Jest sentyment duży do tego tytułu, chociaż książka czytana ponad 20 lat temu, a gra niewiele później, albo równolegle na Intelu 486.Hellrocker pisze: ↑17-09-2021, 21:53Hmmm, po seansie uczucia zdecydowanie pozytywne. Film przedstawia oczywiscie tylka wiernie odtworzona pierwsza czesc Diuny, ponoc los drugiej zalezy od tego, jak poradzi sobie ten film w kinach. Jest dosyc dlugi, 2,5h, ambitny i momentami moze przytlaczac. Laska z mojej prawej prawie caly czas byla wlepiona w komorke, najwyrazniej spodziewala sie jakichs nawalanek Aquamana i tego od Straznikow galaktyki, ktorzy jednak tu zagrali inaczej, czytaj troche lepiej. Chociaz ze 2 sceny nawalanek z nimi tez byly, to jednak ten film to glownie mroczny, post apokaliptyczny klimat. Najazdy na, oczywiscie, pustynne pejzaze, twarze bohaterow, duzo zatrzyman akcji lub spowalniania jej wizjami i snami Paula, gdzie powtarzaja sie ciagle te same motywy. Pod wzgledem prowadzenia fabuly mocno przypomina mi Blade Runner 2049, z podobnych klimatow. Wszystko rozwija sie baardzo powoli. Scenografie, kostiumy, charakteryzacje czy efekty- pierwsza klasa, warto chociazby tylko po to isc do kina. Harkonnen zajebisty, czyste zlo. Kto jest fanem, niech idzie do kina, o ile ma wazny test covidowy...eee, zaraz, to tylko tutaj...reszta niech to przemysli, bo na komorce mozna pograc bez wychodzenia z domu.maciek z klanu pisze: ↑17-09-2021, 14:29To już?? Koniecznie daj znać poHellrocker pisze: ↑17-09-2021, 14:24No to lecimy z ta nowa Diuna za 2h, oczekiwania moze nie olbrzymie, ale jednak sa.
Villeneuve kolejny raz znajduje się bardzo dobrze w hollywoodzkim sci-fi, Blade runner 2049 mi się podobał,
ale Dune jeszcze bardziej. Nie ma zbytniej przesady w scenach walk, ale jednocześnie są efekty na należytym poziomie,
to samo grafika, Harkonnenowie super ukazani jako dostatecznie źli, ludy pustyni też odpowiednio trochę w klimacie arabskim, mamusia księcia dobrze, że wybrana do roli ładna i zgrabna Rebecca Ferguson, właściwie jest tak jakbym chciał, czekam na kolejną część.