CANNIBAL CORPSE

[uglak]

Sprawdziłem kilka koncertów z najbliższej trasy i znalazłem ceny od 25$ do 65$. Wiadomo, że koncert w Los Angeles kosztuje więcej niż na jakimś zadupiu.

[Żułek]

Sprawdziłem kilka koncertów z najbliższej trasy i znalazłem ceny od 25$ do 65$. Wiadomo, że koncert w Los Angeles kosztuje więcej niż na jakimś zadupiu.

chyba chodziło o Sacramento z tego co pamietam
ale w sumie bez znaczenia, jak komus za drogo to niech nie idzie tak jak u nas z ShitNation

[uglak]

Faktycznie w Sacramento jest 105$...

Fun fact: tę trasę robi Live Nation (https://www.livenation.com/artist/K8vZ9 ... pse-events).

[535]

Sprawdziłem kilka koncertów z najbliższej trasy i znalazłem ceny od 25$ do 65$. Wiadomo, że koncert w Los Angeles kosztuje więcej niż na jakimś zadupiu.

chyba chodziło o Sacramento z tego co pamietam
ale w sumie bez znaczenia, jak komus za drogo to niech nie idzie tak jak u nas z ShitNation

Przypominam, że tu nie chodzi o kasę, lecz o resztki godności i okruchy zasad w tej kurwiącej się na prawo i lewo rzeczywistości.

[Nasum]

Krzysiu odpłynął już jakiś czas temu na swojej zielonej łódce

Kiedy ryczał w kanibalach i na pierwszych dwóch płytach SFU mógłbym sie pod tym podpisać, bo szczerze, jego barwa głosu na początku lat 90-tych to było coś. Niski, głęboki, brutalny ryk. Ale to co nagrał na ostatniej płycie SFU, to jakaś porażka. Bez życia, bez tej iskry, jakby mu wysiadało już gardło.... Pewnie odpłynął. Ego spore, zielska jeszcze więcej, zagorzali fani klepiący go po plecach i mówiący że jest the best - mamy efekty.

[12345]

Krzysiu odpłynął już jakiś czas temu na swojej zielonej łódce

Kiedy ryczał w kanibalach i na pierwszych dwóch płytach SFU mógłbym sie pod tym podpisać, bo szczerze, jego barwa głosu na początku lat 90-tych to było coś. Niski, głęboki, brutalny ryk. Ale to co nagrał na ostatniej płycie SFU, to jakaś porażka. Bez życia, bez tej iskry, jakby mu wysiadało już gardło.... Pewnie odpłynął. Ego spore, zielska jeszcze więcej, zagorzali fani klepiący go po plecach i mówiący że jest the best - mamy efekty.

Z tego co się orientuję, to jest jakiś fake - niedawno pałker SFU gdzieś o tym wspominał, że to nawet nie jest z konta twitterowego Chrisa

[Żułek]

płyta Fishera już śmiga na wypożyczalniach ja sobie daruje

[Żułek]

odnalazł się Pat

[est]

Czy Pat to zdrobnienie od Patolog?

[TheDude]

Patrycjusz

[est]

To ten od Pestilence.

[Bonecrusher]

Dobry hamburger nie jest zły, co z tego, że nie jest pełnowartościowy jak smaczny i się nasycisz na jakiś czas, tak też podchodzę do tego zespolu
Mam dwie ulubione płyty od nich: debiut I gore obsessed

[83koper83]

Z listy pt. "Indeks moich braków" skreślam "Created to Kill". Leżę plackiem i chyba dołączam do chóru starych dziadów pod wezwaniem: CC + B >> CC + F. No wiem, nie śmiejcie się za bardzo.

[12345]

CC + B >> CC + F

+1

[wonsz]

Dobry hamburger nie jest zły, co z tego, że nie jest pełnowartościowy jak smaczny i się nasycisz na jakiś czas, tak też podchodzę do tego zespolu

czemu tak?

[Bonecrusher]

Dobry hamburger nie jest zły, co z tego, że nie jest pełnowartościowy jak smaczny i się nasycisz na jakiś czas, tak też podchodzę do tego zespolu

czemu tak?

Bo to taki typowy amerykański produkt, lubię całościowo, ale forma muzyki jaką panowie prezentują to nie moja filiżanka herbaty po prostu, raz na ruski rok posłucham, wolę odhumanizowany blackened death

[wonsz]

Dobry hamburger nie jest zły, co z tego, że nie jest pełnowartościowy jak smaczny i się nasycisz na jakiś czas, tak też podchodzę do tego zespolu

czemu tak?

Bo to taki typowy amerykański produkt,

przecież jarałeś się tu swego czasu jakimiś plastikowymi wysrywami, o których za rok nie będziesz pamiętał XD CC do Vile to była wybitna kapela.

[Bonecrusher]

czemu tak?

Bo to taki typowy amerykański produkt,

przecież jarałeś się tu swego czasu jakimiś plastikowymi wysrywami, o których za rok nie będziesz pamiętał XD CC do Vile to była wybitna kapela.

Wiesz o to chodzi w mojej metodzie, że zapamiętuje tylko to co warto zapamiętać i te pozycje najczęściej lądują namojej półce i wiele naprawdę wiele odchodzi w zapomnienie, ale gratuluję wonszu, zachęciłeś mnie i posłucham sobie zaraz kanibali, żeby sobie przypomnieć co i jak. Debiut jest zajebisty, najbardziej jednak lubię gore obsessed

[Bonecrusher]

czemu tak?

Bo to taki typowy amerykański produkt,

przecież jarałeś się tu swego czasu jakimiś plastikowymi wysrywami, o których za rok nie będziesz pamiętał XD CC do Vile to była wybitna kapela.

Jakieś konkrety?
Jakie plastikowe wysrywy
W rapie jak najbardziej, ale w metalu nie przypominam sobie , oprócz slawetnego besatt

[Bolt]

czemu tak?

Bo to taki typowy amerykański produkt,

przecież jarałeś się tu swego czasu jakimiś plastikowymi wysrywami, o których za rok nie będziesz pamiętał XD CC do Vile to była wybitna kapela.

Rozszerzyłbym do "Bloodthirst", ale tak, zwłaszcza "The Bleeding" i "Vile" są świetne.