III Wojna Światowa

[ozob]

Czyli demokratyczna i przyjazna Zachodowi Rosja, bez Putina i ze swoim rynkiem, tania siła robocza oraz surowcami, to doba opcja dla Polski? W tym kierunku zmierza to lewackie myślenie? (:

[Hatefire]

Vlad pewnie też tak myśli o samowystarczalności. A tam wszystko dobrze odmalowane a tak naprawdę rozjebane i rozkradzione w każdej dziedzinie życia. Sam kradł ale chyba nie jest świadom ile wszyscy nakradli tylko dlatego że "i tak jest burdel nikt się nie zorientuje". Ładnie wymalowany dziki kraj azjatycki.

To ma w Rosji długą tradycję. Przypomnieć można słynne "wioski potiomkinowskie".

[trup]

W kantorach wartość hrywny to... 0 złotych Co z uchodźcami z torbami pełnymi gotówki?

Tysiące uciekinierów z Ukrainy przybyło do Polski z bagażami pełnymi ukraińskiej gotówki. Wielu z nich przed przekroczeniem granicy wypłaciło z bankomatów swoje oszczędności. Polskie kantory zostały dosłownie zalane hrywnami, która, siłą rzeczy, zupełnie straciła na wartości. Oficjalny kurs na stronie NBP - 14 groszy - ma niewiele wspólnego z rzeczywistością.

[Dead But Rimming]

Życie w bańce informacyjnej, gdzie wszyscy zapewniają o potędze, plus dodatnie wyniki starć z przeciwnikami pokroju Gruzji czy Syrii, może skutkować czymś takim właśnie. Na papierze jest fajnie, bo nie widać, że żołnierze rekrutują się m.in. z jakichś bezdomnych z Doniecka, konserwy przeterminowane, wojska desantowe zrzucają żołnierzy do morza, część czołgów pamięta jeszcze II WŚ, itd.

Tu jeszcze warto zahaczyć o jeden temat. Przecież te wojska były na granicach od kilku tygodni, wcześniej mieli ćwiczenia, z planów jakie teraz przechwycili Ukraińcy, wynika że plan inwazji był znany już w 2 połowie stycznia. Mega spierdoloną mają jakąś komunikację w pionie, skoro po ćwiczeniach, odprawach i stojąc kilka tygodni na granicy ci żołnierze dalej nie kumali co robią, że wspomnę o tych, którzy wpadli na komisariat z prośbą o benzynę.

[trup]

Petro Kotin, szef ukraińskiego operatora elektrowni jądrowych, Enerhoatomu: -

Rosyjski plan zdobycia największej w Europie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej nie powiódł się. Dzisiaj rosyjscy najeźdźcy wyszli, aby negocjować z kierownictwem miasta. Mówią, że mają od swoich dowódców zadanie zająć miasto Enerhodar. Mówią nawet, że muszą tylko wejść do miasta, zrobić sobie zdjęcie na tle Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej i wysłać odpowiedni raport do dowództwa.

selfie z elektrownią atomową. Przewiduję nową modę w soszjalmidia...

[Pelson]

Mnie zastanawia jedno.
Wszyscy na całym świecie przekonani byli o potędze militarnej Rosji.
Putin też był o tym przekonany.
Jakie tam musiały przez te wszystkie lata iść wały. Pewnie niejeden ruski się na tym obłowił.
Podejrzewam że musieli być lepsi od Sasina.

Bo to jest militarnie ciągle gracz kategorii ciężkiej.
Tylko, jak pokazuje Ukraina, nie zmotywowany do walki w którą szeregowe wojsko i spora cześć korpusu oficerskiego nie wierzy oraz fatalnie dowodzony.
Ten sprzęt nie odbiega znacząco od tego, czym posługuje się Ukraina, wystarczyłaby odrobina inicjatywy, pomyślunku i niekonwencjonalności by wykorzystać go wedle jego silnych stron, a nie słabostek, jak jest teraz i wynik mogłby być diametralnie inny.
Analogie z 1914-16 narzucają się same, wojna wąskiej elity, z którą (wojną) część Rosjan się nie identyfikuje.

[535]

Fakt. Mają tych zabawek sporo. Z zarządzaniem jest problem. I to jest największa szansa, ale także największe zagrożenie.

[Pelson]

Życie w bańce informacyjnej, gdzie wszyscy zapewniają o potędze, plus dodatnie wyniki starć z przeciwnikami pokroju Gruzji czy Syrii, może skutkować czymś takim właśnie. Na papierze jest fajnie, bo nie widać, że żołnierze rekrutują się m.in. z jakichś bezdomnych z Doniecka, konserwy przeterminowane, wojska desantowe zrzucają żołnierzy do morza, część czołgów pamięta jeszcze II WŚ, itd.

Tu jeszcze warto zahaczyć o jeden temat. Przecież te wojska były na granicach od kilku tygodni, wcześniej mieli ćwiczenia, z planów jakie teraz przechwycili Ukraińcy, wynika że plan inwazji był znany już w 2 połowie stycznia. Mega spierdoloną mają jakąś komunikację w pionie, skoro po ćwiczeniach, odprawach i stojąc kilka tygodni na granicy ci żołnierze dalej nie kumali co robią, że wspomnę o tych, którzy wpadli na komisariat z prośbą o benzynę.

Mi chodzi po łbie inna teoria. Raczej tak się bali przecieku, że szeregowców w ogóle w te plany nie wtajemniczyli. Nie mieli też, i nadal czesto nie mają, jakies oddolnej inicjatywy operacyjnej, którą mają wpajane armie zachodnie. W efekcie dostajesz prawdziwie definicyjne wręcz mięso armatnie, które teoretycznie umie przeładowac Kałacha, poprowadzić tanka i odpalić rakietę, ale by mieć pomysł kiedy i w jakim momencie to zrobić by przeciwnika zabolało to już niekoniecznie.
Tu się uwidacznia przewaga zawodowej armii nad masowym poborem.

[Pelson]

Czyli demokratyczna i przyjazna Zachodowi Rosja, bez Putina i ze swoim rynkiem, tania siła robocza oraz surowcami, to doba opcja dla Polski? W tym kierunku zmierza to lewackie myślenie? (:

Takie pytanie- kiedy i jak długo Rosja była taka, jak ją powyżej przedstawiasz?

[trup]

Wybiegając dywagacjami w przyszłość acz mając przeszłość na uwadze....

Załóżmy, że Rosja w Ukrainie postrzela i finalnie przegra (nie widzę zresztą inaczej).
Kraj gospodarczo upadnie.
Może dokonany zostanie częściowy rozbiór i ustanowienie nowych państw a obecnej Rosji w nowych, mniejszych granicach.
Dojdą do władzy mądrzejsi ludzie.
Państwo odbuduje się dzięki pomocy UE i może USA i może Chin (nie wnikam tu w korzyści w drugą stronę).
Pojawią się zawiedzeni, sfrustrowani ludzie obecnego systemu, którzy będą chcieli się odegrać....

Czy jest taka groźba że powtórzy się sytuacja jak z Niemcami po I wojnie światowej?
Że za powiedzmy 20-25 lat odrodzony rosyjski niedźwiedź podniesie łeb i będzie znowu ryczał...?

[Only_True_Believers]

Wczoraj Instytut Badania Internetu i Mediów Społecznościowych poinformował o ponad 120 tys. próbach dezinformacji w ciągu doby. Dotyczyły one rosyjskiej agresji na Ukrainę, a działania intensyfikują się głównie na kanałach antycovidowych.

https://www.benchmark.pl/aktualnosci/de ... ufFbQm3dIs

[Pelson]

Wybiegając dywagacjami w przyszłość acz mając przeszłość na uwadze....

Załóżmy, że Rosja w Ukrainie postrzela i finalnie przegra (nie widzę zresztą inaczej).
Kraj gospodarczo upadnie.
Może dokonany zostanie częściowy rozbiór i ustanowienie nowych państw a obecnej Rosji w nowych, mniejszych granicach.
Dojdą do władzy mądrzejsi ludzie.
Państwo odbuduje się dzięki pomocy UE i może USA i może Chin (nie wnikam tu w korzyści w drugą stronę).
Pojawią się zawiedzeni, sfrustrowani ludzie obecnego systemu, którzy będą chcieli się odegrać....

Czy jest taka groźba że powtórzy się sytuacja jak z Niemcami po I wojnie światowej?
Że za powiedzmy 20-25 lat odrodzony rosyjski niedźwiedź podniesie łeb i będzie znowu ryczał...?

Przecież zawsze ryczy, tylko przerwy na złapanie oddechu się zmieniają.
Od XVII wieku Rosja ma to samo. Sinusoidę mniej lub bardziej krótkich okresów słabości przecinanych czasami, gdzie nie da się jej mieć za sąsiada, mówiąc eufemistycznie.

[trup]

Czyli nie ma nadziei na dłuższy spokój...

[Hatefire]

Przecież zawsze ryczy, tylko przerwy na złapanie oddechu się zmieniają.
Od XVII wieku Rosja ma to samo. Sinusoidę mniej lub bardziej krótkich okresów słabości przecinanych czasami, gdzie nie da się jej mieć za sąsiada, mówiąc eufemistycznie.

Dokładnie. Tam się tylko zmieniają dekoracje. Wpierw carat i Trzeci Rzym, potem komunizm i Stolica Światowego Proletariatu, teraz to wymieszane po trochu wszystkiego, co było wcześniej z naciskiem na wstawanie z kolan i odbudowę Sojuza. Ostatnim władcą, który chyba chciał skierować ten kraj na jakieś cywilizowane tory był Aleksander I. Brakło mu niestety siły i determinacji.

[mocny2_3]

Z tymi czołgami to nie szalej Rimming bo tam z tanków nie ma nic co pamięta IIwś, co prawda jest sporo bwp z czasów radzieckich ale tanków tam nie ma z IIw.Nie widziałem tam żadnego t-34(arabusy nadal korzystają xD) czy czegoś z rodziny KV

[Dead But Rimming]

Mi chodzi po łbie inna teoria. Raczej tak się bali przecieku, że szeregowców w ogóle w te plany nie wtajemniczyli.

To tłumaczy tylko jedną kwestię i tylko częściowo. Bo ok, kumam że PRZED inwazją nie wtajemniczali najniższych stopniem. Ale W TRAKCIE to już chyba należało coś powiedzieć.

Nie mieli też, i nadal czesto nie mają, jakies oddolnej inicjatywy operacyjnej, którą mają wpajane armie zachodnie. W efekcie dostajesz prawdziwie definicyjne wręcz mięso armatnie, które teoretycznie umie przeładowac Kałacha, poprowadzić tanka i odpalić rakietę, ale by mieć pomysł kiedy i w jakim momencie to zrobić by przeciwnika zabolało to już niekoniecznie.

To by był błąd w szkoleniu albo dowodzeniu. Na taką skalę, to kompromitacja miliard.

[Dead But Rimming]

Z tymi czołgami to nie szalej Rimming bo tam z tanków nie ma nic co pamięta IIwś, co prawda jest sporo bwp z czasów radzieckich ale tanków tam nie ma z IIw.Nie widziałem tam żadnego t-34(arabusy nadal korzystają xD) czy czegoś z rodziny KV

Nie chodziło mi o dosłownie czołgi z 45, tylko ogólnie o sprzet, który mógł uchodzić za groźny 30-50 lat temu.

[Pelson]

Mi chodzi po łbie inna teoria. Raczej tak się bali przecieku, że szeregowców w ogóle w te plany nie wtajemniczyli.

To tłumaczy tylko jedną kwestię i tylko częściowo. Bo ok, kumam że PRZED inwazją nie wtajemniczali najniższych stopniem. Ale W TRAKCIE to już chyba należało coś powiedzieć.

Nie mieli też, i nadal czesto nie mają, jakies oddolnej inicjatywy operacyjnej, którą mają wpajane armie zachodnie. W efekcie dostajesz prawdziwie definicyjne wręcz mięso armatnie, które teoretycznie umie przeładowac Kałacha, poprowadzić tanka i odpalić rakietę, ale by mieć pomysł kiedy i w jakim momencie to zrobić by przeciwnika zabolało to już niekoniecznie.

To by był błąd w szkoleniu albo dowodzeniu. Na taką skalę, to kompromitacja miliard.

Nie pozostaje się nie zgodzić, 100%. Tylko jedna taka mała adnotacja.
Oni właśnie tak wygrywali swoje wojny w przeszłości. Nie umieli w to nigdy, ale na przekór temu, za cenę olbrzymich strat własnych, wygrywali swoje konflikty. Wielka Wojna Ojczyźniania nie została wygrana bo Żukow albo Koniew byli genialnymi strategami (ten był tylko jeden, teraz Władimir próbuje być jego erzacem) tylko dlatego, że luda było mnogo i można nim było szastać, aż się Niemcom stopią lufy.

Teraz zresztą też tak robią. Prą, nie licząc się ze stratami. Tępo, byle do przodu, jak, zachowując umiar w analogiach, w 1944.
Stąd ciągle, mogą wygrać konflikt instalując Janukowycza, jednocześnie przegrywając go z kretesem militarnie.

[Ascetic]

Żeby uprzedzić kolejny wątek ciągnięty przez onuce. Obrona przemyśla nie pykła, to mają ulubiony temat niejakiego pacjenta



Wcześniej było kowidioci zabierają wyra "prawdziwie chorym". Teraz będziemy mieć "ukraińskie baby", zabierają łóżka chorym dzieciom. Kreatywne skurwiele. Nie powiem.

[Ascetic]

Mnie zastanawia jedno.
Wszyscy na całym świecie przekonani byli o potędze militarnej Rosji.
Putin też był o tym przekonany.
Jakie tam musiały przez te wszystkie lata iść wały. Pewnie niejeden ruski się na tym obłowił.
Podejrzewam że musieli być lepsi od Sasina.

Niejaki Bartosiak, promowany przez 3 ruskie onuce tutaj, budował taką narrację.

MACIE SIĘ KURWA BAĆ RUSKA!!!! JEST POTĘŻNY!!!1

I oddać ziemię, bez jednego strzału.

Przez lata sączyły te ruskie śmiecie tą wizję, którą Ukraińcy mieli przesiąknąć. A tu huj ....