Dyskoteki ;)

[Karkasonne]

Outside a disco, the hour was late
Armed with a machinegun and full of hate
People inside are dancing rave
The death of those is what I crave

[manieczki]

Tylko to:
[youtube][/youtube]
[youtube][/youtube]

[Sybir]

Kurczę blade, szkoda, że wolff dostał bana, bo odkopałem temat i jestem w sumie ciekaw, czy i jak na przestrzeni lat zmieniły się jego zapatrywania na temat dyskotek.
Ostatni raz byłem w poprzednim wcieleniu. Sam też organizowałem jakieś imprezy, ale obawiam się, że nie mam czym się chwalić :D

[maciek z klanu]

Znaczy że bywasz DJ?

[Sybir]

To za dużo powiedziane, poza tym - zamierzchła, amatorska przeszłość.

[Triceratops]

Chodze regularnie wyginac smialo cialo

[Sybir]

Z jakim efektem?

[535]

No chyba całkiem niezłym. Świetny kapelutek Triceportosie w 0:54.
[youtube][/youtube]

[Triceratops]

Z jakim efektem?

Mysle, ze z calkiem niezlym, ale to jedynie moja subiektywna opinia w obliczu wiecznych piramid milczaco patrzacych na ten swiat...

[535]

No piszę właśnie. Piękny układ w 3:20...

[Sybir]

Panie, ja się o konkretne liczby zapytuję.

[Triceratops]

No chyba całkiem niezłym. Świetny kapelutek Triceportosie w 0:54.
[youtube][/youtube]

Rzeczywiscie swietny. Piekne czasy, piekni ludzi, piekne tance.

[535]

No chyba całkiem niezłym. Świetny kapelutek Triceportosie w 0:54.
[youtube][/youtube]

Rzeczywiscie swietny. Piekne czasy, piekni ludzi, piekne tance.

Łza się w oku kręci. Ważyłem wtedy siedemdziesiąt kilogramów.

[Triceratops]

Przyznać się, jak to z wami było? Byliście kiedykolwiek w życiu na jakiejś dyskotece? Chodzi mi o normalną, taką z muzyką techno/dance, stroboskopami i światełkami. Jeżeli tak, to jak to się potoczyło u Was, jak to przyjęliście, co robiliście i jakie macie wspomnienia. Ja byłem na kilku w czasach licealnych, ale zawsze kończyło się tak samo, muzyka mnie bolała i zawsze siedziałem przy barze, z kimś gadałem, piłem, po 2 godzinach byłem nieprzytomny, kimnąłem się i kumple mnie brali jak już się wszystko kończyło.

oj bylo bylo pizdy nie znajo

[Scorn]

Kto nie był na wiejskiej dyskotece na Mazurach czy Podlasiu (sorry, południa kraju nie znam, nie wiem jak jest/było), ten nie zna życia. Nie wiem jak się uchowałem bez zniszczeń. Rzadko chodziłem, ale jako jeden z dwóch długowłosych. Wystarczający powód, żeby wpierdolić. Jakiś szacunek w okolicy chyba był. Po jednej z takich imprez mojemu koledze chirurdzy składali przez kilka godzin szczękę na śruby. Chuj z muzyką, ale zawsze dobre najeby były. Nie raz wracało się po nocy przez las maluchem w siedmiu chłopa. To byli czasy.

[Sybir]

Kiedyś to było, teraz to już nie ma kiedyś.

[Parael]

Widzę jednak Triceps odświeża stare tematy na koniec roku. No dobra dyskoteki, pytanie o co chodzi w latach 90 tych to któlowało techno, które teraz przeżywa renesans w klubach. Od czasu do czasu chodzimy z małżonką na tzw rave'y na Tamkę taki klub hipsterski we Wro. Muzykę grają jak za dobrych czasów jungle, house no i rave jak dr Motte czy Westbam z lat 90 no i brytyjskie drumy typu LTJ Bukem. Miło sobie dla odmiany od death grindowych tańców pofikać przy techniawie. Oboje z małżonką mamy już po 37 lat i na takich imprach jesteśmy chyba najstarsi ale chuj z tym. Niedawno na Tamce stałem w kolejce po wódeczke bo po chuj drinki łoić jak można przyjąć czystą zmrożoną substancję i jakiś młodzieniaszek w kolejce pyta się mnie na czym jesteś? Zgłupiałem w pierwszej chwili i mowie:no jak to na czym na koncertach w klubie a on do mnie co braliśmy że tak się dobrze bawimy. A ja mu że tylko wódeczke walimy. Poczułem się wtedy kurwa staro. I chuj dalej chodzimy jak się da na Tamkę. Ale w sumie ostarnio częściej na koncerty dziadersowskie czyli metalowo grindcoreowe.

[Triceratops]

Biale rekawiczki macie? Bez tego nie ma vixy

[empir]

W latach '90 kumple wyciągnęli mnie na jakieś Rave party do mega i gdzieś tam jeszcze. Chujowizna.

[Hatefire]

ONLY EURODANCE IS REAL!!!