Co teraz pijecie?

[Nasum]

Szampon, a właściwie i poprawnie - białe wino musujące + krewety z cebulko, czosnko na tłuszczu + pieczyw. Dzisiaj akurat małe świetowanko, bo jest okazja.

A druga pięćdziesiątka z okazji Twojej okazji, jakakolwiek jest. Zdrowie.

[83koper83]

Nie da się ukryć, że zajebiste, ale trzeba mieć dzień na delikatne w smaku piwo.

^^^ to jest coś typowo bawarskiego?

Szczerze mówiąc, nie wiem. Ja jakoś funkcjonuję z przeświadczeniem, że helles to taki styl piwa, który powstał trochę jako boczna odnoga w drodze do niemieckiego pilsa, kiedy Niemce próbowały odtworzyć Pilsnera. Przeświadczenie to może być całkowicie mylne, do tego nawet nie wiem, czy pierwsze hellesy uwarzono w Bawarii, czy nie.

[Ascetic]

@Nasum

Dziękuje, na zdrowie, serdeczności!

----------------------------------------------------------------------------------------

Okazja*? Dostanie się do upragnionego LO przez młodą. W cuglach. Nic mnie tak nie cieszy, jak to właśnie.




* A ten rok, był szczególny. Nałożone roczniki, przez reformę sys.edukacji. Rok pokowidowy. 0 10-15 pkt. wyższe progi niż w latach poprzednich. Do tego szkoła z kategorii, pożądanych i ukierunkowanych.

[Triceratops]

Zimne pilsnery kurwa horonc, spieklem sie w pontonie. Burza idzie, bedzie prysznic

[Nasum]

@Nasum

Dziękuje, na zdrowie, serdeczności!

----------------------------------------------------------------------------------------

Okazja*? Dostanie się do upragnionego LO przez młodą. W cuglach. Nic mnie tak nie cieszy, jak to właśnie.




* A ten rok, był szczególny. Nałożone roczniki, przez reformę sys.edukacji. Rok pokowidowy. 0 10-15 pkt. wyższe progi niż w latach poprzednich. Do tego szkoła z kategorii, pożądanych i ukierunkowanych.

W takim razie wychylę za to kolejna pięćdziesiątkę. Nic nie cieszy bardziej niż sukces latorośli. Podejrzewam ze duma Cię rozpiera. To dobrze. Tak ma być. Zdrowie Twoje i zycze sukcesów Twojej córce. Niech będzie Twoja duma.

Mam nadzieje ze dane nam będzie się kiedyś spotkac i pogadać osobiście. Wyborowa, schłodzona, już się leje. Zdrowie!

[Ascetic]

@Nasum

Dziękuje, na zdrowie, serdeczności!

----------------------------------------------------------------------------------------

Okazja*? Dostanie się do upragnionego LO przez młodą. W cuglach. Nic mnie tak nie cieszy, jak to właśnie.




* A ten rok, był szczególny. Nałożone roczniki, przez reformę sys.edukacji. Rok pokowidowy. 0 10-15 pkt. wyższe progi niż w latach poprzednich. Do tego szkoła z kategorii, pożądanych i ukierunkowanych.

W takim razie wychylę za to kolejna pięćdziesiątkę. Nic nie cieszy bardziej niż sukces latorośli. Podejrzewam ze duma Cię rozpiera. To dobrze. Tak ma być. Zdrowie Twoje i zycze sukcesów Twojej córce. Niech będzie Twoja duma.

Mam nadzieje ze dane nam będzie się kiedyś spotkac i pogadać osobiście. Wyborowa, schłodzona, już się leje. Zdrowie!

Serdecznie dziękuję!

Znajdź czas, możliwości na Demilich. U mnie jeszcze Łodź - Hyperdontia. To z tych bieżących spraw koncertowych. Niestety Kato mocno pomijane, nawet jak coś jest, to poza moim zainteresowaniem. ps. Mamy zaproszenie przez znajomych na week do Książenic, Rybnika. To może być okazja. Chcemy wcisnąć na sierpień, choć się ciasno z terminami robi.

[987654321k]

krewety z cebulko, czosnko na tłuszczu

Dobre to jest ale póżniej strasznie morzem się odbija tzn beka się

[Ascetic]

krewety z cebulko, czosnko na tłuszczu

Dobre to jest ale póżniej strasznie morzem się odbija tzn beka się

Bo to gówno mrożone jest. U nas akurat we Frack'u, po sąsiedzku, można kupić niemrożone (dzisiaj jak zjechaliśmy, langustyny były do złapaia, ale czasu na obróbkę nie było) , są też firmy, które ściągają w jakimś azocie, czy huj wie czym zabezpieczone (na targu koło mennicy można np. takie złapać). W każdym bądź razie, to jest szit i szajs. Podsumowując jeszcze, takie rzeczy powinno się jeść tam gdzie się je łowi. Robione, przyrządzane, przez ludzi, którzy to robią od dziada pradziada. U nas to właściwie kotleta się powinno opierdalać i rybowską a nie owoce morza. Tyle, że lubimy.

[est]

Nie da się ukryć, że zajebiste, ale trzeba mieć dzień na delikatne w smaku piwo.

^^^ to jest coś typowo bawarskiego?

Szczerze mówiąc, nie wiem. Ja jakoś funkcjonuję z przeświadczeniem, że helles to taki styl piwa, który powstał trochę jako boczna odnoga w drodze do niemieckiego pilsa, kiedy Niemce próbowały odtworzyć Pilsnera. Przeświadczenie to może być całkowicie mylne, do tego nawet nie wiem, czy pierwsze hellesy uwarzono w Bawarii, czy nie.

No ja też tego nie wiem, ale jak byłem u mojej ciotki pod Monachium to było to wszędzie i było zawsze bardzo dobre, takie orzeźwiające i rześkie. Mam tu pod nosem sklep, w którym można te piwka wyłapać, ale tego twojego jeszcze nie trafiłem. Jak będziesz miał okazję być w tamtych stronach to koniecznie odwiedź klasztor w Andechs, zjedz golonkę i popij browara w literowym kuflu przy akompaniamencie bawarskich trąb.

[987654321k]

krewety z cebulko, czosnko na tłuszczu

Dobre to jest ale póżniej strasznie morzem się odbija tzn beka się

Bo to gówno mrożone jest. U nas akurat we Frack'u, po sąsiedzku, można kupić niemrożone (dzisiaj jak zjechaliśmy, langustyny były do złapaia, ale czasu na obróbkę nie było) , są też firmy, które ściągają w jakimś azocie, czy huj wie czym zabezpieczone (na targu koło mennicy można np. takie złapać). W każdym bądź razie, to jest szit i szajs. Podsumowując jeszcze, takie rzeczy powinno się jeść tam gdzie się je łowi. Robione, przyrządzane, przez ludzi, którzy to robią od dziada pradziada. U nas to właściwie kotleta się powinno opierdalać i rybowską a nie owoce morza. Tyle, że lubimy.

No tak, przyznaję się że jadłem tylko mrożone, ale ojebałem na raz na pewno grubo ponad pól kg to myślałem,że dlatego mi sie odbijało na drugi dzień.

[Ascetic]

Dobre to jest ale póżniej strasznie morzem się odbija tzn beka się

Bo to gówno mrożone jest. U nas akurat we Frack'u, po sąsiedzku, można kupić niemrożone (dzisiaj jak zjechaliśmy, langustyny były do złapaia, ale czasu na obróbkę nie było) , są też firmy, które ściągają w jakimś azocie, czy huj wie czym zabezpieczone (na targu koło mennicy można np. takie złapać). W każdym bądź razie, to jest szit i szajs. Podsumowując jeszcze, takie rzeczy powinno się jeść tam gdzie się je łowi. Robione, przyrządzane, przez ludzi, którzy to robią od dziada pradziada. U nas to właściwie kotleta się powinno opierdalać i rybowską a nie owoce morza. Tyle, że lubimy.

No tak, przyznaję się że jadłem tylko mrożone, ale ojebałem na raz na pewno grubo ponad pól kg to myślałem,że dlatego mi sie odbijało na drugi dzień.

Może za bardzo na bogato po prostu było, pół kilo to raczej konkret Polecam w jakiejś podrzędnej greckiej, chorwackiej tawernie pogonić krewetę, albo inne robactwo wyciągniete z ichniej wody. Niby to samo, a jednak nie

[devastator77]

Wspaniały pilzner,idealny pod ten murzyński żar który leje się z nieba!

[Block69]

Bardzo fajne i co najważniejsze nie jest przesłodzone, a pierwsze skrzypce gra lagerowy charakter piwa z mocną podbudową słodową. Miód jest tylko dodatkiem. BDB

[83koper83]

Bardzo fajne i co najważniejsze nie jest przesłodzone, a pierwsze skrzypce gra lagerowy charakter piwa z mocną podbudową słodową. Miód jest tylko dodatkiem. BDB

Piłeś coś innego z Browaru Staropolskiego? Pytam, bo ja w każdym ich piwie czuję wosk albo miód.

A u mnie dzisiaj:



Ten niepozorny Bitburger mi się przewija w rotacji wiosenno-letniej na tyle często, że pora stanąć w prawdzie i przyznać, że przynależy w moim TOP 20.

[Triceratops]

W koncu go namierzylem, idealny smakkk

[Believer]

[Believer]

W koncu go namierzylem, idealny smakkk

Idzie to dostać w jakimś Auchan czy tylko z neta?

[Triceratops]

Strokrotka to tez ma. przetestowalem wiele z tego, nawet te soki od kol morbida z allegro, ale ten ma idealny smak i sklad. Wchodzi jak zloto. Niektore sklepy maja w klasycznych wudkowych butelkach

[987654321k]

Taki sok z buraka kiszonego najlepiej sobie samemu zrobić i najlepiej ze swoich buraków oczywiście. Łatwe i szybkie do zrobienia przy tej temp z 5 dni to pewnie by trwało maks. Ja popijam właśnie wodę z ogórków kiszonych tegorocznych. Uwielbiam.

[Nasum]

Może za bardzo na bogato po prostu było, pół kilo to raczej konkret Polecam w jakiejś podrzędnej greckiej, chorwackiej tawernie pogonić krewetę, albo inne robactwo wyciągniete z ichniej wody. Niby to samo, a jednak nie

Za kilka dni będę w Chorwacji, więc może opierdolę jakiegoś robaka, choć szczerze powiedziawszy nie przepadam. Ale na wakacjach wiadomo, chce się popróbować czegoś zupełnie innego.

Tymczasem browarek, urlop już się zaczął więc czas wrzucić na luz....