O tak. Goldbaren powinny być zakazane jak heroina.
Słodycze!
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10557
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Słodycze!
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
- Darekthrone
- w mackach Zła
- Posty: 906
- Rejestracja: 24-02-2018, 17:53
Re: Słodycze!
Raczej rzadko mam ciśnienie na słodycze. Czasem jakieś Prince-Polo, czekoladki Ritter Sport, konkretną gorzką czekoladę, ciastka Jeżyki, ciasto z cukierni. Jak ciepło, to lody spoko. Tak jak Nicram napisał był - Grycan i Haagen-Dazs są spoko, choć w PL nie mają takiego wyboru smaków, jak choćby w Stanach. Jak tam byłem, to się kupowało często. Szczególnie na gastrofazę 

- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9907
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Słodycze!
Zamiast przepłacać na Knopfers kupuję sobie bdb Rizery z Lidla.
Biedra kiedyś miała zajebity pakiecik podróbek Bounty za ok 5 zł za opakowanie ale już tego nie widuję od lat.
Biedra kiedyś miała zajebity pakiecik podróbek Bounty za ok 5 zł za opakowanie ale już tego nie widuję od lat.
Yare Yare Daze
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10557
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Słodycze!
One są lepsze niż oryginalne Knopersy.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10337
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: Słodycze!
Niedobrze, bo mogę tych słodyczy dużo, nie tyję prawie wcale, ale nie wiem, co tam z organami wew, może rozjebka.
Baklaw nie lubię, tych tureckich i ukraińskich przysmaków nie znoszę.
Ukry dobre batony, cuksy i czekolady bąbelkowe roshen mają.
Toblerone hiszpańskie bdb.
Krówki kiedyś częściej z opatowa niż milanówka, teraz wcale, słyszałem, że się robi z kiepskiej jakości mleka, takiego niezdatnego do innych celów z martwym bakteriami, giną w temperaturze, smacznego

Die Welt ist meine Vorstellung.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9907
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Słodycze!
Też tak sądze ale dlatego, że są tak jakby bardziej orzechowe w smaku co mi pasuje.
Yare Yare Daze
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15771
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Słodycze!
Niestety zauważyłem, że po parkowych rozrywkach, truchciku, podciąganku szukam, jakiegoś mega niefajnego syfu, mocno kalorycznego, tak na pusto kalorycznego. W szczególności scickers jest preferowany. Właściwie to taki odlskul lat minionych. Normalnie tego nie kupuję, ale wracając mam kiosk i zdarza się zrobić skok w bok. A to gówno.
Przypomniało mi się:
- Ritter Sport czekolada jest w smakowita (migał lub laskowy),
- Bioup z Rosmanna też nie wzgardzę.
Przypomniało mi się:
- Ritter Sport czekolada jest w smakowita (migał lub laskowy),
- Bioup z Rosmanna też nie wzgardzę.
Poro
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10337
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: Słodycze!
Właśnie za dużo tych orzechów, knopy subtelniejsze w smaku.
Die Welt ist meine Vorstellung.
- Herne the Hunter
- postuje jak opętany!
- Posty: 418
- Rejestracja: 20-12-2009, 02:26
- Lokalizacja: Poznań
Re: Słodycze!
Lody Ben & Jerry, koniecznie o smaku masła orzechowego. Koszt 30 zł, ale ostatnio tylko to akceptuję z lodów.
Conan! What is best in life? Conan: To crush your enemies, see them driven before you, and to hear the lamentation of their women
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15771
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Słodycze!
Nie może. Na pewno. Nie widziałeś chudego cukrzyka?Medard pisze: ↑25-09-2021, 19:04Niedobrze, bo mogę tych słodyczy dużo, nie tyję prawie wcale, ale nie wiem, co tam z organami wew, może rozjebka.
Baklaw nie lubię, tych tureckich i ukraińskich przysmaków nie znoszę.
Ukry dobre batony, cuksy i czekolady bąbelkowe roshen mają.
Toblerone hiszpańskie bdb.
Krówki kiedyś częściej z opatowa niż milanówka, teraz wcale, słyszałem, że się robi z kiepskiej jakości mleka, takiego niezdatnego do innych celów z martwym bakteriami, giną w temperaturze, smacznego![]()
Ta gruzińska ala Baklava właście nie jest Baklavą. Znacznie bardziej delikatna i mniej tłusta. Polecam. Zdecydowanie.
Co do krówek, sam skład i przyrządzenie już samo w sobie nie ma nic dobrego. Więc nie ma co się wyzłośliwiać. Wiadomo, że syf. Ja lubię.
Co do wietnamskich słodyczy. Na Bakalarskiej, uznanej, z najlepszą miejscówkę w Polsce z żarciem azjatyckim (a na pewno z największym wyborem), z najlepszymi sklepami też, można kupić Mochi. Kulki z ryżu kleistego z fasolą na słodko w środku. U mnie w domu jest tylko jedna osoba, która jest w stanie to zjeść. Mi to podchodzi rzygiem, nie ruszam. Ale mają tam z wózków takie huj wie co, jak trochę tofu, nie pamiętam nazwy. Rozlewa się w ustach, jest zajebiste. Choć jak patrzę na sprzedające panie, to mam pewne obawy co do tego jak to jest przyrządzane. Dla koneserów.
Poro
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10557
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Słodycze!
Jeszcze taka przekąska którą zawsze robię jak idę w góry. Orzechy włoskie (mam tego na tony, na działkach niektórzy z sąsiadów nie mają co z tym robić). Do garnka woda, na garnek metalowa miska, do miski pokruszona gorzka czekolada i na kuchenkę. Jak czekolada jest płynna zalewam orzechy i miącham. Na noc do lodówki.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15771
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Słodycze!
Wujas z Gniezna, wiadomo, nie dość, że katol, to jeszcze pyra w wersji turbo, im oszczędniej tym lepiej, robił "czekoladę" z mleka w proszku i kakała und cukra. Oczywiście jako nastolatek, jak tam spędzałem z kuzynostwem niejedne wakacje, mogliśmy już kupić w sklepach produkty czekoladopodobne a wręcz czekoladowe. Cukiernie oczywiście też były, jak i są dalej. Ale nie, on robił i karmił jak pisklęta. Jedno ale. Zajebiste to było. Nie wiem jakie mleczko dodawał do tego mleka w proszku, ale mam dalej ten magiczny smak "czekolady spod wzgórza Lecha", tam przy cmentarzu i muzeum, w okolicach seminarium. Smak, kurwa późnego dzieciństwa. Choć wcześniej nie raz jako dzieciak z niemalże resortowego domu opierdalało się nrdowskie czekoladki, czy rfnowskie i czikagowskie słodycze, to smak czekolady wuja został w paszczu.
Poro
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10337
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: Słodycze!
Po prostu ostrzegam, że krówki to syf ze względu na to jak są produkowane.Ascetic pisze: ↑25-09-2021, 19:14Nie może. Na pewno. Nie widziałeś chudego cukrzyka?Medard pisze: ↑25-09-2021, 19:04Niedobrze, bo mogę tych słodyczy dużo, nie tyję prawie wcale, ale nie wiem, co tam z organami wew, może rozjebka.
Baklaw nie lubię, tych tureckich i ukraińskich przysmaków nie znoszę.
Ukry dobre batony, cuksy i czekolady bąbelkowe roshen mają.
Toblerone hiszpańskie bdb.
Krówki kiedyś częściej z opatowa niż milanówka, teraz wcale, słyszałem, że się robi z kiepskiej jakości mleka, takiego niezdatnego do innych celów z martwym bakteriami, giną w temperaturze, smacznego![]()
Ta gruzińska ala Baklava właście nie jest Baklavą. Znacznie bardziej delikatna i mniej tłusta. Polecam. Zdecydowanie.
Co do krówek, sam skład i przyrządzenie już samo w sobie nie ma nic dobrego. Więc nie ma co się wyzłośliwiać. Wiadomo, że syf. Ja lubię.
Co do wietnamskich słodyczy. Na Bakalarskiej, uznanej, z najlepszą miejscówkę w Polsce z żarciem azjatyckim (a na pewno z największym wyborem), z najlepszymi sklepami też, można kupić Mochi. Kulki z ryżu kleistego z fasolą na słodko w środku. U mnie w domu jest tylko jedna osoba, która jest w stanie to zjeść. Mi to podchodzi rzygiem, nie ruszam. Ale mają tam z wózków takie huj wie co, jak trochę tofu, nie pamiętam nazwy. Rozlewa się w ustach, jest zajebiste. Choć jak patrzę na sprzedające panie, to mam pewne obawy co do tego jak to jest przyrządzane. Dla koneserów.
Wietnamskimi byłem częstowany, to rzyg.
Gdzie można kupić, ktoś wie, takie coś kukuruku:

Było popularne w latach 90, a mnie ominęło, chciałem sprawdzić, choć nie mam jak porównać, czy tak samo smakują.
Za to pamiętam niesławne gumy turbo z naklejkami, poszło nieprawdziwe info, że rakotwór, kilka razy się kupiło w warzywniaku, niektórzy żarli na kilogramy toto.
Die Welt ist meine Vorstellung.
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15771
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Słodycze!
Medard pisze: ↑25-09-2021, 19:27Po prostu ostrzegam, że krówki to syf ze względu na to jak są produkowane.Ascetic pisze: ↑25-09-2021, 19:14Nie może. Na pewno. Nie widziałeś chudego cukrzyka?Medard pisze: ↑25-09-2021, 19:04
Niedobrze, bo mogę tych słodyczy dużo, nie tyję prawie wcale, ale nie wiem, co tam z organami wew, może rozjebka.
Baklaw nie lubię, tych tureckich i ukraińskich przysmaków nie znoszę.
Ukry dobre batony, cuksy i czekolady bąbelkowe roshen mają.
Toblerone hiszpańskie bdb.
Krówki kiedyś częściej z opatowa niż milanówka, teraz wcale, słyszałem, że się robi z kiepskiej jakości mleka, takiego niezdatnego do innych celów z martwym bakteriami, giną w temperaturze, smacznego![]()
Ta gruzińska ala Baklava właście nie jest Baklavą. Znacznie bardziej delikatna i mniej tłusta. Polecam. Zdecydowanie.
Co do krówek, sam skład i przyrządzenie już samo w sobie nie ma nic dobrego. Więc nie ma co się wyzłośliwiać. Wiadomo, że syf. Ja lubię.
Co do wietnamskich słodyczy. Na Bakalarskiej, uznanej, z najlepszą miejscówkę w Polsce z żarciem azjatyckim (a na pewno z największym wyborem), z najlepszymi sklepami też, można kupić Mochi. Kulki z ryżu kleistego z fasolą na słodko w środku. U mnie w domu jest tylko jedna osoba, która jest w stanie to zjeść. Mi to podchodzi rzygiem, nie ruszam. Ale mają tam z wózków takie huj wie co, jak trochę tofu, nie pamiętam nazwy. Rozlewa się w ustach, jest zajebiste. Choć jak patrzę na sprzedające panie, to mam pewne obawy co do tego jak to jest przyrządzane. Dla koneserów.
Wietnamskimi byłem częstowany, to rzyg.
Gdzie można kupić, ktoś wie, takie coś kukuruku:
Było popularne w latach 90, a mnie ominęło, chciałem sprawdzić, choć nie mam jak porównać, czy tak samo smakują.
Za to pamiętam niesławne gumy turbo z naklejkami, poszło nieprawdziwe info, że rakotwór, kilka razy się kupiło w warzywniaku, niektórzy żarli na kilogramy toto.
Tyle, że mnie nie trzeba ostrzygać ani ostrzegać. Jak wyżej czaje baze. - Zasadniczo większość wymienianych tutaj produktów ma takie ilości cukru, że raczej powinno się omijać łukiem, a jednak ...
Ostatnio zmieniony 25-09-2021, 19:29 przez Ascetic, łącznie zmieniany 1 raz.
Poro
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10557
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Słodycze!
Ja do teraz lubię wyroby czekoladopodobne, przyzwyczajenie z dzieciństwa. Sprzedają to np jako tabliczka mleczna. Ta taka woskowa faktura jest charakterystyczna
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
- DeadButDreaming
- w mackach Zła
- Posty: 942
- Rejestracja: 16-12-2012, 15:40
Re: Słodycze!
Mam taki rytuał, od którego nie bardzo wyobrażam sobie się odzwyczaić - po obiedzie musi wjechać razem z kawą coś słodkiego, najlepiej czekoladowego i chrupiącego. Zajadam np. Prince Polo, Lion, Twix, Jeżyki (najlepsze słodycze!) i tym podobne wyroby, latem np. lody na patyku w polewie czekoladowej. Jeden wafelek czy batonik lub kilka ciastek - i tyle w zasadzie ze słodyczy na jeden dzień, więcej nie. Domowe ciasta i wypieki - lubię i chętnie.
The withered bones of those who failed
But more so of those who didn't even try
But more so of those who didn't even try
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15771
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Słodycze!
Wiadromix, pod kawusię, słodycz wskazana. U mnie w niedzielę taki zwyczaj jest. Tak, jak jajo na śniadanie w majonezie.
Ah, ta siła przyzwyczajeń.
Ah, ta siła przyzwyczajeń.
Poro
- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9900
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
Re: Słodycze!
W Grecji, bo to grecka marka.

Co do tematu to może po mnie nie widać, ale prawie nie jem słodyczy. Nie to że nie lubię - jak ktoś częstuje to zjem ze smakiem, ale po prostu zupełnie mnie do słodyczy nie ciągnie. W tym roku sam z siebie kupiłem chyba tylko sękacz od Pani Sowy, bo lata nie jadłem sękacza i może ze dwa razy jakieś lody.
Guilty of being right
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4554
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Słodycze!
To mi się coś mocno pozmieniało i nie mam tak, jak Panicze. Słodycze mogłyby nie istnieć. Zwykle jak już coś kupię, to wyrzucam później, bo się przeterminowało. Wyjątki to:
1. Gorzka czekolada i wyroby z nią.
2. Czekoladki z alkoholem.
3. Merci - idealne do opędzlowania z kimś; bo ja lubię te, które inni wybierają na końcu. Wszyscy zadowoleni.
4. Rafaello - no kurwa mać, ideał.
1. Gorzka czekolada i wyroby z nią.
2. Czekoladki z alkoholem.
3. Merci - idealne do opędzlowania z kimś; bo ja lubię te, które inni wybierają na końcu. Wszyscy zadowoleni.
4. Rafaello - no kurwa mać, ideał.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
How did we go wrong?
- Ołówkiiiii
- w mackach Zła
- Posty: 761
- Rejestracja: 17-12-2012, 18:32
Re: Słodycze!
U mnie króluje gorzka czekolada 64-80%, mistrzowska jest taka jedna z kawałkami kawy, ideał.
The fate of all mankind I see Is in the hands of fools.