Wybitnie mnie wkurwia v. 2

[Ascetic]

Seba:

- zabij się,

- bachor (przez kilka lat tożsame z punktem 1 )

- specjalista, czytaj, weź pigułkę, weź pigułkę ...

- zwalenie konia

- wejście w magiczny świat hydrauliki.

Jak już będzie "po", jak przestaniesz się mazać, jak sugerują pośrednio niektóre ancymony, napisz co pomogło.

No chyba, że punkt 1., to niech napisze żona.

[TheDude]

Można też podjąć próbę znalezienia nowego hobby.

[535]

Można też podjąć próbę znalezienia nowego hobby.

Hydraulika to bardzo dobre hobby. Pożyteczne. Czasem pozwala uratować godność, a przynajmniej jej resztki.

[Ascetic]

Można też podjąć próbę znalezienia nowego hobby.

Przepraszam, ale już jest napisane o waleniu konia. Co innego proponujesz, żeby miał Seba ręce pełne roboty?

[Sybir]

Punkt 2 z powyższej listy. Ręce pełne roboty, choć satysfakcja wydaje się być niższa (w krótkiej perspektywie)

[Ascetic]

Punkt 2 z powyższej listy. Ręce pełne roboty, choć satysfakcja wydaje się być niższa (w krótkiej perspektywie)

Tylko czy mu sie ten dzieciak zmieści do plecaka? Albo jebitny plecak będzie musiał mieć do tego stopa, auto-stopa tego, albo dzieciak jakiś taki mały musi być.

[Żułek]

eeeetam ma zwykłego lenia, z tym da się żyć

[Ascetic]

Sugerujesz, jak jeden tutaj wcześniej, że jest Romem?

Brzydko. Bardzo.

[TheDude]

Można też podjąć próbę znalezienia nowego hobby.

Przepraszam, ale już jest napisane o waleniu konia. Co innego proponujesz, żeby miał Seba ręce pełne roboty?

Możliwości jest sporo. Garncarstwo, lutnictwo, macanko cyców, rzeźbiarstwo i wiele innych.

[Sybir]

Punkt 2 z powyższej listy. Ręce pełne roboty, choć satysfakcja wydaje się być niższa (w krótkiej perspektywie)

Tylko czy mu sie ten dzieciak zmieści do plecaka? Albo jebitny plecak będzie musiał mieć do tego stopa, auto-stopa tego, albo dzieciak jakiś taki mały musi być.

Plecak na grzbiet, dziecko do chusty na front i można ruszać w drogę

[Mariusz Wędliniarz]

Zawsze nie lubiłem zwrotu o waleniu konia bo mi się po prostu kojarzył z Kajtkiem. Że podchodzę do stojącego Kajtka na podwórzu i wale (odkładam go rękami po grzbiecie).
Lepiej nazwać "ruchać swojego ptaka ręką".

[Żułek]

Sugerujesz, jak jeden tutaj wcześniej, że jest Romem?

Brzydko. Bardzo.

sugereuje że jest wiosna, potem lato wiec kibla nie trzeba naprawiać, można na świeżym powietrzu
dla zdrowia drzewka podlać

[mocny2_3]

Z tym waleniem konia to zalecam skrajną ostrożność bo jak sie ktoś trwale przyzwyczai to może sobie spierdolić po całości relacje z partnerką w łóżku.O problemach z dojściem w znacznie mniej ciasnej(w porównaniu do łapska) pochwie to już nawet nie wspominam.Mój ziomek sobie zaorał banie przez to i musiał chodzić do specjalisty - razem z partnerką, ona w sumie w chuj cierpiała przez to również.

[Ascetic]

Można też podjąć próbę znalezienia nowego hobby.

Przepraszam, ale już jest napisane o waleniu konia. Co innego proponujesz, żeby miał Seba ręce pełne roboty?

Możliwości jest sporo. Garncarstwo, lutnictwo, macanko cyców, rzeźbiarstwo i wiele innych.

Byłem kilka razy na warsztatach z garncarstwa. Nie polecam. Jakby co, nic więcej na ten tamat nie powiem, bo się wstydzę.

[Ascetic]

Z tym waleniem konia to zalecam skrajną ostrożność bo jak sie ktoś trwale przyzwyczai to może sobie spierdolić po całości relacje z partnerką w łóżku.O problemach z dojściem w znacznie mniej ciasnej(w porównaniu do łapska) pochwie to już nawet nie wspominam.Mój ziomek sobie zaorał banie przez to i musiał chodzić do specjalisty - razem z partnerką, ona w sumie w chuj cierpiała przez to również.

Przepraszam, że będę wulgarny, ale jakby z tyłu sklepuj wjechał, najlepiej na sucho,to problem dochodzenia by się samoczynnie rozwiązał. Przynajmniej u niego

Wiadomo, ludzie po pijaku, różne historie opowiadają, <co np. widać doskonale po tym forum>. I taki jeden opowiadał, że ma satysfakcję jak zakłada skarpetę i wali w żeberka w kaloryferze (pewnie takim żeliwnym, model 82") ... Jak to śpiewał Wydrzycki "Dziwny jest ten świat".

[bartwa]

Z tym waleniem konia to zalecam skrajną ostrożność bo jak sie ktoś trwale przyzwyczai to może sobie spierdolić po całości relacje z partnerką w łóżku.O problemach z dojściem w znacznie mniej ciasnej(w porównaniu do łapska) pochwie to już nawet nie wspominam.Mój ziomek sobie zaorał banie przez to i musiał chodzić do specjalisty - razem z partnerką, ona w sumie w chuj cierpiała przez to również.

Czyli to był twój ziomek, bo ja jestem specjalistą od walenia konia. Poradziłem mu, żeby łapsko było luźne i dobrze naślinione.

[nagrobek]

Z tym waleniem konia to zalecam skrajną ostrożność bo jak sie ktoś trwale przyzwyczai to może sobie spierdolić po całości relacje z partnerką w łóżku.O problemach z dojściem w znacznie mniej ciasnej(w porównaniu do łapska) pochwie to już nawet nie wspominam.Mój ziomek sobie zaorał banie przez to i musiał chodzić do specjalisty - razem z partnerką, ona w sumie w chuj cierpiała przez to również.

Przepraszam, że będę wulgarny, ale jakby z tyłu sklepuj wjechał, najlepiej na sucho,to problem dochodzenia by się samoczynnie rozwiązał. Przynajmniej u niego

Wiadomo, ludzie po pijaku, różne historie opowiadają, <co np. widać doskonale po tym forum>. I taki jeden opowiadał, że ma satysfakcję jak zakłada skarpetę i wali w żeberka w kaloryferze (pewnie takim żeliwnym, model 82") ... Jak to śpiewał Wydrzycki "Dziwny jest ten świat".

[Sybir]

Skąd to przeklejane?

[nagrobek]

z życia

[bartwa]

warszawy