FILOZOFOWANIE

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Ja bym chciał grać wiejski świerk black metal rzeźbiony w oparach zapomnianych nalewek i leśnych demonów.

Niestety, ktoś już wymyślił Urfaust

[[V]]

Ja bym chciał grać wiejski świerk black metal rzeźbiony w oparach zapomnianych nalewek i leśnych demonów.

Niestety, ktoś już wymyślił Urfaust

Nie znam więc 0/10.

[pr0metheus]

Ja bym chciał grać wiejski świerk black metal rzeźbiony w oparach zapomnianych nalewek i leśnych demonów.

nic prostszego:) bm w oparach nalewek i lesnych bimbrow zazwyczaj jest najlepszy

[535]

Ja bym chciał grać wiejski świerk black metal rzeźbiony w oparach zapomnianych nalewek i leśnych demonów.

Niestety, ktoś już wymyślił Urfaust

Nie znam więc 0/10.

Błąd. W 2017 na party san w nocy w rzęsistym deszczu publika ostro porobiona w powietrzu woń trawy, a pół metra nad głowami zebranych około 1,8 promila i te pijackie wokale...fantastyczna sprawa. 10/10.

[Bloodcult]

Ja bym chciał grać wiejski świerk black metal rzeźbiony w oparach zapomnianych nalewek i leśnych demonów.

Niestety, ktoś już wymyślił Urfaust

Licho >>>>>>>>>>>>>>>>> Urfaust

[trup]

Dziwi się tylko ten, kto nie zna historii...

"Chrześcijanie powtarzają za Pawłem z Tarsu: kultura przeszkadza w kontakcie z Bogiem. I zapalają stosy. Płoną nie tylko dzieła autorów podejrzewanych o herezję: Ariusza, Manesa, nestorian - ale także pisma neoplatońskie, księgi wróżbiarskie zwane magicznymi i właściwie wszystkie dzieła z księgozbiorów tych nieostrożnych czytelników, którzy przechowywali jakieś zakazane pozycje. W 370 roku bibliofile z Antiochii, niebezpodstawnie lękający się o swoje życie, uprzedzili gorliwość chrześcijańskich komisarzy ludowych i sami spalili własne książki. W 391 roku aleksandryjski patriarcha Teofil rozkazał spalić Serapeion - słynna biblioteka poszła z dymem...
W roku 529 zamknięto Akademię. Chrześcijańskie cesarstwo skonfiskowało dobra neoplatoników. W Atenach od stuleci kwitła pogańska filozofia. Przez dziesięć wieków kolejne pokolenia uczniów zgłębiały naukę Platona. Tym razem jednak filozofowie zostali wygnani ze swojej polis i musieli salwować się ucieczką do Persji. Pośmiertny tryumf Pawła z Tarsu, z którego naigrywali się niegdyś stoicy i epikurejczycy. Zwycięstwo zza grobu poronionego płodu i jego nieszczęsnych nerwic! Szerzy się kultura śmierci, kultura nienawiści, kultura pogardy i nietolerancji... W Konstantynopolu w roku 562 chrześcijanie urządzają polowanie na "Hellenów" - pogardliwy synonim pogan - drwią z nich, wystawiają ich na widok publiczny, obrzucają ich wyzwiskami. Na jednym z placów rozpalają olbrzymi stos i palą książki swoich ofiar oraz przedstawienia ich bóstw."

M. Onfray - "Traktat ateologiczny".

[trup]

"Największe znaczenie wyniesione ze wszystkich moich doświadczeń z LSD polegało na uzyskaniu dzięki nim podstawowego zrozumienia i wglądu w to, że rzeczywistość taka, jaką postrzegamy powszechnie, zawierająca indywidualny świat każdego z nas, nie jest czymś raz na zawsze ustalonym, absolutnym i jedynym, lecz że istnieje wiele rzeczywistości, a każda z nich stanowi wyraz innego poziomu świadomości ego."

Albert Hofmann - "LSD... moje trudne dziecko"


(w wieku 100 lat...)

[trup]

Ateista, który zapalał światło rozumu. Dziś, jak nigdy, jest potrzebna pamięć o Łyszczyńskim
https://oko.press/ateista-ktory-zapalal ... zczynskim/

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

To nasz rodak, syn katolickiego narodu, powiedział pierwszy światu „Bóg jest tworem człowieka”. Zadbaliśmy jednak, aby go nikt nie usłyszał. I pilnujemy tego nadal. 30 marca przypadła 332 rocznica jego męczeńskiej śmierci. A ateiści w dzisiejszej Polsce są potrzebni jak nigdy.

„Religia została ustanowiona przez ludzi bez religii, aby ich czczono, chociaż Boga nie ma. Pobożność została wprowadzona przez bezbożnych. Lęk przed Bogiem jest rozpowszechniany przez nielękających się w tym celu, żeby się ich lękano. (…) Prosty lud oszukiwany jest przez mądrzejszych wymysłem wiary w Boga na swoje uciemiężenie” – napisał w XVII wieku Kazimierz Łyszczyński. Został za to zgładzony z wyroku sądu w 30 marca 1689 roku.

W rocznicę jego męczeńskiej śmierci historię pierwszego polskiego ateisty opisuje Andrzej K. Sidorski, który zamieścił w OKO.press wiele tekstów krytykujących działanie instytucji kościelnych w Polsce . Ostatni cykl jego tekstów nosił wspólny tytuł „Polski katolicyzm jako źródło cierpień”.
(...)

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Nie związane z powyższymi wątkami ale ostatnio w rozmowie kolega dokonał podziału na ludzi, którzy uważają że dla dobra sprawy należy przymykać oko na kłamstwa, oraz tych, którzy nie zgadzają się na kłamstwa w żadnej postaci. To o tyle ciekawe, że ten podział widać też wyraźnie na forume.

[trup]

Ja myślę że tego podziału nie ma. Są tylko i wyłącznie ludzie z 1 grupy. Wcześniej czy później przychodzi taka sytuacja, która to weryfikuje. Co nie znaczy że jest to coś złego. Taka natura ludzka. Taki świat.

[Ascetic]

Nie związane z powyższymi wątkami ale ostatnio w rozmowie kolega dokonał podziału na ludzi, którzy uważają że dla dobra sprawy należy przymykać oko na kłamstwa, oraz tych, którzy nie zgadzają się na kłamstwa w żadnej postaci. To o tyle ciekawe, że ten podział widać też wyraźnie na forume.

Moim zdaniem kolega ma błędną klasyfikację, o tyle, że :kłamstwo: ma mimo wszystko wymiar subiektywny, względny.

Ja akurat bym dokonał podziału, bardziej na tych co manipulują faktami i na tych co się na taką manipulację nie zgadzają.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Nie związane z powyższymi wątkami ale ostatnio w rozmowie kolega dokonał podziału na ludzi, którzy uważają że dla dobra sprawy należy przymykać oko na kłamstwa, oraz tych, którzy nie zgadzają się na kłamstwa w żadnej postaci. To o tyle ciekawe, że ten podział widać też wyraźnie na forume.

Moim zdaniem kolega ma błędną klasyfikację, o tyle, że :kłamstwo: ma mimo wszystko wymiar subiektywny, względny.

Ja akurat bym dokonał podziału, bardziej na tych co manipulują faktami i na tych co się na taką manipulację nie zgadzają.

Istnieją kłamstwa które są zwykłymi kłamstwami i nie ma w nich nic subiektywnego

[Ascetic]

Nie związane z powyższymi wątkami ale ostatnio w rozmowie kolega dokonał podziału na ludzi, którzy uważają że dla dobra sprawy należy przymykać oko na kłamstwa, oraz tych, którzy nie zgadzają się na kłamstwa w żadnej postaci. To o tyle ciekawe, że ten podział widać też wyraźnie na forume.

Moim zdaniem kolega ma błędną klasyfikację, o tyle, że :kłamstwo: ma mimo wszystko wymiar subiektywny, względny.

Ja akurat bym dokonał podziału, bardziej na tych co manipulują faktami i na tych co się na taką manipulację nie zgadzają.

Istnieją kłamstwa które są zwykłymi kłamstwami i nie ma w nich nic subiektywnego

Według kłamiących niekoniecznie.

[WaszJudasz]

Istnieją kłamstwa które są zwykłymi kłamstwami i nie ma w nich nic subiektywnego

Nie istnieją, ponieważ istota kłamstwa - to, co różnicuje je od zwyczajnego powiedzenia nieprawdy - zawiera się właśnie w subiektywnym przeświadczeniu klamiącego na temat tego, jak jest naprawdę.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Istnieją kłamstwa które są zwykłymi kłamstwami i nie ma w nich nic subiektywnego

Nie istnieją, ponieważ istota kłamstwa - to, co różnicuje je od zwyczajnego powiedzenia nieprawdy - zawiera się właśnie w subiektywnym przeświadczeniu klamiącego na temat tego, jak jest naprawdę.

Mam na myśli przypadki w których czlowiek wie że coś jest nieprawda ale i tak przymykać na to oko i udaje że tego nie ma i zniechęca do mówienia o tym

[Pacjent]

[Lord Gorloj]

Dungeon Synth Zine mi przez swoje geocentryczne rozkminy przypomniał o dawnym wykładowcy, niejakim Wojciechu Sadym. Zajrzałem w net, żeby zobaczyć co u niego słychać i okazało się, że został youtuberem i się NIE PIERDOLI.
https://www.youtube.com/channel/UCtn_kp ... hvg/videos

Od razu ostrzegam - to jest strasznie nieatrakcyjne, bo facet po prostu siedzi z markerem i biała tablicą na tle regału z książkami i gada baaaaardzo woooooolno o różnych rzeczach. O dziejach religii, o tym skąd sie wzięła nauka, co miał na myśli Wittgenstein i tak dalej. To filozof starej daty, nie żaden showman, więc śmieszne anegdotki, nawet jeśli są, to zginą w natłoku klarownego, bardzo uporządkowanego wywodu. To nie jest żadna popfilozofia, tylko porządna, akademicka dydaktyka highendowej jakości. Z drugiej strony, to nie jest też jakieś nudne pierdolenie.

Fakty natomiast są takie, że gość jest ekstremalnie kompetentny w tym czym się zajmuje, więc jeśli chcecie się dowiedzieć czegoś o dziejach religii objawionych, to proszę bardzo, zasuwać szczura do nosa i słuchać jak Sady przez dwadzieścia godzin mówi wam jak jest.

Szczególnie polecam te o filozofach starożytnej Grecji, bo to jest absolutny fundament tematu, bez tego nie da się w ogóle nic zrobić i żaden zasrany filozof analityczny nie udowodni że jest inaczej.

Wiem, że dla ludzi przyzwyczajonych do fejsbukowych rolek i mędrców z twittera to może być nie do przejścia, ale naprawdę serio polecam, można się bardzo dużo ciekawych rzeczy dowiedzieć.

[tomaszm]

W Niedzilę moja partnerka ochrzciła mojego syna. Nie będę wlaczyć z rodziną ,bo to nie ma sensu. Ja do kościoła nie wejdę,bo znam tą instytucję od środka. Oczywiście masa osób- siedziałem z takimi jednymi zawodnikami pod kościołem co mają podobny stosunek do mnie jeśli chodzi o tą instytucję i paliliśmy sobie fajki. Ogarnąłem ludzi na imprezie,bo luba pozpraszała za dużo ludzi.

Trezba czasem zrobić dobra minę do złej gry.Tym bardziej jak partnerka jest katoliczką:D

Rozkminiam od 3 dni czy dziecko powieniem ochrzcić ale jakbym tego nei rozbił to miałbym konflikt gotowy w rodzinie. Chuj będę z tym zyć jako heretyk.

Musiałem uznać prymat wartości katolickich ,bo rodzina by mi tego nie wybaczyła.

3 dzień nad tym rozkminiam.

[tomekw48]

Dobrze że Tobie tych szatanów nie zabrania słuchać
Z chrztem czy bez, dzieciak i tak pójdzie swoją drogą... Najgorsze co może być to narzucanie dziecku swojej woli, nawet jak już jest duże. Przechodziłem przez takie piekiełko... Wyprowadzka z domu to był jeden z moich najlepszych momentów w życiu.

Ja tam mojego dziecka nie chrzciłem. I na religię w przedszkolu też nie chodzi. Ale jestem zgodny z małżonką pod tym kątem, więc nie ma spiny.

[tomaszm]

By spróbowała:) Ale do dzisiaj pewnie nie rozumie jak 38 facet ciągle słucha tych samych płyt metalowych, ogląda ciągle te durne horrory i zna każdy dymek komiksów Batmana.

Zawsze Jej powtarzam .że nigdy tego nie zrozumie.