To jaki jest następny etap, żebym wiedział co robić za 8 lat?ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑08-02-2022, 22:34
Ciekawe, bo ja po 8 latach właśnie zakończyłem karierę nauczyciela angielskiego;-) powodzenia
Zycie zawodowe. Samopomoc masterfulowa
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8025
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: Zycie zawodowe. Samopomoc masterfulowa
PLASTIK NIE JEST METALEM
- SODOMOUSE
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11014
- Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
- Lokalizacja: POSERSnań
Re: Zycie zawodowe. Samopomoc masterfulowa
tak długo to ludzie nie żyją XDbartwa pisze: ↑08-02-2022, 22:38To jaki jest następny etap, żebym wiedział co robić za 8 lat?ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑08-02-2022, 22:34
Ciekawe, bo ja po 8 latach właśnie zakończyłem karierę nauczyciela angielskiego;-) powodzenia
NYCHTS
https://www.youtube.com/watch?v=0aItxEaNx4o
Zygmunt Konieczny - Jańcio Wodnik (1994)
https://www.youtube.com/watch?v=CEqmNme7TF4
https://www.youtube.com/watch?v=0aItxEaNx4o
Zygmunt Konieczny - Jańcio Wodnik (1994)
https://www.youtube.com/watch?v=CEqmNme7TF4
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4554
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11510
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Zycie zawodowe. Samopomoc masterfulowa
Śmierć i płaczbartwa pisze: ↑08-02-2022, 22:38To jaki jest następny etap, żebym wiedział co robić za 8 lat?ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑08-02-2022, 22:34
Ciekawe, bo ja po 8 latach właśnie zakończyłem karierę nauczyciela angielskiego;-) powodzenia
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10558
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Zycie zawodowe. Samopomoc masterfulowa
Nie gadaj, że z wydawania zina o dungeon synth da się utrzymaćŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑08-02-2022, 22:34Ciekawe, bo ja po 8 latach właśnie zakończyłem karierę nauczyciela angielskiego;-) powodzenia

Serio, to na co zmieniłeś? Zwłaszcza, że wydawałeś się zadowolony z tej pracy. Znaczy nie chodzi o szczegóły, tylko tak ogólnie. Jakieś korpo?
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11510
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Zycie zawodowe. Samopomoc masterfulowa
Za DSZ jakby policzyć kasę na godzinę to raczej nie ma więcej niż 1 zł/h;-) praca była świetna jako taka, gadasz z inteligentnym i ludźmi o ciekawych rzeczach i sam wybierasz tematy, tak wyglądała większość lekcji. Problemem jest kasa, samozatrudnienie, wakacje, co roku ten sam problem, przez 2 miesiące praktycznie nie zarabiasz, no i zajebista nieregularność, każdy dzień inny. No i nie ma żadnej hierarchii, nie ma znaczenia czy zrobisz świetna lekcje czy średnia, nie ma o co się starac. Starzeje się. Dołączyłem do Revoluta na support, gowniana robota raczej ale dobra płacą, jakieś perspektywy, wszystko zdalnie. Tylko od razu stres w chuj.Hatefire pisze: ↑09-02-2022, 10:26Nie gadaj, że z wydawania zina o dungeon synth da się utrzymaćŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑08-02-2022, 22:34Ciekawe, bo ja po 8 latach właśnie zakończyłem karierę nauczyciela angielskiego;-) powodzenia![]()
Serio, to na co zmieniłeś? Zwłaszcza, że wydawałeś się zadowolony z tej pracy. Znaczy nie chodzi o szczegóły, tylko tak ogólnie. Jakieś korpo?
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10558
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Zycie zawodowe. Samopomoc masterfulowa
Witaj w Korpoświecie, Wally Cię oprowadziŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑09-02-2022, 13:58Starzeje się. Dołączyłem do Revoluta na support, gowniana robota raczej ale dobra płacą, jakieś perspektywy, wszystko zdalnie. Tylko od razu stres w chuj.


Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8025
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: Zycie zawodowe. Samopomoc masterfulowa
Stres to pierdolony morderca, niewarty dla mnie praktycznie żadnych pieniędzy. Ale to już kwestia indywidualna.
PLASTIK NIE JEST METALEM
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11510
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Zycie zawodowe. Samopomoc masterfulowa
Jak masz jakieś tipy jak się nie narobić a zarobić to wieszHatefire pisze: ↑09-02-2022, 14:07Witaj w Korpoświecie, Wally Cię oprowadziŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑09-02-2022, 13:58Starzeje się. Dołączyłem do Revoluta na support, gowniana robota raczej ale dobra płacą, jakieś perspektywy, wszystko zdalnie. Tylko od razu stres w chuj.Spokojnie, wytrzymaj pół roku. Potem umrzesz w środku jak ja i nie będzie już bolało
![]()
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11510
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Zycie zawodowe. Samopomoc masterfulowa
Chyba każda praca to na początku stres, nauczycielska też, zobaczysz że popełnisz jeszcze wiele głupot, ale to fajna praca sama w sobie
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8025
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: Zycie zawodowe. Samopomoc masterfulowa
Jasne, wszystkie początki są mniej lub bardziej trudne, chodziło mi o to, żeby ten stres nie był permanentny, tylko po jakimś czasie zniknął lub wyraźnie zmalał. Praca to zresztą tylko część układanki.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑09-02-2022, 14:32
Chyba każda praca to na początku stres, nauczycielska też, zobaczysz że popełnisz jeszcze wiele głupot, ale to fajna praca sama w sobie
PLASTIK NIE JEST METALEM
- Herne the Hunter
- postuje jak opętany!
- Posty: 418
- Rejestracja: 20-12-2009, 02:26
- Lokalizacja: Poznań
Re: Zycie zawodowe. Samopomoc masterfulowa
Sam uczyłem angielskiego w prywatnej szkole ok. 15-16 lat temu, coś koło maks. 2 lat. Za to przypomniała mi się historia z początku pandemii. Zapisałem syna brzdąclaka na zajęcia z angielskiego do Berlitza, bądź co bądź szkoły o jakiejś renomie ponoć. Zresztą tzw. zajęcia próbne się odbyły i uznałem że jest OK. Pani lektorka, spoko akcent i ładnie poprowadzone zajęcia. Potem syn chodził na te zajęcia, ale nie przydzielono go do tej grupy w której był na próbnych, no i tak chodził chodził sobie jeden semestr. W drugim była już pandemia i zaczęły się zajęcia zdalne. Siadłem sobie z młodym do kompa i na zoomie pani prowadziła zajęcia. I się zaczęło. Syn się pochwalił po polsku że właśnie skończył 4 lata itd. A lektorka pięknie do dzieci: "Powtórzmy dzieci "I have 4 years old". I tak kilka razy. Zamarłem. A dalej zajęcia były o instrumentach i pani do dzieci mówi: "I play drums" Powtórzmy dzieci "I play drums". I dalej "I play guitar", powtórzmy itd. Znów zamarłem. Dzwonię następnie, że trochę błędów raczej nieakceptowalnych na tym poziomie było na zajęciach. Wprawdzie nie wymagam Szekspira na zajęciach z dziećmi, ale prawidłowej nauki podstaw już tak. "Tak, tak proszę pana, być może lektorka stresowała się i tak to wyszło". I zdaje się, że nie zwolnili tej panny protege. Nic. Jako że kategorycznie poprosiłem o zmianę lektora lub zajęcia indywidualne, dostałem odpowiedź, że owszem mogą być indywidualne. Uwaga: cena zajęć z dzieckiem, indywidualnych, na poziomie beginner to w Berlitzu 99,00 zł - 40 minut. Ponieważ mam znajomą, która też prowadzi swoją szkołę, była zszokowana, w sumie dziecko nie uczy się w tym wieku jakiegoś zaawansowanego technical albo business English. Zatem zwyczajnie poprosiłem o zwrot pieniążków za niewykorzystane zajęcia, co zabrało pół roku, bo centrala musiała w Warszawie przemielić ten wniosek. Swoją drogą znajoma mówi, że teraz przynajmniej u niej robią testy lektorom, czy aby faktycznie posługuje się angielskim prawidłowo. Najwyraźniej w Berlitzu nie do końca. 

Conan! What is best in life? Conan: To crush your enemies, see them driven before you, and to hear the lamentation of their women
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8025
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: Zycie zawodowe. Samopomoc masterfulowa
A co jest złego w powyższym zdaniu?
PLASTIK NIE JEST METALEM
- Herne the Hunter
- postuje jak opętany!
- Posty: 418
- Rejestracja: 20-12-2009, 02:26
- Lokalizacja: Poznań
Re: Zycie zawodowe. Samopomoc masterfulowa
Powinno być I play the drums.
Conan! What is best in life? Conan: To crush your enemies, see them driven before you, and to hear the lamentation of their women
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8025
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: Zycie zawodowe. Samopomoc masterfulowa
Z gitarą się zgodzę, ale tutaj uważam, że I play drums jest ok.
PLASTIK NIE JEST METALEM
- SadoGoat666
- postuje jak opętany!
- Posty: 312
- Rejestracja: 01-09-2007, 15:57
- Lokalizacja: Katowice
Re: Zycie zawodowe. Samopomoc masterfulowa
To uważaj żebyś nie trafił na dziecko herne bo będzie dzwonił ze skargami
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15771
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Zycie zawodowe. Samopomoc masterfulowa
@ Do rogacza
Idź pan w uj. Młoda chodzi od 5 lat do jednej szkoły językowej. U nas tutaj uważanej za co najmniej przyzwoitej. Nie wiem, teraz zapłaciłem 1800, za pierwsze półrocze chyba 2400, więc chyba ... ale nie o tym. Co roku nowy lektor. Raz był nejtiw, ale nie wyrobił z polskimi bachorami. Teraz jest pani, taka z 28-30 lat, mówiąca, chyba mocno tak se po angielskiemu. Pół lekcji po polskiemu. Wiadomo, młoda szóstka z angielskiego, drugi etap olimpiady, pierwszy papir w ręku zdany też, o egzamin 8-klasity jestem spokojny. Może nawet wyślę ją na najbliższym gigu po koszulinę od amerykańców, aby kupiła i zagadała. Niby dobrze, ale mam wrażenie, że ludzi mają tam z łapanki. Wiadomo, znów, że to wszystko o niebo lepsze niż szkoła, bo tam, to córka poprawia panią w wymowie, co się nie spotyka ze specjalnym zrozumieniem, ale, ale ... Jedyne co jest plusem, że reagują pięknie na kowidowe sprawy. Szkoła była w piździe z onlineami, a ci dzień po już mieli wszystko przygotowane. Konkludując, niewysłowione, najlepsi nejtiwi, nawet zdalni pod gadanie, jakaś szkoła pod podstawy, a szkoła, ta podstawowa to kurwa śmiech na sali. Języki, ścisłe, geografia. Tam nie ma komu uczyć. Nawet komentujemy, że moją żonę z jedną z magisterek by przyjęli, bo tam niedługo będą uczyć uczniowie sami siebie nawzajem.
Idź pan w uj. Młoda chodzi od 5 lat do jednej szkoły językowej. U nas tutaj uważanej za co najmniej przyzwoitej. Nie wiem, teraz zapłaciłem 1800, za pierwsze półrocze chyba 2400, więc chyba ... ale nie o tym. Co roku nowy lektor. Raz był nejtiw, ale nie wyrobił z polskimi bachorami. Teraz jest pani, taka z 28-30 lat, mówiąca, chyba mocno tak se po angielskiemu. Pół lekcji po polskiemu. Wiadomo, młoda szóstka z angielskiego, drugi etap olimpiady, pierwszy papir w ręku zdany też, o egzamin 8-klasity jestem spokojny. Może nawet wyślę ją na najbliższym gigu po koszulinę od amerykańców, aby kupiła i zagadała. Niby dobrze, ale mam wrażenie, że ludzi mają tam z łapanki. Wiadomo, znów, że to wszystko o niebo lepsze niż szkoła, bo tam, to córka poprawia panią w wymowie, co się nie spotyka ze specjalnym zrozumieniem, ale, ale ... Jedyne co jest plusem, że reagują pięknie na kowidowe sprawy. Szkoła była w piździe z onlineami, a ci dzień po już mieli wszystko przygotowane. Konkludując, niewysłowione, najlepsi nejtiwi, nawet zdalni pod gadanie, jakaś szkoła pod podstawy, a szkoła, ta podstawowa to kurwa śmiech na sali. Języki, ścisłe, geografia. Tam nie ma komu uczyć. Nawet komentujemy, że moją żonę z jedną z magisterek by przyjęli, bo tam niedługo będą uczyć uczniowie sami siebie nawzajem.
Poro
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15771
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Zycie zawodowe. Samopomoc masterfulowa
xDSadoGoat666 pisze: ↑09-02-2022, 15:10To uważaj żebyś nie trafił na dziecko herne bo będzie dzwonił ze skargami
Poro
- Herne the Hunter
- postuje jak opętany!
- Posty: 418
- Rejestracja: 20-12-2009, 02:26
- Lokalizacja: Poznań
Re: Zycie zawodowe. Samopomoc masterfulowa
Tu chyba obie formy są akurat ok, niemniej całą litanię instrumentów śmigała laska bez "the"
Conan! What is best in life? Conan: To crush your enemies, see them driven before you, and to hear the lamentation of their women
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8025
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: Zycie zawodowe. Samopomoc masterfulowa
Nie będę uczył dzieci, chyba że za potrójną stawkę.SadoGoat666 pisze: ↑09-02-2022, 15:10To uważaj żebyś nie trafił na dziecko herne bo będzie dzwonił ze skargami
PLASTIK NIE JEST METALEM