MGŁA

[535]

Noooo mieli jeszcze takiego perkusiste...

Darena? Mieli. I co z nim?

Sąsiad mój. Nie dalej jak dwie niedziele temu jadąc przez dzielnię widziałem chłopinę. Żyje. Natomiast nie przypominam sobie, by za młodu rozrabiał i zamawiał pięć piw na osiedlu. Może w kiblu wtedy byłem.

[Dead But Rimming]

Daren, jeśli mnie pamięć nie myli, grał w Holy Death, a Lechu raczej by z brunatnikiem nie grał.

[Stoigniew]

Daren, jeśli mnie pamięć nie myli, grał w Holy Death, a Lechu raczej by z brunatnikiem nie grał.

nie tylko Holy Death, bawili się także razem z Lechem krótko (a szkoda) w Deadly Frost, nawet chyba jakieś pojedyncze sztuki zagrali

[SODOMOUSE]

Noooo mieli jeszcze takiego perkusiste...

Darena? Mieli. I co z nim?

Sąsiad mój. Nie dalej jak dwie niedziele temu jadąc przez dzielnię widziałem chłopinę. Żyje. Natomiast nie przypominam sobie, by za młodu rozrabiał i zamawiał pięć piw na osiedlu. Może w kiblu wtedy byłem.

gra coś terast , gdzieś, czy wyjebane ?

[535]

Pojęcia nie mam. Nie śledzę kariery, a somsiad sprzed dwudziestu pięciu lat.

[Heretyk]

chuj z jakimś tam darenem, ale kolega darkside... ja jebie. raczej staram sie nie używać górnolotnych słów, niemniej w tym przypadku - geniusz

[SODOMOUSE]

Pojęcia nie mam. Nie śledzę kariery, a somsiad sprzed dwudziestu pięciu lat.

trza było, zapodać Harnasia z betoniarki, zagadać, pokazać kolekcję VBE z bagarznika i zapytać, co tam u zioma słychać.
Tylko tak z ciekawości. Nie do Super Ekspressa wywiadu. Może by się otworzył, zapodał, że napierdala w jakimś NS blacku
tajnie odBYTOMSKIM, a po piwu tylko wieczorę do Żabku się wybrał, przypadkowo....z tragarzami.

[maciek z klanu]

Daren, jeśli mnie pamięć nie myli, grał w Holy Death, a Lechu raczej by z brunatnikiem nie grał.

nie tylko Holy Death, bawili się także razem z Lechem krótko (a szkoda) w Deadly Frost, nawet chyba jakieś pojedyncze sztuki zagrali

Nawet na jednym z najlepszych koncertów w Krakowie razem grali. Z tego co pamiętam.

[535]

chuj z jakimś tam darenem, ale kolega darkside... ja jebie. raczej staram sie nie używać górnolotnych słów, niemniej w tym przypadku - geniusz

Ten stacjonuje ze trzy kilosy dalej. No chyba, że już tyle siana natłukł, że się na wolę przeprowadził.

[SODOMOUSE]

chuj z jakimś tam darenem, ale kolega darkside... ja jebie. raczej staram sie nie używać górnolotnych słów, niemniej w tym przypadku - geniusz

Ten stacjonuje ze trzy kilosy dalej. No chyba, że już tyle siana natłukł, że się na wolę przeprowadził.

tylko granie w Goderak, przyniosło nieziemskie profitty.... : )

[KKK]

Mgłę lubię. Ale mam z nią tak, że jak odpale którykolwiek z krążków, to przeslucham go raz i nie mam ochoty wracać w najbliższym czasie. Funkcja repeat przy płytach tego zespołu może nie istnieć.
Szanuję, trudno nie szanować. Najwięcej słuchałem Grozy, co nie znaczy, że oceniam ją najwyżej.
Edit: Szanuję za muzykę i konsekwencję w doskonaleniu obranej stylistyki. Anty-marketing również jest formą marketingu, myślę, że zespół jest tego w pełni świadomy, sprawiają wrażenie inteligentnych ludzi. Nagła rezygnacja z tego przynioslaby spore straty.

[devastator77]

Mgła to bardzo dobry zespól,choć się nie zapowiadał,jedynka mi nigdy nie pasowała,nie lubię do dziś,ale II,III i IV to już cudowna rozpierdol,taki bleckowy pierwyj sort.
Oni,Cultes,Wędrujący Wiatr,Biesy czy Massemord to najlepsza rzecz jaka spotkała nasz dość słaby black w ostatnich latach.

[vicek]

Mgła to bardzo dobry zespól,choć się nie zapowiadał,jedynka mi nigdy nie pasowała,nie lubię do dziś,ale II,III i IV to już cudowna rozpierdol,taki bleckowy pierwyj sort.
Oni,Cultes,Wędrujący Wiatr,Biesy czy Massemord to najlepsza rzecz jaka spotkała nasz dość słaby black w ostatnich latach.

Tylko cultesy z tej grupy

[Lord Gorloj]

Dla mnie liczy się tylko Groza, chociaż jak wyszła to ją olałem, a pałowałem się jak głupi nad WHTN, które teraz mam w chuju. Na Grozie jest najwięcej lasu, najbardziej mi robiące brzmienie, trans i melodie, Burzum worship i takie tam glupoty. Rubikonu nikt nie przekracza, jest patrzenie wstecz, a nie naprzód, więc to - pod względem duchowym - nie jest w ogóle black metal, ale frajdy z odsłuchu jest masa i to najważniejsze.

Potem jest już cyzelowanie tego samego produktu. Szanuję za osiągnięcie takiego sukcesu przy jednoczesnym jebaniu marketingu - to głównie w tym względzie Mgła jest trochę blackmetalowa - ale chuj mnie ta muzyka obchodzi. Bezpieczne granie dla głupich metaluchów, jak niemal cały black metal od, mniej więcej, piętnastu lat.

Od black metalu nie oczekuję powtórek z rozrywki. Od black metalu oczekuję stałego jebania moich przyzwyczajeń i gwałcenia oczekiwań. Tylko to jest blackmetalowe - ciągłe parcie naprzód, poza black metal jeśłi trzeba. Black metal ma byc with hearts toward none, kurwa, a nie jakieś powtórki z rozrywki i ciągłe granie tego samego dla przepitych, zakochanych w kupowaniu ósmoligowych demówek zjebów pod czterdziestkę. Obyście kurwa zdechli na marskość wątroby.

[Ascetic]

Chyba po 40tce.

[bartwa]

Chyba po 40tce.

Cicho, poczujmy się młodziej choć przez chwilę. Mimo że jesteśmy zjebami.

[KKK]

Aura tajemnicy i niedostępności zawsze działa jak lep na muchy. Polemizowalbym z tym "brakiem marketingu". Mysle, ze to swietna (i świadoma) strategia marketingowa. Historia muzyki zna zresztą sporo takich przypadków.

[535]

Świetnie dziewczynki. Myślę, że nie trzeba tego przypominać, ale jednak to uczynię. KAESEM kasuje każdą Mgłę w przedbiegach. I ufam, że to oczywiste dla każdego poważnego i dorosłego melomana.

[KKK]

Świetnie dziewczynki. Myślę, że nie trzeba tego przypominać, ale jednak to uczynię. KAESEM kasuje każdą Mgłę w przedbiegach. I ufam, że to oczywiste dla każdego poważnego i dorosłego melomana.

Są też kapele, które kasuję w przedbiegach KAESEM, ale co w związku z tym? To temat o Mgle a nie o KAESEM i innych kapelach.

[bartwa]

Wspomnę jeszcze tylko KAESU (Kurwa Same Ukraińce), które bije na łeb cały polski metal.