Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Właśnie zostało to oficjalnie potwierdzone, a obok Phila Anselmo i Rexa Browna pojawią się gitarzysta Zakk Wylde oraz perkusista Charlie Benante z zespołu Anthrax.
Zakk będzie musiał przejść samego siebie. Tutaj wieści z 2017 roku:
„Zakk jest cholernie dobrym gitarzystą, ale myślę, że jest innym gitarzystą – gra w innym stylu.(…) Należy pamiętać, że kluczową sprawą jest brzmienie – on brzmi po prostu inaczej niż Dime. Byłoby sporo kombinowania przy tym, co robi Zakk, by nie zastępować Dime’a, ale właściwie grać partie Pantery. Bo nie chodzi tu o cholerne zastępowanie go. (…) Nie zrozumcie tego źle – Zakk Wylde jest zajebisty; jest rozsądnym, fajnym gościem i potrafi bardzo ciężko pracować, ale powiedziałem mu raz coś po koncercie. Tu chodzi o chwyt. Nikt nie potrafi chwycić tego pieprzonego wiosła tak, jak Dime. NIKT.”
Zakk jest przekonany że "wyciskanie" strun jest najlepszym dźwiękiem jaki można wyprodukować przy pomocy gitary i usilnie wierzy w to że ludzie są w amoku kiedy co trzeci dźwięk w każdym riffie to pisk. Nienawidzę. Wystarczy włączyć jakikolwiek wykon np. Crazy Train... nie trawię takiego grania, graj typie riff, nie wkurwiaj ludzi.
No właśnie, to jak on jebie TAKI początek TAKIEGO kawałka dyskwalifikuje go w moich oczach jako gitarzystę i człowieka wartego uwagi. 21 lat temu przeżyłem ten koszmar na żywo i do dzisiaj mam traumę.
Świetny gość prywatnie i WARIAT na gitarze, Kiedyś na jakimś gigu nie chcieliśmy od kobity garści groszówek jako reszty za piwo, ona nam mówi że żaden pieniądz nie śmierdzi, na co pan z wideła: Chyba że się z dupy wyciągnie.
pewnie Kiełtyka, tyle, że nie wezno takiego, on nie może jechać do USA, bo go mogą zwinąć, gdyby tamtejsza prokuratura otworzyła ponownie sprawę, jest jak polański zawsze zagrożony, tyle, że polański ma wpływowych obrońców i jest ikoną kina,
zresztą potrzeba kogoś kto nada charakterystycznej brutalności i nie wygląda jak szczypior tylko bywalec barów w Teksasie
Tutaj mocno się zgadzam. Zresztą o ile Benante jest jednym z najlepszych pałkerów na scenie i z palcem w tyłku poradzi sobie z ich repertuarem to w kwestii gitary Vogg też dałby radę. Zresztą w Decapitated czuć tu i ówdzie ten panterowy dryg
Bez jaj, panterowy dryg to potrafi dzis co drugi gitarzysta, trudniejszy jest ten bluesowy feeling Diamonda. Ja bym bardziej widzial Jeffa Watersa, ktory umi w obie strony
No nie wiem jak jesteś osłuchany z ostatnimi materiałami Decapitated, ale ewidentnie tam czuć ten panterowy sznyt. Waters to zdolny i umiejętny gitarian bez iskry. Zagra ci wszystko bo potrafi, ale nie ma już tej werwy.
Bez jaj, panterowy dryg to potrafi dzis co drugi gitarzysta, trudniejszy jest ten bluesowy feeling Diamonda. Ja bym bardziej widzial Jeffa Watersa, ktory umi w obie strony
Pantera gra bluesa... hahaha. Powtarzam, to rap z metalem dla dorastającej młodzieży.