Kat & Roman Kostrzewski
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 593
- Rejestracja: 19-02-2018, 10:16
Re: Kat & Roman Kostrzewski
Takie posty jakie zafundował KAT, pokazują jakim zacietrzewionym skurwysynem i kawałem gnoja jest luczyk.
12345
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: Kat & Roman Kostrzewski
Luczyk huj
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
-
- starszy świeżak
- Posty: 24
- Rejestracja: 14-12-2015, 18:22
Re: Kat & Roman Kostrzewski
Na profilu 'Kat Historia' kolejny rzyg Luczykowy powstał. To już chyba podlega pod leczenie psychiatryczne. 

- Antton213
- w mackach Zła
- Posty: 930
- Rejestracja: 26-07-2019, 08:54
Re: Kat & Roman Kostrzewski
ładnie kogoś pojebało 

-
- rozkręca się
- Posty: 77
- Rejestracja: 17-03-2018, 21:03
Re: Kat & Roman Kostrzewski
A Roman na swoim fb zaprasza na jutrzejszy koncert i przy okazji odnosi się do całej sytuacji.
Ostatnio zmieniony 27-08-2021, 19:15 przez walu, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2400
- Rejestracja: 25-08-2006, 22:15
Re: Kat & Roman Kostrzewski
Ten tekst to ściek
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2400
- Rejestracja: 25-08-2006, 22:15
Re: Kat & Roman Kostrzewski
Pacjenicik nie kasuj postufff
- nagrobek
- zahartowany metalizator
- Posty: 3664
- Rejestracja: 15-10-2014, 11:08
- Antton213
- w mackach Zła
- Posty: 930
- Rejestracja: 26-07-2019, 08:54
Re: Kat & Roman Kostrzewski
Roman czuł w kościach, że wszelkie "zrzutki" to niezbyt dobry pomysł i znajdzie się jakiś luj co się przypierdoli, a i tak się przypierdolił, luczychuj wozi gnój!
- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7641
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1240
- Rejestracja: 30-12-2011, 16:30
- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10041
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
Re: Kat & Roman Kostrzewski
Piszą tam dwie osoby - Luczyk i jego kolega (na zdjęciu po lewej):

Z podpisu wynika, że akurat za ten wpis odpowiada ten drugi.
Guilty of being right
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12660
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: Kat & Roman Kostrzewski
Nieważne ile osób tam pisze. Każda z nich to śmieć, który zasługuje na utylizację.
all the monsters will break your heart
- Pukajacy Bob
- zaczyna szaleć
- Posty: 255
- Rejestracja: 11-07-2004, 12:42
Re: Kat & Roman Kostrzewski
Dubeltowe zaoranie jednego dnia.
Szacunek, niewielu tak potrafi!

Szacunek, niewielu tak potrafi!

Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal
Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal
Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal Black Metal
- zawlekacz
- w mackach Zła
- Posty: 690
- Rejestracja: 16-10-2007, 17:25
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7069
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: Kat & Roman Kostrzewski
Kurwa mać, ale syf...
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: Kat & Roman Kostrzewski
Luczyk, Luczyk pokaż rogi
Nowy album znów ubogi
Tak jak kula u twej nogi
Aspiracje ciążą wciąż
By być „wielkim gitarzystom”
Co powali grą ognistą
Masy ludzkie wsi i miast
Od Irkucka po Belfast
Ego złe podszepty śle
Jak ten słynny w raju wąż
Myśli twe jak jeden mąż
Dzień po dniu tak dreczą cię:
„Tu solówki zagraj dwie
A tam trzy, tu znowu sweep
A tam efektowny bridge.
Tam zaś inne czary mary
Twoja stara to twój stary
I arpeggia jeszcze trzy
Co by fan miał w oczach łzy
Ze wzruszenia, czy ze smutku
Ważne, aby dojść do skutku,
Którym będzie pomalutku
Wbić gawiedzi znów do głowy,
że ty jesteś wyjątkowy
Żeś jest „wielkim gitarzystom”
I gdy znów solosów ci sto
Uda wcisnąć się gdzie bądź,
Będziesz gryfa wściekle giąć
W każdem jednem twem utworze
To słuchacze krzykną: „Boże!
Co za gieniuś, on ma STYL
Czy to był wojskowy dryl
Czy też tylko talent wielki
Daje efekt tak anielski?
Ups, szatański oczywiście
Krzesze wszakże tak ogniście!”
Luczyk, Luczyk pokaż rogi
Za wysokie na twe nogi
Progi by Hammettem być
Choćby polskim, choćby bis
Wciąż w kajdanach swojej jaźni
Jak niewolnik wyobraźni
Co obrazy tworzy złe
Kłują w uszy dzieła twe
Wyziew niczym z Czarnobyla,
Ale chwila, chwila, chwila…
Toż gitary „buk” to jest
Nie dziwota więc, że fest
Na wiosełku swym pomyka
Tutaj kłania się logika
Luczyk, Luczyk pokaż rogi
Wróć z obranej błędnie drogi
Niech twe riffy krzeszą iskry,
Jak przed laty, niszcząc wszystkich
Niech twa gra znów siarką cuchnie
Niech niejeden znów ogłuchnie
Rozkręcając potencjometr
By waliło na kilometr
Niech buzuje znów krew w żyłach
Gdy KAT nowy szturm zaczyna
Czy kolejny stworzysz „miszczu”
Pomnik trwalszy niż ze spiżu?
Luczyk, Luczyk pokaż rogi
Doprowadza mnie do trwogi
Kiedy myślę jakim jeszcze
Przeciwnościom każe wreszcie
Stawić los ci, tuzie czoła
O pomstę to wszakże woła
Ta niesprawiedliwość wielka
W cudzym drzazga, w twoim belka
Wszędzie tylko te „Romany”
Co jak z Rzymu jeszcze znamy
Miało nawet nazwę swą:
Homo homini romanus – o!
Luczyk, Luczyk nie przeginaj
Coś tam znowu nawywijał?
Ach, już głowa boli mnie
Czy ja błąkam się we śnie?
Takim złym, podłym, koszmarnym
Gdzie z idoli moich dawnych
Jeden zmienił się w bezbarwny,
Popękany, pusty dzban
Podpisany prosto: „CHAM”
Luczyk, Luczyk nie bajeruj
Żeś nie równy dziś jest zeru
Zawistnemu, malutkiemu
Dziś już tylko myślącemu
Kogo opluć, zmieszać z błotem
Ciągle tylko masz ochotę,
Żeby za nogawki szarpać
I z pogardą na tych parskać,
Którym w życiu się udało
I w twarz fanom patrzą śmiało
Nie pomoże Ripper Owens
Wynajęty jak za zboże
A „niemiecka” twa wytwórnia?
No i? Gościu, czyś ty zdurniał?
Jak na płycie same gluty
Jakieś trefne krzywe nuty
Nic znaczenia więcej nie ma
Od dekad się to nie zmienia
Luczyk, Luczyk pokaż rogi
Urok riffów twych ubogi
Nie wiem co się stało, sorry
Ale lepsze miał BATHORY
A Quorthon miał wyjebane
Czy jest swego wiosła panem
Czy gra w gis, cis, fis, s-dur
Szarpał struny i wpierdul
Srogi spuszczał swym słuchaczom
Gimby nic nie przeinaczom!
Luczyferku graj jak Mantas
Jakby czas właściwy nastał
By wziąć szturmem dusze ludzi
Czymś obleśnym ich pobudzić
Do buntu i do działania,
Do krzyży wszelkich deptania
Gość ten nie jebał się w tańcu
Zebrał paru popaprańców
Fundamenty black metalu
Tworząc przy tym – i po balu
P. Luczyku graj jak Ty sam
Gdy KAT jeszcze był nie wysiadł
Z pociągu Ogniste Granie
Na stacji ZAŻENOWANIE
Gdy porywał swych słuchaczy
Wiodąc żywot swój tułaczy
Przez koncerty, przez misteria
Na których brała histeria
Zgromadzone masy ludzkie
Z powodów odmiennych zgoła
Niż dziś gdy kariera kona
Luczyk, Luczyk mocium panie
Do kitu jest takie granie
Co gdy w radiu brzmi radośnie
To Grażyna krzyczy: „głośniej!”
Co gdy wokół się rozlega
każdy Janusz je postrzega
jako całkiem rzecz słuchalną
sympatyczną, nienachalną
Luczyk, Luczyk, Kałboj Luczyk
Masz tu do latryny kluczyk
Znowu dziś zesrałeś się
Pora zmienić gacie swe
Masz tu również, boś jak struty
Słoik maści na ból dupy
Użyj sporo, smaruj waść
Może pomoże ta maść
Minie wielkie ci zgorzknienie
Obierzesz nowe spojrzenie
Na świat dookoła ciebie
Smaruj, smaruj gdyś w potrzebie
Nowy album znów ubogi
Tak jak kula u twej nogi
Aspiracje ciążą wciąż
By być „wielkim gitarzystom”
Co powali grą ognistą
Masy ludzkie wsi i miast
Od Irkucka po Belfast
Ego złe podszepty śle
Jak ten słynny w raju wąż
Myśli twe jak jeden mąż
Dzień po dniu tak dreczą cię:
„Tu solówki zagraj dwie
A tam trzy, tu znowu sweep
A tam efektowny bridge.
Tam zaś inne czary mary
Twoja stara to twój stary
I arpeggia jeszcze trzy
Co by fan miał w oczach łzy
Ze wzruszenia, czy ze smutku
Ważne, aby dojść do skutku,
Którym będzie pomalutku
Wbić gawiedzi znów do głowy,
że ty jesteś wyjątkowy
Żeś jest „wielkim gitarzystom”
I gdy znów solosów ci sto
Uda wcisnąć się gdzie bądź,
Będziesz gryfa wściekle giąć
W każdem jednem twem utworze
To słuchacze krzykną: „Boże!
Co za gieniuś, on ma STYL
Czy to był wojskowy dryl
Czy też tylko talent wielki
Daje efekt tak anielski?
Ups, szatański oczywiście
Krzesze wszakże tak ogniście!”
Luczyk, Luczyk pokaż rogi
Za wysokie na twe nogi
Progi by Hammettem być
Choćby polskim, choćby bis
Wciąż w kajdanach swojej jaźni
Jak niewolnik wyobraźni
Co obrazy tworzy złe
Kłują w uszy dzieła twe
Wyziew niczym z Czarnobyla,
Ale chwila, chwila, chwila…
Toż gitary „buk” to jest
Nie dziwota więc, że fest
Na wiosełku swym pomyka
Tutaj kłania się logika
Luczyk, Luczyk pokaż rogi
Wróć z obranej błędnie drogi
Niech twe riffy krzeszą iskry,
Jak przed laty, niszcząc wszystkich
Niech twa gra znów siarką cuchnie
Niech niejeden znów ogłuchnie
Rozkręcając potencjometr
By waliło na kilometr
Niech buzuje znów krew w żyłach
Gdy KAT nowy szturm zaczyna
Czy kolejny stworzysz „miszczu”
Pomnik trwalszy niż ze spiżu?
Luczyk, Luczyk pokaż rogi
Doprowadza mnie do trwogi
Kiedy myślę jakim jeszcze
Przeciwnościom każe wreszcie
Stawić los ci, tuzie czoła
O pomstę to wszakże woła
Ta niesprawiedliwość wielka
W cudzym drzazga, w twoim belka
Wszędzie tylko te „Romany”
Co jak z Rzymu jeszcze znamy
Miało nawet nazwę swą:
Homo homini romanus – o!
Luczyk, Luczyk nie przeginaj
Coś tam znowu nawywijał?
Ach, już głowa boli mnie
Czy ja błąkam się we śnie?
Takim złym, podłym, koszmarnym
Gdzie z idoli moich dawnych
Jeden zmienił się w bezbarwny,
Popękany, pusty dzban
Podpisany prosto: „CHAM”
Luczyk, Luczyk nie bajeruj
Żeś nie równy dziś jest zeru
Zawistnemu, malutkiemu
Dziś już tylko myślącemu
Kogo opluć, zmieszać z błotem
Ciągle tylko masz ochotę,
Żeby za nogawki szarpać
I z pogardą na tych parskać,
Którym w życiu się udało
I w twarz fanom patrzą śmiało
Nie pomoże Ripper Owens
Wynajęty jak za zboże
A „niemiecka” twa wytwórnia?
No i? Gościu, czyś ty zdurniał?
Jak na płycie same gluty
Jakieś trefne krzywe nuty
Nic znaczenia więcej nie ma
Od dekad się to nie zmienia
Luczyk, Luczyk pokaż rogi
Urok riffów twych ubogi
Nie wiem co się stało, sorry
Ale lepsze miał BATHORY
A Quorthon miał wyjebane
Czy jest swego wiosła panem
Czy gra w gis, cis, fis, s-dur
Szarpał struny i wpierdul
Srogi spuszczał swym słuchaczom
Gimby nic nie przeinaczom!
Luczyferku graj jak Mantas
Jakby czas właściwy nastał
By wziąć szturmem dusze ludzi
Czymś obleśnym ich pobudzić
Do buntu i do działania,
Do krzyży wszelkich deptania
Gość ten nie jebał się w tańcu
Zebrał paru popaprańców
Fundamenty black metalu
Tworząc przy tym – i po balu
P. Luczyku graj jak Ty sam
Gdy KAT jeszcze był nie wysiadł
Z pociągu Ogniste Granie
Na stacji ZAŻENOWANIE
Gdy porywał swych słuchaczy
Wiodąc żywot swój tułaczy
Przez koncerty, przez misteria
Na których brała histeria
Zgromadzone masy ludzkie
Z powodów odmiennych zgoła
Niż dziś gdy kariera kona
Luczyk, Luczyk mocium panie
Do kitu jest takie granie
Co gdy w radiu brzmi radośnie
To Grażyna krzyczy: „głośniej!”
Co gdy wokół się rozlega
każdy Janusz je postrzega
jako całkiem rzecz słuchalną
sympatyczną, nienachalną
Luczyk, Luczyk, Kałboj Luczyk
Masz tu do latryny kluczyk
Znowu dziś zesrałeś się
Pora zmienić gacie swe
Masz tu również, boś jak struty
Słoik maści na ból dupy
Użyj sporo, smaruj waść
Może pomoże ta maść
Minie wielkie ci zgorzknienie
Obierzesz nowe spojrzenie
Na świat dookoła ciebie
Smaruj, smaruj gdyś w potrzebie
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- nagrobek
- zahartowany metalizator
- Posty: 3664
- Rejestracja: 15-10-2014, 11:08
Re: Kat & Roman Kostrzewski
rozumiem intencje ale kto siedzi i wymyśla takie przyjebane rymowanki
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
- nagrobek
- zahartowany metalizator
- Posty: 3664
- Rejestracja: 15-10-2014, 11:08
Re: Kat & Roman Kostrzewski
a to przepraszam XD