Budowlanka
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3215
- Rejestracja: 10-05-2005, 23:03
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Budowlanka
Ludzie muszą mieć dach nad głową, natomiast nie muszą być właścicielami tego dachu. Mogą wynajmować 10 minut od centrum Gdańska w blokowisku za 1800 -2000 plus opłaty dwa pokoje albo zakupić przy smietnisku gdzie śmierdzi i płacić trochę mniej raty i być u siebie. Kwestia wyboru.
Celem życia nie jest przeżycie.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11932
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Budowlanka
Wybór jest wyborem tylko wtedy, gdy jest w miarę równoważny - czyli gdyby pieniądze nie były problemem, a danej osobie przedstawiono by dwie możliwości: albo własne mieszkanie, albo wynajmowanie, to wybrałaby wynajmowanie. Ludzie nie wybierają wynajmowania - są do niego zmuszeni, ponieważ nie stać ich na mieszkanie o choćby trochę zbliżonych warunkach.mistrzsardu pisze: ↑11-10-2021, 11:57Ludzie muszą mieć dach nad głową, natomiast nie muszą być właścicielami tego dachu. Mogą wynajmować 10 minut od centrum Gdańska w blokowisku za 1800 -2000 plus opłaty dwa pokoje albo zakupić przy smietnisku gdzie śmierdzi i płacić trochę mniej raty i być u siebie. Kwestia wyboru.
Wybór jest wtedy, kiedy możesz go wybrać. Jeśli nie możesz wybrać, bo cię nie stać, to nie jest to wybór.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
Re: Budowlanka
Świetny ten wybór. Nic tylko wybierać i jeszcze za to płacić. Pozostaje jeszcze kwestia tego "u siebie" . Bardzo wątpliwa.mistrzsardu pisze: ↑11-10-2021, 11:57Ludzie muszą mieć dach nad głową, natomiast nie muszą być właścicielami tego dachu. Mogą wynajmować 10 minut od centrum Gdańska w blokowisku za 1800 -2000 plus opłaty dwa pokoje albo zakupić przy smietnisku gdzie śmierdzi i płacić trochę mniej raty i być u siebie. Kwestia wyboru.
Ostatnio zmieniony 11-10-2021, 12:24 przez 535, łącznie zmieniany 1 raz.
- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7629
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
Re: Budowlanka
@świat
Nie zawsze. Czasem najmujesz bo z góry wiesz że praca w danym mieście jest tymczasowa, czasem dlatego że do końca nie wiesz czego oczekujesz albo po prostu nihilistycznie zakładasz że nie dożyjesz czegoś tam i że po co Ci mieszkanie.
Jak kogoś nie stać na kupno to z reguły wcześniej miał wybór i wybrał studia humanistyczne
Problem prawdziwego ubóstwa to dziś na szczęście margines.
Nie zawsze. Czasem najmujesz bo z góry wiesz że praca w danym mieście jest tymczasowa, czasem dlatego że do końca nie wiesz czego oczekujesz albo po prostu nihilistycznie zakładasz że nie dożyjesz czegoś tam i że po co Ci mieszkanie.
Jak kogoś nie stać na kupno to z reguły wcześniej miał wybór i wybrał studia humanistyczne

Problem prawdziwego ubóstwa to dziś na szczęście margines.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3215
- Rejestracja: 10-05-2005, 23:03
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Budowlanka
@ Świat . No tak, ale nikt nie przykłada lufy do skroni i mówi - kupuj! Wiem o co Ci chodzi. Natomiast luzdzie mogą się rozwijać, uczyć nowych rzeczy, awansować, zmieniać pracę. Są możliwości do większego zarabiania kasy. Nie trzeba robić kariery w korporacji. Np. dekarstwo - bardzo dobrze płatana profesja, a lada chwila nie bedzie komu dachów robic bo młodzi boją sie spocić i na smartfonach wolą siedzieć. Moż na zrobic prawo jazdy na TIRy itd. Jak ktoś nie ma pomysłu Na sobie to nikt mu już nie pomoże. Na Ziemi 3D tak jest, może jak przejdziemy do 5D będzie inaczej.
Celem życia nie jest przeżycie.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3215
- Rejestracja: 10-05-2005, 23:03
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Budowlanka
Można też siedzieć i płakać w rękaw jaki to ten świat niesprawiedliwy. Nikt nie zabrania. Można u mamy mieszkać. Można też wziąć się do roboty i zrobić coś ze swoim życiem.
Celem życia nie jest przeżycie.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11932
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Budowlanka
Nie czaję, skąd ta uwaga o lufie przy skroni. Raczej zgaduję, że od tego, że ludzie kupują to, co jest. No ale co innego mają zrobić, jeśli nie chcą mieć nad głową widma, że każdego dnia mogą dostać informację, że mają za miesiąc mieszkać gdzie indziej? Człowiek z wiekiem ma wzrastają potrzebę nawet nie posiadania czegoś swojego, ale zwyczajnego bezpieczeństwa i pewności, że nikt go nie wyrzuci. Rozwiązano to jakoś na Zachodzie: wynajem jest zazwyczaj długoterminowy i najemcy nie muszą w mieszkaniach nic robić ani nawet się prosić, właściciel sam przychodzi i sprawdza, co jest do zrobienia. U nas to tak nie działa. Zjeździliśmy w tym roku z żoną Europę i odwiedziiśmy kilka osób tak wynajmujących. Oni nie boją się wyrzucenia, mieszkają faktycznie jak u siebie.mistrzsardu pisze: ↑11-10-2021, 12:28No tak, ale nikt nie przykłada lufy do skroni i mówi - kupuj! Wiem o co Ci chodzi. Natomiast luzdzie mogą się rozwijać, uczyć nowych rzeczy, awansować, zmieniać pracę. Są możliwości do większego zarabiania kasy. Nie trzeba robić kariery w korporacji. Np. dekarstwo - bardzo dobrze płatana profesja, a lada chwila nie bedzie komu dachów robic bo młodzi boją sie spocić i na smartfonach wolą siedzieć. Moż na zrobic prawo jazdy na TIRy itd. Jak ktoś nie ma pomysłu Na sobie to nikt mu już nie pomoże. Na Ziemi 3D tak jest, może jak przejdziemy do 5D będzie inaczej.
Co do przekwalifikowania się na kierowcę TIRa, to nie wiem, na ile wiesz, o czym mówisz. Jeżdżąc autostopem spędziłem wiele czasu z zawodowymi kierowcami, naprawdę wiele - z rekordzistą jeździłem tydzień bez przerwy - i dobrze wiem jak to wygląda od środka, w życiu bym na to nie poszedł. Dezintegracja rodziny, niszczenie kręgosłupa ciągłym siedzeniem, żywienie się gównianie, schamienie z powodu rozmawiania głównie na parkingach z innymi kierowcami, naprawdę długo by gadać - mi tych ludzi szkoda, bo jedyne, co ich w tym trzyma w zdecydowanej większości, to tylko i wyłącznie pieniądze. I to jest właśnie esencja kapitalizmu - daj się zniszczyć za forsę. Za dobrze znam temat, nikt mi kitu nie wciśnie.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
Re: Budowlanka
Ciebie stać, że tak zapytam wprost? Mówisz, że ubóstwo to margines? Zależy co traktujesz jako ubóstwo, bo jeżeli dostępność mieszkań, bo o tym rozmawiamy, to śmiem wątpić. Ludziom w tym kraju bokiem wyjdzie zapierdalanie na te długi. Ja już pomijam, że znakomita część może jedynie pomarzyć o kredycie na te pałace z cienkiego hasioka i styropianu. Nie jest normalne, że za równowartość chujowego , ciasnego lokum bez wykończenia w tych rozpaczliwych czworakach budowanych przez firmę, możesz przy odrobinie motywacji postawić całkiem zgrabny tani w utrzymaniu domek, trzydzieści kilometrów dalej.
Re: Budowlanka
Nie chcę być złośliwy, ale można też wybierać między wanną gówna, a całą szambiarką, bo tak traktuję ten przykład, który podałeś.mistrzsardu pisze: ↑11-10-2021, 12:32
Można też siedzieć i płakać w rękaw jaki to ten świat niesprawiedliwy. Nikt nie zabrania. Można u mamy mieszkać. Można też wziąć się do roboty i zrobić coś ze swoim życiem.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11932
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Budowlanka
Ale frazesy, rodem z podręcznika małego korwinisty.mistrzsardu pisze: ↑11-10-2021, 12:32Można też siedzieć i płakać w rękaw jaki to ten świat niesprawiedliwy. Nikt nie zabrania. Można u mamy mieszkać. Można też wziąć się do roboty i zrobić coś ze swoim życiem.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- Tatuś
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1723
- Rejestracja: 07-07-2017, 12:40
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Budowlanka
Jakie ubóstwo? Ten problem dotyczy całego społeczeństwa. Czteroosobową rodzinę mającą dochod 12 tysięcy brutto nie stać na mieszkanie w mieście średniej wielkości odpowiadającej ich potrzebom (4 pokoje z kuchnią) bo to jest 800-900 tysięcy zlotych bo wyjdzie samych opłat z 5 tysięcy zlotych co przy wspólnym dochodzie 8 tysięcy skaże ich na wegetacje a 12 tysięcy to jest drugi próg dochodowy. No to się kupuje gdzieś na zadupiach obarczając kosztami nas wszystkich w postaci smogu, straconych dojazdów, braku przedszkoli, szkół, dróg i dewastacji krajobrazu. I myślę, że 10% podatku katastralnego od drugiego i kolejnego mieszkania jest mniejszym złem niż to co się teraz odpierdala, że przychodzi firma i kupuje 50% mieszkań od ręki.
Palę się do roboty jak ruska jednostka mobilizacyjna.
Re: Budowlanka
Tak ojciec. 70 procent podatku i zabór mienia z zafoliowanymi płytami włącznie. Chyba żeś z rosołem wczoraj przesadził i jeszcze cię trzyma. Przypominam, że wszyscy nie mogą mieszkać w centrum. To fizycznie niewykonalne.Tatuś pisze: ↑11-10-2021, 12:52Jakie ubóstwo? Ten problem dotyczy całego społeczeństwa. Czteroosobową rodzinę mającą dochod 12 tysięcy brutto nie stać na mieszkanie w mieście średniej wielkości odpowiadającej ich potrzebom (4 pokoje z kuchnią) bo to jest 800-900 tysięcy zlotych bo wyjdzie samych opłat z 5 tysięcy zlotych co przy wspólnym dochodzie 8 tysięcy skaże ich na wegetacje a 12 tysięcy to jest drugi próg dochodowy. No to się kupuje gdzieś na zadupiach obarczając kosztami nas wszystkich w postaci smogu, straconych dojazdów, braku przedszkoli, szkół, dróg i dewastacji krajobrazu. I myślę, że 10% podatku katastralnego od drugiego i kolejnego mieszkania jest mniejszym złem niż to co się teraz odpierdala, że przychodzi firma i kupuje 50% mieszkań od ręki.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3215
- Rejestracja: 10-05-2005, 23:03
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Budowlanka
Pytanie - czy ktoś mówił, że będzie łatwo? W zasadzie każda praca ma skutki uboczne - psychiczne lub fizyczne. Kwestia tego co chcemy z tym życiem zrobić. Żony kuzyn wyjechał na 5 lat do Anglii i pracował jako kierowca Tira. Wrócił i kupił mieszkanie w Budgoszczy za gotówkę. Chłop był zdeterminowany i osiągnął swój cel.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑11-10-2021, 12:36Co do przekwalifikowania się na kierowcę TIRa, to nie wiem, na ile wiesz, o czym mówisz. Jeżdżąc autostopem spędziłem wiele czasu z zawodowymi kierowcami, naprawdę wiele - z rekordzistą jeździłem tydzień bez przerwy - i dobrze wiem jak to wygląda od środka, w życiu bym na to nie poszedł. Dezintegracja rodziny, niszczenie kręgosłupa ciągłym siedzeniem, żywienie się gównianie, schamienie z powodu rozmawiania głównie na parkingach z innymi kierowcami, naprawdę długo by gadać - mi tych ludzi szkoda, bo jedyne, co ich w tym trzyma w zdecydowanej większości, to tylko i wyłącznie pieniądze. I to jest właśnie esencja kapitalizmu - daj się zniszczyć za forsę. Za dobrze znam temat, nikt mi kitu nie wciśnie.
Ja jestem z wykształcenia socjologiem, ale chciałem się innych rzeczy uczyć i nie bałem się potu. Robiąc studia podyplomowe pracowałem w hurtowni budowlanej, remontowałem ją, rozwoziłem towar, składałem oferty, nosiłem worki i korona mi z głowy nie spadła, że się spociłem. Dużo się nauczyłem i już w budowlance zotałem. Tylko, że dla wielu magistrów praca fizyczna nie istnieje, wolą siedzieć na dupie i narzekać. Zgrabnie podsumował te sprawy mój kolega z roku, który ma agencję pracy. Inny kolega z roku narzekał, że w urzędzie mało zarabia na co właściciel agencji mu odpowiedział - "trzeba się było uczyć i iść na politechnikę, a nie luzackie studia wybierać". I to jest moim zdaniem sedno - jak sobie pościelesz tak się wyśpisz.
Celem życia nie jest przeżycie.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3215
- Rejestracja: 10-05-2005, 23:03
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Budowlanka
Można seppuku popełnić czy jakoś tak.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑11-10-2021, 12:49Ale frazesy, rodem z podręcznika małego korwinisty.mistrzsardu pisze: ↑11-10-2021, 12:32Można też siedzieć i płakać w rękaw jaki to ten świat niesprawiedliwy. Nikt nie zabrania. Można u mamy mieszkać. Można też wziąć się do roboty i zrobić coś ze swoim życiem.
Celem życia nie jest przeżycie.
- Tatuś
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1723
- Rejestracja: 07-07-2017, 12:40
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Budowlanka
Dochodzimy do tego, że nikt nie będzie mieszkał w centrum ale nawet w dzielnicach chociaż trochę nieperyferyjnych. Przecież 9 tysia za metr kosztują chałupy w dogęszczonych osiedlach z wielkiej płyty jakieś 6-7 km od centrum. A i tak wykupił to jakiś fundusz na etapie dziury w ziemi.
PS. Skąd ci się wzięło 70% i zabór mienia? VaTu płacisz 23% a tu byś płacić 10% od tego co ci nie jest potrzebne.
Palę się do roboty jak ruska jednostka mobilizacyjna.
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16112
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Budowlanka
A tak byłem dobrego zdania na temat tego kierunku.mistrzsardu pisze: ↑11-10-2021, 12:59Pytanie - czy ktoś mówił, że będzie łatwo? W zasadzie każda praca ma skutki uboczne - psychiczne lub fizyczne. Kwestia tego co chcemy z tym życiem zrobić. Żony kuzyn wyjechał na 5 lat do Anglii i pracował jako kierowca Tira. Wrócił i kupił mieszkanie w Budgoszczy za gotówkę. Chłop był zdeterminowany i osiągnął swój cel.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑11-10-2021, 12:36Co do przekwalifikowania się na kierowcę TIRa, to nie wiem, na ile wiesz, o czym mówisz. Jeżdżąc autostopem spędziłem wiele czasu z zawodowymi kierowcami, naprawdę wiele - z rekordzistą jeździłem tydzień bez przerwy - i dobrze wiem jak to wygląda od środka, w życiu bym na to nie poszedł. Dezintegracja rodziny, niszczenie kręgosłupa ciągłym siedzeniem, żywienie się gównianie, schamienie z powodu rozmawiania głównie na parkingach z innymi kierowcami, naprawdę długo by gadać - mi tych ludzi szkoda, bo jedyne, co ich w tym trzyma w zdecydowanej większości, to tylko i wyłącznie pieniądze. I to jest właśnie esencja kapitalizmu - daj się zniszczyć za forsę. Za dobrze znam temat, nikt mi kitu nie wciśnie.
Ja jestem z wykształcenia socjologiem, ale chciałem się innych rzeczy uczyć i nie bałem się potu. Robiąc studia podyplomowe pracowałem w hurtowni budowlanej, remontowałem ją, rozwoziłem towar, składałem oferty, nosiłem worki i korona mi z głowy nie spadła, że się spociłem. Dużo się nauczyłem i już w budowlance zotałem. Tylko, że dla wielu magistrów praca fizyczna nie istnieje, wolą siedzieć na dupie i narzekać. Zgrabnie podsumował te sprawy mój kolega z roku, który ma agencję pracy. Inny kolega z roku narzekał, że w urzędzie mało zarabia na co właściciel agencji mu odpowiedział - "trzeba się było uczyć i iść na politechnikę, a nie luzackie studia wybierać". I to jest moim zdaniem sedno - jak sobie pościelesz tak się wyśpisz.
Poro
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3215
- Rejestracja: 10-05-2005, 23:03
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Budowlanka
Komuna! O tym co jest mi potrzebne na razie decyduję ja i nikomu nic do tego. Można obłożyć wszystko 90% podatkami oprócz cebuli i ziemniaków. Ludzie też będą żyli i z głodu nie umrą.
Celem życia nie jest przeżycie.
Re: Budowlanka
I ty będziesz decydował o tym, czy mi to jest potrzebne, czy jakaś komisja rejonowa? Dam ci ojciec taki przykład, bo widzę, żeś się zagalopował. Masz dwie małe córki i pojawia się możliwość zakupu dla nich mieszkania. Jako poważny rozsądny nomen omen tatuś, chcesz zabezpieczyć swoje pociechy i kupujesz im mieszkanie. Za tydzień pojawia się w drzwiach smutny facet z kwitem z którego wynika, że musisz zapłacić 10 procent wartości tego mieszkania ROCZNIE!, które przecież w tej chwili nie jest ci potrzebne. I teraz pytanie. Ty się ojciec ostatnio dobrze czujesz?Tatuś pisze: ↑11-10-2021, 13:06Dochodzimy do tego, że nikt nie będzie mieszkał w centrum ale nawet w dzielnicach chociaż trochę nieperyferyjnych. Przecież 9 tysia za metr kosztują chałupy w dogęszczonych osiedlach z wielkiej płyty jakieś 6-7 km od centrum. A i tak wykupił to jakiś fundusz na etapie dziury w ziemi.
PS. Skąd ci się wzięło 70% i zabór mienia? VaTu płacisz 23% a tu byś płacić 10% od tego co ci nie jest potrzebne.
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16112
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Budowlanka
ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑11-10-2021, 12:49Ale frazesy, rodem z podręcznika małego korwinisty.mistrzsardu pisze: ↑11-10-2021, 12:32Można też siedzieć i płakać w rękaw jaki to ten świat niesprawiedliwy. Nikt nie zabrania. Można u mamy mieszkać. Można też wziąć się do roboty i zrobić coś ze swoim życiem.
Jakie frazesy (?), same konkrety. Proszę:
Bym zapomniał. Zlikwidować podatki, znieść ograniczenia prędkości, wypuścić ludzi bez prawa jazdy na ulice, co tam jeszcze, kobiety do zmywar, a "babcie powstańcze do zakrzyczenia" i mieszkania będą po 5 pln. Czego nie rozumiesz lewaku? No i na tira byś wsiadł. Co nie?
A tak poważnie, że się ludziom chce gadać z tymi kucami. Na wszystko mają metodę, PROSTE rozwiązania, dostrzegalne tylko dla konfabulatów, tyle, że sami nakurwiają jako rep za 5 k xD
Ostatnio zmieniony 11-10-2021, 13:27 przez Ascetic, łącznie zmieniany 2 razy.
Poro
Re: Budowlanka
@ Tatuś. Przykład numer dwa. Posiadasz mieszkanie i dostajesz drugie. Po dziadku, babci, ciotce , czy rodzicach. Myślisz, świetnie! Zostawię córkom. Niech mają na start. Przychodzi ten sam smutny pan i łup 10 procent rocznie. Przy dzisiejszych cenach to może być spokojnie kilka tysięcy miesięcznie. Zachęcam, najlepiej obecną władzę do wprowadzenia tego typu brawurowych rozwiązań. Ile by się tam w tym cyrku bronili? Dzień? Dwa?