Nie wiem czy lepsze ale napewno równie dobre. Ale co zrobić moda na śmieszki z behemotha trwa.
Behemoth v.2
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- maciek z klanu
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12504
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: Behemoth v.2
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- ozob
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6682
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: Behemoth v.2
Przecież te kuce nawet nie słuchają tylko pierdola dla pierdolenia. Tak to jest jak się nie ma własnego zdania. (:
Zośka oczywiście to bardzo dobra płyta. Dwie ostatnie również.
Zośka oczywiście to bardzo dobra płyta. Dwie ostatnie również.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- Asia Tuchaj-Bejowicz
- postuje jak opętany!
- Posty: 547
- Rejestracja: 19-02-2018, 08:52
Re: Behemoth v.2
Mi się generalnie podobają płyty Behemoth od Pandemonic do Evangelion. Nie wcześniej i nie później.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9379
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Behemoth v.2
A co te płyty wniosły? Najjaśniejsze punkty takiego 'Evangelion' to riff bezczelnie ukradziony z 'I am the Black Wizards' oraz nareszcie jakieś organiczne brzmienie, którym związana jest ta niesamowicie zabawna historia - wcześniej Behemoth był jebany za plastik i sterylność za co Nergal atakował krytyków (że idźcie sobie słuchać szatańskich rehów Beherit, takie słowa padły w Horna zine na poziomie wydania T6) a zgodnie z tym co pisał Trocki sprawę brzmienia wytłumaczył mu Tomek Warrior (coś że 'brzmienie musi wybrzmieć' lol), oczywiście ta informacja podana została w pompatycznym tonie godnym odkrycia Ameryki i że o to tu na 'Evangelion' nastąpiła rewolucja w soundzie i nie brzmi już jak skompresowane postukiwanie.maciek z klanu pisze: ↑15-05-2022, 10:37Nie wiem czy lepsze ale napewno równie dobre. Ale co zrobić moda na śmieszki z behemotha trwa.
Gratulacje w wyważaniu otwartych drzwi.
In other news: grass is green.
Yare Yare Daze
- knaar
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2729
- Rejestracja: 05-04-2005, 22:53
Re: Behemoth v.2
Ha, zrobię dziś coś szalonego. Mam nadzieję, że nie przetrzeźwieję do momentu startu tej inicjatywy. Gdzieś za 40min jedziemy
- ozob
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6682
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: Behemoth v.2
A kto tu cos mówi o wyważaniu dzwi? (:
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
-
- w mackach Zła
- Posty: 724
- Rejestracja: 12-12-2018, 19:43
- knaar
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2729
- Rejestracja: 05-04-2005, 22:53
Re: Behemoth v.2
Właśnie skończyłem z dachu, ale nic się nie zadziało. Muszę coś lepszego wymyśleć.987654321k pisze: ↑15-05-2022, 11:33Wyjdź na jakis dach i pozoruj skok. Może w tv pokażą . A najlepiej to se usiądź i napij się herbaty albo kompotu jakiegoś.
-
- w mackach Zła
- Posty: 724
- Rejestracja: 12-12-2018, 19:43
Re: Behemoth v.2
Zawsze można napić się wódki, zasnąć i jutro jakoś to bedzie. Polecam. Destroy Yourself. Hail Satan.
- knaar
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2729
- Rejestracja: 05-04-2005, 22:53
Re: Behemoth v.2
Przykro patrzeć, gdy ludzie kalendarzowo leciwi są zanadto mentalnie starzy. Idź sobie umyj samochód, albo nie wiem co Wy tam robicie w niedzielę. Ja sobie słucham płyt, trochę drinkuję i przygotowuję mięso na obiad. I jutro będę wyjątkowo wypoczęty, o mnie się nie martw. Bez obrazy, powróćmy na tematy muzyczne.
-
- w mackach Zła
- Posty: 724
- Rejestracja: 12-12-2018, 19:43
Re: Behemoth v.2
Ja też idę kapusty na surówke se zetrzec i fileta w panierce nasmaże. tez piję drina, cheers mate czy jakoś tak sie mowi chyba
- knaar
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2729
- Rejestracja: 05-04-2005, 22:53
Re: Behemoth v.2
No to zdrowie cyferkowy Kolego !
- Bonecrusher
- zahartowany metalizator
- Posty: 4797
- Rejestracja: 16-05-2013, 15:29
Re: Behemoth v.2
Ja tam bardzo lubię Zoche i evangelion, szczytowe osiągnięcia chlopoków
Biją mi głucho popękane dzwony
I anioł ciemny prowadzi za sobą
I jak biczownik okryty żałobą płacze, a w łzach much biją nieszczęść dzwony
I anioł ciemny prowadzi za sobą
I jak biczownik okryty żałobą płacze, a w łzach much biją nieszczęść dzwony
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12097
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: Behemoth v.2
Mógłbym się podpisać pod Twoim wywodem. W całości się zgadzam. Teledysk całkiem fajny, a ostatnie sceny mają świetny klimat. Co do muzyki - taka bezjajeczna. Zero jakiegoś wpadającego w ucho motywu, no może gdy jest to zwolnienie i piórkowanie na gitarze to robi się cieplej człowiekowi na duszy. Solówka też ok. ale jako całość ta piosenka jest przeciętna. I skoro coś takiego wzięli na singiel to aż boję się o całość. Może tekst jest zajebisty? No nie wiem. Z pozytywów to wyciągnę, że nie ma chórków, damski wokali i dzieci oraz innej mieszanki ozdobników do porzygu.Asia Tuchaj-Bejowicz pisze: ↑11-05-2022, 19:35Teledysk obejrzany, nawet całkiem fajny jak na wyrób horroro-podobny. podczas oglądania pojawiły się u mnie jakieś dalekie skojarzenia z King Diamond - Them ( Welcome home, babcia, wózek inwalidzki, bliżej nieokreślone coś co każe zabijać i tem podobne...)
Muzyka z kolei taka sobie. Trzeba przyznać że kawałek ogólnie rzecz biorąc jest - nazwijmy to - spójny kompozycyjnie, instrumenty grają, słychać każden z nich, technicznie bez zarzutu. Problem w tym, że niestety muzyka ta nie porywa, jest jakaś taka "bezpłciowa" i nijaka, wlecze się jak flaki z olejem. Coraz mniej mi się podoba wokal Nergala. Jest ok w momentach gdy jest to growl, ale strasznie mnie denerwuje ta maniera której nabył polegająca na wtrącaniu takich jakichś stękających krzyków. Tak, stękokrzyk to jest odpowiednie określenie.
Generalnie jak cała płyta ma być taka to będzie rozczarowanie.
all the monsters will break your heart
- ozob
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6682
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: Behemoth v.2
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
-
- rozkręca się
- Posty: 57
- Rejestracja: 20-02-2018, 13:32
Re: Behemoth v.2
Teledysk owszem wygląda fajnie, ale to kolejny przykład, jak Adaś buduje karierę na zrzynaniu z kogo popadnie. Ironia losu - tym razem zrzyna z tych, którzy… zrzynają z niego. O kogo chhodzi? O Hate oczywiście! Przecież ten klip to ten sam klimat, sceny ze skansenu, stroje gdzieś z przełomu XIX i XX w., co w Socereign Sanctity.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16378
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Behemoth v.2
Nie odnoszę się do Twojego postu, o tyle, że nie personalnie, ale kompletnie nie rozumiem tego zarzutu, że kopiuje kopistów. Ma jebitne audytorium, rozpoznawalność jak kiedyś największe zespoły metalowe, być może jest tym zespołem, który wskoczy na miejsce tych, którzy zejdą ze sceny. Ci co ich słuchają to pewnie w dużym stopniu randomiaki* (nie mylić z radomiakami), to to skwapliwie wykorzystuje. Dla nich to coś świeżego, może nawet odkrywczego. Do Nile by nie dotarli, behemocza już ogarną, bo rozpoznawalny, bo na okładce pakistańskiej wersji MH się pojawi ...mipe01 pisze: ↑20-05-2022, 11:04Teledysk owszem wygląda fajnie, ale to kolejny przykład, jak Adaś buduje karierę na zrzynaniu z kogo popadnie. Ironia losu - tym razem zrzyna z tych, którzy… zrzynają z niego. O kogo chhodzi? O Hate oczywiście! Przecież ten klip to ten sam klimat, sceny ze skansenu, stroje gdzieś z przełomu XIX i XX w., co w Socereign Sanctity.
Behehehe to taki Uroboros. Ludzie wyrobieni muzycznie to łapią, Ci niedzielni, hehe, słuchacze już nie, a jest ich nieporównywalnie więcej.
* Na koncercie, tym z tego tygodnia, miałem właśnie taką rozmowę, z nowo poznanymi ziomkami. Poszło pod gadke o swoistego rodzaju regionalizmie muzycznym, jeden kolega zawołał drugiego, i wówczas mogli zbić swoją wiedzę i konstruktywnie pogadać. ( Dla mnie rozumiałe, nie ma co oczekiwać inaczej.) Nie ma jednym słowem co oczekiwać, że każdy będzie znał kapele z Kanady grające speed metal z przedziału 1983-87. I jak wcześniej, behe na tym jedzie i jak widać, po ilości "Klientów" robi to na tyle dobrze, że jest ciągle na fali. Po prostu większość nie ma czasu, może ochoty, śledzić co w grobach się rozkłada. Nie luknie do sklepu Caligari, nie wbije na koncert Snet'a, zadowoli się skrolowaniem na insta, może zobaczy okładkę wyłożoną w kiosku z coraz bardziej komicznym, scenicznym "antrułażem" Pana Adama.
Żeby było nie za słodko. Ja mam taką uwagę. Jak już ma fanbaze, rozpoznawalność, mógłby jednak coś tam wcisnąć ze świeżego podejścia do grania. Jakiś jeden kawałek na singlu. Nie wiem. Niech na tym swoim insta jebnie foto jakiejś płyty Grave Upheava xD lub Kontakt. Niech zaskoczy. Niech otworzy młodszej młodzieży i starszej młodzieży oczy na to co jest warte tego, bo każdy się z tym zgodzi (przynajmniej ten, który przerzuca tony, niekoniecznie gruzu a dźwięków), że w metalu się działo, dzieje i dziać się będzie. Nawet jak rok taki se, to dziesiątki płyt sa co najmniej warte ogarnięcia. No chyba, że bestia zdziadziała, to tutaj jesteśmy zdani, na granie pod sentyment i wielki uj z tego będzie.
---------------------------------------------
Swoją drogą zajebiste podejście do tego tematu - kopiowania ma Dalek. (wywiad w ostatnim Noise). Mówi o tym jak postrzega, jak jego kopiują, jak odbiera kopiowanie też jako słuchacz, fan, konsument. Brak złudzeń, racjonalna ocena sytuacji.
.
- Bonecrusher
- zahartowany metalizator
- Posty: 4797
- Rejestracja: 16-05-2013, 15:29
Re: Behemoth v.2
Biją mi głucho popękane dzwony
I anioł ciemny prowadzi za sobą
I jak biczownik okryty żałobą płacze, a w łzach much biją nieszczęść dzwony
I anioł ciemny prowadzi za sobą
I jak biczownik okryty żałobą płacze, a w łzach much biją nieszczęść dzwony
- ozob
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6682
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: Behemoth v.2
Mowta co chceta, ale Behemoth dorobił się naśladowców.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.