Przygotowani do przeszczepu, rzecz o polskiej muzyce.

ogólne rozmowy o tym i owym... tylko metal prosimy....

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Awatar użytkownika
dzik
zahartowany metalizator
Posty: 3592
Rejestracja: 21-12-2010, 15:52
Lokalizacja: Połaniec

Re: Przygotowani do przeszczepu, rzecz o polskiej muzyce.

17-07-2021, 21:24

535 pisze:
17-07-2021, 09:16
hcpig pisze:
17-07-2021, 09:06
Triceps, 535 możecie podać listy nienawiści jakie obowiazywały wcześniej? Jaki był stosunek do Biohazard i Dog Eat Dog?
Nie przypominam sobie list. Z drugiej strony nigdy się w to nie bawiłem i traktowałem jak żenadę. Piłka nożna. Tam były "poważne" kosy, zgody i układy....Pamiętam natomiast, że panki nienawidzili popersów. Z wzajemnością. I za zarzucanie zbyt długą grzywką lub włosy a'la Małgorzata Ostrowska można było wyłapać lutę na ryj. Oczywiście panki to ci od Lady Pank, a popersi od Grześka. Przy okazji. Czy padła tutaj nazwa Republika? Nowe Sytuacje miażdżą do dzisiaj. I nie jest to kwestia słynnego i ośmieszonego wychowania na trójce. To doskonała, ponadczasowa płyta. Takie są fakty.
Nieustanne Tango Republiki też jest bdb, a utwór Poranna Wiadomość to majstersztyk, który ostatnio ciągle kręci mi się po głowie.
dobry kościół to kościół spalony
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9913
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: Przygotowani do przeszczepu, rzecz o polskiej muzyce.

17-07-2021, 22:07

Scorn pisze:
17-07-2021, 14:42
jakoś nie zauważyłem niechęci, o jakiej pisałeś. Ba, nawet kasety Cradle of Filth przegrywane były nierzadko.
Nie rozbuchujmy słuchania wtedy Kredek czy Burgera do nazywanie tego słuchaniem BM bo ci ludzie na tym poprzestawali.

A w temacie, wiem że Grzegorz Turnau nie cieszy się tu poważaniem ale 'Cichosza' to najlepszy polski teledysk, creepy as fuck.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 17369
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Przygotowani do przeszczepu, rzecz o polskiej muzyce.

17-07-2021, 22:23

Kilgore pisze:
17-07-2021, 07:58
A mnie italo disco kojarzy się z długim instrumentalnymi kawałkami. Miałem kiedyś nagrane parę kaset z radia, jeden kawałek wchodził na stronę sześćdziesiątki, nawet czasem nie cały. Nazywało się to chyba italo disco remix part 1 -5.
Nie moge tego namierzyc, masz jakis namiar? Mam w pamieci kasete 90 stilonowe, na ktorej mialem takiego mixa, poszukuje tego od ponad 30 lat, przesluchalem setki mixow, obdarlem mula, soulseeka i ruskie torrenty do cna, i nie moge za chuja namierzyc. To ostatnia rzecz jaka przez lata wygrzebalem z pamieci, reszte juz obczailem, dlugo sie mocowalem z Dos Grindy's Discomix.
Co do instrumentali, to nieodmiennie polecam pierwszy Italo Boot Mix vol1 , strona B z 1983 roku, prawie instrumentalny, czego tu nie ma, sa vocodery, jest Oxygene4 Jarre'a, jest Pulstar Vangelisa, swietnie sie tego slucha a facet, ktory te tasme kleil byl geniuszem. Swietna instrumentalna muza z klimatem. Pare osob mocno sie zdziwilo, ze to jest to wstydliwe italo disco...
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Wódz 10
rasowy masterfulowicz
Posty: 2041
Rejestracja: 15-12-2006, 20:44

Re: Przygotowani do przeszczepu, rzecz o polskiej muzyce.

17-07-2021, 22:33

hcpig pisze:
17-07-2021, 14:19
Scorn pisze:
17-07-2021, 13:31
Metallica uniwersalna, a Pink Floyd już nie? Czy nawet Manson albo grunge? Coś mi się tu nie skleja.
Pamiętaj że mówimy o końcu lat '90 kiedy Meta była na abslutnym topie na podstawie tego, co nagrywał aktualnie a nie siłą starych nagrać. Tego słuchali WSZYSCY, nie chodzi tu już o jakichś tam każualowych nosicieli kostki ale i zwykłych diskobojów. To zupełnie inny poziom popularności. Na pewno kojarzysz taki program '30 Ton' - jak tylko Meta wydawała single to kosiła wszystko, jakieś Madonnny, Vengaboys etc. - wjeżdżało 'The Memory Remains', 'Whiskey in the Jar', 'No Leaf Clover' czy 'I Disappear' i od razu okupowało pierwsze miejsce tygodniami.
Nie tak to pamietam. Jak zaczynałem w okolicach 1997-99 to starsi goście zwykle mówili o Masterze i o niczym więcej, teledyski z Garage oglądało się fajnie na Viva Zwei, ale kawałki z Load/Reload nie uważano za "tę" metalowa Metallike. Jak wyszedł S&M to mało kto się tym w okolicy interesował, poza dziewczętami zachwyconymi teledyskiem do Nothing Else Matters. Jak wyszedł I Disappear to kumpel, największy fan zespołu w okolicy, oszalał. A potem wyszedł St.Anger i mu szaleństwo przeszło.

Nie, nie sadze ze Meta była wtedy bardziej na topie niż nu metal, Marilyn Manson, grunge/post grunge (w mediach) i klasyczne granie typu Maiden, Fate/Diamond, Manowar, Motorhead, Bathory, Venom, czy to co w prasie starano się nazywać "metalem rycerskim" czyli popularnym pózniej Heavy/Power (w obiegu koleżeńskim). Oczywiście był jeszcze Vader, Kat, black metalu w okolicy mało kto słuchał chyba ze Behemoth. No i oczywiście Slayer ze wskazaniem na pierwsze trzy płyty. W polskiej ciężkiej muzyce nic dla siebie wtedy nie znajdowałem - koledzy słuchali Kata i Acid Drinkers. Kult mnie nie bawił, wolałem Kazika/KNZ.

Jak dziś na to patrzę to tradycyjnie najważniejszy był dostęp/dystrybucja, etc. Kupowałem kasety Immortal, ale nie było nikogo żeby pożyczył mi kasetę Darkthrone. Słuchałem Anathemy, ale nie Paradise Lost czy My Dying Bride...Wszystko "znormalnialo" gdy weszła wymiana plików - każdy miał dostęp do wszystkiego.
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
Awatar użytkownika
Kilgore
weteran forumowych bitew
Posty: 1798
Rejestracja: 21-12-2010, 20:34

Re: Przygotowani do przeszczepu, rzecz o polskiej muzyce.

17-07-2021, 22:48

Triceratops pisze:
17-07-2021, 22:23
Kilgore pisze:
17-07-2021, 07:58
A mnie italo disco kojarzy się z długim instrumentalnymi kawałkami. Miałem kiedyś nagrane parę kaset z radia, jeden kawałek wchodził na stronę sześćdziesiątki, nawet czasem nie cały. Nazywało się to chyba italo disco remix part 1 -5.
Nie moge tego namierzyc, masz jakis namiar? Mam w pamieci kasete 90 stilonowe, na ktorej mialem takiego mixa, poszukuje tego od ponad 30 lat, przesluchalem setki mixow, obdarlem mula, soulseeka i ruskie torrenty do cna, i nie moge za chuja namierzyc. To ostatnia rzecz jaka przez lata wygrzebalem z pamieci, reszte juz obczailem, dlugo sie mocowalem z Dos Grindy's Discomix.
Co do instrumentali, to nieodmiennie polecam pierwszy Italo Boot Mix vol1 , strona B z 1983 roku, prawie instrumentalny, czego tu nie ma, sa vocodery, jest Oxygene4 Jarre'a, jest Pulstar Vangelisa, swietnie sie tego slucha a facet, ktory te tasme kleil byl geniuszem. Swietna instrumentalna muza z klimatem. Pare osob mocno sie zdziwilo, ze to jest to wstydliwe italo disco...
No niestety nie, nagrywane było z radia, potem coś innego ponagrywałem na tych taśmach. Pamiętam że kojarzyło mi się też momentami z Miami vice he he. To były takie półgodzinne sety ale wszystko możliwe że to radiowiec tak dzielił żeby się lepiej nagrywało. Muszę w wolnej chwili przejżeć stare kasety może się ostał jakiś opis na lewej stronie.
Wyobraź sobie że zawsze masz czas
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10337
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: Przygotowani do przeszczepu, rzecz o polskiej muzyce.

17-07-2021, 22:50

maciek z klanu pisze:
17-07-2021, 12:01
Medard pisze:
17-07-2021, 11:20
Medard pisze:
17-07-2021, 10:29


Jeśli nadal lubi ten zespół po californication, to używki zrobiły mu nieodwaracalne szkody w głowie.
Zamiast wciągać koks niech posłucha solowych płyt frusciante, które są dosyć eksperymentalne i dalekie od twórczošci rhcp.

Btw skandowane wokale rhcp są bliżej hip hop, a muzyka dla odmiany funku.
Nigdy nie przepadałem za rhcp ale też nigdy nie wpadłbym ze blisko wokalnie do hh. Chyba że wynika to z tego ze nie znam dokładnie całej twórczości.
Pierwszy ever utwòr hip hop to Rapper's delight z 1979, wrzućcie na youtube, albo niech ktoś wklei, bo nie mam teraz dostépu do kompa.
Kieds z Red hotów skanduje dokładnie tak jak ten wokalista z piosenki, nawet więcej rhcp mają kawałki oparte na podobnych motywach muzycznych.

Pierwotny Hip hop jak nic siedzi w twórczości rhcp .
Die Welt ist meine Vorstellung.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 17369
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Przygotowani do przeszczepu, rzecz o polskiej muzyce.

17-07-2021, 23:00

maciek z klanu pisze:
17-07-2021, 12:01
Medard pisze:
17-07-2021, 11:20
Medard pisze:
17-07-2021, 10:29


Jeśli nadal lubi ten zespół po californication, to używki zrobiły mu nieodwaracalne szkody w głowie.
Zamiast wciągać koks niech posłucha solowych płyt frusciante, które są dosyć eksperymentalne i dalekie od twórczošci rhcp.

Btw skandowane wokale rhcp są bliżej hip hop, a muzyka dla odmiany funku.
Nigdy nie przepadałem za rhcp ale też nigdy nie wpadłbym ze blisko wokalnie do hh. Chyba że wynika to z tego ze nie znam dokładnie całej twórczości.
No medard jest kreatywny. Na przrlomie lat 80/90 redhoci jak i living colour byli przedstawiani jako cos nowego mieszanina funku, bluesa i punka. No ale medi slyszy tam hiphop, no ja bym go uspil
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10337
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: Przygotowani do przeszczepu, rzecz o polskiej muzyce.

17-07-2021, 23:21

Triceratops pisze:
17-07-2021, 23:00
maciek z klanu pisze:
17-07-2021, 12:01
Medard pisze:
17-07-2021, 11:20


Zamiast wciągać koks niech posłucha solowych płyt frusciante, które są dosyć eksperymentalne i dalekie od twórczošci rhcp.

Btw skandowane wokale rhcp są bliżej hip hop, a muzyka dla odmiany funku.
Nigdy nie przepadałem za rhcp ale też nigdy nie wpadłbym ze blisko wokalnie do hh. Chyba że wynika to z tego ze nie znam dokładnie całej twórczości.
No medard jest kreatywny. Na przrlomie lat 80/90 redhoci jak i living colour byli przedstawiani jako cos nowego mieszanina funku, bluesa i punka. No ale medi slyszy tam hiphop, no ja bym go uspilH
Nie słyszysz hip hopu w red hotach,
przesłuchałeś chociaż ten kawałek, który podałem?
Toż red hoci mają numery oparte na podobnych motywach, a wokal to oczywistość. A że jest to utwòr funkujàcy nie zmienia, że to początki hip hopu, taki kawałek na granicy jedną nogą w hip hopie druga w funku.

Znasz chociaż płyty blood sugar sex magic i starsze, czy tylko nędzne californication, wiki i redachtóry z trójki?
Die Welt ist meine Vorstellung.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 17369
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Przygotowani do przeszczepu, rzecz o polskiej muzyce.

17-07-2021, 23:28

Redhotow znam od podszewki, i za jakis hiphop lalbym w czambo i pasem poprawil zeby gowniarz zmadrzal.
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10337
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: Przygotowani do przeszczepu, rzecz o polskiej muzyce.

17-07-2021, 23:56

Triceratops pisze:
17-07-2021, 23:28
Redhotow znam od podszewki, i za jakis hiphop lalbym w czambo i pasem poprawil zeby gowniarz zmadrzal.
To dobrze, że znasz, szacuneczek, serio.
Chociaż okresu z hilelem slovakiem nie lubię jakoś, to też kwestia jakości nagrań, gdy robili je z niskim budżetem.

Mam nadzieję, że nie traktujesz hip hop jako coš z mtv z lat 90, przesłuchaj kawałek i tyle.

A z rapu to się wycofuję, zgoda, nie ma w red hotach.
Die Welt ist meine Vorstellung.
Awatar użytkownika
KKK
postuje jak opętany!
Posty: 488
Rejestracja: 29-07-2010, 19:01

Re: Przygotowani do przeszczepu, rzecz o polskiej muzyce.

18-07-2021, 01:36

A jak się chlopaki zapatrujecie na polski rhcp, czyli równie glupkowaty Blenders?
535

Re: Przygotowani do przeszczepu, rzecz o polskiej muzyce.

18-07-2021, 08:30

Wódz 10 pisze:
17-07-2021, 22:33
hcpig pisze:
17-07-2021, 14:19
Scorn pisze:
17-07-2021, 13:31
Metallica uniwersalna, a Pink Floyd już nie? Czy nawet Manson albo grunge? Coś mi się tu nie skleja.
Pamiętaj że mówimy o końcu lat '90 kiedy Meta była na abslutnym topie na podstawie tego, co nagrywał aktualnie a nie siłą starych nagrać. Tego słuchali WSZYSCY, nie chodzi tu już o jakichś tam każualowych nosicieli kostki ale i zwykłych diskobojów. To zupełnie inny poziom popularności. Na pewno kojarzysz taki program '30 Ton' - jak tylko Meta wydawała single to kosiła wszystko, jakieś Madonnny, Vengaboys etc. - wjeżdżało 'The Memory Remains', 'Whiskey in the Jar', 'No Leaf Clover' czy 'I Disappear' i od razu okupowało pierwsze miejsce tygodniami.
Nie tak to pamietam. Jak zaczynałem w okolicach 1997-99 to starsi goście zwykle mówili o Masterze i o niczym więcej, teledyski z Garage oglądało się fajnie na Viva Zwei, ale kawałki z Load/Reload nie uważano za "tę" metalowa Metallike. Jak wyszedł S&M to mało kto się tym w okolicy interesował, poza dziewczętami zachwyconymi teledyskiem do Nothing Else Matters. Jak wyszedł I Disappear to kumpel, największy fan zespołu w okolicy, oszalał. A potem wyszedł St.Anger i mu szaleństwo przeszło.

Nie, nie sadze ze Meta była wtedy bardziej na topie niż nu metal, Marilyn Manson, grunge/post grunge (w mediach) i klasyczne granie typu Maiden, Fate/Diamond, Manowar, Motorhead, Bathory, Venom, czy to co w prasie starano się nazywać "metalem rycerskim" czyli popularnym pózniej Heavy/Power (w obiegu koleżeńskim). Oczywiście był jeszcze Vader, Kat, black metalu w okolicy mało kto słuchał chyba ze Behemoth. No i oczywiście Slayer ze wskazaniem na pierwsze trzy płyty. W polskiej ciężkiej muzyce nic dla siebie wtedy nie znajdowałem - koledzy słuchali Kata i Acid Drinkers. Kult mnie nie bawił, wolałem Kazika/KNZ.

Jak dziś na to patrzę to tradycyjnie najważniejszy był dostęp/dystrybucja, etc. Kupowałem kasety Immortal, ale nie było nikogo żeby pożyczył mi kasetę Darkthrone. Słuchałem Anathemy, ale nie Paradise Lost czy My Dying Bride...Wszystko "znormalnialo" gdy weszła wymiana plików - każdy miał dostęp do wszystkiego.
Proponuję jednak panie Wodzu, byś pan nie przekłuwał kolejnego balonika z serii baloników z których zbudowany jest świat psychofanów tyranów fraszu. Metallica była jedyną kapelą, której słuchali WSZYSCY. W latach osiemdziesiątych, dziewięćdziesiątych i po dwutysięcznym. Wszędzie wchodziła i wszystko kosiła. Koniec. Kropka. Mam takiego kumpla, starego kibica, który zawsze w okolicach siódmego kufla zaczepia mnie o muzykę. Ja nie podejmuję tematu, bo od trzydziestu lat wiem co potem nastąpi. Nie. Nie chodzi o to, że koleś lutuje w ryj, choć metr dziewięćdziesiąt ponad stukilowego chętnego chłopa jest. Chodzi o to, że za każdym razem zaczyna się i kończy na Dire Straits, a przeciętnemu osobnikowi wychowanemu w latach osiemdziesiątych robi się słabo na myśl o milionowym odsłuchu przebojów dla kierowców wielkich ciężarówek jeżdżących tylko na wprost. Tak jest właśnie z tym gadaniem na temat rzekomej dominacji tyranów fraszu we wszelkich możliwych kategoriach, w dowolnie wybranych czasach.
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9913
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: Przygotowani do przeszczepu, rzecz o polskiej muzyce.

18-07-2021, 08:47

Wódz 10 pisze:
17-07-2021, 22:33

Nie tak to pamietam. Jak zaczynałem w okolicach 1997-99 to starsi goście zwykle mówili o Masterze i o niczym więcej, teledyski z Garage oglądało się fajnie na Viva Zwei, ale kawałki z Load/Reload nie uważano za "tę" metalowa Metallike. Jak wyszedł S&M to mało kto się tym w okolicy interesował, poza dziewczętami zachwyconymi teledyskiem do Nothing Else Matters. Jak wyszedł I Disappear to kumpel, największy fan zespołu w okolicy, oszalał. A potem wyszedł St.Anger i mu szaleństwo przeszło.
Ale Ty piszesz o starych metalowcach a ja o ogóle ludzkości.
Wódz 10 pisze:
17-07-2021, 22:33
Nie, nie sadze ze Meta była wtedy bardziej na topie niż nu metal, Marilyn Manson, grunge/post grunge (w mediach)
Ja zapamiętałem tak - jak wyszło 'I Disappear' to był to najczęściej katowany kawałek rockowy obok klipów z 'Californication', może jeszcze te szity o Limp Bizkit bo mieli jeden numer, który tak jak wał Mety nawiązywał do filmu 'Mission Impossible 2" oraz ten gdzie machano grabami na kształt sterowania kierownicą (ale to było gówno btw). Genralnie jak przeczekałeś kilka kawałków z diskosyfem na Vivie / Vivie Zwei / MTV to miałeś gwarancję że poleci Meta albo RHCP.

Wódz 10 pisze:
17-07-2021, 22:33
Jak dziś na to patrzę to tradycyjnie najważniejszy był dostęp/dystrybucja, etc. Kupowałem kasety Immortal, ale nie było nikogo żeby pożyczył mi kasetę Darkthrone. Słuchałem Anathemy, ale nie Paradise Lost czy My Dying Bride...Wszystko "znormalnialo" gdy weszła wymiana plików - każdy miał dostęp do wszystkiego.
To + zaopatrzenie lokalnego sklepu muzycznego + ewentualnie znajomi + przypadek. Dzięki gościowi który znudził się metalem (przerzucił na jakieś Travisy i inne gówna) już na starcie słuchania metalu miałem zgrywki kaset 'Altars of Madness', 'Bloodthirst', 'Anno Domini', 'Zombie Apocalypse', do tego zajebisty lokalny sklep muzyczny (a miejscowości niewielka 60 tys. mieszkańców), gdzie długo funkcjonowała gablota z metalem a także można było sprowadzić coś - z 'gablotowych' nabyłem np. 'La Maquarade Infernale', 'Plaguewielder', 'Hvis Lysett Tar Oss' a nawet 'Masochistic Devil Worship' czy 'Museaum Esoteric' (gość sam z siebie nawet Pagan Receord dawał na bierząco) a sprowadził też na prośbę 'De Mysteriis...', 'Live in Lepizig' czy 'Wolf' Lair Abyss' - gdyby nie było tego sklepu (a w całym mieście nie było innego z takim stuffem) to też byłbym być może w muzycznie ciemnej dupie bo od znajomych to raczej można było sobie pożyczyć zgrać niespecjalnie interesujące mnie rzeczy typu Iron Maiden, AC/DC, Soundgarden (to akurat teraz lubię) i ogólnie klasykę rocka co najwyżej.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
maciek z klanu
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11725
Rejestracja: 23-12-2008, 22:34

Re: Przygotowani do przeszczepu, rzecz o polskiej muzyce.

18-07-2021, 09:06

Jester nieprawda z tym meta i rhcp. Bo rhcp napierdalali jak szaleni w TV. Leciało dziennie po kilkadziesiąt razy, meta dużo rzadziej. Proporcja 1-5. Non stop rhcp
Ostatnio zmieniony 18-07-2021, 09:16 przez maciek z klanu, łącznie zmieniany 1 raz.
Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo ;)
Jestem Maciek, szukam klanu.
535

Re: Przygotowani do przeszczepu, rzecz o polskiej muzyce.

18-07-2021, 09:08

hcpig pisze:
18-07-2021, 08:47


Ale Ty piszesz o starych metalowcach a ja o ogóle ludzkości.

:facepalm: to chyba ten dym z procesora.
Awatar użytkownika
Rumburak
weteran forumowych bitew
Posty: 1969
Rejestracja: 22-12-2016, 20:43

Re: Przygotowani do przeszczepu, rzecz o polskiej muzyce.

18-07-2021, 10:12

maciek z klanu pisze:
18-07-2021, 09:06
Jester nieprawda z tym meta i rhcp. Bo rhcp napierdalali jak szaleni w TV. Leciało dziennie po kilkadziesiąt razy, meta dużo rzadziej. Proporcja 1-5. Non stop rhcp
Racja, czasami całymi dniami ślęczałem na kablówce, żeby zobaczyć Metę a tam w kółko tłukli single z Californication.
hcpig pisze:
07-11-2024, 18:51
Wśród największych jak Morbid Angel to nie ale Vader? Azarath niszczy Vadera.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 17369
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Przygotowani do przeszczepu, rzecz o polskiej muzyce.

18-07-2021, 10:17

535 pisze:
18-07-2021, 09:08
hcpig pisze:
18-07-2021, 08:47


Ale Ty piszesz o starych metalowcach a ja o ogóle ludzkości.

:facepalm: to chyba ten dym z procesora.
Oczadzial chlopina
woodpecker from space
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9913
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: Przygotowani do przeszczepu, rzecz o polskiej muzyce.

18-07-2021, 10:34

Rumburak pisze:
18-07-2021, 10:12
maciek z klanu pisze:
18-07-2021, 09:06
Jester nieprawda z tym meta i rhcp. Bo rhcp napierdalali jak szaleni w TV. Leciało dziennie po kilkadziesiąt razy, meta dużo rzadziej. Proporcja 1-5. Non stop rhcp
Racja, czasami całymi dniami ślęczałem na kablówce, żeby zobaczyć Metę a tam w kółko tłukli single z Californication.
W ogóle się z tym nie mogę zgodzić, jak ktoś nie lubił to mógł sie porzygać z nadmiaru np. 'No Leaf Clover' / 'NEM'.

535 pisze:
18-07-2021, 08:30
Proponuję jednak panie Wodzu, byś pan nie przekłuwał kolejnego balonika z serii baloników z których zbudowany jest świat psychofanów tyranów fraszu. Metallica była jedyną kapelą, której słuchali WSZYSCY. W latach osiemdziesiątych, dziewięćdziesiątych i po dwutysięcznym. Wszędzie wchodziła i wszystko kosiła.


Metallica w drugiej połowie lat '90 tych była zjawiskiem POPowym, granym w prajm tajmie, wygrywającą rankingi na najlepiej sprzedające się płyty i single w Polsce. Słuchalli tego tak jak wspomniałem totalni muzyczni każuale. Bravo czy jak to się nazywało drukowało wywiady i plakaty. Więcej osób wiedziało czym jest Metallica niż Eiffel 65 i to zjebane 'I'm blue dabudidabuda' albo Jennifer Lopez. Jak wybuchła wojna z Napsterem to była przedstawiana jako pojedynek zachłannych miliarderów, absolutnych gigantów finansowych z biednym, niszowym przedsiębiorstwem - dlatego właśnie, że Meta miała status absolutnej gwiazdy popu.
Ostatnio zmieniony 18-07-2021, 10:36 przez hcpig, łącznie zmieniany 1 raz.
Yare Yare Daze
535

Re: Przygotowani do przeszczepu, rzecz o polskiej muzyce.

18-07-2021, 10:35

Straszne rzeczy. Normalnie trzecia wojna. Dobrze, że wtedy w kiblu byłem.
Awatar użytkownika
Rumburak
weteran forumowych bitew
Posty: 1969
Rejestracja: 22-12-2016, 20:43

Re: Przygotowani do przeszczepu, rzecz o polskiej muzyce.

18-07-2021, 10:44

hcpig pisze:
18-07-2021, 10:34
Rumburak pisze:
18-07-2021, 10:12
maciek z klanu pisze:
18-07-2021, 09:06
Jester nieprawda z tym meta i rhcp. Bo rhcp napierdalali jak szaleni w TV. Leciało dziennie po kilkadziesiąt razy, meta dużo rzadziej. Proporcja 1-5. Non stop rhcp
Racja, czasami całymi dniami ślęczałem na kablówce, żeby zobaczyć Metę a tam w kółko tłukli single z Californication.
W ogóle się z tym nie mogę zgodzić, jak ktoś nie lubił to mógł sie porzygać z nadmiaru np. 'No Leaf Clover' / 'NEM'.
W sumie to często zmieniałem kanał na Venus TV, może przeoczyłem.
hcpig pisze:
07-11-2024, 18:51
Wśród największych jak Morbid Angel to nie ale Vader? Azarath niszczy Vadera.
ODPOWIEDZ