POlitykowanie

Scena polityczna, konflikty wojenne, problemy globalne

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir

Regulamin forum
"Ludzie, którzy nie potrafią kontrolować własnych emocji, próbują kontrolować zachowania innych ludzi" - John Cleese
Awatar użytkownika
trup
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16857
Rejestracja: 26-11-2009, 14:38

Re: POlitykowanie

15-04-2021, 10:07

Swojsi zamiast swoich
Styczeń 29, 2018

Obrazek

Pisowcy najpierw wyrzucili tych z PO i PSL. Potem niepartyjnych urzędników. A teraz walczą między sobą

Kadry – dla Jarosława Kaczyńskiego, jak dla pewnego klasyka, są najważniejsze. Na dobrą sprawę ważniejsze od politycznych zaklęć. Prezes PiS otwarcie mówi, że celem rządów jego partii jest zbudowanie nowej elity, czyli dominacja ludzi PiS w gospodarce, kulturze, mediach. Ideologia smoleńska i rozlewająca się ksenofobia z tego punktu widzenia są więc czymś drugorzędnym. Czymś, o czym mówi się głośno, do maluczkich, choć wtajemniczeni wiedzą, że prawdziwa gra toczy się o coś innego.

Media, czyli gorące krzesła


Zacznijmy od dziennikarskiego podwórka. Od Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Podlegają jej wszystkie programy informacyjne TVP, czyli „Wiadomości”, „Panorama”, „Teleexpress” i kanał informacyjny TVP Info. Wielkie imperium.

Kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że TAI ma nowego szefa. Jest nim Jarosław Olechowski. Na razie jako pełniący obowiązki zastąpił na tym stanowisku Klaudiusza Pobudzina, który wcześniej pracował w Telewizji Trwam ks. Rydzyka. Pubudzin dyrektorem agencji został w maju 2017 r., do TVP przyszedł w styczniu 2016 r. Piękna kariera. Jego poprzednikiem był Piotr Lichota, który szefem TAI został latem 2016 r., zastępując Mariusza Pilisa. Pilis objął swoje stanowisko w styczniu 2016 r., zaraz po przejęciu TVP przez Jacka Kurskiego. Zasłynął tym, że w marcu 2016 r. zwolnił dwie wydawczynie, które zamiast relacji z konferencji Episkopatu chciały pokazać marsz KOD.

Ale nie to jest w tej chwili najważniejsze. Zwróćmy uwagę na coś innego – od stycznia 2016 r. TVP kieruje Jacek Kurski. I w ciągu tych dwóch lat miała ona czterech szefów nadzorujących programy informacyjne. Objąć stanowisko dyrektora TAI – to jak stanąć w przeciągu, na parę miesięcy. A dodajmy do tego stanowiska niższe, szefów TVP Info, „Wiadomości” itd. Tu też następowały zmiany. Bywam w Info, rozmawiam z pracującymi tam dziennikarzami. Nie ukrywają, że czują się jak w poczekalni, że każdy dzień przynosi nowe rozdanie. PiS, owszem, twardo trzyma władzę, ale poszczególne frakcje i koterie walczą ze sobą bez pardonu. I Jacek Kurski, stosownie do wiejących wiatrów politycznych, raz jednym daje więcej przestrzeni, raz drugim. Akurat teraz został obrany kurs na uspokojenie, więc ci najbardziej agresywni dziennikarze cofani są do dalszych szeregów.

Krzywda im się nie dzieje. „Dziennik Gazeta Prawna” nie tak dawno informował, że w ciągu dwóch lat panowania Jacka Kurskiego w TVP liczba dyrektorów i wicedyrektorów zwiększyła się o prawie jedną czwartą, do 86. A liczba doradców – trzykrotnie, z trzech do dziewięciu. Najbardziej znana jest była kierowniczka „Wiadomości” Marzena Paczuska, której formalne zadanie obecnie polega na monitorowaniu nieistniejącego anglojęzycznego kanału informacyjnego TVP.

Ten wzrost liczby szefów (TVP zapewnia, że chwilowy) oznacza zwiększenie budżetu płac. „DGP” podaje, że w 2016 r. średnia pensja na stanowisku dyrektora lub wicedyrektora wynosiła w telewizji 18,8 tys. zł brutto, nie licząc nagród (niektórzy zarabiają po 26 tys. zł). Doradcy biorą średnio 19,2 tys. zł miesięcznie. W ten sposób kadra kierownicza kosztuje TVP, lekko licząc, ponad 40 mln zł rocznie. Skąd na to pieniądze? Z budżetu państwa. Czyli od nas.

Aptekarze na czołgi

Podobne przeciągi mogliśmy obserwować w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. Jak na polskie warunki PGZ to potęga. Składa się z ponad 60 spółek (ileż rad nadzorczych i zarządów do obsadzenia!), ma obrót ponad 5 mld zł i zatrudnia 17,5 tys. osób. Nadzór nad PGZ sprawuje Ministerstwo Obrony Narodowej, więc po utworzeniu rządu Beaty Szydło kluczowe stanowiska pozajmowali tam protegowani Antoniego Macierewicza.

W grudniu 2015 r. prezesem PGZ został Arkadiusz Siwko, a stołki wiceprezesów zajęli Maciej Lew-Mirski i Radosław Obolewski. Siwko to wieloletni współpracownik Macierewicza, szef jego gabinetu, gdy był on ministrem spraw wewnętrznych. Maciej Lew-Mirski był członkiem komisji weryfikacyjnej WSI, potem z Macierewiczem tworzył SKW. Obolewski zaś… kierował klubem „Gazety Polskiej” w podwarszawskich Łomiankach. Jego doświadczenie zawodowe ograniczało się do pracy w aptece Aronia, której był współwłaścicielem, oraz do dystrybucji tornistrów i piórników.

Tej grupie dyletantów powierzono kierowanie polskim przemysłem zbrojeniowym. Pierwszy, już we wrześniu 2016 r., odpadł Obolewski. Odszedł mniej więcej w tym samym czasie, kiedy załamała się kariera Bartłomieja Misiewicza, którego zatrudniał w Aronii.

13 lutego 2017 r. do dymisji podał się Arkadiusz Siwko. Na jego miejsce rada nadzorcza PGZ powołała Błażeja Wojnicza, 34-letniego prawnika, który od sierpnia 2016 r. był prezesem Polskiego Holdingu Obronnego, innej państwowej spółki zbrojeniowej. Dziś oprócz Wojnicza i Lwa-Mirskiego w zarządzie PGZ zasiada jeszcze trzech członków: Adam Lesiński (od listopada 2016 r.), Szczepan Ruman oraz Robert Gut (obaj od maja 2017 r).

I co dalej? Mariusz Błaszczak po przejęciu MON czyści resort z ludzi Macierewicza. Wymienił wiceministrów (z wyjątkiem Tomasza Szatkowskiego), zmiany zaczynają sięgać dyrektorów departamentów. Czy sięgną PGZ? Chyba mało kto w to wątpi. A to będzie oznaczać zmiany w kilkudziesięciu zarządach.

O tym, że Błaszczak nie przepuszcza ludziom Macierewicza, wiadomo nie od dziś. Ubiegłej jesieni sporo się mówiło o wojnie, którą obaj toczyli o kontrolę nad Polską Wytwórnią Papierów Wartościowych. Jej prezesem był człowiek Macierewicza, Piotr Woyciechowski. W roku 1992, jeszcze jako student, stał na czele Wydziału Studiów Gabinetu Ministra Spraw Wewnętrznych, to on zajmował się opracowaniem tzw. listy Macierewicza. Potem, na kolejnych zakrętach historii, trwał przy swoim szefie. A po roku 2015 został prezesem PWPW. I zawierzył tę spółkę „Bogu za pośrednictwem niepokalanego serca Maryi”. Rzecz jednak w tym, że w radzie nadzorczej PWPW większość miejsc objęli ludzie Błaszczaka, więc w październiku 2017 r. odwołali Woyciechowskiego (wchodzi obecnie w skład Rady Polskiej Fundacji Narodowej).

I teraz pytanie za sto punktów: czy nowy szef MSWiA Joachim Brudziński pozostawi PWPW w spokoju, czy też będzie chciał ulokować tam swoich protegowanych?

Lista tysiąca

Taki jest bowiem charakter polskiego systemu politycznego, że partie funkcjonują jako instytucje rozdawania posad. Powszechny klientelizm nikogo nie razi, a już najmniej tych, którzy krzyczą o moralnej odnowie.

Skalę patologii w niewielkim stopniu pokazują media. Rok temu „Puls Biznesu” opublikował „listę tysiąca”, zwaną też listą wstydu, z nazwiskami tych, którzy posady zdobyli z partyjnego nadania. Podobna lista, z roku 2012, z czasów koalicji PO-PSL, zawierała 400 nazwisk. Ta sprzed roku – liczy ponad tysiąc i zajęła 14 stron.

Tropem pisma poszły partie opozycyjne. Nowoczesna założyła specjalną stronę internetową Misiewicze.pl, na której, województwo po województwie, zamieściła nazwiska osób, które w zamian za służbę PiS dostały posady. Na liście Nowoczesnej są 364 osoby. Na przykład siostry byłej rzeczniczki rządu Elżbiety Witek Doroty Pietrzak, która niegdyś była salową w domu dziecka, a po „dobrej zmianie” została inspektorem w powiatowym biurze Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Wymienieni zostali też Maciej Szota, działacz Solidarnej Polski, kiedyś właściciel budki z kebabami, później wicedyrektor w departamencie badań Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, oraz Violetta Mackiewicz-Sasiak – przed wyborami szefowa klubu „Gazety Polskiej” i pielęgniarka w domu pomocy społecznej, a po wyborach, mimo braku wykształcenia, członkini rady nadzorczej spółki Energa.

Więcej nazwisk zebrała Platforma Obywatelska. Jej strona nosi z kolei nazwę Pisiewicze.pl i zawiera, ułożone w kolejności alfabetycznej, 1054 nazwiska.

Prowadzenie takiej listy to nie lada wyzwanie. Regułą w czasach PiS są bowiem częste zmiany kadrowe. I brak litości dla pokonanych. Tylko gwoli przypomnienia – już w pierwszych tygodniach po przejęciu władzy przez PiS wymienieni zostali praktycznie wszyscy prezesi państwowych spółek, łącznie z „niezatapialnym” Pawłem Olechnowiczem, który przez 12 lat kierował Lotosem. Zastąpił go Robert Pietryszyn, przyjaciel Adama Hofmana z Dolnego Śląska, swego czasu prezes klubu Zagłębie Lubin.

Posadę obronił jedynie Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP, a to głównie dzięki dobrej znajomości z Mateuszem Morawieckim. Poza tym miotła sprzątała – szefem Orlenu został Wojciech Jasiński, prezesem PZU kojarzony z grupą Zbigniewa Ziobry Michał Krupiński, prezesem KGHM kojarzony z Adamem Lipińskim Krzysztof Skóra, a szefem spółki Tauron Wydobycie kolega Beaty Szydło jeszcze z podstawówki – Zdzisław Filip.

W październiku 2016 r. odwołany został minister skarbu państwa Dawid Jackiewicz. Parę tygodni później zlikwidowano samo ministerstwo. Nadzór nad spółkami z udziałem skarbu państwa (jest ich ok. 430) rozdzielony został pomiędzy różne resorty. Karuzela kadrowa ruszyła raz jeszcze.

W KGHM Skórę zastąpił Radosław Domagalski-Łabędzki. Zmiany nastąpiły w grupach Lotos i PZU. Efektem zawirowań były najdziwniejsze kariery. Do rady nadzorczej Banku Pekao, nad którym kontrolę na początku czerwca przejął PZU, trafiła m.in Sabina Bigos-Jaworowska, dyrektor Zespołu Opieki Zdrowotnej w Oświęcimiu, bliska znajoma Beaty Szydło. A do zarządu PZU – Małgorzata Sadurska, była szefowa kancelarii Andrzeja Dudy.

Inny rodzaj rozścielania czerwonego dywanu przed ludźmi PiS opisała „Rzeczpospolita”. Poinformowała, że brat posłanki PiS Małgorzaty Wassermann został prokuratorem prokuratury okręgowej po zaledwie roku pracy w jednostce niższego szczebla. Tymczasem zgodnie z obowiązującym prawem, by móc awansować do okręgówki, prokurator musi odbyć co najmniej trzyletni staż jako prokurator rejonowy. To znaczy musiał, bo kilka tygodni temu do przepisów wprowadzono specjalny tryb przyśpieszonego awansu „w szczególnie uzasadnionych przypadkach”. Na razie ów tryb został zastosowany tylko w czterech przypadkach, w tym Wojciecha Wassermanna oraz Barbary Piotrowicz, córki posła PiS Stanisława Piotrowicza.

Apetyty rosną

Co symptomatyczne, publiczne napiętnowanie klientelizmu i protekcji na nikim w zasadzie nie zrobiło wrażenia. A już na pewno nie na działaczach PiS.

Przeciwnie, takie listy najwyraźniej wzmagają apetyty działaczy, rozpalają ich wyobraźnię. Media informują np. o naciskach posłów na ministrów, by w swoich resortach przeprowadzili rewolucję kadrową. PiS, przejmując władzę, już w styczniu 2016 r. zlikwidowało konkursy na stanowiska dyrektorskie w administracji. Nowe przepisy otworzyły drogę do czystki. Jak się jednak okazało, w ciągu dwóch lat ministrowie zwolnili ledwie ok. 200 z 1,6 tys. dyrektorów. Ten stan bardzo się nie podoba posłom PiS.

„Nowi ministrowie ulegają mamieniu przez dyrektorów, którzy pracowali za czasów koalicji PO-PSL. Oni za plecami życzą nam jak najgorzej, ale robią wszystko, aby się utrzymać na stołkach. Przecież po to zmienialiśmy przepisy, aby z dnia na dzień móc zwolnić tych, którzy nie dają rękojmi, że nasz program będzie prawidłowo wdrażany. Tak uważa wiele moich kolegów i koleżanek” – to słowa prof. Józefy Hrynkiewicz, posłanki PiS, byłej dyrektor Krajowej Szkoły Administracji Publicznej. Prof. Hrynkiewicz wręcz wskazuje urzędników, którzy powinni zostać wyrzuceni. I zapowiada, że w tej sprawie będzie rozmawiała z szefem Kancelarii Premiera.

Tak więc dwa lata po objęciu rządów przez PiS kadrowy huragan, który przechodzi przez zdobyte przez tę partię urzędy, spółki i instytucje, bynajmniej nie ustaje. Wciąż pojawiają się kolejne grupy żądające posad, pokazujące palcem, kogo trzeba usunąć. Apetyt rośnie w miarę jedzenia.

I nie ma szans, by kiedykolwiek został zaspokojony. Po pierwsze, dobrych posad zawsze będzie mniej niż chętnych. Po drugie, wśród działaczy PiS panuje szczególne przekonanie – że im się należy, że teraz nadszedł ich czas. W dodatku aby rządzić, nie trzeba wielkich umiejętności. Każdy więc może.

Po trzecie, Jarosław Kaczyński skonstruował PiS na zasadzie wojny o łupy. Jeszcze 25 lat temu, w czasach PC, opowiadał działaczom o posadach w Warszawie i o tym, że zasługują oni, by je objąć. Andrzej Celiński opisał wtedy to zjawisko jednym zdaniem, mówiąc o „spoconych facetach pchających się do władzy”.

W czasach PiS Kaczyński filozofię: bierzemy władzę, żeby brać stanowiska, rozwinął. Interesujący z tego punktu widzenia był wywiad, którego kilka miesięcy temu udzielił „Gościowi Niedzielnemu”. Mówił w nim, że w latach 2005-2007 PiS wprowadziło do spółek całą rzeszę ludzi, którzy mieli co najmniej doktorat z ekonomii albo z prawa związanego z gospodarką. I „natychmiast byli oni pochłaniani przez patologiczny system funkcjonujący w tych spółkach”. Kaczyński wyciągnął z tego wnioski. „Teraz odwołaliśmy się do innego mechanizmu, bo tamten zawiódł. Mianujemy ludzi z bliskich nam środowisk, którzy realizują nasz program”. Jasno więc powiedział, że ważniejsza jest rekomendacja polityczna niż wykształcenie i wiedza.

I tu nic się nie zmieniło. W ostatnim wywiadzie dla „Gazety Polskiej Codziennie” zapewniał: „Zaufajcie Państwo, my Was nie zawiedziemy, program głębokich zmian naszego kraju nie będzie wyhamowany, wprost przeciwnie. (…) Nie zmieniamy kursu. Cel się nie zmienia. To nadal radykalna zmiana Rzeczypospolitej”. Zmiana – czyli przejmowanie przez ludzi PiS wszystkiego.

To zresztą coraz głośniej wybrzmiewający lejtmotyw działania partii rządzącej, zwłaszcza w obliczu zbliżających się wyborów samorządowych. Prezes otwarcie mówi, że jego celem jest przejęcie przez PiS władzy w samorządach, tak żeby była tam „równowaga” (cokolwiek to słowo znaczy). I już tworzy armię, którą rzuci do tego boju. „Chcemy dać szanse młodym posłom”, deklaruje. To oni mają zdobyć miasta i sejmiki wojewódzkie. PiS zresztą już powołało w każdym województwie i okręgu pełnomocników ds. wyborów samorządowych, dając działaczom zajęcie (i marzenia).

W ten sposób Kaczyński mobilizuje swoich „żołnierzy”. Jednym opowiadając o stanowiskach do zdobycia, a drugich strasząc tym, że opozycja te stanowiska chce im odebrać.

A opowieści o „żołnierzach wyklętych”, „dumnej Polsce”, pomnikach Lecha Kaczyńskiego i „prawdzie smoleńskiej”? Owszem, są elementem ważnym, ale bardziej w kategorii ozdoby, zaklęcia ideologicznego niż realnego bytu.
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
Awatar użytkownika
Tatuś
weteran forumowych bitew
Posty: 1765
Rejestracja: 07-07-2017, 12:40
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: POlitykowanie

15-04-2021, 11:37

Dlatego nic im nie wychodzi bo zabierają się do tego pospolite tępaki.
Palę się do roboty jak ruska jednostka mobilizacyjna.
535

Re: POlitykowanie

15-04-2021, 11:44

Nic im nie wychodzi? Naprawdę? Poczekaj ojciec jak obiecają osiem stów na łebka. Poczekaj.
bartwa

Re: POlitykowanie

15-04-2021, 11:52

Tatuś pisze:
14-04-2021, 22:07
Już kiedyś napadli na Afganistan i się im ZSRR rozwaliło. Widzę, że chcą próbować ponownie.
To wyścig zbrojeń ich bardziej zajebał niż Afganistan.
Awatar użytkownika
Tatuś
weteran forumowych bitew
Posty: 1765
Rejestracja: 07-07-2017, 12:40
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: POlitykowanie

15-04-2021, 12:14

Interwencja dobiła ten kraj gospodarczo. Ja bym odwrócił pytanie, a co się stanie jak Chiny zaatakują Rosję? Kto im pomoże?
Palę się do roboty jak ruska jednostka mobilizacyjna.
Awatar użytkownika
trup
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16857
Rejestracja: 26-11-2009, 14:38

Re: POlitykowanie

15-04-2021, 12:26

Tatuś pisze:
15-04-2021, 12:14
Interwencja dobiła ten kraj gospodarczo. Ja bym odwrócił pytanie, a co się stanie jak Chiny zaatakują Rosję? Kto im pomoże?
Węgry i Kuba :D
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10383
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: POlitykowanie

15-04-2021, 12:45

bartwa pisze:
15-04-2021, 11:52
Tatuś pisze:
14-04-2021, 22:07
Już kiedyś napadli na Afganistan i się im ZSRR rozwaliło. Widzę, że chcą próbować ponownie.
To wyścig zbrojeń ich bardziej zajebał niż Afganistan.
Oprócz tego co wymieniliście, dużo też ich kosztowało usuwanie awarii w Czarnobylu, finansowo i wizerunkowo.
Die Welt ist meine Vorstellung.
Awatar użytkownika
trup
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16857
Rejestracja: 26-11-2009, 14:38

Re: POlitykowanie

17-04-2021, 18:19

Tak to tylko tu zostawię.

Obrazek
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
Agony
postuje jak opętany!
Posty: 591
Rejestracja: 07-03-2002, 15:34
Lokalizacja: ZSRE

Re: POlitykowanie

17-04-2021, 18:50

Tatuś pisze:
15-04-2021, 12:14
Ja bym odwrócił pytanie, a co się stanie jak Chiny zaatakują Rosję? Kto im pomoże?
USA i NATO pospieszyłyby z pomocą, bowiem Chiny po podbiciu Rosji z Syberią stałyby się najpotężniejszym mocarstwem świata.
In God We Trust
Awatar użytkownika
Tatuś
weteran forumowych bitew
Posty: 1765
Rejestracja: 07-07-2017, 12:40
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: POlitykowanie

17-04-2021, 20:43

Agony pisze:
17-04-2021, 18:50
Tatuś pisze:
15-04-2021, 12:14
Ja bym odwrócił pytanie, a co się stanie jak Chiny zaatakują Rosję? Kto im pomoże?
USA i NATO pospieszyłyby z pomocą, bowiem Chiny po podbiciu Rosji z Syberią stałyby się najpotężniejszym mocarstwem świata.
Albo poczekałyby aż sie wykrwawią.
Palę się do roboty jak ruska jednostka mobilizacyjna.
Awatar użytkownika
SODOMOUSE
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11082
Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
Lokalizacja: POSERSnań

Re: POlitykowanie

17-04-2021, 20:49

Tatuś pisze:
17-04-2021, 20:43
Agony pisze:
17-04-2021, 18:50
Tatuś pisze:
15-04-2021, 12:14
Ja bym odwrócił pytanie, a co się stanie jak Chiny zaatakują Rosję? Kto im pomoże?
USA i NATO pospieszyłyby z pomocą, bowiem Chiny po podbiciu Rosji z Syberią stałyby się najpotężniejszym mocarstwem świata.
Albo poczekałyby aż sie wykrwawią.
wątpię, by ktoś czekał na wykrwawienie , w obliczu posiadania broni nuklearnej. To będą kiedyś, szybkie akcje,
bez taktyki. Zniszczenie. I zaczynamy od nowa. Ludzkość, to prymitywne zjawisko. Walka, władza, itd...
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10105
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: POlitykowanie

17-04-2021, 22:27

Nikt nie jest takim debilem żeby zrzucać atomówkę, to jest science fiction.
Yare Yare Daze
535

Re: POlitykowanie

17-04-2021, 22:38

hcpig pisze:
17-04-2021, 22:27
Nikt nie jest takim debilem żeby zrzucać atomówkę, to jest science fiction.
shitshow
postuje jak opętany!
Posty: 649
Rejestracja: 15-10-2020, 13:48

Re: POlitykowanie

19-04-2021, 12:24

https://www.google.com/amp/s/wiadomosci ... qkj8mn.amp
Niech jeszcze ten debil do kompletu powoła ministerstwo cudów. Cyrk na kółkach, a nie poważne państwo.
We can't hear nothing
but propaganda and commercials, sermons and machine gun fire.
Awatar użytkownika
Sgt. Barnes
zahartowany metalizator
Posty: 6098
Rejestracja: 13-07-2012, 07:37

Re: POlitykowanie

19-04-2021, 13:59

Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10051
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Lokalizacja: Doliny

Re: POlitykowanie

19-04-2021, 14:09

Orlen to jest nieźle pozadłużana społka. Pięknie wyciskają tą cytrynę. Takich chuji jak panujący rzęd działający na kanwie własnego kolesiostwa świat nie widział. Ktoś tu może powiedzieć ,że PO, gdzie te kurwy tak samo spoufalały sie z majestatem jebanokatolickim były gorsze. Owszem to kurwy ale ci obecnie są wybitni w tym co robia. Widły i piec dla całego narodu. Napiszę to co zawsze. Nie nadajemy się do samodzielnego rządzenia. Niech tu przyjdą Niemcy albo Austriacy i rozurwią te całe towarzystwo. My nie możemy być niepodlegli.

https://www.money.pl/gielda/orlen-za-ob ... 8656a.html

https://demagog.org.pl/wypowiedzi/jak-z ... tnich-lat/
Kupię Nunslaughter Goat ale nie ten w czerwonym digipacku.
Awatar użytkownika
Prodi
postuje jak opętany!
Posty: 517
Rejestracja: 01-12-2016, 10:18

Re: POlitykowanie

19-04-2021, 14:45

shitshow pisze:
19-04-2021, 12:24
https://www.google.com/amp/s/wiadomosci ... qkj8mn.amp
Niech jeszcze ten debil do kompletu powoła ministerstwo cudów. Cyrk na kółkach, a nie poważne państwo.
O kurwości, były rózne wynalazki na stołku ministra edukacji (Miro Handke, Romku Giertych etc.), ale takiego ancymona jak Przemo Czarnek [herbu Nasrał w Garnek] to jeszcze nie było.
Kraina Pustostanu Myślowego.
...to kawa i herbata zrobiły z ciebie szmatę...
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10051
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Lokalizacja: Doliny

Re: POlitykowanie

19-04-2021, 14:48

Ja pierdole. Niech ktoś mną poszarpie ,że to się nie dzieje naprawdę.:) to są jakieś jaja. Proponuję nową dyscypline naukową- masterfulowanie. Wlewasz butelkę i pod wpływem piszesz co rozbity umysł ci na myśl naniesie. Im więcej wlane tym większa wartość naukowa:)

"Dziś obchodzimy Piąty Narodowy Dzień Czytania Pisma Świętego"- ja jebię, książka napisa przez jakiś najebanych zuli gdzie absurd goni absurd a i tak przeciętny katolik w zyciu się z tą "Wielka Księga "zwaną pismem świetym nie zapoznał. To jest religia dla takich idiotów ,że ja wysiadam na peronie. Ja mam swoje wierzenia(bardzo specyficzne) ale zostawiam je dla siebie(co najwyżej pod wpływem coś tu nastukam na Masterfulu ,bo to jedyne miejsce gdzie piszę i jest wspaniałe) Ale dla siebie. W zyciu nie przekonywałbym kogoś do swoich wierzeń. Wierzenia to intymna sprawa i tak powinno to pozostać a nie robić z tego szopkę i biznes dla rzeszy tępej masy.
Kupię Nunslaughter Goat ale nie ten w czerwonym digipacku.
Awatar użytkownika
Sgt. Barnes
zahartowany metalizator
Posty: 6098
Rejestracja: 13-07-2012, 07:37

Re: POlitykowanie

19-04-2021, 15:03

Prodi pisze:
19-04-2021, 14:45
shitshow pisze:
19-04-2021, 12:24
https://www.google.com/amp/s/wiadomosci ... qkj8mn.amp
Niech jeszcze ten debil do kompletu powoła ministerstwo cudów. Cyrk na kółkach, a nie poważne państwo.
O kurwości, były rózne wynalazki na stołku ministra edukacji (Miro Handke, Romku Giertych etc.), ale takiego ancymona jak Przemo Czarnek [herbu Nasrał w Garnek] to jeszcze nie było.
Kraina Pustostanu Myślowego.
https://wiadomosci.wp.pl/powrot-do-szko ... 195998880a
nie powiedział jeszcze ostatniego słowa! ;-)
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11056
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: POlitykowanie

19-04-2021, 15:32

ten koleś bedący Ministrem Edukacji pisze: Dlaczego to tak ważne? Dlatego, że dzisiaj w dobie kryzysu rodziny pogłębionego rozmaitymi postulatami rewolucji kulturalnej, seksualnej, rewolucji, można powiedzieć, wprost komunistycznej, którą widzimy niekiedy na polskich ulicach, kształcenie dzieci i młodzieży w polskich szkołach, szkołach podstawowych i ponadpodstawowych - na temat tego, czym jest rodzina, na temat tego, jak fundamentalne znaczenie mają wartości wpisane w konstytucji: małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo, rodzicielstwo - jest po prostu przejawem naszej solidarności z przyszłymi pokoleniami - tłumaczył szef resortu edukacji.
Może dlatego, że ludzie urządzają sobie życie jak im wygodnie, a nie jak biskupi sobie to wyobrażają :wink:
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
ODPOWIEDZ