FUNERAL MIST

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
jesusatan
rasowy masterfulowicz
Posty: 2180
Rejestracja: 11-12-2013, 21:11

Re: FUNERAL MIST

02-01-2022, 20:24

Jest donebana. Tyle mam do powiedzenia.
szczylun
rasowy masterfulowicz
Posty: 2000
Rejestracja: 20-02-2018, 23:15

Re: FUNERAL MIST

02-01-2022, 21:26

do ostatniego gonga
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9975
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: FUNERAL MIST

06-01-2022, 11:01

Rumburak pisze:
27-12-2021, 08:07
^^Nie jestem w stanie przesłuchać żadnej płyty od A do Z bo nudzi mnie to niemiłosiernie a cała ich dyskografię mogę spuścić w sraczu. Dla mnie mogliby nie istnieć. Przekombinowane gówno.
Tyle że nic sprzed SMRC nie jest przekombinowane bo co, 'Infernal Battles'? Na pewną ją słyszałeś?
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
swetrwser
postuje jak opętany!
Posty: 355
Rejestracja: 24-09-2015, 18:47

Re: FUNERAL MIST

06-01-2022, 12:14

Najlepsze wałki to 7 i 4, ale mam wrażenie, że to tak do posłuchania i do zapomnienia, ale zobaczymy jak sie ułoży po czasie.
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9721
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Lokalizacja: Doliny

Re: FUNERAL MIST

06-01-2022, 12:16

Ja z kolei mam tak, że z każdym kolejnym przesłuchaniem płyta rośnie. Masa smaczków. Tu naprawdę granie na dobrym sprzęcie robi różnicę.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Doom the dark ages. Sesja trwa.
Awatar użytkownika
swetrwser
postuje jak opętany!
Posty: 355
Rejestracja: 24-09-2015, 18:47

Re: FUNERAL MIST

06-01-2022, 12:18

No u mnie też urosła, ale doszła do ściany. Nie wiem czy i kiedy przeskoczy. :D
Awatar użytkownika
Rumburak
weteran forumowych bitew
Posty: 1969
Rejestracja: 22-12-2016, 20:43

Re: FUNERAL MIST

06-01-2022, 12:39

hcpig pisze:
06-01-2022, 11:01
Rumburak pisze:
27-12-2021, 08:07
^^Nie jestem w stanie przesłuchać żadnej płyty od A do Z bo nudzi mnie to niemiłosiernie a cała ich dyskografię mogę spuścić w sraczu. Dla mnie mogliby nie istnieć. Przekombinowane gówno.
Tyle że nic sprzed SMRC nie jest przekombinowane bo co, 'Infernal Battles'? Na pewną ją słyszałeś?
Mój wpis był jedynie próbą uświadomienia jednemu z forumowych kolegów, że nie warto przybierać pozy wzburzonego obserwatora, gdy dyskusja dotyczy tematu który w gruncie rzeczy nas ni ziębi, ni grzeje. Inaczej-nie warto być cipką.
Oczywiście masz rację. Mój wpis zawiera techniczny błąd, wrzucający cała dyskografię do jednego wora.
1 i 2 to całkiem udane wariacje nt. Darkthrone. Nie zmienia to jednak oceny całości.
hcpig pisze:
07-11-2024, 18:51
Wśród największych jak Morbid Angel to nie ale Vader? Azarath niszczy Vadera.
Dead But Rimming
postuje jak opętany!
Posty: 516
Rejestracja: 01-04-2021, 13:17

Re: FUNERAL MIST

17-01-2022, 14:14

Sorry, że z takim opóźnieniem, ale parę prywatnych tematów mnie lekko przygniotło.
Oferma pisze:
22-12-2021, 23:42
W żadnym razie nie uważam, że jest jakąś największą kapelą w dziejach, jednak w moim mniemaniu to oni najgodniej niosą ten płomyczek ekstremy, wizji i balansu tradycji z awangardą. Pozamuzyczne wybryki Ludovica występują tutaj nie tyle jako apologia takowych, co po prostu potwierdzenie, że u niego ta cała niebezpieczna otoczka jest jednak po prostu czymś więcej niż tylko robienie groźnej miny i wymachiwanie buzdyganem.
Tyle że, mam wrażenie, wraz z wiekiem, osiąganiem satysfakcji płciowej i zmianie stylu życia, przestaje to mieć kompletnie znaczenie. Słuchasz płyty i...no chyba nie ma na Ciebie wpływu, że gitarzysta w 97 podstawił nogę zakonnicy, a perkusista to straszny niejadek i napisał w toalecie że pani z przyrki to ciota i chuj. Albo się ta muzyka broni, albo nie. No, chyba że ja mam inaczej, do dziś pamiętam wywiad w 7Gates z jakimś hordem z Włoch bodajże, gdzie dumny założyciel trupy opowiadał, że to co ma na zdjęciu na okładce płyty, to wcale nie jakiś tam keczup Kotlin, tylko spermę swojego psa i jakieś inne wydzieliny. Pamiętam, że powodowany niezdrową ciekawością sprawdziłem jakieś 30 sekund kawałka, niestety okazało się, że nasienie ukochanego czworonoga nie pomogło w opanowaniu instrumentu, przynajmniej nie w tym przypadku.
Co do czasów wcześniejszych, tak świat od początku wiedział, że to wymalowane farbkami dzieciaki, jednak nie powiesz mi, że nie byłeś zszokowany, kiedy pierwszy raz usłyszałeś o tym, co się odpierdalalo w historii Mayhem na przykład i ani razu ci nie zakwitła w głowie myśl, że to jednak przejebane typy. Podobie jak Blasphemy.
Zanim usłyszałem BM, to już wcześniej widziałem bekę z typów w zinach różnej maści. Zanim cała scena zaczęła nadużywać słowa "mizantropia" i kończyć każde zdanie wielokropkiem, ja już byłem, jakby to powiedział psycholog społeczny, utorowany na polewkę z tematu. Ale nie wiem, czy to coś zmieniło. Autentycznie pierwsza myśl, jak zacząłem oglądać zdjęcia BM muzykantów była taka, że kostiumy nie dojeżdżają za ideą, albo idea za towarem w szafie. Klasyczny zestaw wizażowy, nazwijmy go dla uproszczenia Mim Rewolwerowiec (corpse paint, pas z nabojami i ew. nieadekwatny historycznie egzemplarz broni białej) to przecież nie jest nic, co miałoby kogokolwiek wystraszyć, no bo czym - że wymalowany pan będzie we mnie rzucał tymi pociskami od AK-47, czy że załaduje nimi szablę? A może będzie nimi strzelał z długiej bambusowej rurki, niczym Indianin z plemienia Kampów?

A te wszystkie opowieści, wiesz, o wdychaniu smrodu rozkładającego się kruka, samobójstwie (nomen omen) Deada, itd. - miałem zawsze wrażenie, że to jakiś krzyk tych młodzieńców, apel o uwagę. Przypuszczam, że gdyby Papa Aarseth czy Mamusia Vikernes poświęcali więcej czasu swoim pociechom, to by nie próbowali udowadniać całemu światu, jakimi złymi i kontrowersyjnymi są postaciami. Matko, Ojcze - jeśli nie chcesz, by Twoje dziecko nagrywało przaśny BM, przytul je dwukrotnie każdego wieczoru!

L’art naif, tylko przez samych twórców traktowana (dosłownie) śmiertelnie poważnie.
No właśnie tu też nie wiem, tzn. w tych czasach kiedy chłopcy mieli gładkie jaja a ich norweskie ciocie pytały na imprezach rodzinnych, czy panny ustawiają się w kolejce do takich pięknych kawalerów, to myślę, że mogli tak myśleć, ale później to raczej musieliby być mocno opóźnieni, żeby brać to na poważnie. Widziałem kiedyś dokument o norweskim BM i wypowiadał się bodajże Tchort, mówiąc że planowali z kolegami ze Szwecji porwania i tortury członków zespołów deathmetalowych, bo ci nosili rzekomo hawajskie koszule. Puśćmy wodze wyobraźni i wyimaginuj sobie scenerię jak z CSI i zespół śledczych, który gryzie paznokcie, kłóci się popijając kawę z tekturowych kubków, przygotowując plan Operacji Ananas, mającej na celu ochronę chujowo ubranych defowców z kraju ościennego, a najbardziej utalentowany śledczy odchodzi na urlop, podczas którego kontynuuje operację na własny rachunek, zadając chłopakom podchwytliwe pytania w ustawionym wywiadzie do nieistniejącego zine. Wiesz, drony, satelity, punkt obserwacyjny naprzeciwko sali prób, łódź podwodna w sedesie, podsłuch w martwym ptaku, te sprawy. No nie da się traktować poważnie takich tematów.
Dead But Rimming
postuje jak opętany!
Posty: 516
Rejestracja: 01-04-2021, 13:17

Re: FUNERAL MIST

17-01-2022, 14:40

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
22-12-2021, 17:53
Ty mi tu nie sebastianuj tylko definiuj black metal, ok?;-)
Masz czas do jutra, a potem
potem w sumie nie wiem co
może się zesram czy coś.
Rozumiem, że stolec od tamtego czasu zdążył zastygnąć i uformował w bieliźnie skałę twardszą od tej, na której rozpięto Prometeusza. Przepraszam.
Mimo to, spróbuję wjechać z zadaniem domowym, chociaż jest po czasie.

Weźmy na ruszt płytę, która bez wątpienia BM jest i znalazła wielu naśladowców, w zasadzie wykreowała odrębną sub-szkołę BM.
"Panzer division Marduk".

Strojenie: od E do D.
Skale: molowe. Naturalna, harmoniczna i melodyczna.
Tempa: od 120 do, mniej więcej, 230. Wolne wejścia w numer gdzieś w okolicach 60-70 BPM.
Co robi perkusja: głównie blast na hi-hacie, przeplatany z blastem na ride :) Charakterystyczny patent-akcent lub dwa na końcu taktu.
Co robi gitara: głównie przesuwa jakąś kwintę na strunach A-D w górę i dół gryfu. W wolniejszych partiach czasem pojawiają się odwrócone power chordy. Przez dłuższy czas wszystkie gitary grają unisono, jeśli nie to albo jedna gra prostą melodyjkę, albo powtarza harmonię drugiej gitary w jakimś interwale (pewnie oktawy lub tercji małej).

Może być?
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11765
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: FUNERAL MIST

17-01-2022, 16:27

Dead But Rimming pisze:
17-01-2022, 14:40

Rozumiem, że stolec od tamtego czasu zdążył zastygnąć i uformował w bieliźnie skałę twardszą od tej, na której rozpięto Prometeusza. Przepraszam.
Mimo to, spróbuję wjechać z zadaniem domowym, chociaż jest po czasie.

Weźmy na ruszt płytę, która bez wątpienia BM jest i znalazła wielu naśladowców, w zasadzie wykreowała odrębną sub-szkołę BM.
"Panzer division Marduk".

Strojenie: od E do D.
Skale: molowe. Naturalna, harmoniczna i melodyczna.
Tempa: od 120 do, mniej więcej, 230. Wolne wejścia w numer gdzieś w okolicach 60-70 BPM.
Co robi perkusja: głównie blast na hi-hacie, przeplatany z blastem na ride :) Charakterystyczny patent-akcent lub dwa na końcu taktu.
Co robi gitara: głównie przesuwa jakąś kwintę na strunach A-D w górę i dół gryfu. W wolniejszych partiach czasem pojawiają się odwrócone power chordy. Przez dłuższy czas wszystkie gitary grają unisono, jeśli nie to albo jedna gra prostą melodyjkę, albo powtarza harmonię drugiej gitary w jakimś interwale (pewnie oktawy lub tercji małej).

Może być?
OK, wszytko spoko, tak w zasadzie to możesz mi mówić cokolwiek, ponieważ w życiu zagrałem tylko wlazł kotek na płotek na harmonijce. Natomiast te definicje utworzą podobne problemy jak zazwyczaj, przykładowo:
1. Dlaczego akurat Panzer Division Marduk miałoby być wzorem z Sevres, a nie dajmy na to De Mysteriis/Under a Funeral Moon/Under the Sign... - dużo więcej sensu niż wybranie jednej płyty miałoby zebranie 20 niekwestionowalnych klasyków i zadanie sobie pytania "co je łączy?".
2. Jak poczynimy już krok 1, to wtedy możemy popatrzeć znowu na to, co napisałeś, i zadać sobie pytanie: czy pierwotna lista pokrywa się z obecną? (a na pewno nie będzie się pokrywała, choćby dlatego że istnieją szerokie kręgi całkiem wolnego black metalu).
3. Pytanie ostateczne takie jak zawsze: czy black metal to tylko muzyka, czy jednak coś jeszcze? I tutaj odpowiedzi będą się bardzo, i to bardzo różnić w zależności kogo spytasz, ponieważ nawet jeśli podejdziesz do tego deskryptywnie, to i tak wielu ludzi powie: ,,ale to były tylko żarty, nie należy tego traktować poważnie", nawet jeśli mowa będzie o morderstwie.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
Dead But Rimming
postuje jak opętany!
Posty: 516
Rejestracja: 01-04-2021, 13:17

Re: FUNERAL MIST

17-01-2022, 17:34

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
17-01-2022, 16:27
OK, wszytko spoko, tak w zasadzie to możesz mi mówić cokolwiek, ponieważ w życiu zagrałem tylko wlazł kotek na płotek na harmonijce.
Było mówić, to bym tego tak nie analizował.
Natomiast te definicje utworzą podobne problemy jak zazwyczaj, przykładowo:
1. Dlaczego akurat Panzer Division Marduk miałoby być wzorem z Sevres, a nie dajmy na to De Mysteriis/Under a Funeral Moon/Under the Sign... - dużo więcej sensu niż wybranie jednej płyty miałoby zebranie 20 niekwestionowalnych klasyków i zadanie sobie pytania "co je łączy?".
Wydaje mi się, że PDM to po prostu taka płyta, że i ma status kultowej, i była powielana na miliard sposobów przez kolejne kapele i jest bez wątpienia BM. Zasadniczy problem to to, co poruszasz w ostatnim pytaniu, czy BM to tylko sama nutka. Bo nawet patrząc szerzej w historię gatunku - rozpiętość od Venom po np. Emperor jest ogromna, a jednocześnie na tych BLEKOWYCH płytach jest sporo riffów, które same z siebie mogłyby spokojnie wylądować na płytach kapel z zupełnie innego gatunku.
2. Jak poczynimy już krok 1, to wtedy możemy popatrzeć znowu na to, co napisałeś, i zadać sobie pytanie: czy pierwotna lista pokrywa się z obecną? (a na pewno nie będzie się pokrywała, choćby dlatego że istnieją szerokie kręgi całkiem wolnego black metalu).
Nie, na pewno nie, ale też wydaje mi się, że to z definicji nie ma prawa się udać. Kilkadziesiąt lat istnienia gatunku powoduje, że możesz to sobie dość czytelnie podzielić na okresy, na sceny krajowe, na podgatunki, na fazy pre i post, etc. Poza tym, było to już kiedyś mielone na forume, są płyty zajebiste ale dość wtórne w kontekście "zarażalności" i są płyty niekoniecznie świetne, ale "wpływowe". Więc byśmy się tu pozabijali, próbując ustalić, co było ważne dla gatunku i czy z automatu to powoduje, że płyta jest ikoną BM.
3. Pytanie ostateczne takie jak zawsze: czy black metal to tylko muzyka, czy jednak coś jeszcze? I tutaj odpowiedzi będą się bardzo, i to bardzo różnić w zależności kogo spytasz, ponieważ nawet jeśli podejdziesz do tego deskryptywnie, to i tak wielu ludzi powie: ,,ale to były tylko żarty, nie należy tego traktować poważnie", nawet jeśli mowa będzie o morderstwie.
Akurat jestem z tego obozu, że nie traktuję tych wyczynów jako czegoś istotnego dla samej muzyki. Zwłaszcza teraz, kiedy z jednej strony poprawność polityczna każe chłopakom nagrywającym dla dużych wytwórni wypowiadać się w tonie: oł łel, kocham chrześcijan, mam mnóstwo kumpli gejów, kocham disco, popieram Black Lives Matter, biorę udział w czelendżach na Tik-Toku i segreguję śmieci, a tym nagrywającym dla wytwórni małych pozostawiając pierdolenie o czarach, samookaleczaniu i problemach z prawem. Co by tam sobie pod nosem nie pierdolili, riff BM będzie brzmiał jak riff BM, a jeśli zagrają riff thrashowy, to robienie chorych rzeczy poza salą prób nie spowoduje nagle, że zabrzmi "blekowo".
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9975
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: FUNERAL MIST

17-01-2022, 18:13

ozob pisze:
26-12-2021, 01:46
Może by tak wrócić do dyskusji o wiadomym filmie skoro o Mayhem mowa? Paru ziutkow tu twierdziło, że to nie były dzieciaki. (:
W filmie są pokazani jako banda zaburzonych emocjonalnie emo-śmieci.

Sam film nie wzbudził jakiś większych poruszeń na forume, przynajmniej ja nie pamiętam.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
ozob
zahartowany metalizator
Posty: 5851
Rejestracja: 19-02-2017, 22:50

Re: FUNERAL MIST

17-01-2022, 18:32

No, tak byśmy ich dzisiaj nazwali.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
535

Re: FUNERAL MIST

17-01-2022, 18:55

hcpig pisze:
17-01-2022, 18:13
ozob pisze:
26-12-2021, 01:46
Może by tak wrócić do dyskusji o wiadomym filmie skoro o Mayhem mowa? Paru ziutkow tu twierdziło, że to nie były dzieciaki. (:
W filmie są pokazani jako banda zaburzonych emocjonalnie emo-śmieci.

Sam film nie wzbudził jakiś większych poruszeń na forume, przynajmniej ja nie pamiętam.
Mam w chuj czasu, ale do głowy by mi nie przyszło, by oglądać jakiś film dla dałnów.
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9975
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: FUNERAL MIST

17-01-2022, 18:56

Wielka agresja i niechęć ale bez oglądania, WTF?
Yare Yare Daze
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8373
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: FUNERAL MIST

17-01-2022, 19:01

To jest dobry film.Oparty na kłamstwach i prawdzie.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9975
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: FUNERAL MIST

17-01-2022, 19:06

[V] pisze:
17-01-2022, 19:01
To jest dobry film.Oparty na kłamstwach i prawdzie.
Jako dokument ma wady, z czego najbardziej kuriozalny jest brak Darkthrone, sami muzycy Mayhem też na niego kręcą nosem ale sam ten koncept przedstawienia nastolatków jako nastolatków a nie ważących 200-kilogramowych nakoksowanych zimnych mizantrozakapiorów to jednak właściwe podejście.
Yare Yare Daze
535

Re: FUNERAL MIST

17-01-2022, 19:20

Komu są potrzebne tego typu obrazy? Jaką funkcję mają pełnić? Czego się można z nich dowiedzieć? Że ludziom w pewnym wieku rosną włosy w miejscach intymnych?
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8373
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: FUNERAL MIST

17-01-2022, 19:21

hcpig pisze:
17-01-2022, 19:06
[V] pisze:
17-01-2022, 19:01
To jest dobry film.Oparty na kłamstwach i prawdzie.
Jako dokument ma wady, z czego najbardziej kuriozalny jest brak Darkthrone, sami muzycy Mayhem też na niego kręcą nosem ale sam ten koncept przedstawienia nastolatków jako nastolatków a nie ważących 200-kilogramowych nakoksowanych zimnych mizantrozakapiorów to jednak właściwe podejście.
Ale to nie jest dokument. Na tym polega problem większości ludzi jebiacych ten film :że oczekuje 100 % zgodności z tym co faktycznie się wydarzyło. Powtarzam :oparty na prawdzie i kłamstwach. To film, rozrywka, ciekawa historia podkoloryzowana tu i tam a nie hołd dla smutnych chujów słuchających w piwnicy nargaroth.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9975
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: FUNERAL MIST

17-01-2022, 19:22

535 pisze:
17-01-2022, 19:20
Komu są potrzebne tego typu obrazy? Jaką funkcję mają pełnić? Czego się można z nich dowiedzieć? Że ludziom w pewnym wieku rosną włosy w miejscach intymnych?
Czy postawiłeś sobie za punkt honoru nieobejrzenie LoC?
Yare Yare Daze
ODPOWIEDZ