SARS-CoV-2
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir
Regulamin forum
"Ludzie, którzy nie potrafią kontrolować własnych emocji, próbują kontrolować zachowania innych ludzi" - John Cleese
"Ludzie, którzy nie potrafią kontrolować własnych emocji, próbują kontrolować zachowania innych ludzi" - John Cleese
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6921
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: SARS-CoV-2
^ Konopielka na żywo.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3051
- Rejestracja: 17-02-2018, 21:00
Re: SARS-CoV-2
Oglądam se drugą lige kosza w australii, wszystkie hale pełne, opaleni, uśmiechnięci
Pięknie sie z tym uporali, taki duży kraj

-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1175
- Rejestracja: 03-09-2013, 21:47
Re: SARS-CoV-2
ale nierówno zaludniony wiec jak to się ma do np Europy gdzie jeden siedzi na drugim?
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2375
- Rejestracja: 25-08-2006, 22:15
Re: SARS-CoV-2
Poza tym oni nie pierdolili się w tańcu, przy 700 przypadkach w sierpniu ubiegłego roku, wprowadzili stan wyjątkowy, godzinę policyjną i wszystko zamrozili.
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15358
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: SARS-CoV-2
Woda w basenie zabija koronawirusa w 30 sekund.
https://www.medonet.pl/koronawirus/to-m ... 48750.html

https://www.medonet.pl/koronawirus/to-m ... 48750.html

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- Mariusz Wędliniarz
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2466
- Rejestracja: 21-09-2011, 13:13
Re: SARS-CoV-2
Wypróźnialiśmy się do miski często na podwórzu. Po prostu nie mieliśmy łazienki. Za chlewem z tyłu wyrzucaliśmy zawartość tej miski na zgrabione liście, siano i ziemie. Póżniej nawoziliśmy tym pole i rosły zdrowe warzywa. Babce przed pandemią jak jeszcze wychodziła na podwórze zdarzało się czasem nagle zadrzec spódnice i po prostu nawalić przed domem. Brało się wtedy łopatę i na kupę za chlew rzucało.
Raz się zje, raz się nie zje.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2375
- Rejestracja: 25-08-2006, 22:15
Re: SARS-CoV-2
Elegancko, ale w takim razie bezpieczeństwo jest tylko po wyjściu z basenu, a przed wejściem niestety nie (:Żułek pisze: ↑16-04-2021, 17:28Woda w basenie zabija koronawirusa w 30 sekund.
https://www.medonet.pl/koronawirus/to-m ... 48750.html
![]()
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2375
- Rejestracja: 25-08-2006, 22:15
Re: SARS-CoV-2
Jak zawsz chłopskie marnotrawstwo czasu i bezmyślność, musi było od razu srać na pole a nie tam miski brudzić:/Mariusz Wędliniarz pisze: ↑16-04-2021, 17:41Wypróźnialiśmy się do miski często na podwórzu. Po prostu nie mieliśmy łazienki. Za chlewem z tyłu wyrzucaliśmy zawartość tej miski na zgrabione liście, siano i ziemie. Póżniej nawoziliśmy tym pole i rosły zdrowe warzywa. Babce przed pandemią jak jeszcze wychodziła na podwórze zdarzało się czasem nagle zadrzec spódnice i po prostu nawalić przed domem. Brało się wtedy łopatę i na kupę za chlew rzucało.
- Mariusz Wędliniarz
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2466
- Rejestracja: 21-09-2011, 13:13
Re: SARS-CoV-2
W misce było wygodniej. Cała dupa do niej wchodziła. Do tej pory babka jeszcze w niej ciasto na pierogi gniecie.vicotnick pisze: ↑16-04-2021, 18:03Jak zawsz chłopskie marnotrawstwo czasu i bezmyślność, musi było od razu srać na pole a nie tam miski brudzić:/Mariusz Wędliniarz pisze: ↑16-04-2021, 17:41Wypróźnialiśmy się do miski często na podwórzu. Po prostu nie mieliśmy łazienki. Za chlewem z tyłu wyrzucaliśmy zawartość tej miski na zgrabione liście, siano i ziemie. Póżniej nawoziliśmy tym pole i rosły zdrowe warzywa. Babce przed pandemią jak jeszcze wychodziła na podwórze zdarzało się czasem nagle zadrzec spódnice i po prostu nawalić przed domem. Brało się wtedy łopatę i na kupę za chlew rzucało.
Raz się zje, raz się nie zje.
- Mental
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1764
- Rejestracja: 31-08-2003, 12:29
- Lokalizacja: anus mundi
Re: SARS-CoV-2
Pany, któregoś z was seniorzy też przechodzili to kurewstwo? U mnie oboje rodzice mają tego chuja ojciec od ponad tygodnia gorączka, lekki kaszel, matka od wtorku ze dwa śni gorączka teraz się czuje jak przy przeziębieniu, twierdzą ze nie maja duszności. Kupować ten pulsoksymetr? I jaki? Ile to gówno potrafi trwać? Pozdro
You may raise your chalice of nothing
And salute the leech that you are
And salute the leech that you are
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10954
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: SARS-CoV-2
Trwać może różnie długo - od kilku dni do kilku tygodni (choć to kwestia rozwoju powikłań, w tym zapalenia płuc). Większość osób radzi sobie bez szpitala i tlenoterapii oraz bardziej zaawansowanej (niż domowa) farmakoterapii. Pulsoksymetr warto mieć na stanie - część chorych nie odczuwa duszności pomimo niskiej saturacji krwi. Jeżeli Twoi rodzice mieli wykonane testy, to są w systemie i być może dostaną sprzęt "z urzędu" - ale ze względu na to, że dystrybucją zajmuje się Państwo Polskie, to warto zaopatrzyć się na własny rachunek.
Edit: Jest jeszcze kwestia zmian post-covid i dochodzenia do formy, ale o tym już tutaj dużo inni Koledzy napisali.
Edit: Jest jeszcze kwestia zmian post-covid i dochodzenia do formy, ale o tym już tutaj dużo inni Koledzy napisali.
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- Mental
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1764
- Rejestracja: 31-08-2003, 12:29
- Lokalizacja: anus mundi
Re: SARS-CoV-2
Dzięki kolego Sybir, pech chciał że jutro mieli mieć szczepienie...
You may raise your chalice of nothing
And salute the leech that you are
And salute the leech that you are
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10954
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: SARS-CoV-2
Ech, lipa. Mam nadzieję, że wyliżą się z tego i przyjmą swoje dawki w późniejszym terminie (bo wg różnych badań warto - "skuteczność" ochrony przed reinfekcją po przechorowaniu to ok. 80%, szczepionki dają trochę więcej w perspektywie czasu).
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- Mental
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1764
- Rejestracja: 31-08-2003, 12:29
- Lokalizacja: anus mundi
Re: SARS-CoV-2
Dzięki. Póki co domowe metody leczenia, pyralgina, paracetamol, wit c, wit d3, plus dużo płynów. Lekarz przepisał groprinosin, ale to chyba gówno jest się mi wydaje. Mieszkamy w tej samej mieścinie, więc na bieżąco uzupełniam im zapasy i przy okazji robię jakieś mikstury w wyciskarce. Oczywiście wszystko pod drzwi.
You may raise your chalice of nothing
And salute the leech that you are
And salute the leech that you are
- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9977
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
Re: SARS-CoV-2
Moi rodzice (~65 lat) oboje przechodzili. Ojciec jak przeziębienie, bardziej go wkurzała i męczyła ta kwarantanna i brak możliwości wyjścia dalej niż na podwórko niż sama choroba. Matkę trzymało trzy tygodnie, objawy plus minus jak przy średniej grypie plus takie zmęczenie, że nawet po zrobieniu sobie śniadania musiała trochę poleżeć i odpocząć. Na co dzień to matka jest okazem zdrowia. To jeszcze o tyle zabawne, że pulsoksymetr mieli i wysyłali czy tam podawali komuś wyniki, ale ojciec - przez swój ogólny stan zdrowia - wolał fabrykować wyniki, żeby ktoś nie pomyślał, że coś mu się dzieje przy standardowych dla niego wynikach pomiarów.Mental pisze: ↑16-04-2021, 22:30Pany, któregoś z was seniorzy też przechodzili to kurewstwo? U mnie oboje rodzice mają tego chuja ojciec od ponad tygodnia gorączka, lekki kaszel, matka od wtorku ze dwa śni gorączka teraz się czuje jak przy przeziębieniu, twierdzą ze nie maja duszności. Kupować ten pulsoksymetr? I jaki? Ile to gówno potrafi trwać? Pozdro
Guilty of being right
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9907
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: SARS-CoV-2
Policja u mnie na wsi hotelarzom i gastronomi nie wlepia żadnych mandatów(wszystko full Ci co się otwarli od paru dni). Wszyscy się już otwierają w chuju mając błazenadę rządu. Sanepid i ich interwencje tak samo. Grzeczna rozmowa- przybicie piątek, rozejście się w pokoju. Świat lokalny wraca do normalności. Na przekór tym pojebusom z rządu którzy chcieli udupić małych przedsiębiorców ale lobby dyskontów spożywczych, budowlanych za duże koperty oszczędzili. Jak ja tych szmat nienawidzę. Żeby zdechli.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9907
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: SARS-CoV-2
Panie ja to drugie zakażenie miałem. Warto kupić pulsoksymetr ,bo wiesz co sie dzieje. I sprawdzać parametry. Nie popadać w panikę. Covid to jest loteriada jak w lotto- albo jebnie bez względu na wiek albo nie dotknie nawet palcem pod kątem ciężkości przejścia. Ciężko coś mądrego wymyślić ale pulsoksymetr to jest bardzo dobry zakup.Mental pisze: ↑16-04-2021, 22:30Pany, któregoś z was seniorzy też przechodzili to kurewstwo? U mnie oboje rodzice mają tego chuja ojciec od ponad tygodnia gorączka, lekki kaszel, matka od wtorku ze dwa śni gorączka teraz się czuje jak przy przeziębieniu, twierdzą ze nie maja duszności. Kupować ten pulsoksymetr? I jaki? Ile to gówno potrafi trwać? Pozdro
Gówno potrafi trwać parę dni do nie wiem ilu.... Mgła pocovidova, osłabienie u fest harpaganów potrafi trwać miesiącami a u dziadków schorowanych na wszystkie mozliwe choroby przechodzi bez echa. To jest czysta loteriada. I to jest najbardziej pojebane w tym wszystkim. Niestety,
Zaraz zostanę zjebany od szura ale kilku znajomych w wieku 30+ padło na to kurestwo z niewiadomych przyczyn. Zdrowi ludzie. A starszyzna otrzepała kurz z pleców po 80. Mogę ewentualnie suplementację zapodać co mi pomogło żeby to chujostwo zwalczyć.
Jestem ABSOLUTNIE przekonany ,że dowiemy się kogo covid zaraża i jakie parametry organizmu na to wpływają za parę lat.Teraz to jest tylko pierdolenie bez sensu.
Dziwnosci:
Choćby to ,że ja wypalam pakę fajek dziennie od nastu lat ja żadnych problemów z płucami, poza jakimś tam kaszlem nie miałem. Covid mi pod innymi parametrami rozbił organizm ale płuca jak marzenie.Ciotka co w życiu cygareta nie wypaliła mało co nie padła na zmiany opłucnowe. Miesiąc pod respiratorem, jedną noga po drugiej stronie a młoda baba- raptem po 50.
Niepalący umierają na niewydolność oddechową a palacy nie.
Kumpel ,który kurwa naprawdę prowadzi się jak rocendroliwiec - zero po zakażeniu, Jego kobita która robi ulthramaratony , potrafi się wpierdolić na babią górę 7 razy w te i wewte biegem- szpital i respirator.
O co tu kurwa chodzi? Przy grypie chociaż reguły były w miarę ustalone.
- Mental
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1764
- Rejestracja: 31-08-2003, 12:29
- Lokalizacja: anus mundi
Re: SARS-CoV-2
Widzę, że posta edytowałeś, dopiero teraz przeczytałem. Podziel się czym to się faszerowałeś.
You may raise your chalice of nothing
And salute the leech that you are
And salute the leech that you are
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9907
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: SARS-CoV-2
Sok z buraka z jak największa iloscią cytryny, sok z brzozy, inhalacje z aloesu. Do tego witamina d w dawkach po 20.000. Dzień w dzień. Niczego tu się nie da przedawkować. Wszystko do dostania na internecie. Mi ta suplementacja w chuj pomogła. Może wydawać sie śmieszna ale nie jest. Kumpel miał też ciężki przebieg covid i wycałował mnie całego za to ,że mu tak zaleciłem.
- Mariusz Wędliniarz
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2466
- Rejestracja: 21-09-2011, 13:13
Re: SARS-CoV-2
Tak sobie myślę, a co jeśli ten wirus w najbliższym czasie tak zmutuje, że obecne szczepionki będą w ogóle nieprzydatne? Te całe szczepienia i to wszystko chuj strzeli. No bo ta odmiana brytyjska mówią, że jest bardziej zarażliwa i zjadliwa.. a co jeśli pójdzie to w jeszcze gorszą stronę niż ta odmiana brytyjska? Z tego co mi wiadomo to ten pierwszy SARS jakoś po trzech latach zanikł. Czy jest możliwe, że ten nie zaniknie i pójdzie w gorszą stronę? Pytanie do bardziej obeznanych tu w temacie medycznym.
Raz się zje, raz się nie zje.