SATYRICON
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
Max_Disgruntled
- w mackach Zła
- Posty: 747
- Rejestracja: 10-08-2005, 10:20
- akall
- zaczyna szaleć
- Posty: 131
- Rejestracja: 08-02-2006, 21:35
[quote]
[i] Wysłane przez twoja_stara_trotzky[/i]
no właśnie - pluralizm gustów - ja LUBIĘ Volcano, ty NIE LUBISZ Volcano - i tu wszystko gra. ale jak mi ktoś zaczyna pierdolić, że to nie jest BM, bo BM powinien brzmieć jak Nemesis Divina, to to nie ma nic współnego z gustem i z pluralizmem. to jest zwykłe dyletanctwo. i cały czas staram się jedynie przedstawić argumentację, że tak właśnie jest, bo ND nie ma nic współnego z tym, czym BM był u swojego zarania. prościej nie potrafię.[/quote]
no i kurwa gdzie tu jest różnica? ty z kolei twierdzisz że Nemesis Divina to nie jest 'prawdziwy' black metal. na chuj rozpętywać dyskusje nt tego CZYM tak naprawde ten gatunek jest skoro wystarczyłoby przyznać że po prostu taki bm jaki prezentują pierwsze płyty Satyricon ci nie pasi. rozumiem że efektownie jest poprzeć swój gust jakąś teorią (im bardziej kontrowersyjną tym lepiej) na temat historii gatunku, trendów a nawet intencji pionierów (btw. skąd możesz wiedzieć co naprawde myślał sobie taki fenriz czy cronos jak nagrywali swoje przełomowe płyty?), ale to co ty robisz to jest zwykły faszyzm upodobań, bo przypinasz ludziom słuchającym okreslonych zespołów jakieś dziwne etykietki "metalowych pogan" czy tam innych drwali. w dyskusje nad definicją blackmetalu mozna sie kiedys pobawić (podkreslam: pobawić, bo nie sądze że można sklecić jakąkolwiek opisową definicje wyczerpującą temat).
[i] Wysłane przez twoja_stara_trotzky[/i]
no właśnie - pluralizm gustów - ja LUBIĘ Volcano, ty NIE LUBISZ Volcano - i tu wszystko gra. ale jak mi ktoś zaczyna pierdolić, że to nie jest BM, bo BM powinien brzmieć jak Nemesis Divina, to to nie ma nic współnego z gustem i z pluralizmem. to jest zwykłe dyletanctwo. i cały czas staram się jedynie przedstawić argumentację, że tak właśnie jest, bo ND nie ma nic współnego z tym, czym BM był u swojego zarania. prościej nie potrafię.[/quote]
no i kurwa gdzie tu jest różnica? ty z kolei twierdzisz że Nemesis Divina to nie jest 'prawdziwy' black metal. na chuj rozpętywać dyskusje nt tego CZYM tak naprawde ten gatunek jest skoro wystarczyłoby przyznać że po prostu taki bm jaki prezentują pierwsze płyty Satyricon ci nie pasi. rozumiem że efektownie jest poprzeć swój gust jakąś teorią (im bardziej kontrowersyjną tym lepiej) na temat historii gatunku, trendów a nawet intencji pionierów (btw. skąd możesz wiedzieć co naprawde myślał sobie taki fenriz czy cronos jak nagrywali swoje przełomowe płyty?), ale to co ty robisz to jest zwykły faszyzm upodobań, bo przypinasz ludziom słuchającym okreslonych zespołów jakieś dziwne etykietki "metalowych pogan" czy tam innych drwali. w dyskusje nad definicją blackmetalu mozna sie kiedys pobawić (podkreslam: pobawić, bo nie sądze że można sklecić jakąkolwiek opisową definicje wyczerpującą temat).
Still o'er the curved, white trellis of your sides
The sateless, wandering serpent curls and glides
The sateless, wandering serpent curls and glides
- black_lava
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2031
- Rejestracja: 25-08-2005, 09:24
- Lokalizacja: O.
- gezolucifer
- rozkręca się
- Posty: 93
- Rejestracja: 23-01-2005, 01:40
- Lokalizacja: Częstochowa
- Ihasan
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2428
- Rejestracja: 15-03-2006, 23:53
- Lokalizacja: East Prussia
- Kontakt:
[quote][i]Wysłane przez akall[/i]
no i kurwa gdzie tu jest różnica? ty z kolei twierdzisz że Nemesis Divina to nie jest 'prawdziwy' black metal. na chuj rozpętywać dyskusje nt tego CZYM tak naprawde ten gatunek jest skoro wystarczyłoby przyznać że po prostu taki bm jaki prezentują pierwsze płyty Satyricon ci nie pasi[/quote]
akal
tak do końca nie zrozumiałeś trotkzy`ego
Część osób zarzuca, że podniecamy się marnym krążkiem Satyricona, który tak naprawdę nie nagrał nic ciekawego (co dla mnie oczywiście jest nieprawdą).
Trotzky cały czas tłumaczy i pod tym się mogę podpisać, że bardzo ceni twórczość Satyricona z tych wcześniejszych lat, przynajmniej ja tak to zrozmumiałem. Ja osobiście mam cholerny sentyment do płytki "The Shadowsthrone", pamiętam jak wychodziła, jak udało mi się ją zakupić na CD i jak ją później długo katowałem na swoim sprzęciku.
Ale to jest akurat mało istotne. Każda z grup, czy to black metalowych czy deathowych ma to do siebie, że jeśli zaczyna nagrywać kolejne takie same, jednolite albumy to z biegiem czasu on zaczynają być nazywając rzeczy wprost wtórne, bo chyba nikt nie chce być z nas karmiony kolejną płytką "Nemesis Divina" po raz czwarty czy piąty. Osobiście nie mam nic do tego albumu, bo go cholernie szanuję, jak na tamte czasy, ale powtórze się może raz jeszcze nie chciał bym dostać ponownie takiego matraiału zrobionego przez Satyricon teraz.
Satyricon poszedł swoją drogą i chwała mu za to, że się odważył coś zmienić, nie idąc na łatwiznę i robiąc kopi z kopi katowanego tu przez parę osób "Nemesis..." ... "Rebel Extarvaganza" już była wielkim przeskokiem, wytyczło nową ścieżkę poprzez "Volcano" czy teraz "Now, Diaboli" i mi się to podoba. Komuś się nie podoba? Ok! tylko pytanie, czy lepiej dostać trzecią z rzędu taką samą płytkę czy za każdym razem raczyć się lepszym/świeższym wyrobem, bo do takowego zaliczam "Now, Diaboli" i naprawdę nie mogę się też zgodzić z niektórymi przedmówcami, iż jest to album mało black metalowy ...
Przeszedłem przez cały okres twórczości Satyricona, zaczynając od demówek i sukcesywnie wyczekując na kolejne wydawnictwa już w postaci dużych albumów i powiem Wam, że ani razu się na muzyce SATYRICON nie zawiodłem, czego nie mogę powiedzieć o Enslaved czy innych black metalowych kapelach, które w tamtym okresie rozpoczynały karmienie mnie swoimi dźwiękami.
no i kurwa gdzie tu jest różnica? ty z kolei twierdzisz że Nemesis Divina to nie jest 'prawdziwy' black metal. na chuj rozpętywać dyskusje nt tego CZYM tak naprawde ten gatunek jest skoro wystarczyłoby przyznać że po prostu taki bm jaki prezentują pierwsze płyty Satyricon ci nie pasi[/quote]
akal
tak do końca nie zrozumiałeś trotkzy`ego
Część osób zarzuca, że podniecamy się marnym krążkiem Satyricona, który tak naprawdę nie nagrał nic ciekawego (co dla mnie oczywiście jest nieprawdą).
Trotzky cały czas tłumaczy i pod tym się mogę podpisać, że bardzo ceni twórczość Satyricona z tych wcześniejszych lat, przynajmniej ja tak to zrozmumiałem. Ja osobiście mam cholerny sentyment do płytki "The Shadowsthrone", pamiętam jak wychodziła, jak udało mi się ją zakupić na CD i jak ją później długo katowałem na swoim sprzęciku.
Ale to jest akurat mało istotne. Każda z grup, czy to black metalowych czy deathowych ma to do siebie, że jeśli zaczyna nagrywać kolejne takie same, jednolite albumy to z biegiem czasu on zaczynają być nazywając rzeczy wprost wtórne, bo chyba nikt nie chce być z nas karmiony kolejną płytką "Nemesis Divina" po raz czwarty czy piąty. Osobiście nie mam nic do tego albumu, bo go cholernie szanuję, jak na tamte czasy, ale powtórze się może raz jeszcze nie chciał bym dostać ponownie takiego matraiału zrobionego przez Satyricon teraz.
Satyricon poszedł swoją drogą i chwała mu za to, że się odważył coś zmienić, nie idąc na łatwiznę i robiąc kopi z kopi katowanego tu przez parę osób "Nemesis..." ... "Rebel Extarvaganza" już była wielkim przeskokiem, wytyczło nową ścieżkę poprzez "Volcano" czy teraz "Now, Diaboli" i mi się to podoba. Komuś się nie podoba? Ok! tylko pytanie, czy lepiej dostać trzecią z rzędu taką samą płytkę czy za każdym razem raczyć się lepszym/świeższym wyrobem, bo do takowego zaliczam "Now, Diaboli" i naprawdę nie mogę się też zgodzić z niektórymi przedmówcami, iż jest to album mało black metalowy ...
Przeszedłem przez cały okres twórczości Satyricona, zaczynając od demówek i sukcesywnie wyczekując na kolejne wydawnictwa już w postaci dużych albumów i powiem Wam, że ani razu się na muzyce SATYRICON nie zawiodłem, czego nie mogę powiedzieć o Enslaved czy innych black metalowych kapelach, które w tamtym okresie rozpoczynały karmienie mnie swoimi dźwiękami.
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
[quote][i]Wysłane przez akall[/i]
no i kurwa gdzie tu jest różnica?[/quote]
nie widzisz różnicy miedzy "podoba mi się" a "jest"?
[quote]ty z kolei twierdzisz że Nemesis Divina to nie jest 'prawdziwy' black metal.[/quote]
nie. ja jedynie twierdzę, że nowemu krążkowi BLIŻEJ do KORZENI tej muzyki, niż Nemesis Divina. nie interesują mnie kwestie związane z "prawdziwością".
jeszcze raz: A Blaze... to black metal, Nemesis Divina to black metal, Now, Diabolical to black metal - i ja tu wątpliwości nie mam. niektórzy mają, twierdząc, że nowy album nie jest black metalowy. więc najzwyczajniej w świecie ARGUMENTUJĘ, że gówno prawda, bo muzycznie BLIŻEJ MU do tego, czym ten gatunek był na początku, niż np. takiemu Nemesis Divina.
[quote]na chuj rozpętywać dyskusje nt tego CZYM tak naprawde ten gatunek jest skoro wystarczyłoby przyznać że po prostu taki bm jaki prezentują pierwsze płyty Satyricon ci nie pasi.[/quote]
po to, żeby kilku osobom uświadomić, że to, co piszą, NIJAK ma się do rzeczywistości. NIKOGO NIE MAM ZAMIARU ZMUSZAĆ DO ZMIANY GUSTU - wali mnie to, czy ktoś woli Nemesis Divina, Shadowthrone czy Volcano. to indywidualna sprawa każdego słuchającego. natomiast gadanie, że Nemesis Divina to klasyk, a nowy album nie ma nic wspólnego z BM< nie ma, to nie jest gadanie o guście, a tworzenie jakiś dziwnych fikcji.
jeszcze raz - oba albumy to BM, tyle, że na Nemesis chłopaki poszli w inne rejony - więcej melodii, więcej klawiszy, elementy muzyki ludowej (przede wszystkim melodyka) + zajebiście, teatralny jak na owe czasy, image - w porównaniu do starszych rzeczy to wręcz barok... a na Now Diabolical wracają do korzeni - znów asceza i trans. na Nemesis Divina nie jestem w stanie wskazać żadnych wpływów Venom, Celtic Frost, Sarcofago czy pierwszych dwóch krążków Bathory. na Now Diabolical odniesień do w/w widzę masę - dlatego twierdzę, ze tej płycie BLIŻEJ DO KORZENI BM. coś jeszcze?
[quote]rozumiem że efektownie jest poprzeć swój gust jakąś teorią (im bardziej kontrowersyjną tym lepiej) na temat historii gatunku[/quote]
a co jest kontrowersyjnego w stwierdzeniu, iż korzeni black metalu należy szukać na płytach Venom, Hellhammer / Celtic Frost, Bathory czy np. Bulldozer? a co jest kontrowersyjnego w stwierdzeniu, że Nemesis Divina było odejściem od estetyki wczesnego black metalu? nie przesadzasz?
[quote]skąd możesz wiedzieć co naprawde myślał sobie taki fenriz czy cronos jak nagrywali swoje przełomowe płyty?)[/quote]
nie mam zielonego pojęcia. tzn. mam takie, na jakie pozwala mi to, co panowie sobie powiedzą / napiszą...
[quote]ale to co ty robisz to jest zwykły faszyzm upodobań, bo przypinasz ludziom słuchającym okreslonych zespołów jakieś dziwne etykietki "metalowych pogan" czy tam innych drwali.[/quote]
masz rację. generalizuję. może rzeczywiście niepotrzebnie.
[quote]w dyskusje nad definicją blackmetalu mozna sie kiedys pobawić (podkreslam: pobawić, bo nie sądze że można sklecić jakąkolwiek opisową definicje wyczerpującą temat). [/quote]
ależ masz moje pełne poparcie synu. można się POBAWIĆ. i tematu NIE DA SIĘ wyczerpać.
no i kurwa gdzie tu jest różnica?[/quote]
nie widzisz różnicy miedzy "podoba mi się" a "jest"?
[quote]ty z kolei twierdzisz że Nemesis Divina to nie jest 'prawdziwy' black metal.[/quote]
nie. ja jedynie twierdzę, że nowemu krążkowi BLIŻEJ do KORZENI tej muzyki, niż Nemesis Divina. nie interesują mnie kwestie związane z "prawdziwością".
jeszcze raz: A Blaze... to black metal, Nemesis Divina to black metal, Now, Diabolical to black metal - i ja tu wątpliwości nie mam. niektórzy mają, twierdząc, że nowy album nie jest black metalowy. więc najzwyczajniej w świecie ARGUMENTUJĘ, że gówno prawda, bo muzycznie BLIŻEJ MU do tego, czym ten gatunek był na początku, niż np. takiemu Nemesis Divina.
[quote]na chuj rozpętywać dyskusje nt tego CZYM tak naprawde ten gatunek jest skoro wystarczyłoby przyznać że po prostu taki bm jaki prezentują pierwsze płyty Satyricon ci nie pasi.[/quote]
po to, żeby kilku osobom uświadomić, że to, co piszą, NIJAK ma się do rzeczywistości. NIKOGO NIE MAM ZAMIARU ZMUSZAĆ DO ZMIANY GUSTU - wali mnie to, czy ktoś woli Nemesis Divina, Shadowthrone czy Volcano. to indywidualna sprawa każdego słuchającego. natomiast gadanie, że Nemesis Divina to klasyk, a nowy album nie ma nic wspólnego z BM< nie ma, to nie jest gadanie o guście, a tworzenie jakiś dziwnych fikcji.
jeszcze raz - oba albumy to BM, tyle, że na Nemesis chłopaki poszli w inne rejony - więcej melodii, więcej klawiszy, elementy muzyki ludowej (przede wszystkim melodyka) + zajebiście, teatralny jak na owe czasy, image - w porównaniu do starszych rzeczy to wręcz barok... a na Now Diabolical wracają do korzeni - znów asceza i trans. na Nemesis Divina nie jestem w stanie wskazać żadnych wpływów Venom, Celtic Frost, Sarcofago czy pierwszych dwóch krążków Bathory. na Now Diabolical odniesień do w/w widzę masę - dlatego twierdzę, ze tej płycie BLIŻEJ DO KORZENI BM. coś jeszcze?
[quote]rozumiem że efektownie jest poprzeć swój gust jakąś teorią (im bardziej kontrowersyjną tym lepiej) na temat historii gatunku[/quote]
a co jest kontrowersyjnego w stwierdzeniu, iż korzeni black metalu należy szukać na płytach Venom, Hellhammer / Celtic Frost, Bathory czy np. Bulldozer? a co jest kontrowersyjnego w stwierdzeniu, że Nemesis Divina było odejściem od estetyki wczesnego black metalu? nie przesadzasz?
[quote]skąd możesz wiedzieć co naprawde myślał sobie taki fenriz czy cronos jak nagrywali swoje przełomowe płyty?)[/quote]
nie mam zielonego pojęcia. tzn. mam takie, na jakie pozwala mi to, co panowie sobie powiedzą / napiszą...
[quote]ale to co ty robisz to jest zwykły faszyzm upodobań, bo przypinasz ludziom słuchającym okreslonych zespołów jakieś dziwne etykietki "metalowych pogan" czy tam innych drwali.[/quote]
masz rację. generalizuję. może rzeczywiście niepotrzebnie.
[quote]w dyskusje nad definicją blackmetalu mozna sie kiedys pobawić (podkreslam: pobawić, bo nie sądze że można sklecić jakąkolwiek opisową definicje wyczerpującą temat). [/quote]
ależ masz moje pełne poparcie synu. można się POBAWIĆ. i tematu NIE DA SIĘ wyczerpać.
- black_lava
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2031
- Rejestracja: 25-08-2005, 09:24
- Lokalizacja: O.
czy jest możliwe spotkanie forumowiczów w realu i ustalenie powszechnie obowiązującej definicji Black Metalu?sam chetnie wystąpiłbym w jakimś panelu na ten temat hehe.Ale zgadzam się z tym,iz na Now...jest wiele odniesień do "klasyków gatunku",może nie takich jednoznacznych i nachalnych jak na płytach "prawdziwków" ale to jest właśnie najpiekniejsze na tym albumie.
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
[quote][i]Wysłane przez black_lava[/i]
może nie takich jednoznacznych i nachalnych jak na płytach "prawdziwków" ale to jest właśnie najpiekniejsze na tym albumie. [/quote]
znajdź mi mniej jednoznaczne odniesienia do To Mega Therion niż te ze zwolnień w The Rite... - przede wszystkim prawdziwków na trąby nie stać
co najwyżej na flety i bałałajki 
może nie takich jednoznacznych i nachalnych jak na płytach "prawdziwków" ale to jest właśnie najpiekniejsze na tym albumie. [/quote]
znajdź mi mniej jednoznaczne odniesienia do To Mega Therion niż te ze zwolnień w The Rite... - przede wszystkim prawdziwków na trąby nie stać
- pajonk
- w mackach Zła
- Posty: 781
- Rejestracja: 01-08-2005, 23:21
- Lokalizacja: Xbox LIVE
- Kontakt:
ja odnosze wrazenie, ze:
po pierwsze: temat dawno odszedl od pierwotnych zalozen i sie po drodze zdazyl zgubic 10 razy
po drugie: cala ta dyskusja przypomina mi sredniowieczne dysputy na temat 'ile diablow/aniolow zmiesci sie na lebku od szpilki'
chcialbym przeczytac jakies opinie na temat plyty, poniewaz jej jeszcze nie slyszalem, a jestem ciekaw co nowego splodzili. chuj mnie obchodzi pierdolenie na temat sceny, tego czym black metal byl, nie byl, czym jest lub nie jest i tego typu bzdety jakie piszecie. dlatego bardzo prosze:
CZY KTOS KURWA MOGLBY NAPISAC JAKAS POKROTKA CHARAKTERYSTYKE/RECENZJE NOWEGO ALBUMU BEZ ZBEDNEGO PIERDOLENIA?
dziekuje
po pierwsze: temat dawno odszedl od pierwotnych zalozen i sie po drodze zdazyl zgubic 10 razy
po drugie: cala ta dyskusja przypomina mi sredniowieczne dysputy na temat 'ile diablow/aniolow zmiesci sie na lebku od szpilki'
chcialbym przeczytac jakies opinie na temat plyty, poniewaz jej jeszcze nie slyszalem, a jestem ciekaw co nowego splodzili. chuj mnie obchodzi pierdolenie na temat sceny, tego czym black metal byl, nie byl, czym jest lub nie jest i tego typu bzdety jakie piszecie. dlatego bardzo prosze:
CZY KTOS KURWA MOGLBY NAPISAC JAKAS POKROTKA CHARAKTERYSTYKE/RECENZJE NOWEGO ALBUMU BEZ ZBEDNEGO PIERDOLENIA?
dziekuje
You can either focus on being right, or doing right; in the case of Christianity and Islam, you do neither.
- black_lava
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2031
- Rejestracja: 25-08-2005, 09:24
- Lokalizacja: O.
[quote][i]Wysłane przez twoja_stara_trotzky[/i]
[quote][i]Wysłane przez black_lava[/i]
może nie takich jednoznacznych i nachalnych jak na płytach "prawdziwków" ale to jest właśnie najpiekniejsze na tym albumie. [/quote]
znajdź mi mniej jednoznaczne odniesienia do To Mega Therion niż te ze zwolnień w The Rite... - przede wszystkim prawdziwków na trąby nie stać
co najwyżej na flety i bałałajki
[/quote]
chodziło mi właśnie o to że odniesienia są jak najbardziej obecne ale na takim poziomie,na którym leśni black metylowcy mogą co najwyżej pomarzyć.
[quote][i]Wysłane przez black_lava[/i]
może nie takich jednoznacznych i nachalnych jak na płytach "prawdziwków" ale to jest właśnie najpiekniejsze na tym albumie. [/quote]
znajdź mi mniej jednoznaczne odniesienia do To Mega Therion niż te ze zwolnień w The Rite... - przede wszystkim prawdziwków na trąby nie stać
chodziło mi właśnie o to że odniesienia są jak najbardziej obecne ale na takim poziomie,na którym leśni black metylowcy mogą co najwyżej pomarzyć.
- black_lava
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2031
- Rejestracja: 25-08-2005, 09:24
- Lokalizacja: O.
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
[quote][i]Wysłane przez pajonk[/i]
CZY KTOS KURWA MOGLBY NAPISAC JAKAS POKROTKA CHARAKTERYSTYKE/RECENZJE NOWEGO ALBUMU BEZ ZBEDNEGO PIERDOLENIA?
[/quote]
Mało oryginalny black'n'roll, w większości w klimacie szybszych utworów z Volcano, z mniejszą ilością polotu i tak jakoś bez pomysłu.
CZY KTOS KURWA MOGLBY NAPISAC JAKAS POKROTKA CHARAKTERYSTYKE/RECENZJE NOWEGO ALBUMU BEZ ZBEDNEGO PIERDOLENIA?
[/quote]
Mało oryginalny black'n'roll, w większości w klimacie szybszych utworów z Volcano, z mniejszą ilością polotu i tak jakoś bez pomysłu.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- black_lava
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2031
- Rejestracja: 25-08-2005, 09:24
- Lokalizacja: O.
- black_lava
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2031
- Rejestracja: 25-08-2005, 09:24
- Lokalizacja: O.
- pajonk
- w mackach Zła
- Posty: 781
- Rejestracja: 01-08-2005, 23:21
- Lokalizacja: Xbox LIVE
- Kontakt:
- pajonk
- w mackach Zła
- Posty: 781
- Rejestracja: 01-08-2005, 23:21
- Lokalizacja: Xbox LIVE
- Kontakt:
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
[quote][i]Wysłane przez Morph[/i]
[b]Mało oryginalny[/b] black'n'roll, w większości w klimacie szybszych utworów z Volcano, z mniejszą ilością polotu i tak jakoś bez pomysłu. [/quote]
bądź tak miły i napisz mi, kto nagrywa podobne płyty, skoro to takie mało oryginalne. nie czepiam się, po prostu, z wielką chęcią, bym sobie posłuchał tych krążków.
[b]Mało oryginalny[/b] black'n'roll, w większości w klimacie szybszych utworów z Volcano, z mniejszą ilością polotu i tak jakoś bez pomysłu. [/quote]
bądź tak miły i napisz mi, kto nagrywa podobne płyty, skoro to takie mało oryginalne. nie czepiam się, po prostu, z wielką chęcią, bym sobie posłuchał tych krążków.
- pajonk
- w mackach Zła
- Posty: 781
- Rejestracja: 01-08-2005, 23:21
- Lokalizacja: Xbox LIVE
- Kontakt:







