Czy zaszczepisz się przeciwko SARS-CoV-2?

[Ascetic]

xD

Połowa z czego? Z tych 0,2% z lockdownu LOL. Bo dwa dni temu to było 0,2% w każdym kraju nie wiadomo z czego. Ty normalny jesteś, czy tak sobie odpisujesz? Żonie też tak pierdolisz, że zarabiam coś tam z czegoś, bez odniesienia się do niczego LOL?

abstrahując, że twoje dane to już tutaj widzieliśmy. Warte tyle co twitty tego dwojga nicków, mistrza twitterów przeklejanych.

Przecież to wychodzi głupi chuju miękkim robiony ze statystyk. Z 70k zgonów, o które się rozchodzi, 40k to te zarejestrowane jako ofiary Covid-19, a pozostałe 30k, to te, które w akcie zgonu nie mają wpisanego Covid-19. 70k to 0,19% populacji Polski. 40k to 0,1%. Czego tu kurwa nie rozumiesz? Nie zgadza ci się to telewizyjnym przekazem i mamrotaniem Nikosia, że umrzemy? Stąd ta złość i jad? (:

Eeeee debilu. Od kiedy śmiertelność na daną chorobę liczy się względem całej populacji a nie względem tych co zachorowali? Wiadomo, że w ozobowie jest alternatywna rzeczywistość, ale przestań już robić te wygibasy bo i tak każdy tutaj widzi, że jesteś niewyedukowanym ciołkiem i traktuje cię jak zjeba specjalnej troski...

Dziękuję Marcin.
Kolejny "matematyk" wyjaśniony xD

[nicram]

Twoi idole jak Simon i Gut, którzy, jak to pisałeś uzupełnili swoją wiedzę, twierdzą, że w Polsce już zachorowało 20m ludzi. W takim wypadku 67k zgonów covidowych odnotowanych do dziś to 0,33% z tych 20m. (:

Zestawienie zgonow a Covid-19 z całą populacja Polski nie ma na celu pokazania śmiertelności na tę chorbe, ale to z jaką się de facto siła rażenia wirusa mamy do czynienia. Pokazuje to jak bardzo model Fergusona, na którym oparte są lockdowny, jest oderwany od rzeczywistości.

Eeeeeeeeee debilu, od kiedy Simon i Gut są moimi idolami? Masz jakieś dowody pajacu od kolorowanek? Ja zawsze twierdziłem, że szacowanie liczby zachorowańv w populacji na podstawie liczby testów pozytywnych jest bardzo nietrafione. A twierdzenia obu panów nie mają żadnych podstaw naukowych. Nasze badania wskazują, że te szacunki są grubo przesadzone i najwyżej zaniżone 2-krotnie. Tak więc nie 20 mln tylko co najwyżej 5.6 mln ludzi zachorowało u nas na Covid19.

O czym ty pierdolisz? O sile rażenie wirusa? Na jakiej podstawie? Liczby zgonów do populacji? LOL. W ogóle napisz mi co to siła rażenia wirusa, bo zdaje się, znowu coś ci w główce nie styka.

[nicram]

Przecież to wychodzi głupi chuju miękkim robiony ze statystyk. Z 70k zgonów, o które się rozchodzi, 40k to te zarejestrowane jako ofiary Covid-19, a pozostałe 30k, to te, które w akcie zgonu nie mają wpisanego Covid-19. 70k to 0,19% populacji Polski. 40k to 0,1%. Czego tu kurwa nie rozumiesz? Nie zgadza ci się to telewizyjnym przekazem i mamrotaniem Nikosia, że umrzemy? Stąd ta złość i jad? (:

Eeeee debilu. Od kiedy śmiertelność na daną chorobę liczy się względem całej populacji a nie względem tych co zachorowali? Wiadomo, że w ozobowie jest alternatywna rzeczywistość, ale przestań już robić te wygibasy bo i tak każdy tutaj widzi, że jesteś niewyedukowanym ciołkiem i traktuje cię jak zjeba specjalnej troski...

Dziękuję Marcin.
Kolejny "matematyk" wyjaśniony xD

Tak, kolejny Janusz "matematyki", na emigracji w dodatku.

[ozob]

Tak więc nie 20 mln tylko co najwyżej 5.6 mln ludzi zachorowało u nas na Covid19.

Hmm. Twierdziłeś, że lockdown w Polsce nie działa, że rząd oszukuje, że model Fergusona się ziści, a tu nagle wyjeżdżasz z 5,6m zakażeń przez 16 miesięcy ze śmiertelnością na poziomie 1%. (:

[nicram]

Co tam znowu próbujesz wystękać? Ja kiedyś mówiłem coś o jakimś modelu Fergusona? Znowu przeskoczyła ci iskra pomiędzy tymi trzema neuronami w twoim mózgu, ale nie w tej kolejności? Dobra rada - wpierdol mordę w kubeł i zacznij sobie bulgotać.

[mocny2_3]

Proszę jak szurki któym tak mocno odbiera sie wolność od samego rana już czekaja na igłe, niesamowita przemiana
https://www.onet.pl/informacje/onetkrak ... 3,79cfc278

[ozob]

A nie przyszło ci do łba, że to ci wystraszeni pandemia? (:

[szczylun]

Idzie 3-ty tydzień, jak się zaszczepiłem, jestem pracownikiem wojska. Wiadomo-astrazeneca. Niby nie musiałem, ale jak się nie zaszczepisz, to... Mundurowi jeszcze gorzej, straszenie przenosinami, brakiem awansu, chujową oceną z opinii etc. WSZYSCY w jakiś sposób odchorowali pierwszą dawkę. Zdarzały się omdlenia, bóle, gorączka, ogólne rozjebanie. Co ciekawe najmniej skutków odczuwały osoby zaawansowane wiekowo. Od początku byłem na nie, mam jakieś tam swoje przemyślenia, ale na dłuższą metę nie da się od tego uciec-praca, rodzina (rodzice zaawansowani wiekowo, już też zaszczepieni), będą pewnie za chwilę wymagać paszportu szczepienia gdzie się da. Druga dawka chyba w czerwcu, ale chuj wii, bo to wojsko. Podobno znosi się jeszcze gorzej, ale co tam, jak się powiedziało A.... Po pierwszej miałem gorączkę- 38-over, wszystko mnie bolało, rozjebany byłem, jak gnój na polu, ale przeżyłem...wszystko trwało 1 dzień. Sam do końca nie wiem co o tym wszystkim myśleć, ale system działa i pewne rzeczy wymusza. choćbym się zesrał, wyżej chuja nie podskoczę. Będąc na kierowniczym stanowisku, biorę w jakiś chory sposób odpowiedzialność za podległych pracowników (jakie ludzie mają dylematy, to byśta się zesrali ze śmiechu, są też schorowani , którym lekarze mówią-ja bym się zaszczepił, ale końcowa decyzja należy do Pana, -Pani]. Czas pokaże, jak to się wszystko rozwinie...

[empir]

Antyszczepionkowiec postanowił zagadać do małej dziewczynki, która siedziała w kolejce do lekarza i przeglądała ulotkę o szczepionkach:
- Czy chciałabyś posłuchać dziewczynko o szkodliwości szczepionek?
- Bardzo chętnie - odpowiedziała - to interesujący temat. Mam jednak wcześniej do pana pytanie: Jak to się dzieje, że koń, krowa i jeleń jedzą to samo czyli trawę, jeleń wydala małe suche kuleczki, krowa duże, płaskie rzadkie placki a koń wysuszone klumpy? Potrafi mi to pan wytłumaczyć co jest tego przyczyną?
- Nie mam najmniejszego pojęcia - odpowiedział mężczyzna
Na to dziewczynka:
- Czy czuje się pan zatem naprawdę wystarczająco kompetentny by rozmawiać o wirusologii, biochemii i medycynie skoro temat zwykłego gówna przekracza pańskie możliwości?

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

[uglak]

@szczylun: AZ pierwszą dawkę znosi się gorzej, w Pfeizerze i Modernie drugą

[535]

Idzie 3-ty tydzień, jak się zaszczepiłem, jestem pracownikiem wojska. Wiadomo-astrazeneca. Niby nie musiałem, ale jak się nie zaszczepisz, to... Mundurowi jeszcze gorzej, straszenie przenosinami, brakiem awansu, chujową oceną z opinii etc. WSZYSCY w jakiś sposób odchorowali pierwszą dawkę. Zdarzały się omdlenia, bóle, gorączka, ogólne rozjebanie. Co ciekawe najmniej skutków odczuwały osoby zaawansowane wiekowo. Od początku byłem na nie, mam jakieś tam swoje przemyślenia, ale na dłuższą metę nie da się od tego uciec-praca, rodzina (rodzice zaawansowani wiekowo, już też zaszczepieni), będą pewnie za chwilę wymagać paszportu szczepienia gdzie się da. Druga dawka chyba w czerwcu, ale chuj wii, bo to wojsko. Podobno znosi się jeszcze gorzej, ale co tam, jak się powiedziało A.... Po pierwszej miałem gorączkę- 38-over, wszystko mnie bolało, rozjebany byłem, jak gnój na polu, ale przeżyłem...wszystko trwało 1 dzień. Sam do końca nie wiem co o tym wszystkim myśleć, ale system działa i pewne rzeczy wymusza. choćbym się zesrał, wyżej chuja nie podskoczę. Będąc na kierowniczym stanowisku, biorę w jakiś chory sposób odpowiedzialność za podległych pracowników (jakie ludzie mają dylematy, to byśta się zesrali ze śmiechu, są też schorowani , którym lekarze mówią-ja bym się zaszczepił, ale końcowa decyzja należy do Pana, -Pani]. Czas pokaże, jak to się wszystko rozwinie...

Tak jakoś smutno mi się zrobiło, gdy to przeczytałem. Z drugiej strony służba nie drużba. Z trzeciej to konsekwencje wcześniejszych decyzji. Podsumowując. Już wolę być par execellence bezrobotnym menelem, niż mieć podobne dylematy z zewnętrznymi naciskami w tle. Trzymaj się pan.

[Ascetic]

Idzie 3-ty tydzień, jak się zaszczepiłem, jestem pracownikiem wojska. Wiadomo-astrazeneca. Niby nie musiałem, ale jak się nie zaszczepisz, to... Mundurowi jeszcze gorzej, straszenie przenosinami, brakiem awansu, chujową oceną z opinii etc. WSZYSCY w jakiś sposób odchorowali pierwszą dawkę. Zdarzały się omdlenia, bóle, gorączka, ogólne rozjebanie. Co ciekawe najmniej skutków odczuwały osoby zaawansowane wiekowo. Od początku byłem na nie, mam jakieś tam swoje przemyślenia, ale na dłuższą metę nie da się od tego uciec-praca, rodzina (rodzice zaawansowani wiekowo, już też zaszczepieni), będą pewnie za chwilę wymagać paszportu szczepienia gdzie się da. Druga dawka chyba w czerwcu, ale chuj wii, bo to wojsko. Podobno znosi się jeszcze gorzej, ale co tam, jak się powiedziało A.... Po pierwszej miałem gorączkę- 38-over, wszystko mnie bolało, rozjebany byłem, jak gnój na polu, ale przeżyłem...wszystko trwało 1 dzień. Sam do końca nie wiem co o tym wszystkim myśleć, ale system działa i pewne rzeczy wymusza. choćbym się zesrał, wyżej chuja nie podskoczę. Będąc na kierowniczym stanowisku, biorę w jakiś chory sposób odpowiedzialność za podległych pracowników (jakie ludzie mają dylematy, to byśta się zesrali ze śmiechu, są też schorowani , którym lekarze mówią-ja bym się zaszczepił, ale końcowa decyzja należy do Pana, -Pani]. Czas pokaże, jak to się wszystko rozwinie...

Tak jakoś smutno mi się zrobiło, gdy to przeczytałem. Z drugiej strony służba nie drużba. Z trzeciej to konsekwencje wcześniejszych decyzji. Podsumowując. Już wolę być par execellence bezrobotnym menelem, niż mieć podobne dylematy z zewnętrznymi naciskami w tle. Trzymaj się pan.

Smutno? Bez jaj.

[ozob]

W Japonii same szury. (:

[535]

Smutno, bo nie jest w porządku, gdy ktoś wykorzystuje sytuację w celu poddawania ludzi różnego rodzaju naciskom i manipulacjom, a już tym bardziej, gdy w grę wchodzi zdrowie, czy kwestie finansowe. Oczywiście mam świadomość, że wojsko to przykład szczególny, więc wspomniałem o konsekwencjach wcześniejszych wyborów, ale i tak smutno.

[Ascetic]

Smutno, bo nie jest w porządku, gdy ktoś wykorzystuje sytuację w celu poddawania ludzi różnego rodzaju naciskom i manipulacjom, a już tym bardziej, gdy w grę wchodzi zdrowie, czy kwestie finansowe. Oczywiście mam świadomość, że wojsko to przykład szczególny, więc wspomniałem o konsekwencjach wcześniejszych wyborów, ale i tak smutno.

xD.

Mi jak byłem na etacie, było smutno, jak gonił projekt i miałem naciski co do terminów. Mojemu dziecku jest przykro, że nauczyciele do 15tego chcą zrobić wszystkie możliwe klasówki, a Pani w Biedronce jest przykro, że trzeba wyłożyć serki almette na tej półce gdzie wskazuje kierownik, a nie gdzie jej akurat bliżej z magazynu. A dopiero jak kurwa jest smutno kierowcy jak musi zapłacić OC? O podatkach nawet nie wspomnę. Do 10tego, 20, 25 cierpię ....

Poważny jesteś, żeby nie zapytać, czy normalny? Od tego anarchizmu normalnie Michał robi się coraz gorzej z Tobą.

Dodałbym, że jak pisze szczylun jest wojskowym, a opowiada story, że "są naciski". Kurcze, jak mu przyjdzie wysyłać mięso armatnie do przemielenie, jakie on będzie miał dylematy Tyle dylematów ... Poważna sprawa.

A ja ze swojej bajki. Znajoma pracuje w francuskim korpo. Nie zaszczepiła się, bo synek konfiarz sprzedał jej wirusa szurostwa. Teraz łazi jak zombie i powtarza: "eksperyment medyczny", "kolejne mutacje" i cały ten podany zestaw na zasadzie "wlącz myślenie, wyłącz tv, odpal górniak i role marcinka". No i się dowiedziała, że jak to u niej, że znów będą delegacje. Europa, Afryka dzika. Bo nie ma szeregowego stanowiska. No tak wyszło, bo teraz pewnie wolała by być na produkcji. Ciekawe ile razy odmówi i jak długo będzie potrzebna LOL Nawet mi jej nie żal, jak stara się znaleźć u mnie szczątkową wyrozumiałość. Przy kolejnym przynudzaniu, powiem jej to co Tobie: "może wyprowadzić się do lasu, tam nie ma "systemu", żadnego" .

[szczylun]

Smutno, bo nie jest w porządku, gdy ktoś wykorzystuje sytuację w celu poddawania ludzi różnego rodzaju naciskom i manipulacjom, a już tym bardziej, gdy w grę wchodzi zdrowie, czy kwestie finansowe. Oczywiście mam świadomość, że wojsko to przykład szczególny, więc wspomniałem o konsekwencjach wcześniejszych wyborów, ale i tak smutno.

xD.

Mi jak byłem na etacie, było smutno, jak gonił projekt i miałem naciski co do terminów. Mojemu dziecku jest przykro, że nauczyciele do 15tego chcą zrobić wszystkie możliwe klasówki, a Pani w Biedronce jest przykro, że trzeba wyłożyć serki almette na tej półce gdzie wskazuje kierownik, a nie gdzie jej akurat bliżej z magazynu. A dopiero jak kurwa jest smutno kierowcy jak musi zapłacić OC? O podatkach nawet nie wspomnę. Do 10tego, 20, 25 cierpię ....

Poważny jesteś, żeby nie zapytać? Od tego anarchizmu normalnie Michał robi się coraz gorzej z Tobą.

Dodałbym, że jak pisze szczylun jest wojskowym, a wylewa żale, że "są naciski". Kurcze, jak mu przyjdzie wysyłać mięso armatnie do przemielenie, jakie on będzie miał dylematy Tyle dylematów ... Poważna sprawa.

A ja ze swojej bajki. Znajoma pracuje we francuskim korpo. Nie zaszczepiła się, bo synek konfiarz sprzedał jej wirusa szurostwa. Teraz łazi jak zombie i powtarza: "eksperyment medyczny", "kolejne mutacje" i cały ten podany zestaw na zasadzie "wlącz myślenie, wyłącz tv, odpal górniak i role marcinka". No i się dowiedziała, że jak to u niej znów będą delegacje. Bo nie ma szeregowego stanowiska. Ciekawe ile razy odmówi i jak długo będzie potrzebna. Nawet mi jej nie żal, jak stara się znaleźć u mnie szczątkową wyrozumiałość. Przy kolejnym przynudzaniu, powiem jej co Tobie: "może wyprowadzić się do lasu, tam nie ma "systemu", żadnego" .

Nie jestem wojskowym, tylko pracownikiem cywilnym. Nie chodzi o wylewanie żali, bo zawsze mogę się zwolnić z pracy, tylko o pokazanie tego, jak pewne rzeczy funkcjonują, a to, że się na coś zgadzam, to jest tylko mój wybór, ale mam prawo mieć wątpliwości, a kto zna wojsko z tv...to niech się tego trzyma.

[Ascetic]

Smutno, bo nie jest w porządku, gdy ktoś wykorzystuje sytuację w celu poddawania ludzi różnego rodzaju naciskom i manipulacjom, a już tym bardziej, gdy w grę wchodzi zdrowie, czy kwestie finansowe. Oczywiście mam świadomość, że wojsko to przykład szczególny, więc wspomniałem o konsekwencjach wcześniejszych wyborów, ale i tak smutno.

xD.

Mi jak byłem na etacie, było smutno, jak gonił projekt i miałem naciski co do terminów. Mojemu dziecku jest przykro, że nauczyciele do 15tego chcą zrobić wszystkie możliwe klasówki, a Pani w Biedronce jest przykro, że trzeba wyłożyć serki almette na tej półce gdzie wskazuje kierownik, a nie gdzie jej akurat bliżej z magazynu. A dopiero jak kurwa jest smutno kierowcy jak musi zapłacić OC? O podatkach nawet nie wspomnę. Do 10tego, 20, 25 cierpię ....

Poważny jesteś, żeby nie zapytać? Od tego anarchizmu normalnie Michał robi się coraz gorzej z Tobą.

Dodałbym, że jak pisze szczylun jest wojskowym, a wylewa żale, że "są naciski". Kurcze, jak mu przyjdzie wysyłać mięso armatnie do przemielenie, jakie on będzie miał dylematy Tyle dylematów ... Poważna sprawa.

A ja ze swojej bajki. Znajoma pracuje we francuskim korpo. Nie zaszczepiła się, bo synek konfiarz sprzedał jej wirusa szurostwa. Teraz łazi jak zombie i powtarza: "eksperyment medyczny", "kolejne mutacje" i cały ten podany zestaw na zasadzie "wlącz myślenie, wyłącz tv, odpal górniak i role marcinka". No i się dowiedziała, że jak to u niej znów będą delegacje. Bo nie ma szeregowego stanowiska. Ciekawe ile razy odmówi i jak długo będzie potrzebna. Nawet mi jej nie żal, jak stara się znaleźć u mnie szczątkową wyrozumiałość. Przy kolejnym przynudzaniu, powiem jej co Tobie: "może wyprowadzić się do lasu, tam nie ma "systemu", żadnego" .

Nie jestem wojskowym, tylko pracownikiem cywilnym. Nie chodzi o wylewanie żali, bo zawsze mogę się zwolnić z pracy, tylko o pokazanie tego, jak pewne rzeczy funkcjonują, a to, że się na coś zgadzam, to jest tylko mój wybór, ale mam prawo mieć wątpliwości, a kto zna wojsko z tv...to niech się tego trzyma.

Jak słusznie zauważyłeś, masz wybór. Choć z tych tutaj wpisów wynika, że jest kompletny totalitaryzm i nowy ład. Wszystko zależy od Ciebie, a nie jak starają się pokazać szury, ŻE nic już nie zależy od Ciebie. Kwity możesz wypisywać też w prywatnym sektorze, jak jesteś wykwalifikowany. Tak sądzę.


A jakiego rodzaju masz wątpliwości?

[535]

Nic nie zrozumiałeś Tomek. Przecież wyraźnie napisałem i to dwa razy, że wojsko jest szczególmym przypadkiem. Co nie zmienia faktu, że człowiek osobiście decyduje o sile wpływu jak to nazywasz "systemu" na życie codzienne. Zauważ również, że nigdzie nie twierdzę, iż w obecnych warunkach można się tego "systemu" pozbyć zupełnie. Natomiast z pewnością da się reglamentować jego wpływ oraz naciski wynikające z codziennych wyborów. To znaczy jest jedno skuteczne rozwiązanie, ale może jeszcze za wcześnie, bo kupiłem trochę piwa i chce je z przyjemnością dzosiaj wypić. W gronie znajomych przy grillu i muzyce. Inna sprawa, że zauważyłem, że się taki zero-jedynkowy w interpretacjach zrobiłeś. Radykalizujesz się Tomasz.

[535]

.....bo zawsze mogę się zwolnić z pracy....

Bdb! Teraz już mi nie jest smutno.

[Ascetic]

Nic nie zrozumiałeś Tomek. Przecież wyraźnie napisałem i to dwa razy, że wojsko jest szczególmym przypadkiem. Co nie zmienia faktu, że człowiek osobiście decyduje o sile wpływu jak to nazywasz "systemu" na życie codzienne. Zauważ również, że nigdzie nie twierdzę, iż w obecnych warunkach można się tego "systemu" pozbyć zupełnie. Natomiast z pewnością da się reglamentować jego wpływ oraz naciski wynikające z codziennych wyborów. To znaczy jest jedno skuteczne rozwiązanie, ale może jeszcze za wcześnie, bo kupiłem trochę piwa i chce je z przyjemnością dzosiaj wypić. W gronie znajomych przy grillu i muzyce. Inna sprawa, że zauważyłem, że się taki zero-jedynkowy w interpretacjach zrobiłeś. Radykalizujesz się Tomasz.

Wojsko nie jest żadnym szczególnym przypadkiem. Pogadaj z nauczycielami. Pierwsza z brzegu przychodzi mi moja sąsiadka."Naciski" działają wszędzie. I zawsze działały. Teraz jest tylko inny ich zestaw.

Jak już startujemy do siebie i pozwalamy sobie na uwagi osobiste: A Tobie za bardzo się uaktywnił mechanizm, jestem poza, na orbicie poza ziemskiej. Usilnie starasz się być poza wszystkim. Fajna pozycja, taka wygodna. Na wszystko odpowiedź: "tak, "ale"" .... Też właściwie zerojedynkowa i mocno schematyczna. Zresztą jak Ciebie jebie, choć jak mnie coś jebie, to mam w dupie i nie odnosze się do tego, to ja Ciebie proszę nie męcz buły z tym lockdownem. Bo jak bedzie to przez cymbałów co się nie zaszczepią. Proste jak trzepanie konia. Pisowcy tylko czekają na to. Reasumując średnio to wygląda jak się ma w dupie, a później się dziwi, że jest jak jest. Zresztą pamiętam Twoje opowieści, że się nie ma prawa do oceny bieżącej polityki jak się nie zagłosowało. A teraz, "mniejsze zło"-hehe, ci,tamci,owamci-hehe. Zostaje Michał las. Z piwem czy bez.