No nie do końca. Może zmieniłbym na:
Choć zastanowiłbym się czy Grand Declaration of War nie jest w jakiś sposób przełomowa choć tylko dla nich.ten zespół nie nagrał nic PRZEŁOMOWEGO od deathcrush/ dmds
Natomiast póxniejsze płyty jaką wartość wnoszą do eksplorowanego nurtu?
Coś tam jest, ale nowości nie ma. Oddziaływanie na gatunek kolejnymi materiałami minimalne.
To co wybrzmiało na Deathcrush i na DMDS to jest pomnik. Później to ew. krasnale ogrodowe.
Choć przyznaje, że GDoW jest to kurewsko zły w dodatku naćpany krasnolud.