawałki zdecydowanie najgorsze na płycie. Ogólnie mam wrażenie, że całość jest jakaś taka kwadratowa, bez pomysłu.

[Gumiak]

26 listopada.

[maciek z klanu]

Lol Negura bez Negru? Wtf?

[nicram]

Podobno nagrał swoje ślady przez zejściem.

[Sturm]

Po tym, jakie były dwie ostatnie, chyba ciężko spodziewać się tu cudów. W Sur Austru ci muzycy zrobili coś o rząd ciekawszego i lepszego, więc Negru raczej przeszkadzał niż pomagał. Wietrzę eksploatację starej, legendarnej nazwy.