Alkoholizm na masterfulu

[[V]]

Zapraszam (jak zawsze) do kulturalnej dyskusji.

[535]

Alkoholizm? Jest. Jak najbardziej. Twoje zdrowie.

[Lukass]

Zdrówko! Wczoraj w ramach integracji wyjazdowej chlałem do czwartej. Wstałem o ósmej i poszedłem na grzyby, ale nic nie znalazłem.

[vicotnick]

No kurwa, wreszcie konkretne temate, melduję się we wontku na zdrowie

[SODOMOUSE]

nie ufaj człowiekowi, który nie pije. Taką mam krótką dewizę w życiu. Sprawdza się.

[vicotnick]

Z rozrzewnieniem wspominam początki lockdałnu, łycha lała się strumieniami

[vicotnick]

Zdrówko! Wczoraj w ramach integracji wyjazdowej chlałem do czwartej. Wstałem o ósmej i poszedłem na grzyby, ale nic nie znalazłem.

Mówiłem przecież, że grzybów już ni ma

[pr0metheus]

Zdrówko! Wczoraj w ramach integracji wyjazdowej chlałem do czwartej. Wstałem o ósmej i poszedłem na grzyby, ale nic nie znalazłem.

Wszystkie grzyby rozdeptales bo jeszcze Cię trzymało:)

[[V]]

Na zdrowie towarzysze. Choć ja dzisiaj nie pije. Byłem w górach cały dzień, zimno w pizde, grzybów już nie ma.czy to nie jest doskonały temat?

[vicotnick]

Jest, może sporo zweryfikować (:

[[V]]

nie ufaj człowiekowi, który nie pije. Taką mam krótką dewizę w życiu. Sprawdza się.

Ja bardzo z kolei podziwiam tych którzy nie piją w ogóle. Trenują, ćwiczą, diety pilnują. Mam dużo szacunku do samodyscypliny.

[vicotnick]

Ja staram się łączyć jedno z drugim, im więcej piję, tym więcej katuję się na rowerze/basenie, to skutecznie likwiduje wyrzuty sumienia

[Stary Metal]

Wiele lat doświadczenia w łojeniu ropy spowodowały, że znam swoje możliwości. Dzięki temu nigdy nie wypiję za mało.

[Lukass]

Zdrówko! Wczoraj w ramach integracji wyjazdowej chlałem do czwartej. Wstałem o ósmej i poszedłem na grzyby, ale nic nie znalazłem.

Wszystkie grzyby rozdeptales bo jeszcze Cię trzymało:)

Możliwe . Ale osoby bardziej trzeźwe też prawie nic nie znalazły. Kilka nędznych podgrzybków. Jeden prawdziwek. Dwa czy trzy rydze i jedna szmatława gąska zielona.

[Najprzewielebniejszy]

Warto założyć grupę AA.
Masterful AA
MAA
Stale niepraktykującą oczywiście.

[Stary Metal]

nie ufaj człowiekowi, który nie pije. Taką mam krótką dewizę w życiu. Sprawdza się.

Ja bardzo z kolei podziwiam tych którzy nie piją w ogóle. Trenują, ćwiczą, diety pilnują. Mam dużo szacunku do samodyscypliny.

Ja wolę ludzi systematycznych, którzy piją codziennie. Sam też staram się taki być, ale nie zawsze mi to wychodzi.

[[V]]

Ja staram się łączyć jedno z drugim, im więcej piję, tym więcej katuję się na rowerze/basenie, to skutecznie likwiduje wyrzuty sumienia

Na dłuższą metę to kiepski pomysł, przecież wiesz. Mnie zadziwia to jak kurwa naród jest rozpity. Takich nie pijących w ogóle prawie nie znam..

[[V]]

nie ufaj człowiekowi, który nie pije. Taką mam krótką dewizę w życiu. Sprawdza się.

Ja bardzo z kolei podziwiam tych którzy nie piją w ogóle. Trenują, ćwiczą, diety pilnują. Mam dużo szacunku do samodyscypliny.

Ja wolę ludzi systematycznych, którzy piją codziennie. Sam też staram się taki być, ale nie zawsze mi to wychodzi.

Zdrowie zaorane będzie. Samobojcza polityka jak dla mnie.

[Ascetic]

Ależ sugestywny temat. Normalnie postanowiłem, po raz pierwszy od rok, wypić pod niego.





Kwa. Wda. Wda sondowa. To się uda, to się skończy. Tak o 3ciej. Nad ranem.

[vicotnick]

Ja staram się łączyć jedno z drugim, im więcej piję, tym więcej katuję się na rowerze/basenie, to skutecznie likwiduje wyrzuty sumienia

Na dłuższą metę to kiepski pomysł, przecież wiesz. Mnie zadziwia to jak kurwa naród jest rozpity. Takich nie pijących w ogóle prawie nie znam..

Przy symbolicznych wręcz, w porównaniu do czasu sprzed rodzicielstwa, ilościach obecnie spożywanych, jak najbardziej się to sprawdza, przez dobrych już parę lat. Nadmierny poziom cholesterolu i trójglicerydów został przepalony wysiłkiem zamiast, polecanymi przez konowała, statynami (: