Ślady podziemia,stare listy,flyers,wspomnienia...

[Triceratops]

I Blasphemy xd

[535]

Już wiem z czego ich pamiętałem, wokalistka (zajebista) i murzyn. Niewielu jest kolorowych ludzi w metalu.

no w latach 80tych, to rzeczywiście rzadkość, potem był Suffocation....

Tak se pomyślałem, że w tamtym czasie dostępność do zdjęć poznawanych w radiu artystów była bardzo ograniczona, często żadna. Ciężko było stwierdzić, czy gra pizda w rurkach, czy kolo z tunelami w uszach. To było bardzo wygodne, bo liczyła się tylko muzyka. Obecnie wiedza jest szeroka. Od wieku do długości chuja i zanim dojdzie do słuchania, często zdanie o muzyce jest już wyrobione, bo jak wiadomo najważniejszy jest strój i fryzura.

[SODOMOUSE]

I Blasphemy xd

to skinhead, on tylko na zdjęciach wychodził czarny , w negatywie XD

[535]

Hirax.

[SODOMOUSE]

Już wiem z czego ich pamiętałem, wokalistka (zajebista) i murzyn. Niewielu jest kolorowych ludzi w metalu.

no w latach 80tych, to rzeczywiście rzadkość, potem był Suffocation....

Tak se pomyślałem, że w tamtym czasie dostępność do zdjęć poznawanych w radiu artystów była bardzo ograniczona, często żadna. Ciężko było stwierdzić, czy gra pizda w rurkach, czy kolo z tunelami w uszach. To było bardzo wygodne, bo liczyła się tylko muzyka. Obecnie wiedza jest szeroka. Od wieku do długości chuja i zanim dojdzie do słuchania, często zdanie o muzyce jest już wyrobione, bo jak wiadomo najważniejszy jest strój i fryzura.

kiedyś był komfort "niewidzenia". Myślisz,że w tych czasach słuchanie zaczyna się od przejrzenia odwiedzanych barberów
i garderoby ?

[Triceratops]

Mordred tez

[Triceratops]

I Blasphemy xd

to skinhead, on tylko na zdjęciach wychodził czarny , w negatywie XD

Czyli Medard by wrzucil z automatu Blasphemy do gatnku Oi xd?

[SODOMOUSE]

Mordred tez

i Mystifier

[Ascetic]

no bryka klasa, jak takie cuda się przechowają.... Cyclone Temple sztos, a przedtem też dwa albumy speed/thrash jako Znöwhite.
Otwierali w 1983 gigsu z Motorhead....

All Hail to Thee 1984

Znöwhite Act of God 1988

eNO. Właśnie na fali pierwocin sraszowych, a nawet spidowych ogarniałem po pewnie z 20latach znołłajt. Oi, taki zbieg, okoliczności.

[SODOMOUSE]

I Blasphemy xd

to skinhead, on tylko na zdjęciach wychodził czarny , w negatywie XD

Czyli Medard by wrzucil z automatu Blasphemy do gatnku Oi xd?

oi ! to Medard zawoła , jak z patyka mu lód na koszulę spadnie, a z koszuli na szachownicę. xd

[Ascetic]

I Blasphemy xd

to skinhead, on tylko na zdjęciach wychodził czarny , w negatywie XD

Jebłem.

[Triceratops]

to skinhead, on tylko na zdjęciach wychodził czarny , w negatywie XD

Czyli Medard by wrzucil z automatu Blasphemy do gatnku Oi xd?

oi ! to Medard zawoła , jak z patyka mu lód na koszulę spadnie, a z koszuli na szachownicę. xd

Albo pawlowi na spodnie

[535]

no w latach 80tych, to rzeczywiście rzadkość, potem był Suffocation....

Tak se pomyślałem, że w tamtym czasie dostępność do zdjęć poznawanych w radiu artystów była bardzo ograniczona, często żadna. Ciężko było stwierdzić, czy gra pizda w rurkach, czy kolo z tunelami w uszach. To było bardzo wygodne, bo liczyła się tylko muzyka. Obecnie wiedza jest szeroka. Od wieku do długości chuja i zanim dojdzie do słuchania, często zdanie o muzyce jest już wyrobione, bo jak wiadomo najważniejszy jest strój i fryzura.

kiedyś był komfort "niewidzenia". Myślisz,że w tych czasach słuchanie zaczyna się od przejrzenia odwiedzanych barberów
i garderoby ?

Szczerze? Wcale bym się nie zdziwił. To są bardzo istotne sprawy. Okładki płyt też są ważne. Chujowa okładka=chujowa muzyka.

[SODOMOUSE]

eNO. Właśnie na fali pierwocin sraszowych, a nawet spidowych ogarniałem po pewnie z 20latach znołłajt. Oi, taki zbieg, okoliczności.

przesłuchałem te dwa wydawnictwa, do końca, a to już dużo, bo zdarza mi się wyłączać , po 10 s.
Nie jest to moja ulubiona stylistyka, ale dobrze się tego słuchało. Pomysłowe, techniczne granie, dobre brzmienie, kompozycje,
czuć że to nagrali ludzie znający się na swojej sztuce i lubiący metal. I jakiś smak na takie granie mi się zrobił, poszukam
oprócz klasyków Gammacide, Sacrifice itp innego traszowania

[Triceratops]

Tak se pomyślałem, że w tamtym czasie dostępność do zdjęć poznawanych w radiu artystów była bardzo ograniczona, często żadna. Ciężko było stwierdzić, czy gra pizda w rurkach, czy kolo z tunelami w uszach. To było bardzo wygodne, bo liczyła się tylko muzyka. Obecnie wiedza jest szeroka. Od wieku do długości chuja i zanim dojdzie do słuchania, często zdanie o muzyce jest już wyrobione, bo jak wiadomo najważniejszy jest strój i fryzura.

kiedyś był komfort "niewidzenia". Myślisz,że w tych czasach słuchanie zaczyna się od przejrzenia odwiedzanych barberów
i garderoby ?

Szczerze? Wcale bym się nie zdziwił. To są bardzo istotne sprawy. Okładki płyt też są ważne. Chujowa okładka=chujowa muzyka.

Pamietam jak kupilem Dziennik Ludowy i probowalem dopasowac na plakacie, ktory to Fish, no bo skad czlowiek mial wiedziec. Tego najwiekszego byka odstrzelilem na poczatku, bo przeciez dwumetrowy chlopina o wygladzie drwala nie moze miec takiego falsetu...

[SODOMOUSE]

Czyli Medard by wrzucil z automatu Blasphemy do gatnku Oi xd?

oi ! to Medard zawoła , jak z patyka mu lód na koszulę spadnie, a z koszuli na szachownicę. xd

Albo pawlowi na spodnie

OJ ! to co na spodnie skapło Pawłowi, to białe, to już mogło być co innego XD

[SODOMOUSE]

Szczerze? Wcale bym się nie zdziwił. To są bardzo istotne sprawy. Okładki płyt też są ważne. Chujowa okładka=chujowa muzyka.

ta płyta, nie miałaby szans w tych czasach....

[Ascetic]

eNO. Właśnie na fali pierwocin sraszowych, a nawet spidowych ogarniałem po pewnie z 20latach znołłajt. Oi, taki zbieg, okoliczności.

przesłuchałem te dwa wydawnictwa, do końca, a to już dużo, bo zdarza mi się wyłączać , po 10 s.
Nie jest to moja ulubiona stylistyka, ale dobrze się tego słuchało. Pomysłowe, techniczne granie, dobre brzmienie, kompozycje,
czuć że to nagrali ludzie znający się na swojej sztuce i lubiący metal. I jakiś smak na takie granie mi się zrobił, poszukam
oprócz klasyków Gammacide, Sacrifice itp innego traszowania

Jest na ytbku kilka lajwów i widać, pan negatyw jest mocno zaangażowany w to co gra. A mówią, że oni tylko dżez, rap, fanki.

Teraz mi się przypomniało, że na jakiejś składance byli, pirackiej. Tak ich poznałem. Kasete na bank mam, nie mogę jej zlokalizować, to przygotuję sobie wypoczynowy zestaw traszowy:



I składankę z brumu, bo mendrad, mówił, że to gówno było, to se zweryfikuję:

[SODOMOUSE]

Quick Change, nie znam. Będę rozpoznawał z YT. ( widzę , że profeska amator tape z ręcznym coverem : )
I składanka polska Metal Attack z Quo Vadis, Slaughter...., i inne piratohity. Thrash noc.

[Ascetic]

^^

Teraz jak patrze na ten artefakt, który kupiłem jak miałem 14-15 lat, to widzę, że mam pirata z pirata xD

Mój "oryginalny pirat" jakby się różnił, od "oficjalnego pirata" LOL




Dobrze, że przynajmniej selfmade QC to limit w jednej sztuce, oryginalny, tymi rencami zrobiony.

Mała, pierwsza kontrola jakości, co tam w pudełeczku jest. Może jakieś afgańskie fridżezy, albo inne dziwactwa. Ale nie, na jak znam życie, ukradzionej ojcu kasecie, powinien być chłamerykański frasz metyl. Jutro się zweryfikuje.