LIVE BURIAL

[Harlequin]

Death metal z Newcastle. Kapela od ośmiu lat na scenie, póki co na koncie demo, EPka i jeden pełniak. Za sprawą Transcending Obscurity 10 kwietnia ukaże się drugi krążek brytoli zatytułowany "Unending Futility".



O ile debiut po wstępnych oględzinach wydaje się być OK, o tyle kawałek promujący nowe wydawnictwo przykuł moją uwagę dość mocno. Bardzo klasycznie brzmiący death metal spod znaku debiutu Morgoth, dwójki Pestilence, czy nawet Death z okresu trójki. Jest tu wyraźny, techniczny twist (ten bas!), są klasyczne, może i oklepane, ale dobrze poukładane riffy, jest jakies napięcie, a kawłaek nie zlewa się w jednorodną masę.

https://liveburialdeath.bandcamp.com/?f ... -qL5nT8e1c

Jestem niezmiernie ciekaw nadchodzącej płyty

[Pacjent]

Podzielam nadzieje Szanownego Kolegi. Tym jednym kawałkiem wskoczyli do lepszej ligi, ale trzeba zaznaczyć, że debiut był całkiem niezły.

[Wasyl]

Ciekawie się zapowiada.

[Harlequin]

https://www.nocleansinging.com/2020/02/ ... SVkRS2jtBA

Wałek nr 2. Mniej agresywnie, a bardziej klimatycznie. Ale ileż tu smaczków i pomysłów! Ojjj, spodziewam się bardzo mocnej płyty. Swoja drogą, całośc brzmi zaskakujaco lekko.

[Wódka i Piwo]

Elegancko. Bardzo mi pasi.

[Harlequin]

https://www.decibelmagazine.com/2020/03 ... etery-fog/

Wałek nr 3. Klasyczny death metal i dowód na to, że nadal można grac świeżo, dynamicznie i z pomysłem. To będzie bardzo dobry album.

[r o b e r t]

Bardzo dobry materiał ,co ciekawe pare naprawdę długich utworów w których dużo się dzieje a nie mam wrażenia iż są na siłę przeciągane jak to czasem bywa .

[Deathhammer66]

No, świetna płyta im wyszła i mimo że są wyraźne inspiracje tzw. OSDM to jednak mam wrażenie, że jest to o wiele ciekawsze niż takie Skeletal Remains. Wolne i średnie tempa zajebiste, jest cmentarny i wisielczy klimat, super robotę robi też mocno nagłośniony bas który nie naśladuje jedynie gitar.

[Sybir]

Akurat SR jest tak imo przereklamowane, że aż szkoda pisać. Live Burial kilka razy przesłuchałem, nawet zamówiłem - dobra płyta, choć nie prognozuję jej wysokich lokat w tegorocznych podsumowaniach.

[est]

Wolne i średnie tempa

to najlepsze, żeby nie powiedzieć jedyne momenty tego materiału, które jakoś tam mnie ruszyły. Ot kolejny zespół w powodzi takich samych zespołów. Jeżeli ktoś lubi takie dźwięki, jak np. ja, to oczywiście ok, fajnie posłuchać. Z szerszej perspektywy nie ma nawet sensu tego włączać.

[Bolt]

Nowa płyta. Jestem nawet ciekaw, choć dwójka to przykład albumu, którego się bardzo przyjemnie słucha, ale prawie nigdy go nie wybieram.

[Harlequin]

Nowa płyta. Jestem nawet ciekaw, choć dwójka to przykład albumu, którego się bardzo przyjemnie słucha, ale prawie nigdy go nie wybieram.

Poprzednia fana, świetny bas, ale jest troche tak jak piszesz.

[Harlequin]

Kolejny wał. Produkcja paskudna.